Kto czyta żyje wielokrotnie.rtf

(35 KB) Pobierz
BezdomnoϾ

 Kto czyta żyje wielokrotnie”. Uzasadnij słuszność tej myśli na podstawie wybranych utworów literackich.

Literatura pełni funkcję poznawczą i wychowawczą. Wskazuje człowiekowi różne ludzkie postawy, daje możliwość oceny tych postaw, daje możliwość wyboru włciwej drogi życiowej. Każda kreuje aktualne dla niej postawy i wzorce. Niektóre z tych postaw zdezaktualizowały się inne zaś żyją wraz z czytelnikiem są uniwersalne i ponadczasowe.
Najbardziej lubię utwory realistyczne, bowiem zawierają one prawdę o ludziach, miejscach, wydarzeniach. Fotograficzny niemal obraz Warszawy słownie namalował Bolesław Prus w „Lalce”. Najciekawsze w utworze, jest według mnie, wątek miłosny, oraz aspekt pracy organicznej i pracy u podstaw. Miłość spełnia ogromną rolę w powieści. Fakt, iż Wokulski zakochał się w Izabeli Łęckiej czyni z niego człowieka podobnego do każdego z nas to znaczy nie pozbawionego słabości. Za nim zapanowało nad nim to uczucie wydawał się być człowiekiem nie zdolnym do uczuć, robił wrażenie karierowicza dążącego jedynie do zdobycia i pomnożenia swojego majątku, dzięki interesom na wojnie, potem poprzez ślub z wdową Małgorzatą i prowadzenie dochodowego sklepu. Okazało się, że gromadzenie bogactw nie było sprawą priorytetową, pomagał on najbiedniejszym mieszkańcom Warszawy wspierając ich finansowo. Pragnął podnieść swoją pozycję społeczną, aby mó być godnym kandydatem do ręki Izabeli. Wszystko inne przestaje być dla niego istotne w obliczu uczucia, które opanowało całkowicie jego świadomość. Nim jednak Stanisław Wokulski zakochuje się stanowi wzór człowieka epoki pozytywizmu. Stara się bez powodzeń wcielać w życie ideały pracy u podstaw i pracy organicznej, poprzez załenie spółki handlowej, prowadzi też interesy na dużą skalę. Fascynowała go nauka i postęp techniczny, pragnął poszerzyć swoją wiedzę i wspierał wynalazców. Gdyby nie miłość osiągnąłby niebywały sukces w oczach wielu ludzi, dla niego jednak zaczęło się liczyć tylko jedno, zdobyć serce wybranki. Powieść ta urzekła mnie przede wszystkim dlatego, iż utożsamiam się niemal ze Stanisławem Wokulskim, który mimo przeciwności kochał Izabelę Łęcką. Moim zdaniem Izabela nie była warta takiej miłci, ale przecież wielkie uczucia wykluczają rozsądek. Wokulski kochał mimo wszystko, dla Izabeli zdobył majątek, dla Izabeli bywał w salonach, dla Izabeli nauczył sięzyka angielskiego i chociaż Izabela oszukała go, to jednak nie umniejsza godności tego szlachetnego człowieka. „Lalkę” cenię ponadto jako powieść, która pokazuje całą galerię postaci. Każdy z nich to indywidualność. Zatem każdy czytelni może odnaleźć siebie.
Drugim wybranym utworem przeze mnie jest „Nad Niemnem” Elizy Orzeszkowej. Mimo, że niektórych mogą nudzić obszerne opisy przyrody, czyta się powieść z wielką przyjemnością. Utwór opowiada w wielkim skrócie o losach dwóch rodzin Bohaterowiczów i Korczyńskich. Obie rodziny łączą straty jakie ponieśli w powstaniu z 1863 r. W wyniku carskich podatków rodzina Korczyńskich przeżywa kłopoty finansowe. „Nad Niemnem” jest utworem wielo wątkowym. Mamy tu miłość, konflikt pokoleń, wątek narodowo-patriotyczny oraz najważniejszy wątek dotyczący pracy. To według pracowitości oceniane są postacie. Bohaterowie pozytywni są pracowici: Justyna, Benedykt, Jan, Marta. Zaś bohaterowie negatywni: Różyc, Emilia, Kirło gardzili pracą. Praca nabiera w powieści ogromnej wartości jest powodem do radości i dumy. Obecny niemal na każdej stronie niemal na każdej stronie jest wątek miłosny. Mamy tu rozwijające się uczucie pomiędzy przedstawicielami różnych stanów społecznych np.: Janek i Justyna. Bariera jaką stanowiło pochodzenie społeczne dla Anzelma i Marty prawie nie istniało. Miłość zwycięża, wszelkie przeciwności. Jest siłą, która pozwala osiągnąć szczęście, daje stabilizację w życiu rodzinnym. Jest ona udziałem wszystkich pozytywnych bohaterów. Konflikt pokoleń dotyczy kilku bohaterów. Najistotniejszym jest brak porozumienia pomiędzy Benedyktem Korczyńskim, a jego synem. Obydwaj reprezentują pokolenie pozytywistów i mają podobne poglądy. Benedykt jednak nie jest tak entuzjastycznie nastawiony do prowadzenia w życie haseł epoki. Ciężko to doświadczyło go życie. Pod koniec powieści osiągnął jednak porozumienie.
Obecny jest w powieści wątek narodowo-patriotyczny i dotyczy on głównie wspomnień powstania styczniowego. Pamięć o powstańcach wiąże się z kultem mogiły powstańw z 1869 r., która jest symbolem zjednoczenia całego narodu, wszystkich stanów w walce o wolność.
Następnym wybranym utworem jest powieść Stefana Żeromskiego „Ludzie bezdomni”. Bohaterem jest doktor Judym. Judym pochodzi z proletariatu ale dzięki pomocy ciotki, która go wychowywała kończy studia medyczne w Paryżu i tym samym „wybija się na wyżyny społeczne”. To typ społecznika, obrońcy. Uważa że jest coś winien swojej klasie, że powinien spłacić swój dług. Dlatego od powrotu z Francji stara się zwrócić uwagę środowiska medycznego na krzywdę i niedolę ludu robotniczego stolicy. Niestety naraża się tylko warszawskim lekarzom, posądzając ich o pra tylko dla czerpania korzyści materialnych. Nie powiodło mu sięwnież w Cisach, w miejscowości uzdrowiskowej, w której przez pewien czas pracował. Judym chciał nakłonić tamtejszego dyrektora, aby zlikwidowałomy hodowlane, które co prawda przynosiły duże zyski, ale były również siedliskiem malarii, na któ zapadli okoliczni chłopi. Ten sam człowiek Tomasz Judym, który jest tak wrażliwy na krzywdę ludzką w miarę możliwości zapobiega jej, strasznie krzywdzi dziewczynę, któ kocha Joannę. Odrzuca jej miłość, ponieważ uważa, że nie uda mu się pogodzić obowiązków, które na niego spadły, ze swoim powołaniem, czyli obowiązkiem niesienia pomocy ubogim, twierdzi że aby spłacićug musi być sam. Tak więc Judym chcąc ulż innym, sam krzywdzi i prawdopodobnie nie zdaje sobie sprawy, że jest to jeszcze większa krzywda moralna, która wyciska na psychice wrażliwego człowieka prawdziwe piękno.
Kolejnym utworem jest „uma” Alberta Camusa. Bohaterowie tej powieści zostali przedstawieni w sytuacji wymagającej wyboru. Doktor Rieux jako lekarz, przyjął postawę aktywną, udzielając pomocy zagrożonym i chorym. Doktor Rieux wie, że zwycięstwo w walce z dżumą zawsze będzie połowiczne, gdyż:
Bakcyl dżumy nigdy nie umiera i nie znika, że może przez dziesiątki lat pozostaćpiony i że nadejdzie być może dzień, kiedy na nieszczęście ludzi i dla ich nauki dżuma obudzi swe szczury i pośle je, by uśmiercały w szczęśliwym mieści”.
Jest osobą godną podziwu, nigdy nie jest mu obojętny los drugiego człowieka. Śmierć każdego chorego jest dla niego prawdziwym ciosem. Doktor Rieux, dzielnie walczy z epidemią pozostawiając swoją ciężko chorą żonę w senatorium. Niedane mu było zobaczyć się z żoną przed jej śmiercią, gdyż był zakaz opuszczania miasta. Rieux staje się wzorem osobowym dla dziennikarza z Paryża Raymonda Ramberta, który przybył do Algierii, aby napisać reportaż o warunkach życia Arabów. Nie chciał on się podporządkować decyzjom władz i zostać w zamknięty mieście, gdyż w Paryżu pozostawił swoją kochaną, do której chciał koniecznie powrócić. Ostatecznie jednak zrezygnował z wyjazdu w momencie, kiedy znalazł nielegalny sposób opuszczenia miasta. Na zmianę decyzji wpłynęła wiadomość, że żona doktora Rieux także pozostaje poza miastem. W walce z dżumą ludzie nauczyli się pomagać innym i odnosić zwycięstwo, nadali sens swojemu istnieniu.
Zaprezentowane przeze mnie utwory pokazują bohaterów ludzi „z krwi i kości” uwikłanych w perypetie osobiste i zrośniętych niejako z życiem społeczności, z których się wywodzili. Wybrałem postawy szlachetne, czynne, godne naśladowania. Płakałem, gdy płakali, radowałem się z ich sukcesów. Żem ich życiem. Cenię te lektury, nauczyły mnie one wiele ale nie dały pewności jak zachowywałbym się w podobnych sytuacjach. Człowiek bowiem może powiedzieć o sobie tyle na ile go sprawdzono. Czytanie jest jednak pięknym przeżyciem, a włciwie przeżywaniem po wielokroć. Dlatego czytam i zachęcam do tego swoich bliskich.

 

 

 

Literatura jest zwierciadłem, w którym odbijają się wizerunki Polski i Polaków.

 

Literatura jest zwierciadłem, w którym odbijają się wizerunki Polski i Polaków.
Czy lustro mówi prawdę?


Polacy są niewątpliwie narodem przedziwnym. Czy możliwym byłoby odnaleźć drugą taką czarę wypełnioną po brzegi ideami czy też analizami, projektami naprawy własnej ojczyzny?
W oczekiwaniu na kolejny kryzys lub wojnę, nacja nasza ma zwyczaj zespalać się nagle i obradować w celu uradzenia najlepszego rozwiązania, odnalezienia wyjścia z kłopotliwej sytuacji.
To zaskakujące zjawisko kohezji, spójności przedziwnej znika jednakże gdy w istocie dzieje się coś straszliwego lub przynajmniej problematycznego. Wtedy nagle znika z trudem osiągnięta zgoda i jak śpiewał Daukszewicz, następuje ten „żenujący ciąg dalszy”, na który strach patrzeć.
Dlaczego? Dlaczego tak niewiele w literaturze pochwał dla biednej Polski i Polaka? Skąd to przesycenie wykrzykiwanymi naganami, nie zawsze znajdującymi uzasadnienie w rzeczywistości? I najważniejsze chyba pytanie. Czy taki właśnie wizerunek, płonącej żywo, lecz prędko zagasającej zapałki, jest w istocie prawdziwy.

Polak doby staropolskiej to zdawać by się mogło, zaciekły wróg własnej ojczyzny.
Już Piotr Skarga nie dawał rodakom wytchnienia i w „Kazaniach sejmowych wytykał wady Polaków głównie, którzy to właśnie byli przyczyną sześciu chorób, jakie toczyły ojczyznę.
Przedstawia on obywatela nie liczącego się z dobrem całego kraju lecz jedynie swoim własnym. Zaginął gdzieś patriotyzm, szerzy się pośród władających i zwykłej ludności straszliwa niezgoda, święci tryumfy postępujący upadek moralności i obyczajów.
Przestrzega Skarga przed ostateczną zagładą takiej właśnie Polski, wypełnionej westchnieniem obojętności, bierności i bezczynności obywatela. Mamy tu do czynienia z wyraźną, uzasadnioną krytyką naszego narodu.

Podobne zarzuty stawia w „Odprawie posłów greckich” Jan Kochanowski. Piętnuje on brak praworządności, panujące powszechnie przekupstwo i niesprawiedliwość. Mimo, iż akcja tragedii rozgrywa się w czasach starożytnych, łatwo dostrzegamy, że mowa tu o XVI- wiecznej Polsce.
Ojczyzna jest samotna, bo ci, którzy winni jej bronić to hulaki, próżniacy, ludzie leniwi.
Kraj nie zdoła się więc obronić mając taką armię. Krytyka taka pojawia się w pierwszej pieśni chóru:

„Teraz na rozum nie dbając,
a żądzom tylko zgadzając,
Zdrowie i sławę tracą, tracą majętności”

Sposób kreowania Polski, jako tej biednej, której położenie i sytuacja polityczna wynikają przede wszystkim z niewłaściwej postawy obywateli, zaprezentowany w epoce renesansu, to jakby przepowiednia.
Niedaleko wszak pada jabłko od jabłoni. Jacy ludzie władali w wieku XVI, tacy obejmą ważne stanowiska w latach następnych. Historia zatoczy w ten sposób koło i podobne do powyższych problemów będą powracać.

Charakterystyczne dla metafizycznego romantyzmu było wyrażanie głębokiego rozczarowania związanego z losami Polski i Polaków. Nie możemy bowiem zapominać, że mówiąc o tej epoce, wspominamy czasy narodowej niewoli, carskich represji, zdławienia polskiego narodu.
To lata, które przyniosły upadek dwóch powstań . Dlatego naczelnym problemem, pojawiającym się w twórczości stała się kwestia odzyskania niepodległości, lecz także analiza przyczyn rozłamu w narodzie, który mu owo wywalczenie wolności uniemożliwił.

Jeden z romantycznych wieszczy przedstawiło w swych utworach- lustrach wizerunek poetów. W „Dziadach” nakazuje Adam Mickiewicz wypowiedzieć Wysockiemu następujące słowa:

„Nasz naród jak lawa
z zewnątrz sucha i twarda
czarna i plugawa
lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi
...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin