Merlin.2008.S02E07.The.Witchfinder.WS.PDTV.XviD.txt

(25 KB) Pobierz
{1}{100}www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{25}{93}/W krainie mitu i w czasach magii,
{93}{217}/los wielkiego kr�lestwa|/spoczywa na barkach m�odego ch�opca.
{217}{293}/A imi� jego...
{1317}{1392}Hors, beride tha heofenan...
{2013}{2116}Hej! Widzia�e� to?|Ten dym, czy� to widzia�?!
{2116}{2201}- Nie... Niczego nie widzia�em.|- �lepy jeste�? Sta�e� dok�adnie tutaj!
{2201}{2260}To by�a magia, powiadam ci!
{2260}{2363}S� tu czary!|Musimy powiadomi� kr�la!
{2363}{2428}Nie... Zaczekaj!
{2552}{2669}{C:$aaccff}/Merlin [2x07] The Witchfinder|/"Pogromca Czarownic"
{3269}{3366}- A wi�c widzia�a� magi�, jeste� tego pewna?|- Tak, panie.
{3366}{3432}I jeste� got�w przysi�c to przed kr�lem?
{3432}{3523}- Przysi�gam.|- By� mo�e tw�j wzrok ci� oszuka�... Z�udzenie optyczne.
{3523}{3570}Dym by� jak �ywy, powiadam.
{3570}{3626}Ba�am si� o swe �ycie.
{3626}{3695}Dzi�kuj� za zwr�cenie mi na to uwagi.
{3695}{3748}Twa lojalno�� zostanie nagrodzona.
{3748}{3809}Dzi�kuj�, panie.
{3860}{3974}- Tak by� dalej nie mo�e.|- Wytropi� tego, kto za to odpowiada, Ojcze.
{3974}{4069}- Obiecuj�, �e nie ominie go kara.|- Nie.
{4069}{4167}Potrzebujemy bardziej drastycznych �rodk�w.
{4167}{4204}Po�lijcie po Pogromc� Czarownic.
{4204}{4321}Panie, czy koniecznie musimy|ucieka� si� w�a�nie do tego?
{4321}{4425}Pogromca czarownic jest naszym|zaufanym sojusznikiem, Gajuszu.
{4425}{4468}Jego pomoc b�dzie bezcenna.
{4468}{4527}Oczywi�cie.
{4583}{4614}Ile razy, Merlinie!?
{4614}{4692}Ile razy mam ci to wbija�|do twego zak�utego �ba?
{4692}{4783}Twoje umiej�tno�ci s� tajemnic�,|kt�r� masz strzec jak oka w g�owie!
{4783}{4843}- Co� ty sobie my�la�?|- Ja...
{4843}{4923}- Nie pomy�la�em.|- No to my�l, ch�opcze, my�l!
{4923}{5005}- To by�a tylko niewinna zabawa.|- To by�a magia i zosta�a zauwa�ona.
{5005}{5084}- Masz racj�... Przepraszam.|- Musisz ukry� ksi�g�.
{5084}{5152}I cokolwiek co ma zwi�zek z magi�.
{5218}{5346}- Jak to, ju� teraz?|- Tak, Merlinie, teraz. Cz�owiek, po kt�rego pos�a� Uther...
{5346}{5390}- Znam go.|- Pogromca Czarownic?
{5390}{5447}Tak go nazywaj�.
{5447}{5555}Ja znam go jako Aredian'a.|I nie wolno nam go lekcewa�y�.
{5555}{5598}Ale ja nie jestem czarownic�.
{5598}{5643}Nie mam przebrania, niczego...
{5698}{5747}P�jd� po ksi�g�.
{6740}{6816}Wzywano mnie.
{6816}{6904}- To on?|- Tak.
{6935}{7034}- Po co mu ta klatka?| - Wol� nawet nie my�le�.
{7181}{7258}- Wi�c gdzie on si� do tej pory podziewa�?|- Na s�siednich ziemiach.
{7258}{7319}Gdzie tylko zajmowa�a|go pogo� za magi�.
{7319}{7362}Czyni to wszystko w twoim imieniu?
{7362}{7457}Pogromca Czarownic nie podlega nikomu.|Jest prawem samym w sobie.
{7457}{7523}/Wyczuwasz to?
{7623}{7671}Wyczuwasz to, Utherze?
{7671}{7726}- Aredian...|- Jest wsz�dzie.
{7726}{7793}Odra�aj�cy fetor magii.
{7793}{7875}Skazi�a twoje wspania�e miasto|niczym zaraza.
{7875}{8000}Witaj w Camelot, Aredian'ie.|Dzi�kuj� za to, �e tak szybko przyby�e�.
{8000}{8065}Miejmy tylko nadziej�,|�e nie za p�no, hmm?
{8065}{8189}Z ka�d� godzin�,|w walce przeciwko magii...
{8189}{8257}niewykryta,|roznosi si� jak choroba.
{8257}{8310}Znajduje i m�odych i starc�w,
{8310}{8375}s�abych i zdolnych,
{8375}{8487}uczciwych jak i nikczemnych|jednakowo.
{8487}{8536}Zgnu�nia�e�, Utherze.
{8536}{8605}Sta�e� si� pr�ny.
{8605}{8696}Tw�j wspania�y Camelot|gnije od wewn�trz.
{8696}{8801}Stoisz na kraw�dzi|zapomnienia.
{8897}{8943}Jestem do twoich us�ug, Aredianie.
{8943}{9041}- Moi rycerze tak�e b�d� na twoje rozkazy.|- Ty musisz by� Artur.
{9041}{9089}Musz�.
{9089}{9155}Jeste� wielkim wojownikiem.
{9155}{9217}Najznamienitszym jakiego|zna�o to kr�lestwo.
{9217}{9373}- Dzi�kuj�...|- Zatem nie urazi ci� fakt, �e zar�wno ty jak i|twoi rycerze b�dziecie mi zbyteczni.
{9373}{9473}Wyrafinowany kunszt magii mo�na zniszczy�|jedynie bardziej misternymi �rodkami.
{9473}{9545}Metodami praktykowanymi przez dzi�si�tki lat.
{9545}{9663}- Metodami, znanymi tylko mnie.|- Jeste�my ci wdzi�czni za pomoc.
{9663}{9732}Sama wdzi�czno�� nie wystarczy|cz�owiekowi do prze�ycia -
{9732}{9791}musisz go jeszcze sowicie nakarmi�.
{9791}{9857}Zap�ac� ile tylko zapragniesz, Aredianie.
{9925}{9958}�ycz� wi�c dobrej nocy.
{9958}{9994}Aredianie?
{9994}{10072}Kiedy zaczynasz?
{10072}{10140}Ju� zacz��em.
{10251}{10322}Gajusz, nieprawda�?
{10322}{10375}Nigdy nie zapominam twarzy.
{10375}{10441}Ani ja, Aredianie.
{10441}{10517}Nadworny medyk, jak s�ysza�em.
{10517}{10588}Zawsze by�e� spragniony wiedzy.
{10588}{10653}- Naukowej wiedzy.|- Oczywi�cie!
{10731}{10778}M�j asystent, Merlin.
{10778}{10887}- Merlin...|- Niech twe �ledztwo przebiega owocnie, Aredianie.
{10887}{10959}Ale teraz musisz nam wybaczy�,|mamy wiele pracy.
{10959}{11028}Naturalnie. Merlinie?
{11091}{11175}Mam do ciebie kilka pyta�.
{11175}{11251}Prosz�, staw si� w mej|komnacie za godzin�.
{11623}{11776}Jeste� zatem �wiadom,|�e uprawiano magi� w okolicach Camelot?
{11776}{11843}Tak. To znaczy...
{11843}{11900}- Najwyra�niej.|- Nie, to fakt dokonany.
{11900}{11942}By� tam �wiadek.
{11942}{11990}Tak, wiem.
{11990}{12094}- Wiesz tak�e, �e ta kobieta wskaza�a jako �wiadka i ciebie?|- Ale...
{12185}{12269}Ju� z ni� rozmawia�em.|Wyrazi�a si� ca�kiem jasno.
{12269}{12344}- Ale ja nie by�em �wiadkiem.|- Wybacz, pewnie si� przes�ysza�em.
{12344}{12422}Zaprzeczasz temu, �e by�e�|obecny na miejscu zdarzenia?
{12422}{12527}- Nie, by�em tam.|- Wi�c widzia�e� to, konia wy�aniaj�cego si� z dymu?
{12527}{12629}Widzia�em dym, ale to by� tylko dym.
{12629}{12737}- Niczego wi�cej nie widzia�em.|- Twierdzisz wi�c, �e ona k�amie?
{12737}{12811}Nie, tego nie powiedzia�em.|M�wi�, �e nie widzia�em tego, co ona.
{12811}{12899}Hmm. Ciekawe jak to mo�liwe?
{12899}{12970}Jedna osoba co� widzi,|a ta druga w og�le?
{13001}{13045}Nie potrafi� tego wyja�ni�.
{13045}{13139}Sam si� zastanawiam,|jak to wyja�ni�.
{13190}{13284}Chyba, �e te sztuczki|by�y twoj� sprawk�.
{13322}{13380}- Nie by�y.|- Mo�esz to udowodni�?
{13523}{13563}Nie.
{13563}{13614}Hmm.
{13691}{13756}To by by�o na tyle.
{13947}{14005}Jak na razie.
{14263}{14340}M�wcie. Nie obawiajcie si�.
{14340}{14479}Ja... Czerpa�am wod�|ze studni, panie,
{14479}{14548}kiedy je zobaczy�am.
{14548}{14599}Twarze..
{14599}{14663}W wodzie, panie.|Przera�aj�ce twarze...
{14663}{14761}Jakby ludzi, kt�rzy uton�li...
{14761}{14871} - Wrzeszcz�ce... wrzeszcz�ce...|- Mmm. Mmm.
{14901}{14982}To nie by�em ja, s�owo.
{14982}{15018}Powiedz im co� widzia�a.
{15018}{15063}Goblina.
{15063}{15183}Ta�cz�cego na w�glach.|Ta�cz�cego w p�omieniach.
{15183}{15231}I przem�wi�, panie...
{15231}{15289}Omal nie zemdla�am ze strachu.
{15345}{15451}Jak sam s�yszysz, panie,|tamten incydent w lesie to tylko pocz�tek.
{15451}{15569}By� tam czarownik, panie,|w skwerku.
{15569}{15649}Jakie� stworzenia wyskakiwa�y|prosto z jego ust.
{15649}{15702}Jakiego rodzaju stworzenia?
{15702}{15902}Ropuchy, panie. Wielkie, zielone, o�lizg�e,|wielkie jak twa pi��!
{15902}{15960}Czarownik �mieje ci si� w twarz.
{15960}{16063}Nawet teraz, magia panoszy|si� po ulicach Camelot.
{16063}{16153}- Nie mog� w to uwierzy�.|- A jednak to prawda, m�j panie.
{16153}{16304}Na szcz�cie, uczyni�em wszystko co w mojej mocy,|by natychmiastowo temu przeciwdzia�a�.
{16304}{16354}Ten czarownik...
{16354}{16395}Czy masz ju� podejrzanego?
{16395}{16432}O tak, m�j panie.
{16432}{16564}Z �alem musz� powiedzie�,|�e stoi on po�r�d nas w tej sali.
{16632}{16749}Moje metody s� niezawodne.|Moje dowody - niezbite.
{16800}{16930}Wszystkie fakty wskazuj� na|tylko jedn� osob�.
{16964}{17022}Ch�opca, Merlina!
{17107}{17159}Merlin?!
{17211}{17303}- Chyba nie m�wisz powa�nie.|- To oburzaj�ce! Nie masz �adnych dowod�w!
{17303}{17370}Narz�dzia magii|nie mog� uj�� mojej uwagi.
{17370}{17493}Jestem pewien, �e gdy przeszukamy|jego pok�j, wszystko stanie si� jasne.
{17532}{17591}Merlinie?
{17638}{17696}Nie mam niczego do ukrycia.
{17696}{17765}Bardzo dobrze.|Stra�, zatrzyma� ch�opaka.
{17765}{17832}Zacznijmy przeszukiwa�.
{17970}{18028}Ostro�nie, prosz�!
{18028}{18067}To dzie�a mojego �ycia!
{18102}{18193}Przeszukajcie ka�dy cal.| Czarodziej jest mistrzem kamufla�u.
{18193}{18296}- Tu nic nie ma, Aredianie.|- Ju� ja to os�dz�.
{18324}{18458}Tam, za tym gobelinem.|I postawcie taborety .
{18458}{18582}Nie zapomnijcie o nogach.|Tam, w tych s�oikach z proszkiem.
{18701}{18747}Tutaj!
{18842}{18934}Amulet rzucaj�cy urok.
{18934}{19075}Wiedzia�e� o tym medyku, �e tw�j asystent|przechowuje narz�dzia magii?
{19139}{19238}- Nie.|- C�, nasze zadanie sko�czone.
{19238}{19315}Musz� poinformowa� kr�la.
{19375}{19415}Aredianie!
{19415}{19541}Jestem absolutnie pewien, �e ten amulet|nie nale�y do Merlina.
{19541}{19662}O, czy�by?|A wi�c do kogo?
{19719}{19772}Do mnie.
{19940}{19990}Jeste� wolny.
{20138}{20189}Gajuszu! Co si� dzieje?
{20189}{20266}Nic nie m�w, Merlinie.|Nic nie r�b. Obiecaj mi!
{20984}{21086}Gajusz by� moim oddanym, nieocenionym s�ug�.
{21086}{21198}Bez jego wiedzy, m�dro�ci,|nie siedzia�bym teraz tutaj.
{21198}{21347}- Pok�adasz w nim wielk� ufno��,|panie. Zaiste wielk�...
{21347}{21419}bior�c pod uwag� to|, �e nigdy� praktykowa� czary.
{21483}{21599}- Gajusz? Mylisz si�.|- Nie, Arturze.
{21599}{21657}On ma racj�.
{21657}{21788}Znam dobrze jego przesz�o��, ale mam swoje powody,|by wierzy�, �e na dobre sko�czy� z magi�.
{21788}{21878}- Do teraz.|- Nie mamy do tego pewno�ci.
{21878}{21981}Ten amulet, kt�ry znalaz�e�|mo�e by� banaln� pomy�k�.
{21981}{22034}A mo�e wr�ci� do swoich starych nawyk�w.
{22034}{22166}- Musimy okaza� mu domniemanie niewinno�ci.|- Dlaczego?
{22219}{22338}W ka�dym razie, mo�na �atwo|udowodni� mu win�.
{22338}{22469}Wiem, �e twoje metody s� skuteczne,|Aredianie, ale Gajusz to starzec,
{22469}{22557}mo�e nie wytrzyma� takiego...|traktowania.
{22557}{22690}To jedyny spos�b, by oczy�ci�|tw�j umys� z w�tpliwo�ci...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin