Hercules_-_4x03_-_Regrets..._I've_Had_A_Few.txt

(27 KB) Pobierz
{195}{231}Jest tam!| W końcu tu się zjawił!
{231}{279}Szybciej! Co jest!| Zwiewa!
{279}{327}Klaxon znów się wywinšł!| Co?
{327}{411}Nie było wiadków.| Sędzia nakazał go uwolnić.
{411}{519}Widzisz, Tidusie?| Wiedziałem, że jak to przemylisz,
{519}{603}to powiesz sędziemu,| że to nie mnie widziałe,
{603}{687}...duszšcego tę małš rudowłosš...
{687}{747}Masz tu takš miłš rodzinę.
{747}{843}I nie sšdzisz, że byłoby strasznie niefajnie,| gdyby co złego jej się przydarzyło?
{903}{999}No patrzcie, czy to nie| nasze długie ramię prawa?
{999}{1047}Wyglšda na to, | że znowu przegrałe Jarisie.
{1047}{1131}Nie martw się. Jestem cierpliwym człowiekiem.| Ty po prostu nie rozumiesz?
{1131}{1179}Nikt nie będzie zeznawał | na mojš niekorzyć.
{1179}{1239}I żaden sędzia nie uzna mnie| za winnego. Bo gdyby tak było...
{1241}{1323}Już dobrze, Klaxonie.| Zejd mi z drogi.
{1323}{1383}Nie mogę już na ciebie patrzeć.
{1383}{1455}A ty mi przeszkadzasz.| Jeste jak ucišżliwa wesz,
{1455}{1539}...a wszy się zgniata.
{1587}{1659}Co, chcesz to zrobić tutaj, przed| całym miastem, przy tylu wiadkach?
{1707}{1767}Nikt nic nie zobaczy.
{1863}{1935}Możesz nazwać mnie nikim,| bo widziałem już doć.
{3319}{3388}Herkules!
{3388}{3472}Jarisie, masz tu takie miłe, ciche miasteczko.| Tak sobie pomylałem, że wpadnę po drodze.
{3472}{3568}Zjawiasz się w samš porę.| Od lat usiłuję pozbyć się stšd Klaxona.
{3568}{3652}Dobrze cię widzieć.| I wzajemnie.
{3652}{3712}Pewnie słyszałe już o mojej żonie.| Tak.
{3712}{3796}Współczuję ci. Aspa byłš wspaniałš kobietš.| O tak.
{3796}{3868}I wietnš matkš| dla małego Bartoka.
{3880}{3940}Przynajmniej zdšżyła wzišć| go na ręce, zanim zmarła.
{3940}{4012}Dałe mu imię po twoim bracie.| Tak.
{4012}{4096}Powiniene go zobaczyć.| Z przyjemnociš.
{4096}{4140}Pamiętasz siostrę Aspy?| Jasne. Witaj, Reno.
{4140}{4188}Miło cię znowu | widzieć, Herkulesie.
{4188}{4257}A ten mały krzykacz to Bartok.| Jest liczny.
{4257}{4293}Teraz jest jego pora na spanie.
{4293}{4363}Szkoda, że nie jest w nastroju.| Całš noc goršczkował.
{4375}{4411}Lepiej we go domu, Reno.
{4411}{4507}Odprowadzę cię do wozu. | Zaraz cię dogonię.
{4543}{4591}Powinnimy zaprosić| Herkulesa na obiad.
{4591}{4651}Bardzo dobra myl.
{4830}{4896}Celesta.
{4896}{4974}Celesto!| Witaj, Herkulesie.
{4974}{5070}Witaj. No wiesz, chciałbym móc | powiedzieć, że się cieszę, że cię widzę.
{5099}{5160}miertelnicy sšdzš, że| przychodzę odbierać życie.
{5160}{5219}A ja tylko przeprowadzam ich na | drugš stronę, gdy nadejdzie ich czas.
{5219}{5278}Wiem, że dzięki tobie ta| podróż staje się przyjemniejsza,
{5278}{5362}jednak moja miertelna połówka zawsze | się smuci, widzšc, że życie się kończy.
{5362}{5456}Zawsze podziwiałam | twoje współczucie dla ludzi.
{5787}{5828}Celesto!
{5934}{6006}Ale chyba nie po dziecko?| Nie, nie przyszłam tu po dziecko.
{6034}{6078}Przyszłam po Jarisa.
{6159}{6232}/Ta historia wydarzyła|/się dawno temu,
{6232}{6285}/w czasach mitów i legend,
{6285}{6357}/gdy starożytni bogowie| / byli mciwi i okrutni
{6357}{6420}/i skazywali ludzi na cierpienie.
{6420}{6567}/Tylko jeden człowiek omielił się| / wystšpić przeciwko nim - Herkules.
{6567}{6641}/Herkules posiadał siłę,|/jakiej nie widział wiat,
{6641}{6723}/siłę, którš przewyższać mogła|/jedynie siła jego serca
{6723}{6810}/przemierzał wiat walczšc ze sługami|/swojej okrutnej macochy  Hery.
{6810}{6885}/Potężnej królowej bogów.
{6885}{7000}/Gdziekolwiek panowało zło,| /lub cierpieli niewinni ludzie,
{7000}{7068}/...tam pojawiał się Herkules.
{7660}{7708}Jaris?
{7729}{7766}Jaris ma umrzeć?
{7786}{7835}Jak to?
{7835}{7883}Nie powstrzymasz tego.
{7883}{7943}Mojry przecięły | już nić jego żywota.
{7955}{8003}To będzie szybkie i bezbolesne.
{8003}{8051}Ale on jest taki młody.
{8063}{8147}Herkulesie, sš rzeczy, których nawet| ty nie jeste w stanie odmienić.
{8206}{8255}Zaraz, poczekaj.| Nie zabieraj go jeszcze!
{8255}{8335}Daj mu trochę czasu na uporzšdkowanie | kilku spraw, na pożegnanie kilku osób.
{8335}{8367}Wiesz, że nie | mogę tego zrobić.
{8367}{8433}Jak możesz mi mówić, że on umrze| i oczekiwać, że nie spróbuję mu pomóc!
{8478}{8523}Hades odbije to sobie na mnie.
{8603}{8663}Niech będzie.| Jeden dzień i ani chwili dłużej.
{8663}{8715}mierć to nie | jest łatwa sprawa.
{8715}{8803}Ci, co przeżyjš| majš znacznie trudniej.
{8803}{8851}Sam się o tym przekonałe,| gdy spotkałe brata Jarisa.
{8947}{9055}Bartok. To wtedy| spotkałem cię po raz pierwszy.
{9196}{9244}Nigdy nie zapomnę tego,| co się wtedy wydarzyło.
{9304}{9400}Przyblakło to w mej pamięci...
{9400}{9447}...aż do teraz.
{9647}{9761}Herkulesie, zwiększ tempo!| Walczysz, jakby to były tylko ćwiczenia!
{9904}{9964}Ale to sš przecież ćwiczenia.
{9964}{10022}Dobra robota, Jolaosie.
{10022}{10093}Chironie, ćwiczyłem to tyle razy,| że zrobiłbym to nawet przez sen.
{10105}{10168}To nie twoje ruchy wymagajš usprawnienia.| Idzie o twoje nastawienie.
{10168}{10225}Możesz wygrać, możesz przegrać.
{10225}{10302}Przecież wiesz, Chironie,| próbowałem mu to wytłumaczyć, jednak...
{10397}{10466}Herkulesie, byłe moim| najbardziej obiecujšcym uczniem.
{10466}{10528}Jednak z czasem stałe się| zarozumiały i zbyt pewny siebie.
{10528}{10584}Cóż, to przecież tylko trening.
{10584}{10680}To znaczy jeden dzień, potem| następny i tak dalej. To nudne.
{10750}{10839}Doć!| Macie 14 dni, by powiętować...
{10851}{10896}...i odwiedzić swoje rodziny!
{10896}{10971}A kiedy wrócicie,| macie być pełni zapału do pracy!
{11074}{11170}Szeć tygodni tego całego "W górę i w dół"| i "Ćwicz, dopóki nie padniesz".
{11170}{11230}Jestem gotowy nawet na| kuchnię twojej matki.
{11230}{11287}To może powiniene wrócić do | fachu rzezimieszka, Jolaosie.
{11299}{11383}Ciężkie roboty w więzieniu będš dla ciebie jak| lekki wiaterek w porównaniu z akademiš Chirona.
{11383}{11466}Patrzcie na nich,| na tych dobrutkich kadecików.
{11466}{11514}Rzygam na samš myl o nich.
{11514}{11574}A oto i on -| to ten wspaniały Herkules.
{11585}{11669}Myli, że może wszędzie wtykać swój nos,| co nas kosztowało przegranš wojenkę.
{11669}{11729}A teraz czas mu za to odpłacić.
{11729}{11789}No dobra, Bartok.
{11789}{11861}Zabij Herkulesa,| a staniesz się jednym z nas.
{11861}{11900}Jeste pewien,| że nóż wystarczy?
{11900}{11959}Jest silniejszy niż wszyscy inni.| Nigdy nie przegrał.
{11959}{12017}Po prostu to zrób!| My ci go wystawimy.
{12851}{12922}Teraz, Bartok!| Wybebesz drania!
{12982}{13042}Tak to jest Dageth, kiedy wysyłasz| dziecko, by wykonało twojš pracę.
{13054}{13102}Ja ci pokażę,| kto tu jest dzieckiem!
{13145}{13181}Wstawaj, niedołęgo!
{13191}{13227}No chod.
{13357}{13447}Wiecie co, bardziej się| męczę przed niadaniem.
{14018}{14073}Zmiatamy stšd!
{14158}{14199}Szybciej!
{14534}{14583}Herk.
{14665}{14712}Herk!
{14747}{14769}On nie żyje.
{15078}{15186}Taka szkoda.| Zupełnie bez sensu.
{15206}{15303}To moja wina.| Herk, on miał nóż.
{15303}{15363}Ale nie podszedłem| do tego na poważnie.
{15363}{15411}Powinienem rozegrać to lepiej.
{15411}{15507}Tak, powiniene.| Ale nie zrobiłe.
{15507}{15591}Następnym razem tak zrobisz.| To włanie nazywamy uczeniem się.
{15591}{15650}Dageth nazwał go Bartok.
{15650}{15730}Jeden goć mówił, że jego ojciec jest rolnikiem| i mieszka jakie pół dnia drogi stšd.
{15742}{15826}No to chyba wiesz,| co musisz zrobić?
{15826}{15871}Wiem.
{15871}{15925}Poczekaj, Herk!
{15925}{15973}No zaczekaj!| Jolaos.
{15973}{16057}Chodmy.| To muszę zrobić sam.
{16057}{16105}No we, człowieku.| Proszę.
{16117}{16189}Tylko nie zapominaj, że to ta banda| zmusiła Bartoka do walki z tobš.
{16189}{16249}Nie możesz brać | całej winy na siebie.
{16249}{16345}Ja to wiem. Jednak ten| chłopak zginšł przez mnie.
{16357}{16453}Nie ma w tym winy nikogo innego.| Dlatego to ja muszę odwieć go do domu.
{16949}{16997}To tak niby się| ledzi człowieka?
{16997}{17069}lepy cyklop przykułby mniej uwagi.| Puć mnie.
{17114}{17162}Ciachnę cię.
{17193}{17260}Małe dzieci nie | powinny bawić się nożami.
{17294}{17363}Nie, to my bawimy się| z takimi matołkami, jak ty.
{17513}{17579}To znowu ty.| Witaj, Herkulesie.
{17579}{17622}Jestem Celesta.
{17656}{17716}Wysłanniczka Hadesa.
{17728}{17776}To dlatego tam się dzi zjawiła.| Przyszła po chłopca.
{17809}{17875}Nie jeste taka,| jakš spodziewałem się ujrzeć.
{17875}{17945}Mnóstwo razy to słyszałam.
{17957}{18065}To, co robisz, wiozšc jego zwłoki | rodzinie, to akt pełen współczucia.
{18065}{18149}Wielu sporód nas na Olimpie| jest bardzo dumnych z ciebie, Herkulesie.
{18149}{18221}A Zeus, mój ojciec,| czy on też jest ze mnie dumny?
{18233}{18293}Naturalnie.| Oczywicie.
{18293}{18373}Na królu bogów spoczywa | ogromna odpowiedzialnoć.
{18373}{18456}Herkulesie, on myli o tobie częciej,| niż mógłby sobie wyobrazić.
{18456}{18504}Jasne. No dobra,| dzięki za miłe słowa,
{18516}{18624}ale jeli naprawdę chcesz mi pomóc,| przywróć Bartoka do życia.
{18624}{18679}Obawiam się, | że to niemożliwe.
{18679}{18741}No to nie mamy | już o czym gadać.
{18741}{18825}Bez obrazy. Doceniam to, że| inni bogowie dostrzegli moje istnienie.
{18825}{18932}Jednak byłoby miło, gdyby| uczynił to mój własny ojciec,
{18932}{19004}nawet jeli istotnie myli o mnie| bardziej, niż mógłbym sobie wyobrazić.
{19004}{19042}Miło było cię spotkać.
{19090}{19198}Mam nadzieję, Herkulesie, że będziesz w stanie| pomóc odnaleć ukojenie rodzinie chłopca.
{19198}{19258}I znaleć je| również dla siebie.
{20017}{20077}Pozwól, że ci z tym pomogę.
{20077}{20170}Ten wór jest większy od ciebie.| Dziękuję.
{20170}{20220}Przyszedłe do mojego ojca?
{20220}{20268}Czy zwie się Nehemiah?
{20268}{20332}To on.| Ja jestem Jaris.
{20364}{20436}Witaj, Jarisie.| Zwš mnie Herkules.
{...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin