Związek z UFO i LEGENDA DO MAPY.txt

(6 KB) Pobierz
Diabelskie kamienie 

"Ca�a powierzchnia naszej planety zosta�a pokryta precyzyjnie rozlokowan� "sieci� paj�cz�" punkt�w nawigacyjnych UFO. Poszczeg�lne elementy tej sieci zosta�y roz�o�one wzd�u� linii biegn�cych w kierunkach po�udnikowym i r�wnole�nikowym. Oparcie sieci nast�pi�o na biegunach magnetycznych Ziemi, za� jej rozwini�cie - od specjalnie przyj�tego punktu bazowego dla UFO, stanowi�cego odpowiednik naszego "Greenwich", a znajduj�cego si� w Rzymie (A1: 41 st . 57' N, 12 st . 45'E). Odst�p mi�dzy poszczeg�lnymi liniami sieci wynosi 1 st . 30' w kierunku r�wnole�nikowym (wsch�d - zach�d) oraz 1 st . w kierunku po�udnikowym (p�noc - po�udnie). Na ka�dym skrzy�owaniu tych linii umieszczony jest w�z�owy punkt nawigacyjny UFO. Ponadto dok�adnie pomi�dzy ka�dymi dwoma punktami w�z�owymi, na ka�dej linii sieci, znajduje si� punkt po�redni." 

"Aparatury sygnalizacyjne, znajduj�ce si� w "w�z�owych punktach nawigacyjnych" zosta�y ukryte przez ich "zatopienie" we wn�trzu specjalnie spreparowanych kamieni, o wygl�dzie typowych g�az�w narzutowych. Aby uniemo�liwi� ludziom przemieszczenie lub rozbicie tych g�az�w, by�y one zazwyczaj du�e, o wadze kilkunastu - kilkudziesi�ciu ton. Mimo tych zabezpiecze� niekt�re z nich ulega�y jednak zniszczeniu. Z tego powodu w ich miejsce "w drugim rzucie" umieszczano kamienie mniejsze, oko�o 1 metrowej �rednicy, kt�re zakopywano w ziemi." 

"Kamienie kryj�ce w swym wn�trzu aparatur� nawigacyjn� UFO, posiadaj� specyficzny znak rozpoznawczy. Jest nim wyra�ny odcisk, przypominaj�cy kszta�t d�oni lub stopy ludzkiej, umieszczony na ich powierzchni. W�a�nie z powodu tego odcisku (...) kamienie nazywano diabelskimi, �wi�tymi itp." 


�  A-13 "Kr�lewski g�az" le��cy na p�nocnym wybrze�u wyspy Chrz�szczewskiej ko�o Kamienia Pomorskiego. Jego obw�d wynosi 20 m , wystaje nad zwierciad�o wody na wysoko�� 3 m . Dawniej g�az by� trzykrotnie wi�kszy, ale XIX wieku rozbito go, by uzyska� kamienie dla cel�w budowlanych. 

�  B-11 Jelenin ko�o �agania (nie wiadomo jednak czy to w�a�ciwy kamie�, wystaje on bowiem nad ziemi� i nie ma �adnego �ladu d�oni czy stopy), jednak lokalizacja odpowiada punktowi B11. 

�  B-12 Che�mno pod Pniewami. 

�  C-10 Trzy kamienie w Mi�oszycach ko�o Wroc�awia. 

�  C-11 Okolice Zemanowa ko�o Milicza. Obecnie kamie� nie istnieje, gdy� zosta� rozsadzony materia�ami wybuchowymi. Na jego g�rnej powierzchni widoczny by� pono� odcisk sporej, uzbrojonej w pazury d�oni. Miejscowa legenda g�osi, �e mieszka�cy Trzebicka rozpocz�li budow� ko�cio�a, co rozgniewa�o diab�a. Pewnej nocy polecia� on z g�azem w kierunku budowanego ko�cio�a, ale silny zachodni wiatr utrudnia� mu lot. Dotar� jedynie do miejsca, gdzie dzisiaj znajduje si� Zeman�w, gdy zapia� kur i diabe� upu�ci� kamie� na ziemi�. Budow� ko�cio�a w Trzebicku rozpocz�to w 1571 roku, znamy wi�c dat� zdarzenia legendy. 

�  C-14 Na brzegu jeziora kamiennego na p�d.- wsch. od L�borka. Kamien ten ma 3 m wysoko�ci i 17 m obwodu. 

�  D-10 Mi�dzy Miedarami i Wilkowicami, ko�o Strzybnicy. R�wnie� i ten kamie� zosta� rozsadzony przez budowniczych modernizowanego nasypu kolejowego i obecnie znajduje si� tam jedynie usypisko du�ych od�amk�w skalnych. 

�  D-14 "�wi�ty kamie�" z okolic Tolkmicka - po raz pierwszy datowany w 1595 roku. 

�  E-9 Sromowce Wy�ne ko�o Czorsztyna. Legenda umiejscawia jego przyniesienie w latach zbli�onych do znaleziska tolkmickiego. 

�  F-11 Emilcin ko�o Opola Lubelskiego. Jest to jeden z ciekawszych "diabelskich kamieni", gdy� le�a� na ��ce, na kt�rej 10 maja 1978 roku Jana Wolskiego prze�y� "Bliskie Spotkanie III Stopnia". 

�  G-13 W lesie folwarku Mosikowszczyzna w pobli�u Swis�oczy, pow. Wo�kowysk, gub. Grodzie�ska (obecnie Bia�oru�). 

�  Pomi�dzy C- 14 a D-14 znajduje si� punkt po�redni, opodal zachodniego Kra�ca Doliny Rado�ci w Oliwie. 

� E-13 prawdopodobnie jest to kamie� w Rostkowie ko�o Przasnysza, odci�ni�ta jest tam w kamieniu stopa �w. Stanis�awa Kostki. 
Gdzie jest wahade�ko 

Oto przyk�ad znikni�cia ma�ego wahad�a opisany przez �wiadka zdarzenia, a wraz z nim przez 11 innych os�b. Sta�o si� to 29 sierpnia 1981 roku we wsi Emilcin k. Opola Lubelskiego. Wraz z dwoma ufologami z Warszawy i ekip� programu 2 TVP pojechali oni do Emilcina, by nakr�ci� reporta� o tym, co 3 lata wcze�niej zdarzy�o si� panu Janowi Wolskiemu. Zosta� on mianowicie zabrany przez dw�ch "ufoludk�w" do ich statku, a nast�pnie przebadany i wypuszczony. Sam obiekt nie sta� na ziemi, lecz tkwi� nieruchomo w powietrzu na wysoko�ci ok. 5 metr�w, tu� przy �cianie lasu.
Oto co pisze o tym obecny podczas tego zdarzenia Kazimierz Bzowski: Stan�li�my w tym samym miejscu. Prowadz�cy program, red. W�odzimierz S., wyj�� w�asne wahad�o i stan�wszy na �rodku kr�gu utworzonego z ludzi, powiedzia�: " Jestem ciekawy, jak ono si� tu zachowa ". Wahade�ko w kszta�cie d�ugiego na 4 cm walca uwi�zane by�o na cienkim rzemyku o d�ugo�ci 60 cm. Wszyscy w skupieniu przygl�dali si� poczynaniom redaktora. Okr�ci� on praw� d�o� kilka razy rzemykiem, przytrzymuj�c go kciukiem. Lew� r�k� chwyci� na chwil� wahad�o, by znieruchomia�o, pu�ci� je i... ono znikn�o razem z rzemykiem. 

"To niemo�liwe! " - krzykn�� kto� z ekipy i wszyscy upadli na kolana, by szuka� wahade�ka. Ziemia w tym miejscu by�a tak udeptana przez setki przychodz�cych tu ludzi, �e z resztkami murawy tworzy�a zbit� i tward� nawierzchni�. Niestety, wahade�ka nigdzie nie by�o. Nie mog�o si� wbi� w grunt, bo by�o zbyt ma�e i niezbyt ci�kie. Nie mog�o odlecie� gdzie� na bok - wok� sta�o w ciasnym kr�gu 11 os�b. Gdzie zreszt� podzia� si� sze�dziesi�ciocentymetrowy rzemyk? Przez kilkana�cie minut wydrapywali�my zbit� muraw� palcami, szukaj�c wahad�a. Bez skutku. Przesz�o w niebyt... 

Fot. 3 . Jan Wolski w miejscu, gdzie zabrano go do UFO i gdzie znikn�o wahade�ko. Fot. z 1985 r. 
Przej�cie w inny wymiar? 

"Zastanawiali�my si� p�niej nad tym, co mog�o spowodowa� dematerializacj� przedmiotu. Trzeba wzi�� pod uwag�, �e nasze zachowanie spe�nia�o warunki seansu spirytystycznego. Stali�my w ciasnym kr�gu, stykaj�c si� ramionami, w du�ym skupieniu, tak jak dzieje si� to podczas seans�w wywo�ywania duch�w. Kr�g ludzi "wymieniaj�cych si�" bez udzia�u swej �wiadomo�ci swoim biopolem to przecie� klasyczny "zw�j cewki", w obr�bie kt�rej mo�e nast�pi� otwarcie "okna" w inn� czasoprzestrze� i wywo�anie r�nych dziwnych zjawisk: wys�ania tam przedmiot�w, sprowadzenia obcych energii...

Jest bardzo prawdopodobne, �e w pewnych miejscach na kuli ziemskiej, np. w Tr�jk�cie Bermudzkim, pojawiaj� si� co jaki� czas wiry energetyczne nieznanego nam jeszcze rodzaju, kt�re "po�ykaj�" wszystko, co pechowo znajdzie si� w ich zasi�gu, i, by� mo�e, przenosz� do innego wymiaru, gdzie porwani ludzie nadal �yj�. A mo�e "tam" �y� niepodobna i wszyscy gin� albo te� sam fakt wpadni�cia w wir oznacza nieodwracaln� dematerializacj�, cho� wiele przypadk�w ponownego pojawienia si� przedmiot�w czy ludzi daje jednak szans� na prze�ycie. S�dz�, �e ju� wkr�tce nauka b�dzie potrafi�a wyja�ni� - cho� w przybli�eniu - dlaczego ca�e miasta, statki, samoloty i pojedynczy ludzie znikaj�.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin