Judycki_S-Pamiec_i_wiedza.pdf

(237 KB) Pobierz
20071844 UNPDF
KWARTALNIK FILOZOFICZNY
T. XXX, Z. 3, 2002
PL ISSN 1230-4050
STANISŁAW JUDYCKI
(Lublin)
PAMIĘĆ I WIEDZA
1. ŹRÓDŁA PROBLEMU
Gdy przypominamy sobie coś, często temu procesowi towa-
rzyszą wyobrażenia (obrazy mentalne), które reprodukują minione
zdarzenia z naszego życia. Przypominając sobie zeszłoroczne wa-
kacje, możemy „widzieć w pamięci" zielone sosnowe wzgórza, żół-
to-białe wydmy, zarys granatowo-zielonego morza. Tego rodzaju
obrazy mentalne, towarzyszące przypomnieniom, wydają się zasad-
niczo nie różnić od czystych fantazji, za pomocą których unaocz-
niamy sobie coś, czego sami nigdy nie doświadczyliśmy. Naoczność
charakterystyczna dla czystych fantazji (fikcji) wydaje się nie
różnić od naocznosci pojawiającej się w obrazach przypomnienio-
wych. Jeżeli tak jest i jeżeli przypomnienie polega na żywieniu
obrazów, to jak to się dzieje, że pewne obrazy odnosimy do
przeszłości, a w przypadku innych od razu wiemy, że są to tylko
nasze wyobrażenia. Czy istnieje jakiś „mechanizm", który powo-
duje, że jedne wyobrażenia traktujemy jako należące do naszej
przeszłości, a inne nie. Przypomnienie jest jednak tylko jedną
z form pamięci. Możemy także używać tzw. pamięci faktualnej
(czysto semantycznej), tzn. takiej, która nie zawiera właściwego dla
przypomnienia doświadczenia podróżowania wstecz w czasie su-
biektywnym. Dzięki niej jesteśmy w stanie przywołać do naszej
aktualnej świadomości np. sens twierdzenia Pitagorasa lub treść
dawno nauczonego wiersza, numer telefonu itd. 1 W trakcie tych
1 Wyrażenie „pamięć faktualna" jest tłumaczeniem często w tym kontekście
używanego angielskiego określenia factual memory.
20071844.002.png
— 42 —
czynności nie pojawiają się nam żadne obrazy. A nawet gdy takie
obrazy towarzyszą procesowi aktualizacji pamięci semantycznej, to
nie mają istotnego znaczenia dla przywoływanych treści, mogą być
przypadkowe i słabo powiązane z tym, co pamiętamy. Co jest zatem
przedmiotem przypomnienia i pamięci? Czy są nim pewne obrazy,
na podstawie których dokonujemy wnioskowania o istnieniu zda-
rzeń przeszłych, czy też przedmiotem pamięci są zdarzenia przeszłe,
z którymi kontaktujemy się bez żadnych pośredników. Czym jest
przeszłość? Czy jest tylko zbiorem doświadczeń, które określamy
mianem przypomnień (lub aktów pamięci). Jak nabywamy pojęcia
przeszłości? W filozofii współczesnej przyjęło się mówienie o trzech
teoriach dotyczących przedmiotu pamięci, analogicznie do trzech
teorii na temat przedmiotu percepcji zmysłowej, a mianowicie
o realizmie pośrednim, realizmie bezpośrednim i fenomenalizmie.
Stanowiska te zostaną teraz kolejno omówione.
2. REALIZM POŚREDNI
Realista pośredni w teorii pamięci utrzymuje, że pamiętać coś,
to być pośrednio świadomym przeszłości. Gdy coś pamiętamy,
wtedy w naszym umyśle istnieje bezpośrednio uświadamiany obiekt,
który funkcjonuje jako pośrednik. Jest nim obraz pamięciowy.
Obraz pamięciowy jest wewnętrznym i bezpośrednim przedmiotem
pamięci. Takie stanowisko nazywane jest też reprezentacjonizmem.
Występuje ono już Arystotelesa, który twierdził, że pamięć nie
może istnieć bez wyobraźni. Pamiętamy przeszłe do-
świadczenia wtedy, gdy przywołujemy obrazy reprezentujące je 2 .
Motywacje prowadzące do tego stanowiska mogą mieć różny
charakter. Jedną z nich jest po prostu fakt, że często w trakcie
przypominania sobie czegoś pojawiają się nam pewne wyobrażenia.
Po drugie, pojawia się niekiedy skłonność do widzenia treści
doświadczeń pamięciowych jako drugiego, wewnętrznego obiektu
w świadomości. Tak jak treść doświadczeń percepcyjnych jest
interpretowana przez zwolenników reprezentacjonistycznej teorii
percepcji jako wewnętrzna umysłowi dana zmysłowa, podobnie
zwolennik reprezentacjonistycznej teorii pamięci będzie widział
treści doświadczeń pamięciowych jako swoistego rodzaju we-
De memoria et reminiscentia, 450a 13.
20071844.003.png
— 43 —
wnętrzne obiekty w umyśle. Innym uzasadnieniem dla realizmu
pośredniego może być fakt opóźnienia czasowego, który w przy-
padku pamięci wydaje się jeszcze bardziej przekonywający niż
w percepcji. Skoro to, czego doświadczamy pamiętając coś, nie
istnieje aktualnie, to w takim razie musimy mieć do czynienia tylko
z pewną reprezentacją minionego zdarzenia, z wewnętrznym obiek-
tem mentalnym, który je reprezentuje. Po trzecie, podobnie jak
istnienie złudzeń i halucynacji percepcyjnych może motywować
reprezentacjonistyczną teorię percepcji, tak też fakt istnienia złu-
dzeń i halucynacji pamięciowych może stanowić motyw dla rea-
lizmu pośredniego w teorii pamięci. To, co widzimy w sytuacjach
halucynacji percepcyjnych, trzeba według realisty pośredniego
uznać za wewnętrzną umysłowi daną zmysłową, która nie jest
wywołana przez zewnętrzny obiekt fizyczny, lecz przez inne czyn-
niki, np. przez pewien stan wewnętrzny organizmu. Zwolennik
reprezentacjonistycznej teorii percepcji zmysłowej będzie na tej
podstawie twierdził, że jeżeli w halucynacjach percepcyjnych istnieje
pewien wewnętrzny obiekt mentalny (dana zmysłowa), to należy
przyjąć, że również w normalnych sytuacjach percepcyjnych istnieje
w umyśle pewna dana zmysłowa, która reprezentuje rzeczy na
zewnątrz umysłu. W przypadku pamięci miałoby być podobnie.
Tutaj z halucynacją pamięciową mamy do czynienia wtedy, gdy
obraz jest dokładnie taki, jak obraz pamięciowy, lecz nie jest
powiązany z minionym zdarzeniem przez odpowiedni związek
przyczynowy. Jest on na przykład efektem jakichś wewnętrznych
zakłóceń w działaniu organizmu. Każdy z tych motywów realizmu
pośredniego w teorii pamięci obarczony jest trudnościami, jak też
samo stanowisko reprezentacjonistyczne wystawione jest na wie-
loraką krytykę.
Jeśli chodzi o pierwszy argument, to trzeba odróżnić dwie
kwestie. W przypadku pamięci faktualnej (czysto semantycznej)
z pewnością nie mamy do czynienia z obrazami mentalnymi. Gdy,
na przykład, odtwarzamy pamięciowo jakieś twierdzenie matema-
tyczne, mogą temu towarzyszyć pewne wyobrażenia, lecz nie są one
istotne dla odtwarzanej treści. Jest to przywołanie pewnej wiedzy
lub przekonań. W tym sensie stanowisko uznające, że pamięć we
wszystkich odmianach z konieczności zakłada żywienie obrazów,
nie da się utrzymać. A zatem problem ten może dotyczyć tylko
przypomnień. Czy tutaj konieczne jest posiadanie obrazów, peł-
niących rolę pośredniczącą pomiędzy aktem przypominania sobie
20071844.004.png
44
a przypomnianym zdarzeniem? Badania psychologiczne wskazują,
że w tym aspekcie występują duże różnice indywidualne 3 . Część
ludzi twierdzi, że w trakcie przypominania sobie minionych zdarzeń
nie pojawiają się im żadne wyobrażenia. Nie trzeba jednak aż
autorytetu badań naukowych, aby stwierdzić, że jest to możliwe:
mogę przypomnieć sobie treść wczorajszych wiadomości usłysza-
nych z radia, nie posiadając przy tym żadnych wyobrażeń. Nie
będzie to jednak tylko aktualizacja pewnej wiedzy, gdyż występuje
tutaj przeświadczenie, że jest to coś, co należy do mojego własnego
przeszłego doświadczenia, coś, co zdarzyło się przed pewnymi
zdarzeniami i po pewnych innych zdarzeniach. Będzie to więc
przypomnienie.
Drugi argument na rzecz reprezentacjonizmu w teorii pamięci
nie jest całkowicie jasny. Tendencja do traktowania treści doświad-
czeń pamięciowych jako swoistego rodzaju obiektów wewnątrz
umysłu znaczy co innego w przypadku przypomnień, a co innego
w sytuacjach przywołania z pamięci pewnej wiedzy lub przekonań.
W tej drugiej sytuacji można przyznać rację przeciwnikowi realizmu
pośredniego, że nienaoczna treść naszych aktów pamięci faktualnej
nie może być uznana za obiekt pośredniczący pomiędzy nami a tym,
do czego się odnosimy. Treść przypomnianego wiersza lub treść
jakiegoś twierdzenia matematycznego nie są pośrednikami pomię-
dzy moim teraźniejszym aktem pamiętania a tym, do czego się za
jego pomocą odnoszę. Jest to reprodukcja dawniej nabytej treści.
Gdy natomiast chodzi o przypomnienie, któremu towarzyszą
obrazy odsyłające nas do naszej własnej przeszłości, to tendencja do
traktowania tych obrazów jako pewnego pośrednika wydaje się
usprawiedliwiona. W niektórych sytuacjach możemy nie mieć
takich wyobrażeń i stąd też nie są one konieczne dla dojścia do
skutku przypomnienia, ale gdy już występują, to pełnią rolę pośred-
niczącą. Można powiedzieć, że pełnią rolę heurystyczną. Gdy
badamy je bliżej, gdy „okiem ducha" przyglądamy się ich szcze-
gółom, wtedy pojawiają się pewne nowe przypomnienia i pewne
nowe obrazy.
3 D. J. 0'Connor i B. Carr (Introduction to the Theory of Knowledge, Brighton
1982, s. 128) powołują się na badania przeprowadzone już przez F. Galtona i opu-
blikowane w jego Inąuiries into Human Faculty andits Development (London 1883)
oraz twierdzą, że ich wyniki nie zostały podważone przez późniejszą psychologię.
Galton ustalił, że bardzo wielu ludzi (szczególnie mężczyzn) nie żywi żadnych
wyobrażeń, podczas gdy wizualne obrazy występują częściej u kobiet i dzieci.
20071844.005.png
— 45 —
Argument z opóźnienia czasowego pomiędzy aktem pamięci
a tym, co zostaje przezeń przywołane, może właściwie odnosić się
tylko do przypomnienia, gdyż w przypadku pamięci faktualnej nie
mamy w ogóle do czynienia z doświadczeniem czasu. Jest to
oczywiste wtedy, gdy przywołujemy z pamięci treści pozbawione
w ogóle „wymiaru" czasowego, twierdzenia matematyczne, numer
telefonu itp. Nie odnoszą się one do przeszłości mojej czy kogokol-
wiek innego. Pamięć faktualna zawiera też treści, które dotyczą
przeszłości, są nimi wszystkie te treści, których sami nie doświad-
czaliśmy, lecz które znamy z opowiadań innych osób lub ze źródeł
i pozostałości historycznych. W tym wypadku przewaga argumen-
tami wydaje się znajdować po stronie zwolennika realizmu bezpo-
średniego. Gdy natomiast przypominam sobie minione zdarzenia,
za pomocą pewnych obrazów lub bez nich, to rzeczywiście trzeba
powiedzieć, że obraz lub pewna treść nienaoczna są dla mnie
teraźniejsze, a przypomniane za ich pomocą zdarzenia umieszczam
w czasie przeszłym, a więc reprezentują one to, co było niegdyś.
Pojawia się problem, jak w tym wypadku funkcjonują obraz lub
treść. Czy pełnią role pośredników przezroczystych, z pomocą
których odnosimy się do minionych zdarzeń, czy też raczej są
punktem wyjścia dla jakiegoś swoistego (być może zautomatyzo-
wanego) wnioskowania z aktualnych treści lub wyobrażeń o minio-
nych zdarzeniach. Wydaje się, że raczej należy skłaniać się do tej
pierwszej możliwości, ponieważ za hipotezą zautomatyzowanego
wnioskowania trudno byłoby przedstawić jakieś świadectwa empi-
ryczne. Świadomie nie dokonujemy takiego wnioskowania, a przyj-
mowanie, że jest ono zautomatyzowane równa się hipotezie istnie-
nia nieświadomych procesów mentalnych, którą trudno jest uzasad-
niać. Można tę sytuację zinterpretować w następujący sposób:
wykorzystując wyobrażenia przypomnieniowe lub nienaoczne treści
przypomnieniowe odnosimy się do zdarzeń z przeszłości. Bezpośred-
nim przedmiotem naszej uwagi są zdarzenia z przeszłości, natomiast
bezpośrednim przedmiotem aktu przypomnienia jest albo wyobra-
żenie przypomnieniowe, albo nienaoczna treść 4 .
4 „Przypomnienie to bezpośrednie, świadome, aktowe ujęcie jakiegoś jedno-
stkowego przedmiotu (lub sytuacji) jako niegdyś istniejącego i niegdyś mi (bez-
pośrednio lub pośrednio) danego. Intencja aktów przypomnienia jest skierowana
na coś zewnętrznego, przeszłego, w przeszłości danego świadomości przeżywa-
jącej przypomnienie. Przypomnienie więc nie jest tylko przedstawieniem sobie
czegoś, wyobrażeniem przeszłości. Sens przypomnienia polega na ponownym uobec-
20071844.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin