Poranek.doc

(98 KB) Pobierz

.........Poranek......

 

Smutne  krople  rosy...

jesień   rozsypała...

we  wszystkich zakamarkach

duszy....

To tak jak  łzy......

samotnej  dziewczyny...

zatopione  w  liściach.....

szarej  jesieni...

Idzie drogą  babie lato...

I czepia  się wszystkiego......

koniki polne...

usiadły  na źdźbłach trawy...

Koncert  jesienny......

przenika  przez  ciało...

Tyle  piękna ....

namalowane.......

jednym  porankiem....

A  Ty odszedłeś......

ta  mleczną  drogą...

by  podarować 

babiego lata......

srebrną  nić...

Nie płacze  , nie wołam

porostu ....

proszę.....

kochany  przyjdź.....

.........shade.......

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin