52. 53.Milosc Najwiekszy skarb Skarb calej ludzkosci Lecz zapomniany NIszczony Zadeptywany sprawami calodziennosci Majacy w sobie wielka rane Prowadzaca do agonii Tego niezwyklego uczucia A tak nie wiele potrzeba Aby rozkwitla jak wiosna Rozswietlila szara rzeczywistosc Pozwolila zapomniec O smutku Cierpieniu Bolu wystarczy tylko.Pokochac. 54.A �ycie toczy si� dalej i trzeba nad��y� za dniem kt�ry przemija w mgle zapomnienia jest tyle spraw kt�rymi ju� nie zd��� si� zaj�� jest tyle rzeczy kt�re nie zdo�aj� przyciagn�� mojej uwagi czas jakby wcia� przyspiesza� i jest go coraz mniej i nie czeka a�.�ycie toczy si� dalej wi�c skupiam si� na tym co w �yciu dla mnie najwa�niejsze na Bogu i mi�o�ci tylko tym warto w �yciu si� zajmowa�. 55.Mia�d�ysz cierpieniem kt�re przygniata jednym uderzeniem nie mam si� nawet poj�kiwa�nieme s� me usta powalasz przykro�ci� druzgoczesz krzy�em oblewasz potem trwo�nej samotno�ci po�r�d nieprzeniknionych ciemno�ci do�wiadczasz piecem utrapienia dawno ju� nie do zniesienia docierasz do granic zaufania�przekraczasz j� z impetem dobrze wiesz �e pozostawiony sam sobie -nie zdo�a�bym,dobrze wiesz �e pozostawiony sam sobie-zgin��bym,dobrze wiesz �e pozostawiony sam sobie-zatraci�bym nadziej�,dobrze wiesz �e pozostawiony sam sobie-istnia�bym tylko po�r�d l�ku,dobrze wiesz �e pozostawiony sam sobie-sta�bym si� ucieczk� przed sob�,dobrze wiesz �e pozostawiony sam sobie-nie potrafi�bym �y�,dobrze wiesz �e pozostawiony sam sobie-porzuci�bym CIEBIE.Os�adzasz b�l Mi�o�ci� poszarpane serce leczysz S�owem uzdrowienia zabierasz wszystko aby da� JEDNO�SIEBIE bez granic przenikasz obecno�ci� do szpiku ko�ci niesiesz z czu�� delikatno�ci� na r�kach obola�ego sk�adasz pod swym krzy�em cierpisz moim cierpieniem. wygl�daj�c �witu wytchnienia t�umaczysz �ciszonym g�osem �e kochasz pomimo �e kochasz ponad �e kochasz jakoby obok niezale�nie od tego jak wielkim b�dzie moje bolesne do�wiadczenie �ycia t�umaczysz �e Twa MI�O�� jest ponad wszystko nawet ponad Tw� na krzy�u �mier�. Przepe�niasz mnie sob� dope�niasz me serce przemieniasz b�l w s�odycz cierpienia mi�o�ci bo wiesz �e mam od Ciebie trudne zadanie �e musz� wci�� na nowo uczy� si� kocha�-kocha� pomimo, -kocha� niezale�nie od,-kocha� po�r�d cierpienia kt�rym z mi�o�ci� dzielisz si� ze mn� kt�re czynisz m� jedyn� drog� kt�re czynisz narz�dziem mego u�wi�cenia kt�re dajesz w ufno�ci �e podejm� jego trud. 56.Dla Ciebie pisz� s��w szeregi serca bicie spotnia�e d�onie mi�o�ci narodziny pragnie� gar�� powiew l�ku czy zdo�am zatrzyma� gdy zaczniesz odchodzi� czy zdo�am prze�y� �ycie szcz�liwie do ko�ca u Twego boku z l�kiem spogladam w g��b Ciebie szukam mi�osci w Twych oczach wci�� nie wiem czy ju� czy jeszcze dla Ciebie pisz� dla naszej wsp�lno�ci o mojej o moim o Tobie dla Ciebie dla NAS. 57.Rozchylasz wargi zadziwiona ch�oniesz s�owo po s�owie pukam do serca dotykam Twojej d�oni zaciskasz j� wdziecznie zagl�dam w g��b oczu szukam Ciebie dotykam s�owem wierszem tr�cam od niechcenia przypomiam o sobie natarczywie za Tob� goni� dotykam Ci� s�owem wiersz m�j ch�oniesz wiersz m�j w Tobie mi�o�ci� p�onie. 58.Roztacza przed moimi oczyma widok Twoich plec�w blisko tak a daleko chwila po chwili metr za metrem wok� jeziora wok� serca zataczam kr�gi otoczona moj� obecno�ci� kt�rego� dnia wypowiesz w ko�cu s�owa na kt�re wcia� jeszcze czekam ka�da chwila z Tob� rozbudza coraz pot�niej nadziej� ka�da chwila z Tob� plusk wody chwil rzeka mam nadziej� �e kt�rego� dnia nie odp�yniesz. 59.A moja samotno�� Jest jak ciep�y wiatr od s�o�ca Pogodna Moja samotno�� Jak p�atki kwiat�w Delikatna i towarzysz�ca I m�j w samotno�ci �ycia kawa�ek W przyja�ni z my�l� dobr� Wspomnieniem i marzeniem Radosnym jest oczekiwaniem. 60.Gdzie� W zgie�ku wielkiego miasta Jest zagubiona dziewczynka Co patrzy wielkimi oczami Co stawia wci�� nowe pytania Gdzie� W ciszy odleg�ych pustkowi Zagubi� si� smutny filozof Co ju� si� niczemu nie dziwi Co zna na wszystko odpowied� Gdzie� Lecz gdzie jest to miejsce szcz�liwe Punkt zwrotny szarego cz�owieka Gdzie Ona odkryje Odpowied� A On znajdzie swoje Pytanie. 61.Id�!Id�!Powoli naprz�d Chwyt i stopie� Stopie� chwyt Ci�gle w g�r� Ci�gle wzwy� Za stopniem chwyt Za chwytem krok I potem skok Dech coraz kr�tszy Zalewa pot Lecz stale w g�r� I jeszcze krok I stopie�,chwyt I ci�gnij!Mocno!Teraz daj blok!I dalej w g�r� I jeszcze z metr I znowu chwyt Ostatni skok I ju� na g�rze Nareszcie szczyt W ramiona pa�� U�cisn�� d�o� S��w par� rzec Popatrzy� w dal I ruszy� dalej Znowu na szlak Nast�pny szczyt Gdzie� czeka nas I zawsze razem Gdzie Ty tam ja W�drowa� wsp�lnie Nie koniec nam Bo mam nadzieje Ty zreszt� te� P�jdziemy razem Po �ycia kres A nawet dalej Je�li B�g da To przy mnie Ty Przy Tobie ja. 62.Kocham noc Noc ciemn� Bezksi�ycow� Najbardziej lipcow� Kt�ra przytula mnie mi�kko I okrywa ciep�ym Aksamitnym Czarnym p�aszczem Kiedy zm�czony Ca�odzienn� w�dr�wk� Przez �ycie Zasypiam z g�ow� Opart� na d�oniach W oknie Z widokiem na Zwyk�� szar� ulic� Odrapane domy Krzywe p�oty Ale r�wnie� na Wnosz�ce w serce rado�� �ywo mrugaj�ce Srebrno-z�ote Gwiazdy. 63.W�r�d fioletowych ost�w mg�a W otwartym oknie noc Hu�tawki skrzyp Niepowa�ny to wiatr Co jeszcze bawi si� Pod grusz� siw� ze mn� Ty Dzban wina zda�by si� Gdzie� szczeka pies Wiatr poci�gn�� ten zew I zn�w przeszkadza nam Rozsypa�o si� z�oto gwiazd Twoja d�o� ciep�a w mej Nad nami sen Wiatr ju� te� poszed� spa� Tak mija dobry dzie�. 64.Mo�e kiedy� nam si� uda kroczy� dolin� bok przy boku,rami� w rami� bez strachu,bez smutku mo�e kiedy� nam si� uda po latach czuwania odej�� mo�e kiedy� uda nam si� gdy sen nam zamknie oczy przej�� przez bram� wsp�lnie. 65.By� cz�owiek co mury burzy� I ca�e �ycie sercem nam s�u�y� By� cz�owiek co umia� kocha� I nigdy nie wstydzi� si� szlocha� Zawsze z mi�o�ci� do nas przyje�d�a� �zy by�y w oczach kiedy odje�d�a� I gdy w ostatni� drog� odchodzi To potop �ez na �wiat przychodzi Bo serce z b�lu nam p�aka� ka�e A smutek wszystkie zalewa twarze Lecz on jakby m�wi�:Nie l�kaj si� B�g kocha i nie opu�ci ci� Te s�owa nam wszystkim dodaj� wiary Bo on dla mi�o�ci nigdy nie mia� miary Tej najtrudniejszej uczy� nas mi�o�ci:Przebacza� krzywdy i wszystkie z�o�ci Czy dobrymi byli�my uczniami?Czy tylko zwyk�ymi suchymi pniami?Odpowiedzie� ka�dy musi sam G��boko w sercu i tylko tam. 66.Teraz nie chcesz wierzy� w nic,Gdzie� zerwano wi�zi ni�.Serce bardzo zabola�o,Co� w nim na dnie te� zosta�o.Trudno Tobie podnie�� si�,Kto� oszuka� bardzo Ci�.Pragniesz aby z serca wyszed�,Ten kto nieproszony przyszed�.By�o pi�knie,by�o mi�o,Lecz to wszystko si� sko�czy�o. Uwierz,mi�o�� kiedy� wr�ci,Kto� to pi�kno Ci przywr�ci.Kto� Ci bukiet r� przyniesie,I do g�ry Ci� uniesie.Wiem,�e trudno w to uwierzy�,Gdy si� trzeba z b�lem mierzy�.Ale mi�o�� nie przegrywa,Wiecznie tylko wci�� wygrywa.Wlasnie kochanie. 67.Wa�ne jest to czego pragniesz,Szcz�cie,kt�re jutro znajdziesz To co by�o ju� nie wr�ci,Los Ci czasu nie odwr�ci Szukaj ci�gle nowych dr�g,Przekraczaj�c serca pr�g To co znajdziesz b�dzie wa�ne,Mi�o��,rado��,dobro ka�de Gdyby� upad�a,uwierz w siebie,Pomoc b�dzie obok Ciebie Nie patrz w przesz�o��,jej ju� nie ma,Teraz wiosn� pachnie ziemia Teraz rozkwitaj� r�e, B�dzie Twoje to co w g�rze �ycie szcz�cie Ci przyniesie,I przed Boga Ci� zaniesie.A kto cie zaniesie? 68.Czemu cz�owiek drugim gardzi?Czemu ludzie s� tak twardzi?Sk�d si� bierze n�dza,g��d,W ludzkich sercach zimny ch��d?Odpowiedzi ci�gle szukam,Do nowych drzwi stale pukam.Szukam prawdy,gdzie jest ona?Kto to ca�e z�o pokona?W ludzk� mi�o�� ci�gle wierz�,W Boga,kt�ry jest przy sterze;On na wszystko z g�ry patrzy,Wszystkie grzechy nam wybaczy;Tylko trzeba sercem kocha�,Mi�o�� ludziom ofiarowa�.Ja zapukalem do takich drzwi ty je otworzylas.Bog mnie zaprowadzil do twych drzwi. 69.Tyle �ez wyla�a� ju�,Wielkie szcz�cie przesz�o tu�;Cho� kocha�a�,cho� wierzy�a�,Teraz cierpisz,bo straci�a�;Chcesz zapomnie� to co by�o,By si� nowe co� zrodzi�o;By usta�y smutki, deszcze,Bukiet r� Ci da� kto� jeszcze Od przesz�o�ci tej uciekaj,Mi�o�� przyjdzie,tylko czekaj;Chocia� trudno,chocia� �le,Uwierz,on zjawi si�;Serce Twoje kocha� umie,Wi�c wybaczy, wi�c zrozumie;Zatem nie p�acz,prosz� Ci�,Los u�miechnie jeszcze si�.Nic zlego sie miedzy nami ostanio nie wydarzylo,ani nie zerwalismy nio ale wierszyk taki moge ci przyslac. 70.Zanim st�d odejdziesz Na kilka szczyt�w jeszcze wejdziesz,Nie poddasz si� cierpieniu I w pe�nym Boga uwielbieniu B�dziesz szed� do przodu Mimo zimy i ch�odu.Ka�dy swoj� wiosn� ma, Ka�dy wierzy �e rad� da Pokona� ziemskie trudno�ci Mimo cierpie�,mimo z�o�ci I Ty tak�e si� nie poddawaj A swoj� postaw� przyk�ad dawaj,Nie wstyd� si� teraz swoich �ez Bo zaraz mog� rado�� nie��,Po ka�dej nocy przychodzi dzie� I on usuwa smutki w cie�,On Ci doda du�o wiary W szcz�cie i rado�� bez miary. 71.Czasem my�lisz nie ma nic,Zaraz pytasz:po co �y�?Czasem nie chcesz wierzy� ju�,W swoj� si��, w swoj� moc,Czasem Boga szuka� chcesz,Zaraz pytasz:czy on jest?Czasem w�tpisz w ludzki gest, Mi�o��,przyja��,gdzie to jest?Cz�ciej jednak pragniesz �y�,Pragniesz kocha�,sob� by�,Chcesz przez �ycie z wiar� i��,Ludziom mi�o�� w sercu nie��,Cz�ciej Boga widzie� chcesz,I oddawa� jemu cze��,Mimo cierpie�,mimo �ez,Ci�gle i�� do przodu chcesz. 72.Czasem pragn� poby� sam,Tak po prostu,w ciszy tam;W morzu my�li si� zanurzy�,I do serca drzwi otworzy�;Z mym sumieniem porozmawia�,Nic przed sob� nie udawa�;Zrobi� bilans zysk�w,strat, Odpowiedzie� czego brak;Czasem wyla� troch� �ez,Tak to w �yciu nieraz jest. 73.U�miechasz si�,podajesz mi d�o�.Czuj� Twoje ciep�o,I wtedy budz� si�-To tylko sen,obraz si� rozmywa,Ju� nie ma ci�.Przechodzisz obok,nie chcesz mnie zna�,Nie widzisz,jak wpatruj� si�. Brak mi ju� si�,By walczy� o ciebie,Bo ty ...
robert000.76