Star Trek Voyager - 617 - Spirit Folk.txt

(32 KB) Pobierz
[43][71]Z drogi!
[190][223]Przepraszam!
[271][326]- Zrobi�e� co� sobie, Tom?|- Zamiast w prawo skr�ci�em w lewo.
[327][355]Mo�e powiniene� zosta�|przy koniu i powozie?
[358][419]Pi�kny pojazd, musi ci si� powodzi�,|je�li ci� na niego sta�.
[425][442]Dosta�em spadek.
[443][492]O, dosta�e� troch�|pieni�dzy? A kto odszed�?
[493][540]M�j dziadek ze strony matki.|Arystokrata, pok�j jego duszy.
[541][616]Musia� by� wielkim cz�owiekiem, wypi�bym|za jego cze��, gdybym mia� szylinga.
[617][659]- Masz, za mnie te� wypij.|- Potrzeba trzech kolejek,
[659][699]aby odda� mu w�a�ciw� cze��.|To nie wystarczy nawet na dwie.
[707][725]To wszystko, co mam.
[726][755]Jeste� szczodrym cz�owiekiem,|chod�my do "Sullivana".
[755][794]Chcia�bym, ale zmierzam do Castle O'Dell.
[796][836]Nadchodzi noc. Ludzie powiadaj�,|�e kiedy zachodzi s�o�ce,
[837][911]- kr�lowa Faerie-folk w�ada zamkiem.|- Pozdrowi� j� od ciebie.
[912][965]Nie m�w, �e ci� nie ostrzega�em.
[976][1024]Komputer, wymie� uszkodzon� opon�.
[1047][1097]�wi�ci, miejcie nas w swej opiece...
[1278][1313]STAR TREK VOYAGER|S06 E17 - Spirit Folk
[2164][2191]UPIORY
[2198][2254]- Omal nie umar�em z przera�enia.|- Seamus, wiemy, �e zwykle przesadzasz.
[2255][2325]Przyznaj�, �e czasem dodawa�em troszk�|kolor�w do opowie�ci. Ale B�g mi �wiadkiem,
[2326][2378]�e widzia�em Toma Parisa u�ywaj�cego|nienaturalnych mocy do naprawienia ko�a.
[2379][2417]Tom praktykuje nieczyst� magi�?
[2419][2470]Za chwil� powiesz mi,|�e sam p�acisz za napitek.
[2471][2536]Mo�ecie si� �mia�. Ale zmierza�|do Castle O'Dell godzin� przed zmrokiem.
[2538][2587]Da�by� spok�j, Seamus. M�g�by� cho�|jednego dnia nie robi� z siebie idioty.
[2588][2631]Ten Tom Paris jest jaki� dziwny.|Chodzi po mie�cie jakby sam je zbudowa�.
[2632][2660]Racja i gdzie je�dzi?
[2661][2697]Jest przebieg�y.|Jak i jego przyjaciele.
[2699][2735]Kiedy m�wisz o Kathy O'Clare,|lepiej uwa�aj na s�owa.
[2736][2766]Wiesz, jak to m�wi�, Sullivan,|kruk krukowi oka nie wykole.
[2767][2819]M�wi� te�:|przes�dy s� religi� g�upc�w.
[2822][2854]- Kilmanin 1846.|- Co?
[2855][2930]Stary Patsy z County Meath opowiada�a o|upiorach, kt�re pojawia�y si� w '46 w Kilmanin.
[2931][2987]- Kilmanin? S�ysza� pan o tym, doktorze?|- Nie, to co� nowego.
[2988][3032]Nie znajdziecie go na|�adnej mapie, ju� nie.
[3033][3109]By�o to miasto, takie jak Fair Haven.|Do czasu, gdy pojawi�a si� grupa obcych.
[3110][3144]Powitano ich serdecznie.
[3145][3192]W ko�cu wszyscy nieznajomi s�|przyjaci�mi, kt�rych jeszcze nie pozna�e�.
[3193][3245]- Szybko po�a�owali swojej go�cinno�ci.|- Krowy przesta�y dawa� mleko.
[3246][3295]- Ziemniaki gni�y na polach.|- Ludzie zacz�li znika�.
[3296][3319]- Przesta�!|- To prawda!
[3320][3376]- Co si� z nimi sta�o?|- Zabrano ich, do za�wiat�w.
[3377][3450]Kiedy nadesz�a zima i noce|si� wyd�u�y�y, ca�e miasto znik�o.
[3451][3530]Ka�da belka, ka�dy gw�d�.|Nigdy go wi�cej nie widziano.
[3534][3587]Sugerujesz, �e tu stanie si� to samo?|Dlatego, �e mamy kilku nowych w mie�cie?
[3588][3629]Sugeruj�, aby� mia� na oku|Toma Parisa i jego kohorty.
[3630][3682]- Nie wspomn� o tej twojej przyjaci�ce.|- Wi�c Kathy jest jakim� Goblinem?
[3684][3747]- Z pewno�ci� rzuci�a na ciebie czar.|- Je�li mnie zapytacie...
[3748][3758]Kathy.
[3759][3801]- Przeszkadzam?|- Seamus zn�w opowiada jakie� bzdury.
[3803][3812]Dzie� dobry Kathy.
[3813][3844]- Dobrze ci� widzie�, co poda�?|- To, co zwykle.
[3845][3871]Prosz�, oto herbata.
[3872][3919]- Porwa�a� jakie� dzieci w drodze do miasta?|- S�ucham?
[3920][3966]Niewa�ne. Brakowa�o mi twojego|u�miechu. Co robi�a�?
[3967][4006]Nic specjalnego, pomaga�am|na farmie ciotki i wujka.
[4007][4045]Nie s� ju� tak �wawi jak kiedy�.|Maj� koz�a, kt�ry podyskutowa�by
[4047][4093]- z gadaj�c� �wini� Mossiego Donegana.|- Przywie� go nast�pnym razem jak przyjedziesz,
[4094][4124]- urz�dzimy im debat�.|- Zobacz�, co da si� zrobi�.
[4125][4172]S�ysza�am, �e w Dooleen otwarto kino.|Mogliby�my obejrze� przedstawienie.
[4173][4204]Musz� pracowa� przy barze.|Powinna� uprzedzi� mnie o przyje�dzie,
[4205][4236]- co� bym wymy�li�.|- Dobrze, p�jdziemy innym razem.
[4237][4273]Nie, je�li ju� przyjecha�a�, szkoda|by by�o, �eby� musia�a wyjecha�.
[4275][4346]C�, mo�e dam si� nam�wi� i zostan�,|je�li zagramy w... pier�cienie.
[4348][4375]Chod�my.
[4414][4454]Komputer, tuzin lilii.
[4499][4535]- Co� mi m�wi, �e to chyba nie obiad?|- Ju� jad�em.
[4536][4575]- Dla kogo to?|- Dla przyjaciela.
[4576][4611]Czy przypadkiem tym przyjacielem nie jest|�liczne irlandzkie dziewcz�?
[4613][4648]- Nie powiniene� by� na mostku?|- Uwa�aj na siebie, Harry.
[4649][4670]Te wiejskie dziewczyny nie s�|tak proste jak my�lisz.
[4671][4711]Z Maggie O'Halloran mo�esz|sobie nie poradzi�.
[4711][4772]- S�ysza�em o twojej ma�ej kraksie.|- Zawiod�o sprz�g�o, to nie by�a moja wina.
[4773][4834]Wed�ug mnie, ca�y ten program to chodz�ca|bomba. Fair Haven dzia�a przez ca�y czas.
[4836][4886]- Tylko wczoraj wymieni�am trzy holo-emitery.|- Rano zrobi�em pe�n� diagnostyk�.
[4887][4917]- Wszystko jest w porz�dku.|- Je�li tak m�wisz...
[4918][4993]Ale kiedy twoje �liczne miasto|zacznie si� depolaryzowa�, nie wzywaj mnie.
[4995][5054]- Wybaczcie, jestem sp�niony.|- Jeste� pewien, �e nie potrzebujesz opiekuna?
[5055][5091]Nie z takimi umiej�tno�ciami|prowadzenia pojazd�w.
[5091][5147]Tak si� sk�ada, �e wiem o czym�,|co uczyni jego randk� troszk� ciekawsz�.
[5148][5200]Tylko nie wysad�|kolejnych holo-emiter�w.
[5405][5448]Co my tu robimy, Seamus?|Ukrywamy si� w mroku, szpiegujemy ziomk�w.
[5450][5482]- Co, Milo? Robisz w majtki ze strachu?|- A co je�li masz racj�?
[5483][5532]Je�li ten Tom Paris to jaki� demon?|Jak nas z�apie, rzuci na nas czar.
[5533][5601]Przesta� skrzecze�, bo na pewno nas z�apie.|Ruszajmy, bo ucieknie.
[5632][5674]Musisz by� samotny na morzu,|maj�c tylko gwiazdy za przewodnika.
[5675][5714]Czasem, podczas nocnej wachty,|s�ysz�c trzeszczenie kad�uba,
[5715][5775]z wod� rozci�gaj�c� si� tak daleko jak widzi oko,|wierzysz, �e jeste� jedynym cz�owiekiem na �wiecie.
[5776][5826]- Mo�e powiniene� pomy�le� o osiedleniu si�?|- Uwierz mi, �e o tym my�l�.
[5827][5864]- Za ka�dym razem, gdy my�la�em o tobie.|- Mog� ci� o co� zapyta�, Harry?
[5865][5903]- Oczywi�cie.|- Chcia�by� potrzyma� mnie za r�k�?
[5905][5953]Je�li obiecasz, �e ty w zamian|zrobisz to samo.
[5987][6045]Sp�jrz, ma w d�oni jaki� przyrz�d.|Mo�e �le si� do tego zabieramy.
[6046][6076]Mo�e powinni�my opowiedzie�|wszystko ojcu Mulliganowi?
[6078][6109]Nie b�dzie chcia� s�ucha�|o nadprzyrodzonych zjawiskach.
[6110][6149]Je�li dostanie do�� datk�w,|wys�ucha wszystkiego.
[6149][6207]- My�la�em, �e jeste� obiecana Rayowi Ewan.|- Ju� nie. Mog� ci� o co� zapyta�, Harry?
[6208][6218]Tak, prosz�.
[6220][6287]- Chcia�by� mnie poca�owa�?|- To podchwytliwe pytanie?
[6315][6346]Matko �wi�ta!
[6364][6387]Tom!
[6410][6435]Nie masz nic lepszego do roboty?
[6436][6469]- Ta krowa chyba si� na ciebie napali�a.|- Ha, ha. Bardzo zabawne.
[6469][6507]- Mog�em zosta� stratowany!|- Wyluzuj. Protoko�y bezpiecze�stwa s� w��czone.
[6508][6542]- Nie masz si� czym martwi�.|- Dobrze, dobrze, zabawi�e� si�.
[6542][6571]- Teraz zmie� j� z powrotem.|/- Chakotay do Parisa i Kima.
[6572][6615]/- Zg�o�cie si� na mostek.|- Idziemy.
[6615][6659]- Co z Maggie?!|- Nic jej nie b�dzie. Niech si� pasie.
[6660][6694]S�ysza�e�?!
[6724][6756]Prosz� siada�.
[6818][6884]S�ysza�em ostatnio opowie�� o dw�ch farmerach,|ich imiona pozostan� nieznane dla dobra kazania.
[6884][6934]Jeden z nich zniszczy� p�ug drugiego|i odm�wi� naprawy. Zosta� za to ukarany,
[6934][7014]nie z r�ki Boga, ale przez innego farmera...|W formie zatkanego kana�u irygacyjnego.
[7015][7070]My�licie, �e ich sp�r zako�czy�|si� na tym? Oczywi�cie nie!
[7071][7126]Trwali tak... jak w czasach poga�skich.
[7127][7162]W ko�cu, jeden akt z�o�liwo�ci|zas�uguje na kolejny? Tak?
[7163][7236]Mylicie si�! Ci grzesznicy|zapomnieli o tym, �e s� s�siadami.
[7237][7260]- Zakocha� si� w barwie w�asnego g�osu.|- Czy jeste�my
[7261][7294]m�czyzn� czy kobiet�,|rodzicem czy dzieckiem...
[7295][7335]Z krwi i ko�ci|lub z foton�w i p�l si�owych.
[7339][7347]Jak powiedziano...
[7348][7389]A mo�e popija mszalne wino?
[7390][7461]Nasza spo�eczno�� jest wszystkim.|To nasz �wiat, jeste�my jego cz�ci�,
[7462][7554]tak jak ga��� jest cz�ci� drzewa. Czy widzieli�cie|ga��zie wyrywaj�ce sobie nawzajem li�cie?
[7555][7606]Nie! Widzieli�cie korzenie|gromadz�ce wod� w pniu?
[7608][7633]Nie!|Czy widzieli�cie...
[7634][7656]Spokojnie Maggie.
[7657][7678]Ojcze.
[7682][7707]Spokojnie...
[7708][7789]- Czy pomylili�cie drog� do dojarni?|- Nic takiego, ojcze. Sta�o si� co� strasznego!
[7790][7832]- Co znowu?|- To by�a Maggie O'Halloran.
[7833][7896]- Duchy zamieni�y j� w krow�!|- Maggie zosta�a zjedzona przez krow�?
[7897][7968]- Widzieli�cie te duchy?|- Tak, widzieli�my. To Tom Paris i Harry Kim.
[7970][8015]Musz� was rozczarowa�, ale wygl�da na to,|�e padli�cie ofiar� �artu.
[8016][8050]Tom Paris to znany �artowni�.
[8051][8098]To by�a nieczysta magia.|Widzieli�my to na w�asne oczy.
[8099][8147]- Kiedy ta domniemana transformacja mia�a miejsce?|- Ostatniej nocy.
[8148][8215]Wi�c, wszystko jasne. To nie mog�a by� ona.|Widzia�em j� rano w drodze do ko�cio�a.
[8216][8263]By�a przy swoim wozie, zajmowa�a si� kwiatami.|Pewnie nadal tam jest.
[8264][8327]My�l�, �e wystarczy wra�e� jak na jeden poranek.|Msza sko�czona. Id�cie w pokoju.
[8327][8390]- Zostawcie krow�.|- Dobrze, Ojcze. Wybacz, Maggie.
[8498][8509]Maggie!
[8511][8544]- Dzie� dobry, ch�opcy.|- Wszystko w porz�dku?
[8545][8619]- Wygl�dasz dzi� troch� inaczej.|- Musz� przyzna�, �e czuj� si� troch� dziwnie.
[8620][8642]Zabrzmi to mo�e troch� dziwnie...
[8643][8693]Ale czuj� si� jakbym obudzi�a si� z niezwyk�ego|snu. I nie pami�tam, abym k�ad�a si� spa�.
[8695][8750]- Masz racj�, to dziwne.|- Pami�tasz co� z ostatniej nocy?
[8751...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin