00:00:01:T�umaczy�: momotek� 00:00:05:T�umaczy�: momotek� 00:00:37:MONSUNOWE WESELE 00:02:19:- Dubey! 00:02:21:- Dubey!|- Nie ma go jeszcze. 00:02:24:- Jeszcze go nie ma? On jest niemo�liwy.|To ju� prawie... jak to naprawi�? 00:02:30:Pimmi... Przynie� mi telefon. 00:02:35:Lalit �yczysz sobie jeszcze czego�? 00:02:38:Nie, nie...|Ten cholerny dra�, Dubey, jeszcze nie przyjecha�. 00:02:44:Chce pieni�dzy, ale pracowa� to ju� nie. 00:02:48:Dubey?|Tu Lalit Verma, a kto inny? 00:02:51:Mi�o, �e si� odezwa�e�. 00:02:53:O co chodzi?|nikogo jeszcze nie wida�! 00:02:57:Alice! Alice! 00:02:59:Usma� panu pakoras i zr�b mu herbat�...|�wawo! 00:03:03:Pimmi przepraszam za uwag�,|ale wyr�czanie si� m�odymi przez Lalita jest dobre? 00:03:08:Przecie� oni nie maja taryfy ulgowej w tych czasach. 00:03:11:Bo�e �wi�ty! �lub jest ju� tu�, tu�... 00:03:13:i Lalit musi martwi� si� o wszystko sam. 00:03:16:Setki spraw do za�atwienia. 00:03:18:Brama nowo�e�c�w rozpada si�,|kwiaty s� wsz�dzie dooko�a. 00:03:22:Co si� dzieje? 00:03:24:Nie ma powodu, aby by� takim nerwowym, prosz� pana. 00:03:28:Kwiaty? Czym jest kilka n�dznych kwiat�w? 00:03:32:Dla pana, przynios� ca�y ogr�d Mughal z Kaszmiru. 00:03:36:Wystarczy powiedzie� s�owo 00:03:38:Utkwi�em w korku. 00:03:41:S�uchaj, chc� ci� zaraz tu widzie�! 00:03:43:B�d� za dziesi�� minut, dok�adnie i punktualnie. 00:03:46:Nie mog� telefonowa� i prowadzi�. 00:03:51:Co ten idiota kombinuje? 00:03:55:W lewo! Lewo idioto! 00:03:59:St�j! 00:04:00:Gdzie� ty by�?|Nie wiesz jak si� prowadzi? 00:04:03:Musia�em prowadzi� jedn� r�k�. 00:04:05:A kto ci kaza� �ama� r�k�?|Idioto. 00:04:08:- Kiedy oni mieli zamiar odebra�|twoj� siostr� ze szpitala? 00:04:10:- Gdzie oni s�?|- Nie widzia�em ich. 00:04:12:- Przesta�! Nie widzia�e� ich.|Co to znaczy, ze ich nie widzia�e�? 00:04:15:- Nawet nie wiem jak oni wygl�daj�. 00:04:17:- M�wi�em ci, �e masz trzyma� tak� tabliczk�|z napisem, �e czekasz na go�ci z USA. 00:04:20:Wtedy by ci� zobaczyli. 00:04:22:- Dlaczego tyle ziewasz? 00:04:23:- Poniewa� ma�o spa�em i nie wspomn� tego,|�e dopiero wczoraj wr�ci�em z Australii. 00:04:27:- Wy m�odziaki!|Po co wam tyle snu? 00:04:31:- Wiesz o kt�rej przylatuje wujek?|- Tak ko�o dziewi�tej. 00:04:34:- Dobrze. To upewnij si�, �e b�dziesz na czas|i we� ten samoch�d. 00:04:37:Nie nak�adaj tych g�upich okular�w jak|b�dziesz po nich wychodzi�, szczeg�lnie wtedy!! 00:04:41:I zaparkuj ten samoch�d gdzie� indziej! 00:04:43:- Spokojnie.|- I zdejmij ten g�upi becik! 00:04:52:Bo�e Varun.|Co ty tutaj robisz? 00:04:55:Dlaczego nie jeste� jeszcze gotowy?|Nie s�ysza�e� jak tato si� z�o�ci? 00:04:58:- Mamo to ju� ostatni etap!|To ju� ostatni etap kurczaka w kokosie. 00:05:02:- Nie, nie. Prosz�. Pospiesz si�.|Nie oci�gaj si�. 00:05:05:A ta telewizja doprowadza mnie do sza�u.|Zdejmuj to! 00:05:08:Mamo co ty robisz?|Poradz� sobie sam. 00:05:10:Jak to poradzisz sobie?|Go�cie ju� s� w drodze. 00:05:15:- Zmieni�e� majtki?|- Mamo?! 00:05:18:- Zmieni�e�? M�w prawd�.|Czy nosisz brudasy z wczoraj? 00:05:21:- Mamo.|- Mam tylko nadziej�, �e nie pachn� brzydko. 00:05:24:- Taki z ciebie ma�y, �mieszny ch�opiec.|- Ma�y? 00:05:35:Czy tylko dlatego, �e Indie si� zglobalizowa�y|powinni�my akceptowa� wszystko? 00:05:39:A co z nasz� antyczn� kultur�?|Nasz� tradycj�? Naszymi warto�ciami? 00:05:43:Pan m�wi, �e cenzura jest zbyteczna.|Absolutnie zbyteczna. 00:05:47:- Czekamy na pa�sk� reakcj�, panie Bal|- Dajmy tu za przyk�ad Ameryk�... 00:05:51:- Pierwsza poprawka...|- To nie jest Ameryka... To s� Indie. 00:05:54:- Mamy tu w�asne prawa.|Zmie�cie konstytucje, wtedy cenzura te� si� zmieni. 00:06:00:- Nie zgrywaj tego, �e jeste� tak� tradycjonalistk�.|Tylko dlatego, �e nosisz Henlu i rozmawiasz w j�zyku Hindu... 00:06:04:znaczy, �e reprezentujesz ca�� spo�eczno��?|Wcale jej nie reprezentujesz. 00:06:07:- Prosz� pa�stwa, powitajmy jedn� z najlepszych|dubbistek w Delhi... 00:06:12:... Shivani Talakya. 00:06:20:- Shivani, mo�emy us�ysze� dialog, z nowego scenariusza? 00:06:25:- Prosz�, zaczynaj. 00:06:37:Daj mi to! 00:06:40:No dalej! 00:06:42:�mia�o, du�y ch�opczyku, �mia�o! 00:06:45:Uwielbiam to! 00:06:46:Du�y ch�opczyku, uwielbiam to! 00:06:49:Jeszcze! 00:06:52:Wejd� we mnie! 00:06:55:Daj mi to! 00:06:59:Chod�! 00:07:01:- W�a�nie to s�yszy ca�a spo�eczno��.|- Po prostu kto� uprawia seks, w czym problem? 00:07:06:Teraz zapraszam pa�stwa na kr�tk� przerw�.|Ale zosta�cie z nami... 00:07:10:Delhi.com 00:07:27:- Cze��.|- Cze��. 00:07:36:- Jak si� masz? 00:07:37:- W porz�dku? 00:07:41:- Jeste� szcz�liwa? 00:07:44:- Tak. 00:07:53:- T�skni� za tob�. 00:07:55:- O... cze�� Aditi.|Przepraszam... 00:07:58:- Zaczynamy za dwadzie�cia sekund.|- Zaraz tam b�d�. 00:08:02:- Przepraszam. 00:08:06:- Musz� i��. 00:08:16:Do zobaczenia. 00:08:22:- Aditi dlaczego to robisz?|- Robi� co? Co ja takiego robi�? 00:08:25:- My�l�, �e nie jeste� jeszcze gotowa na ma��e�stwo.|- Po prostu chc� si� ju� ustatkowa�. 00:08:29:- Co zamierzasz zrobi�? Wyj�� za jakiego� go�cia kt�rego wybra�a ci mamusia z tatusiem? 00:08:33:Znasz go dopiero od kilku tygodni.|Jeste� taka dojrza�a Aditi. 00:08:37:- Nie mog� czeka� a� Rahul rozwiedzie si� ze swoj� �on�. 00:08:40:Nie czytasz magazyn�w Ria?|Przecie� to mo�e si� nigdy nie zdarzy�. 00:08:44:- Ty czerpiesz wiedz� o �yciu z jakiego�|pieprzonego Cosmopolitan? 00:08:47:- Nie b�d� dla mnie taka surowa.|- Jestem twoj� rodzin�... 00:08:50:Mam prawo powiedzie� ci co my�l� i w�a�nie to robi�.|- Zgadza si�... 00:08:53:Moja starsza niezam�na kuzynka Ria.|Co ona mo�e wiedzie� o pasji? 00:09:02:- Nie oto mi chodzi�o. 00:09:04:- Pomijaj�c pasj�, co s�dzisz o ma��e�stwie z mi�o�ci? 00:09:16:Je�li chce mie� wszystko zrobione,|to musi pokaza� troch� got�wki. 00:09:22:Era jednej rupii ju� si� sko�czy�a. 00:09:26:Kto� chce herbaty? 00:09:27:Cztery herbaty! 00:09:29:- Dubey Maharaj.|- Do us�ug. 00:09:31:- Zaszczyci� nas swoj� obecno�ci�? 00:09:33:- Pa�ska c�rka jest moj� c�rk�,|nie ma obaw. 00:09:35:�lub jest za cztery dni. 00:09:36:Dzisiaj s� zar�czyny. 00:09:38:Pan m�ody jest ju� w drodze.|Chcesz �ebym straci� przed nim twarz? 00:09:42:- Przepraszam pilny telefon.|Zadzwo� na m�j pager, u licha! 00:09:45:- Masz wa�niejsze rzeczy do roboty?| Nie jeste� przypadkiem organizatorem? 00:09:50:- Wi�c napraw to!|- Yadav! 00:09:55:- Z�a� stamt�d i napraw to. 00:09:59:Niewdzi�czne gnojki! Chce wam si� herbaty, co? Do roboty! 00:10:02:- Chce mie� to zrobione zaraz!|- Spokojnie. 00:10:04:- Teraz!! 00:10:06:- Wujku. Cze��. Tam stoi jaki�|samoch�d na �rodku podjazdu. 00:10:09:- Dubey, przestaw sw�j samoch�d! 00:10:11:- Yadav, przestaw samoch�d. 00:10:13:- A wy gdzie by�y�cie?|- Musia�y�my p�j�� jeszcze do jednego sklepu z ubraniami. 00:10:16:Ci ludzie zaraz tu b�d�.|A ty jeszcze nie jeste� ubrana. 00:10:18:- Bez obaw papciu.|- No dalej pospieszcie si�! 00:10:20:- Wygl�dasz bardzo �adnie.|- Tak wiem, �e wygl�dam �adnie. 00:10:25:- Jest naprawd� wspania�a. 00:10:29:Spokojnie. 00:10:30:- A ty co tu robisz?|- Tak sobie �a��. 00:10:32:�azi sobie...|Idiota! 00:10:36:- Ju� jeste�my. 00:11:13:Nie mamo... Zatrzymam si� w �wi�tyni. 00:11:17:Mo�e si� zrobi� p�no. 00:11:19:Nie, nie b�d� jad� w domu, by�bym przez to sp�niony. 00:11:23:Mo�esz mi spakowa� jedzenie na drugie �niadanie. 00:11:31:Przepraszam... 00:11:42:S�uchaj, mamo, zostaw mi martwienie si�|o rynek papier�w warto�ciowych. 00:11:48:Poradz� z tym sobie. 00:11:50:Mamo, minuta rozmowy z kom�rki kosztuje|12 rupii, roz��cz si� natychmiast. 00:12:32:Aliya?|Co ty tutaj robisz? 00:12:34:Widzia�am kuzyna Aditiego nago|i prawie zobaczy�am te� ciebie nago. 00:12:39:Jeste� taka obrzydliwa!|Wy�a� stamt�d natychmiast. 00:12:44:Wynocha! 00:12:46:- Co znaczy to s�owo?|- Dlaczego mam ci to m�wi�? 00:12:48:- A dlaczego nie wysz�a� jeszcze za m��? 00:12:50:- Wynocha!|Po prostu id� si� ubra� na zar�czyny. 00:13:09:- Cze�� s�odziutka.|O co chodzi moje dziecko? 00:13:13:- Co znaczy to s�owo?|- Na imi� Bo�e... 00:13:18:- Co to u licha za s�owo?|- Uxorious. 00:13:24:- Uxorious? 00:13:26:Nie ma takiego s�owa, moje dziecko. 00:13:29:To jest b��d w druku,|brakuje jednej literki. 00:13:32:Tutaj powinno by� "L",|wtedy b�dzie "luxorious" 00:13:48:- Wi�c b�dziesz sta� w t� stron� jako barman. 00:13:50:- Stoj� w t� stron�, jestem barmanem, a tutaj b�dzie taki dach. 00:13:53:- Nie ma si� co cieszy�, �e b�dziesz barmanem.|Nie b�dziesz m�g� skosztowa� ani kszty z tego wszystkiego. 00:13:57:- Rozumiesz?|- OK. 00:13:58:- Barman musi by� absolutnie trze�wy.|Masz tu list�. Upewnij si�, �e s�udzy nic nie zabrali. 00:14:02:- Upewnij si�, �e to wszystko jest.|I staraj si� robi� ma�e drinki, nie za du�e. 00:14:07:- Whisky jeszcze nie przyjecha�o, powinna ju� tu by�. 00:14:09:O... ju� jad�. 00:14:14:- Dzie� dobry. 00:14:15:- Dobry, Kuku, przywie�li�cie whisky? 00:14:17:- A jak my�lisz?|- Mamy tym razem prawdziw� szkock�. 00:14:20:- Dzi�kuj� bardzo, mi�o to s�ysze�. 00:14:22:- Cze�� wujku.|- Dlaczego nie mo�esz z nami zosta�? 00:14:24:- Musz� przygotowa� si� do moich egzamin�w. 00:14:26:- Mam nadziej�, ze moja ma�a nie sprawia�a k�opot�w.|- Nie sk�d�e, to ma�y anio�ek. 00:14:30:- Pomog� ci. 00:14:32:Wnie�my whisky do �rodka. 00:14:34:Te, australijski idioto!|Zabieraj to do �rodka. 00:14:38:- Przesadzi�e�, to ju� pora na przyjmowanie go�ci. 00:14:40:- Co ty m�wisz? Mia�o by� o czwartej.|Sp�nili�my si� tylko troszk�. Z�o�cisz si� na byle co. 00:14:44:Uspok�j si�. 00:14:45:- Ayecha, to jest syn wujka C.L'a i...|twojej ciotki Sashi, Rahul. Mieszkaj� w Dubei. 00:14:50:- W�a�ciwie to w Maskar.|- A tak w Maskar. 00:14:54:- Masz tatua�.|- Tak. 00:14:56:- M�w szybciej, roz��cza nas. 00:15:00:Poczekaj, zejd� na d�. 00:15:02:Moment. 00:15:04:Dobra, mo�esz ju� m�wi�... 00:15:08:Tak, b�d� tam. 00:15:11:Zgadza si�, przejmij inicjatyw�. 00:15:17:�ycie to taka fraszka. 00:15:19:Tam na g�rze nie ma sygna�u, ale t...
niefajny