Medeiros Teresa - Skandal.pdf

(1361 KB) Pobierz
Microsoft Word - Medeiros Teresa - Mistyfikacja 2 - Skandal
Generated by Foxit PDF Creator © Foxit Software
http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.
34707781.002.png
Generated by Foxit PDF Creator © Foxit Software
http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.
Teresa Medeiros
Skandal
przeło¿yła Natalia
Wiœniewska
LUCKY
Warszawa 2005
34707781.003.png
Generated by Foxit PDF Creator © Foxit Software
http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.
Tytuł oryginału One
night of scandal
Mojej mamie za to, ¿e wstawała ka¿dego dnia, nawet kiedy nie
miała na to ochoty. I mojemu tacie, ¿e zawsze był przy niej.
Copyright © 2003 by Teresa Medeiros
Redakcja
Marianna Chałupczak
Skład i łamanie
AW Leprint
leprint@interia.pl
For the Polish edition Copyright©
2005 by BAOBAB
For the Polish translation
Copyright© 2005 by LUCKY
For this edition Copyright©
2005 by LUCKY
LUCKY
ul. ¯eromskiego 33
26-600 Radom
Dystrybucja: tel: 0-693465177
tel./fax: /22/ 632 20 51 w. 138 e-
mail: rgil@tlen.pl
Podziêkowania
Wydanie I
Warszawa 2005
Chciałabym podziêkowaæ Claire DeAngelis za to, ¿e zwróciła mi
moj¹ muzykê; Jean Willett za to, ¿e przeczytała najró¿niejsze wersje
pierwszego rozdziału; Tammy Rae Cowan za jej modlitwy oraz
Bogu za to, ¿e ich wysłuchał. Dziêkujê „Mirabeli", Bufjy, która
pojawiła siê w moim ¿yciu, kiedy najbardziej potrzebowałam jej
psot.
Druk i oprawa: Drukarnia GS
Sp. z 0.0. Kraków, tel. (0-12)
656 59 02
ISBN 83-60177-01-5
Ale najwiêksze płyn¹ce z głêbi serca podziêkowania przesyłam
Carrie Feron, Andrei Cirillo i mojemu ukochanemu Michaelowi za
to, ¿e we mnie wierzyli.
34707781.004.png
Generated by Foxit PDF Creator © Foxit Software
http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.
Rozdział 1
Drogi Czytelniku, nigdy nie zapomnê chwili, kiedy pierwszy raz
ujrzałam człowieka, który postanowił mnie zabiæ...
LONDYN, 1825
arlotta Anna Fairleigh właœnie wychodziła z domu.
Niestety cały problem polegał na tym, ¿e wychodziła
przez okno na drugim piêtrze rezydencji ciotki Diany
Mayfair, a na dodatek omal nie rozdarła sukni balowej.
Byłoby o wiele łatwiej, gdyby jedwabne falbanki okalaj¹ce
gorset nie zaczepiły siê o gwóŸdŸ wystaj¹cy z parapetu.
- Harriet! - wyszeptała zniecierpliwiona Lottie. - Har-
riet, gdzie jesteœ? Potrzebujê pomocy!
Zajrzała do przytulnego saloniku, w którym wypoczywała
jeszcze kilka minut temu. Puszysty biały kot drzemał przy
kominku, ale nigdzie nie było œladu Harriet. Zniknêła
podobnie jak dobra passa Lottie.
- Gdzie siê podziała ta głupia gêœ? - wymamrotała pod
nosem.
Kiedy próbowała wyswobodziæ sukniê z główki gwoŸdzia,
œliskie podeszwy pantofelków zsunêły siê po gałêzi, na której
siê opierała. Na chwilê straciła równowagê.
Rzuciła szybkie spojrzenie przez ramiê. Ramiona trzêsły siê jej z
wysiłku. Kamienne płyty tarasu poni¿ej, które jeszcze kilka minut
temu wydawały siê takie bliskie, teraz sprawiały wra¿enie
oddalonych o całe kilometry. Przez chwilê zastanawiała siê, czy nie
zawołaæ lokaja, ale szybko zrezygnowała z tego pomysłu. Bała siê,
¿e mógłby usłyszeæ j¹ starszy brat i tym samym odkryæ jej
kłopotliwe poło¿enie. Starszy od niej zaledwie o dwa lata George
7
Teresa Medeiros
Skandal
C
34707781.005.png
Generated by Foxit PDF Creator © Foxit Software
http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.
niedawno powrócił z wielkiej wyprawy po kontynencie i
dosłownie palił siê, ¿eby podzieliæ siê nowymi doœwiad-
czeniami z młodsz¹ siostrzyczk¹.
Kakofonia dŸwiêków kwartetu smyczkowego, który
właœnie stroił instrumenty, dobiegała przez drzwi prowadz¹ce
na taras w północnej czêœci domu. Lottie dobrze wiedziała, ¿e
ju¿ niedługo rozlegnie siê terkot powozów, szum głosów oraz
wybuchy œmiechu, kiedy londyñska œmietanka towarzyska
przybêdzie, ¿eby uczestniczyæ w jej debiucie. Jednak nikt z
przybyłych nie bêdzie miał pojêcia, ¿e bohaterka wieczoru
zwisa za oknem dwa piêtra wy¿ej i znajduje siê o krok od
utraty godnoœci.
Nie znalazłaby siê w takiej sytuacji, gdyb y Sterling Har-
low, jej szwagier oraz opiekun, zorganizował to przyjêcie w
Devonbrooke House, jego rezydencji na West Endzie. Jednak
kuzynka Diana, chc¹c zrobiæ mu przyjemnoœæ, za-
proponowała, ¿e sama zajmie siê debiutem Lottie.
Nie trzeba było wiele czasu, ¿eby rozbudziæ wybujał¹
fantazjê Lottie. Ju¿ po chwili oczyma wyobraŸni zobaczyła
tłum goœci zebranych nad jej ciałem spoczywaj¹cym
nieruchomo na kamiennym tarasie. Kobiety unosiły do oczu
perfumowane chusteczki, a mê¿czyŸni szeptali, jaka to
szkoda, ¿e na zawsze pozbawiono ich tak miłego towa-
rzystwa. Lottie spojrzała na bogato zdobion¹ fioletow¹
spódnicê z popeliny. Gdyby w czasie upadku suknia zbytnio
nie ucierpiała, z pewnoœci¹ zło¿yliby j¹ w niej do trumny.
Bez trudu wyobraziła sobie reakcje poszczególnych członków
rodziny. Siostra, Laura, na pewno ukryłaby zalan¹ łzami twarz w
ramionach mê¿a. Jej wra¿liwe serce po raz ostatni załkałoby z
powodu szaleñstw młodszej siostry. Jednak najgorsze ze
wszystkiego byłoby rozczarowanie wykrzywiaj¹ce przystojn¹ twarz
szwagra. Uczynienie z Lottie prawdziwej damy kosztowało
Sterlinga wiele czasu, troski, cierpliwoœci, a tak¿e pieniêdzy.
Dzisiejszy wieczór był jej ostatni¹ szans¹, ¿eby dowieœæ, ¿e jego
starania nie poszły na marne.
Byæ mo¿e nadal siedziałaby przed toaletk¹ w saloniku,
gdyby jej najlepsza przyjaciółka, Harriet, nie wpadła do
pokoju niczym burza, w chwili kiedy pokojówka ciotki
koñczyła układaæ jej fryzurê.
Na widok podekscytowanej Harriet Lottie czym prêdzej
podniosła siê z krzesła.
- Dziêkujê ci, Celesto. Na razie to wszystko.
Gdy tylko pokojówka zniknêła za drzwiami, Lottie pod-
biegła do przyjaciółki.
- Co siê stało, Harriet? Wygl¹dasz, jakbyœ zobaczyła
ducha.
Mimo ¿e Harriet Dimwinkle nie była gruba, wszystko w jej
wygl¹dzie było takie... okr¹głe - policzki z dołeczkami,
okulary w drucianej oprawie, a nawet lekko przygarbione
plecy. Harriet nigdy nie przestała siê garbiæ mimo długich
godzin przymusowego marszu z ciê¿kim atlasem na głowie
po korytarzu Szkoły Dobrych Manier dla Młodych Dam pani
Lyttelton. Nawet nazwisko nara¿ało j¹ na drwiny ze strony
kole¿anek. Na dodatek dziewczyna nie była zbyt... no có¿,
bystra.
Poniewa¿ Lottie zawsze walczyła z niesprawiedliwoœci¹,
postanowiła zostaæ obroñczyni¹ Harriet. Mimo to było jej
wstyd przyznaæ nawet przed sob¹, ¿e tylko dlatego, ¿e miała
niewiele oleju w głowie, ta dobroduszna dziewczyna
uczestniczyła we wszystkich jej pomysłach bez obawy o
konsekwencje.
Harriet zacisnêła dłoñ na ramieniu Lottie.
-Właœnie usłyszałam, jak dwie pokojówki szeptały w k¹cie.
Nigdy nie zgadniesz, kto od kilku dni mieszka tu¿ obok
twojej ciotki.
Lottie wyjrzała przez okno. Dom, który znajdował siê tu¿
za murem, ton¹ł w mroku.
- Nie wydaje mi siê, ¿eby ktoœ tam mieszkał. To miejsce
przypomina cmentarz. Jesteœmy u ciotki od wtorku i nigdy
nie widziałam tam ¿ywej duszy.
Harriet otworzyła usta.
- Zaczekaj! - Lottie odwróciła siê do przyjaciółki, unosz¹c
Teresa Medeiros
Skandal
Teres¹_Medei_rps
Skandal
34707781.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin