Small Bertrice - Dziedzictwo Skye 02 - Urzeczona.rtf

(2159 KB) Pobierz

Bertrice Small

 

Urzeczona

(Bedazzled)

 

Przeła Anna Pajek


Prolog

 

Londyn, rok 1616

 

Czy on nie żyje, mamo? zapytał chłopiec, przyglądając się z zainteresowaniem ciału, spoczywającemu bezwładnie na obitym ciemnoniebieską tapicerką krześle.

Kobieta podsunęła do nozdrzy mężczyzny lusterko, zawieszone jeszcze przed chwilą na złoconym sznurku, opasującym jej talię. Lusterko pozostało czyste, bez najmniejszego śladu pary.

Nie żyje, synu stwierdziła rzeczowo.

Potem zaś, sięgając za stanik sukni, wydobyła sztylet o pięknie rzeźbionej, zdobionej klejnotami rękojeści. Przyglądała mu się przez chwilę, podziwiając kunszt artysty, który stworzył takie arcydzieło i żując, że sztylet stanie się dla nich stracony. Podała broń chłopcu, polecając:

Wbij mu go w serce, jak ci pokazywałam.

Chłopak spojrzał na sztylet w swoich dłoniach.

Zawsze chciałem go mieć powiedział z namysłem. Czy to koniecznie musi być ten sztylet, matko? Potem nie bę już go zatrzymać, prawda? To nie w porządku!

Omawialiśmy tę sprawę wiele razy, synu odparła spokojnie kobieta. Sztylet należy do twego starszego brała i wszyscy o tym wiedzą. Ponieważ on i lord Jeffers pokłócili się publicznie o lady Clinton, gdy lord zostanie znaleziony martwy, ze sztyletem twego brata w sercu, wszyscy pomyś, że to on zabił.

miechnęła się.

Chcesz zostać dziedzicem swego ojca, prawda, caro mio! O wiele lepiej jest być dziedzicem i następcą, niż tylko młodszym synem. Bycie młodszym synem to żadna satysfakcja.

Chyba masz rację powiedział chłopiec, wzdychając. Powieszą Deva za tę zbrodnię, matko?

Tylko, jeśli go złapią odparła kobieta. Mam jednak nadzieję, że tak się nie stanie. Nie chcę mieć na sumieniu śmierci twego brata. Chcę tylko, by mój najdroższy chłopczyk został dziedzicem swego ojca. To nie nasza wina, że twój ojciec był już żonaty i miał syna, nim pojął za żonę mnie.

Lecz jeśli go nie powieszą, jak zdołam zostać dziedzicem? Co będzie, jeśli Dev udowodni swoją niewinność?

Nie będzie miał po temu cienia szansy, kochanie umaczyła cierpliwie matka. Już o tym mówiliśmy. Twój brat jest popędliwy. Nietrudno będzie przekonać go, by uciekł z Anglii, zanim zostanie aresztowany. Nie ośmieli się wrócić wiedząc, że wisi nad nim groźba egzekucji. A teraz wbij sztylet w serce lorda, kochanie.

Dotknęła delikatnie dłoni syna, by go zachęcić.

Chłopiec uczynił, czego żądała. Zauważa, że przekręcił nóż w ranie z pewną przyjemnością. To, co zrobił, szczególnie go nie zaszokowało. Kobieta wzięła kielich, z którego piła jej ofiara i wylała resztki płynu do kominka. Ogień zasyczał i nieco przygasł, aby po chwili znowu zapłonąć. Używając własnej chusteczki, wytarła starannie kielich z resztek sproszkowanego szkła i włosów, którymi otruła swą ofiarę. Potem nalała do naczynia świeżego wina z karafki i postawiła na stole obok drugiego kielicha, napełnionego po brzegi, by stworzyć wrażenie pośpiechu i wściekłci, jaką musiał pał zabójca.

Zrobione powiedziała, usatysfakcjonowana swoim dziełem.

Syn zaczął zdradzać wreszcie oznaki zaniepokojenia.

Możemy już iść, mamo? zapytałaczliwie.

Przytaknęła. Wzięła go za rę i razem wyśliznęli się niepostrzeżenie z domu, który lord Jeffers wynajmował, kiedy przyjeż do Londynu na dłej. Jego osobisty służący, jedyna osoba, jaką tu zatrudniał, miał tego wieczoru wolne. Kobieta upewniła się, że nie wróci do domu przed świtem, podsuwając mu jedną ze swych pokojówek. Teraz, gdy ona i syn dosiadali koni, ukrytych dotąd w bocznej alejce, ktoś informował już jej pasierba o nagłym zgonie lorda Jeffersa, zachęcając do natychmiastowej ucieczki, co pozwoli mu uniknąć oskarżenia o zbrodnię.

Oczywiście młody człowiek będzie protestował zawsze tak robił próbując przekonać majordoma rodziny, lecz biednemu, zrozpaczonemu Rogersowi z pewnością uda się skruszyć opór młodzieńca, którego znał od dziecka i kochał jak własnego syna. Rogers był już stary. Jego umysł nie pracował tak jak dawniej. Nim wyszli z domu, kobieta poinformowała staruszka chłodno, iż lord Jeffers zostanie rankiem znaleziony martwy, ze sztyletem starszego panicza w sercu. Jeśli Rogers go nie ostrzeże, młodzieniec zostanie aresztowany, skazany i powieszony. Czyż nie było ogólnie wiadome, że pokłócił się z lordem o tę ladacznicę, lady Clinton? Jeffers nie miał innych wrogów.

Ale, milady, skąd możesz wiedzieć, co się stanie? zapytał starzec. Nagle zrozumiał i ciarki przebiegły mu po plecach. Nie był tak stary, by nie domyślić się, że jego pani wie o morderstwie, ponieważ sama zamierza je popełnić.

Od dawna podejrzewał, iż może być niebezpieczna, lecz jako sługa nic nie mó na to poradzić. Jego pan, lord, przebywał na dworze, przy królu. Nie było sposobu, by powiadomić go na czas. Poza tym, czyby mu uwierzył?

Rogers zdawał sobie sprawę, że jej lordowska wysokość jest zazdrosna o pozycję starszego panicza. Wiedział, że bardzo pragnie, aby to jej syn został spadkobiercą i dziedzicem, nie przypuszczał jednak, że w tym celu zdolna jest posunąć się do morderstwa. Mimo wszystko dawała starszemu synowi szansę, by mó ujść cało, nawet jeśli straci przy tym wszystko, co mu drogie. Zachowa jednak życie, i jej dostanie się dziedzictwo.

Dopilnuję, by mój pan zdoł uciec powiedział, kłaniając się sztywno.

Kobieta skinęła ową.

Wiedziałam, że mogę na ciebie liczyć powiedziała, a potem dodała: Zawsze był człowiekiem rozważnym, Rogers. Czyż to niepocieszające wiedzieć, że twój pan będzie bezpieczny, a ty zapewnił sobie wygodną starość?

Tak, milady odparł beznamtnie. Jestem wdzięczny za łaskawość.

Lecz kiedy wyszła, rzucił się ku schodom i mimo podeszłego wieku wbiegł po nich z szybkością, o jaką nigdy by się nie podejrzewał. Przekazałodemu panu złe nowiny i przekonał go, acz nie bez trudności, by uciekł, ratując życie. W niecały rok później zmarł spokojnie we śnie. Teraz nikt nie wiedział już, co naprawdę przydarzyło się lordowi Jeffersowi.


Część I

 

 

ANGLIA

lata 1625-1626


Rozdział 1

 

Witamy we Francji, madame powiedział diuk de St. Laurent do swej teściowej, pomagając jej wysiąść z podróżnej bryki.

Merci, monseigneur odparła Catriona Stewart-Hepburn, dygając sztywno. Jej słynne, zielone jak liście oczy napotkały spojrzenie oczu diuka i przesunęły się czym prędzej na postać poza nim.

James Leslie, książę...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin