ZARYS HISTRI SPISKÓW III.pdf

(509 KB) Pobierz
215685964 UNPDF
ZARYS HISTORI SPISKÓW III
http://www.ukrytesprawy.org/
Jeżeli podobały Ci się filmy takie jak "Matrix" albo "Truman
Show", to portret pamięciowy prawdy o naszym świecie
pewnie też przypadnie Ci do gustu..!
215685964.003.png 215685964.004.png
Według Stewarta Swerdlowa obecność Gadoidów w naszym Wszechświecie
to ...dar, dzięki któremu szeroko rozumiany rodzaj ludzki ma szansę nie
skończyć jako kosmiczne pomyje, tzn. zepsute dzieci czy zadowolone z
siebie duchowe trylobity; przy czym nie jest jakaś jego twórcza - nawiedzona
interpretacja ani autorska hipoteza, tylko po prostu kluczowy punkt rzeczowej,
kronikarskiej relacji o historii naszej galaktyki, zdawanej w oparciu o
informacje zgromadzone w toku całego niezwykłego życia - naprawdę kiedyś
ktoś gdzieś wpadł na taki pomysł, żeby ludziom wszystkich gwiazd sprawić
tego typu prezent, tak jakby uzdolnionemu szachiście z prowincji wyszukać
odpowiedniego dlań sparingpartnera, coby nie zatrzymał się na zawsze na
215685964.005.png 215685964.006.png 215685964.001.png
swym niby-mistrzowskim poziomie. Według tej długofalowej rekonstrukcji
dziejów, gdyby nie reptilianie, ludzie po prostu wegetowaliby sobie na
zasadzie stagnacji duchowej i cywilizacyjnej, niczym sympatyczne ruchliwe
roślinki, pozbawieni motywacji do dalszego rozwoju, samodoskonalenia się i
odkrywania prawdziwej natury fizycznej rzeczywistości (że jest ona tylko
iluzją, którą możemy przekraczać samą mocą własnej duszy, tak naprawdę
tutaj nie należymy, a jedynie czasowo przebywamy "daleko od domu", tj.
całkowitej jedności z Boską Świadomością). Pojawienie się agresywnych
gadoidów wymusiło na najwyraźniej zanudzających wszechświat rolnikach z
konstelacji Lutni i Wegi szerokie otwarcie oczu na otaczające ich uniwersum,
jak również na samych siebie - czego i my mamy teraz wyraźny posmak, tzn.
jako poszczególne już zorientowane w temacie jednostki (chyba, że komuś to
nie przeszkadza, że one chciałyby sobie z nas zrobić fermę kurczaków, nie
stara się jakoś 'sporządnieć' i wyewoluować, aby móc się temu skuteczniej
przeciwstawić). Otóż to wszystko wymyślili ponoć eony lat temu jacyś
"przezroczyści ludzie" (ang. "transparent people"), którzy zobaczyli w
przyszłości stan degeneracji ludzkiej kultury, a raczej jej pożałowania godny
zastój, coś w stylu spoczęcia na laurach gdzieś w połowie drogi, albo nawet
wcześniej, może podobnie jak Odyseusz miał wrócić do domu, a długo
wylegiwał się gdzieś na jakiejś sielankowej wyspie. We współpracy z istotami
z Syriusza (ang. "Sirian beings") stworzyli zatem agresywną rasę, do cna
owładniętą żądzą podboju, tj. właśnie gadoidy, w ten sposób wymuszając na
apatycznych ludziach ponowne zakasanie rękawów i pokazanie, na co ich
stać, czyli wznowienie wędrówki drogą ewolucji ku horyzontowi ponownego
zjednoczenia się z Boską Duszą kosmosu, która cały czas jakby cierpliwie
czeka, aż "wrócimy". Przy czym gadoidy najprawdopodobniej też mogą
"wygrać" tę próbę sił, a w ten sposób udowodniłyby słuszność własnej filozofii
i że od początku miały rację - to jest taki jak gdyby gigantyczny kosmiczny
show typu "Rozbitkowie", gdzie zwycięży najtwardszy albo najsprytniejszy, w
każdym razie forma życia najlepiej przystosowana do istnienia w fizycznej
rzeczywistości - podobno o rozstrzygnięcie tego właśnie chodzi.
Jednocześnie S. Swerdlow bardzo wyraźnie zaznacza, uwypukla i przy
każdej nadarzającej się okazji przypomina, że jeśli nienawidzimy gadoidów,
ma to charakter bezpośrednio autodestrukcyjny - wówczas nienawidzimy
także samych siebie, gdyż tu na Ziemi chcąc nie chcąc wszyscy posiadamy
reptiliańskie DNA, stanowi ono część nas; poza tym wkraczamy wtedy prosto
w ich dialektykę, upodabniamy się do nich, oddalając się od naszej ludzkiej
natury, której przeznaczeniem i jedynym możliwym w finalnej perspektywie
spełnieniem jest bezwarunkowa miłość do wszystkich i wszystkiego, czyli
godne odwzajemnienie uczuć kosmosu, Boskiej Świadomości stwórczej czy
jakby to kto chciał nazywać, tak naprawdę odnosząc się przy tym również do
siebie; z tym, że też byle bez zaślepienia z tą miłością - według Stewarta
nawet zabicie napastnika jest uprawnione, jeżeli tylko w ten sposób możemy
obronić życie własne albo czyjeś inne; z kolei samobójstwo to według jego
onegdaj sztucznie rozszerzonej intuicji coś w rodzaju "kosmicznego
przestępstwa" w świetle odwiecznych praw obecnych między wszystkimi
gwiazdami. W życiu i na drodze samorozwoju wcale nie chodzi o to, by tłumić
i zwalczać w sobie wszystko, co negatywne, zwracając się wyłącznie ku
swojej "jasnej stronie" - wręcz przeciwnie, taka droga to naiwna ułuda bez
szans na posunięcie się naprzód, ponieważ zarówno w nas, jak i w całym
wszechświecie i jego Boskiej Duszy zawsze współistnieją czynniki pozytywne
i negatywne, których rozróżnienie zależy zresztą tylko od subiektywnego
punktu widzenia, w sumie dość iluzorycznego (to znaczy nie dla nas, ale dla
Boskiej Duszy kompletnie - która zresztą wszystkie istnienia ze wszystkich
czasów przeżywa jednocześnie, czas to tylko nasze miejscowe złudzenie -
trudno to pojąć, ale tak mówi człowiek, dla którego wychodzenie z ciała to coś
jak dla nas pójście po bułki do sklepu, a przed laty zatrudniały go nawet
amerykańskie drużyny futbolowe w celu wpływania na wynik meczu - co
podobno po dziś dzień jest nagminną praktyką w świecie wielkiego "sportu").
Dążyć powinno się raczej do odzwierciedlenia w sobie rozkładu pierwiastków
w kosmosie, tj. osiągnięcia wewnętrznej równowagi pomiędzy swoją "jasną" a
"ciemną" stroną, bez prób zamiatania którejkolwiek z nich pod dywan (i tak
się nie uda, wyjdzie z innego końca, a zresztą tak naprawdę nikt nie ma w
duszy żadnego dywanu); warto badać swą negatywną stronę, eksplorować ją
i wykorzystywać na szlaku samorozwoju tak samo, jak ową pozytywną
połowę - obie właśnie po to są, żeby się z nich uczyć i je rozpracowywać. W
ogóle sensem naszej egzystencji, tych wszystkich wcieleń itd., jest
doświadczanie przez Boskiego Ducha za naszym pośrednictwem wszelakich
możliwych aspektów istnienia, najróżniejszych możliwych przeżyć czy może
jakby "pomysłów na bycie" albo "konfiguracji trwania" - idee i uczucia z
ciemnych kątów mają taką samą wartość poznawczą, jak te spod pięknego
światła; tzn. nie chodziłoby tu o to, by pracowicie czynić złe rzeczy i
eksperymentować sobie z nimi do woli, ale żeby nie tłumić swej ciemnej
strony, bo i tak się to nie uda, a jedynie może nas zamknąć w skorupie
złudzenia, starać się również tę negatywną strefę wyjaśniać, odkrywać i
pojmować, nie przypadkiem to także jest część nas. Innymi słowy, nie ma co
udawać "świętego", gdyż bynajmniej nie tędy biegnie droga
samodoskonalenia się i ewolucji ducha - postępu nie osiąga się, zamykając
na coś oczy i udając, że tego nie ma, myślenie życzeniowe a praca nad sobą
to dwie zupełnie różne bajki. A tak poza tym, w szerszej perspektywie, to jak
powszechnie wiadomo, centralnym przesłaniem większości "przekazów" itp.
starych czy nowych religii jest miłość - żeby na tym się skupiać, a reszta już
jakoś sama się ułoży. Według Swerdlowa, miłość owszem, tak - ale równie
ważna, a może nawet ważniejsza, jest odpowiedzialność, czyli żeby znaleźć
w sobie naturalną wewnętrzną odwagę, aby schować do szafy bezbarwny
parasol 'bezpiecznej' postawy typu "robię to, co mi powiedzieli, tak samo jak
inni, jestem grzeczny i normalny, więc o co ci chodzi..?!", wziąć
odpowiedzialność za swoje czyny, myśli, nawyki i w ogóle życie, nie
przepękać go tak, jak nas wyuczyli jacyś 'życzliwi' i napisali w gazetach, że
byłoby sprytnie i zdrowo, tylko świadomie rozglądać się wokoło, aby
móc zachowywać się mądrze i godnie w samodzielnie dekodowanej sytuacji.
A poniżej rozmaite interesujące informacje z archiwów działu "Pytania i
odpowiedzi" witryny Stewarta i Janet Swerdlowów (dopiero w trakcie
opracowywania i porządkowania):
wygląd postaci mistrza Yody z "Gwiezdnych wojen" odpowiada prezencji istot
z systemu planetarnego gwiazdy Syriusz B; obiekty manewrujące w pasie
Kuipera należą m.in. do insektoidów, wrogo nastawionych do gadoidów
inwazji na Irak chodziło o "Gwiezdne Wrota" pod Bagdadem; atmosfera
Marsa niewiele różni się od ziemskiej, a na jego północnej półkuli nawet
przez domowy teleskop można obserwować zieleń w porze "marsjańskiej
wiosny"; strona internetowa Stewarta ma coraz więcej odwiedzin z Polski, a
on sam był u nas w 2007 r.; pszenica jest już na skalę globalną
zmodyfikowana genetycznie i lepiej się nią nie odżywiać, w znacznym stopniu
to samo dotyczy również ryżu - należy szukać organicznego; środowisko
Billy'ego Meiera już ładnych parę lat temu zostało zinfiltrowane, w związku z
czym przekazy są prawdopodobnie modyfikowane
pod szyldem ONZ odbywają się spotkania przedstawicieli rządów i sił
zbrojnych wielu krajów, na których dyskutowana jest kwestia ujawnienia opinii
publicznej obecności obcych na Ziemi
to środek ogłupiający i otępiający działanie mózgu; z myślą o trudnych
czasach ustawianych kryzysów warto gromadzić wyłącznie dobra trwałe,
papierowe na nic się nie przydadzą; rozsądnie jest też mieć zapasy wody i
jedzenia na min. 2 tygodnie; jeżeli chodzi o kosmitów, to ci "dobrzy" nigdy się
do niczego nie mieszają, dlatego wobec wszelakich kontaktów i przekazów
ostrożności nigdy za wiele; surowy, naturalny miód to najlepsze pożywienie,
które nigdy się nie psuje, w żadnych warunkach, natomiast miód
przetwarzany dostępny w sprzedaży komercyjnej jest zabójczy, nie tylko dla
pszczół
Chińczycy chcą kontrolować Tybet ze względu na to, co znajduje się pod nim
- przejścia do wnętrza Ziemi oraz antyczne skarby; obecnie także soja na
całym świecie jest zmodyfikowana genetycznie i lepiej trzymać ją z dala od
swojego układu pokarmowego; w Afryce trwa atak biologiczny na rasę
czarnoskórą, w przyszłości wyludniony kontynent ma przejść pod jurysdykcję
UE; pojazd Aurora jest już przestarzały, w użyciu znajdował się 20 lat temu i
potrafił zbliżać się do prędkości światła; woda źródlana zawiera radon, w
związku z czym jej picie to coś jak chemioterapia - zdrowa jest tylko woda
destylowana; mapy "przyszłych linii brzegowych" to fałszywki, krążą od dekad
i wielokrotnie się zmieniały
upośledza działanie szyszynki, tj. tzw. Trzeciego Oka od postrzegania innych
215685964.002.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin