Werber Bernard - Szkło bogów.rtf

(2115 KB) Pobierz

Szkoła bogów


 


Werber Bernard

 

Szkoła bogów

Z języka francuskiego przełożyła
Lilia Teodorowska

CPx2?\

VIDEOGRAF II

Katowice


 


.GROSIK DLA DZIECKA" - Kupując książkę
wydawnictwa Videograf II, pomagasz dzie-
ciom i młodzieży niepełnosprawne]. Jeden
grosz z każdej sprzedanej książki, opatrzo-
nej tym logo, trafia do Fundacji Pomocy
Dzieciom i Młodzieży Niepełnosprawnej
im. św. Stanisława Kostki w Katowicach.




Tytuł oryginału
L'ile des sortileges

Redakcja i korekta
Jacek Ulg
Joanna Szewczyk

Projekt okładki
Marek Piwko

Zdjęcie na okładce
Emanuele Gnani

Redakcja techniczna
Jerzy Kuśmierz

Skład i łamanie
Ewa Mierzwa

Wydanie I, maj 2006


 


Videograf II Sp. z o.o.

40-500 Chorzów, Al. Harcerska 3 C

tel.: 032-348-31-33, 348-31-35

fax: 032-348-31-25

office@videograf.pl

www.videograf.pl

© Copyright Editions Albin Michel S.A., Paris 2004

Tous droits reserves

This book is published by arrangement

with Literary Agency „Agence de l'Est"
© Copyright for the Polish edition by Videograf II, Chorzów 2006
© Copyright for the Polish translation by Lilia Teodorowska

ISBN 83-7183-343-1


Gerardowi Amzallagowi,
niezależnemu umysłowi


 


Przedmowa

A gdyby się okazało, że to nie najbardziej światłe, lecz
właśnie najokrutniejsze cywilizacje odcisnęły swe piętno na
historii ludzkości?

Jeśli się dobrze przyjrzeć, zauważymy, że zaginione kultu-
ry nie były wcale najmniej rozwiniętymi. Czasami wystarczył
przywódca naiwnie wierzący w pokojowe obietnice wroga lub
też zakłócająca przebieg bitwy niespodzianka pogodowa, aby
odmienić los całego ludu. Następnie historycy zwycięzców od
nowa i według własnego uznania opisywali przeszłość poko-
nanych, zwykle w taki sposób, który uzasadniał ich unice-
stwienie. Powiedzenie „Biada zwyciężonym" zamyka wszel-
kie dyskusje, pozbawiając ewentualnych wątpliwości przyszłe
pokolenia. A Darwin znalazł nawet naukowe uzasadnienie
tego rodzaju masakry, tworząc pojęcie „selekcji naturalnej"
oraz swoją teorię „przeżycia osobników najlepiej przystoso-
wanych".

Tak właśnie, w oparciu o bitewne cmentarzyska i zapo-
mniane zdrady, powstała historia zamieszkującej Ziemię
ludzkości.

Kto widział?

Kto wie, jak było naprawdę?

Znalazłem tylko jedną odpowiedź: bóg lub bogowie, oczy-
wiście pod warunkiem, że „on" lub „oni" w ogóle istnieją.

Próbowałem wyobrazić sobie tych dyskretnych świadków
historii. Bogów obserwujących ludzkie rzesze jak entomolo-
dzy przyglądający się życiu mrówek.

Jeżeli istnieją bogowie, to jaką otrzymali edukację?

Wszystko ulega ewolucji. Jak więc przeszli z okresu mło-
dości w wiek dojrzały? W jaki sposób wpływają na losy świa-
ta? Dlaczego interesują się nami?

7


Odpowiedzi szukałem w świętych tekstach: od tybetań-
skiej Księgi umarłych, poprzez szamanizm i wielkie kosmo-
gonie ludów zamieszkujących wszystkie kontynenty, aż po
egipską Księgę umarłych. Informacje, które tam znalazłem,
rzadko bywały sprzeczne. Tak jakby istniało wspólne po-
strzeganie przekraczającego nasz umysł wymiaru oraz re-
guł kosmicznej gry.

Filozofia i nauka zawsze spierały się ze sobą, ale dla mnie
obie te dziedziny łączą się w tym, co nazywam „duchowością
laicką". W niej zaś bardziej liczą się pytania niż odpowie-
dzi.

Wobec całej reszty pozwoliłem działać swojej wyobraźni.

W moim osobistym odczuciu, My, bogowie stanowi natu-
ralną kontynuację Tanatonautów oraz Imperium Aniołów.
Wydaje się całkiem logiczne, że po zdobyciu Raju, a następ-
nie poznaniu anielskiego świata, kolejnym krokiem na dro-
dze ewolucji jest świat bogów...

Właśnie dlatego odnajdujemy tu znowu Michaela Pinso-
na oraz jego niezwykłych przyjaciół: Raoula Razorbacka,
Freddy'ego Meyera, Marilyn Monroe, wszystkich eks-ta-
natonautów, których łączy wspólna dewiza: „Z miłością do
szpady, z humorem do tarczy". Zagłębiłem się w ów świat
wyobraźni, jakby to był sen, z którego dopiero się obudzi-
łem. Niektóre sceny wracały do mnie nocą.

Pracując, słuchałem dużo muzyki filmowej, zwłaszcza
z Władcy Pierścieni, Wydmy oraz Jonathana Liuingstona.
Poza tym dzieł muzyki klasycznej: dziewiątej symfonii Beet-
hovena, Mozarta, Griega, Debussy'ego, Bacha, Samuela
Barbera oraz symfonii Planety Gustawa Horsta. Z rocka:
Mike'a Oldfielda, Petera Gabriela, Yes, Pink Floyd.

Kiedy rozmawiałem o moim pomyśle z wydawcą, z en-
tuzjazmem podszedł do idei stworzenia takiego świata. Re-
zultat: ponad tysiąc stron, z których powstaną trzy tomy
powieści.

Na końcu poszukiwań mojego bohatera - spotkanie ze
Stwórcą Wszechświata.

Może zatem Czytelnik także zada sobie to pytanie: „Gdy-
bym się znalazł na miejscu Pana Boga, to co bym zrobił?".

Bernard Werber


„Zostałeś tu przyprowadzony po to, abyś to widział".

Księga Ezechiela, 40-4

„Ci, którzy nie zrozumieli przeszłości,

Zwłaszcza ci, którzy nie zrozumieli historii ludzkości,

W szczególności zaś ci, którzy nie zrozumieli swojej

własnej przeszłości, Zostaną skazani na jej powtórzenie".

Edmund Wells
Encyklopedia "Wiedzy Relatywnej i Absolutnej, tom V

Trzymany w laboratoryjnej klatce chomik

mówi do swojego towarzysza:

„Wytresowałem naukowca. Za każdym razem,

kiedy naciskam na ten guzik, przynosi mi ziarno".

Freddy Meyer

9


 


1. ENCYKLOPEDIA: NA POCZĄTKU

...Nic.

Na początku nie było nic.

Żaden blask nie mącił ciemności i ciszy.

Wszędzie była Nicość.

Rządy pierwszej siły.

Siły „N": force Neutre - siły Obojętnej.

Ale Nicość marzyła, by stać się czymś.

Wtedy w nieskończonej przestrzeni

pojawiła się biała perła: Kosmiczne Jajo,

nosiciel wszystkich potencjałów

i wszystkich nadziei.

Jajo zaczęło pękać...

Edmond Wells,
Encyklopedia Wiedzy Relatywnej i Absolutnej, tom V

2. KIM JESTEM?

Kiedyś byłem istotą śmiertelną.
Potem byłem aniołem.
A teraz czym się stanę?

3. ENCYKLOPEDIA: NA POCZĄTKU (ciąg dalszy)

... I Kosmiczne Jajo wybuchło.

Stało się to w roku 0, miesiącu 0, dniu 0,

godzinie 0, 0 minut, 0 sekund.

11


Wskutek działania drugiej siły skorupka
pierwotnego jaja rozpadła się na dwieście
osiemdziesiąt osiem kawałków.
Siła „D", force de Division - siła Podziału.
Podczas wybuchu wytrysnęło światło, ciepło
i wielki obłok pyłu, który jak błyszczący
proszek rozsypał się w ciemnościach.
Powstał Nowy Wszechświat.
Rozprzestrzeniające się cząsteczki tańczyły
w rytm rozpoczynającej się symfonii czasów.

Edmond Wells,
Encyklopedia Wiedzy Relatywnej i Absolutnej, tom V

4. PRZYBYCIE

Lecę.

Czysty umysł, pokonuję przestrzeń z prędkością

mojej myśli.

Opuściłem Imperium Aniołów, ale dokąd lecę?

Unoszę się spokojnie.

Przede mną jakiś blask.

Ten blask fascynuje moją duszę. Czuję się jak motyl,

przyciągany światłem płomienia.

W gwiezdnej próżni zauważam samotną planetę.

Ma dwa słońca i trzy księżyce.

Moja dusza pokonuje jej atmosferę i czuję,

że zostałem wessany przez jej powierzchnię.

Spadam.

Niespodzianka: nie ma siły nośnej.

Wzywa mnie grawitacja.

W dole zbliża się ocean, przygotowując swą taflę

na moje przyjęcie.

Podczas spadania krzepnę. Moja skóra matowieje.

Najpierw stopy, potem nogi, dalej ręce i twarz.

W miejsce półprzejrzystej powłoki

pojawia się różowa i nieprzezroczysta skóra.

Moje palce u stóp czują uderzenie.

Z wielkim trzaskiem rozbijam turkusowe lustro.

12


Jestem w wodzie.

Jest zimna, kleista, nieprzyjemna.

Nie mogę złapać tchu. Duszę się.

Co się dzieje? Potrzebuję... powietrza.

Walczę. Muszę koniecznie wypłynąć.

Słona woda szczypie w oczy. Zaciskam powieki.

Szamocz...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin