Daniel Ostoja - 2 - Miłość bez granic.doc

(539 KB) Pobierz
Spis treści:


Spis treści:

Wprowadzenie              7

Pierwszy krok ku Miłości              15

Medytacja i Miłość                                          20

Najbardziej wartościowy temat              25

Co daje przeżywanie problemów?              30

Jak nauczyć się rozmawiać z Bogiem?              32

Żywe płomienie czystego Światła              33

Stosunek do innych              38

Zacznijmy od podstaw              43

Związki pomiędzy ludźmi               47

Kontrowersje wokół religii                                          54

Miłość do zwierząt              59

Pieniądz              63

Niskie energie                                          74

Odejdź od siebie i przyjdź do Mnie              76

Kolejna książka?                                          78

Nauka zaufania              90

Skromność i pokora wobec Miłości              93

Nauka              97

Życie z Bogiem              101

Rozmowy              105

Plan              109

Loka Samastha Sukhinu Bhavantu              119

Rzeczywistość                            120

Nauka miłości              122

Nieszczęścia na Ziemi i odpowiedzialność              126

Doskonałość rzeczy              129

Rola osobowości                                                                      131

Czwarta rewolucja              137

Radość życia              139

Książki Neale Walsha              142

Istota religii              144

Złoty Osama              14?

Przepowiednie              153

Dary nadzmysłowe              155

Pierwotne Słowo              158

Sen              160

Wolność, przymus i miłość              163

Oddanie              168

Miłość ku samemu sobie i Ja              179

Jak dzięki Mistrzowi robiłem karierę naukową              183

Jedynie trwałe szczęście               194

Kierować się ..czym?                            199

Zmieniać świat czy zmieniać siebie?              201

Klient z Nowego Jorku              209

Wizja                            214

Dobro i zło              215

Praca dla innych              221

Najwyższy rodzaj medytacji              222

Co może dać ci Awatar?              225

Dobry nauczyciel               228

Rzeczywistość i wolna wola               237

Sny i wyjaśnienia              238

Praca nad sobą              247

Jak wygląda dzień w domu Ojca?              248

Zmiany              252

Obietnica następnej Księgi                            256

6


Wprowadzenie

Uważam za swój wielki i rzadki przywilej fakt, że mogę ofiarować tę książkę i treści w niej zawarte szerokiemu gronu zainteresowanych. Jest ona zapisem doświadczeń i rozmów z duchowym Mistrzem i powstała na Jego wyraźne życzenie. Rozmowy z Nim trwają od około 1985 roku, kiedy to ówczesny nauczyciel zewnętrzny wprowadził mnie w głęboka medytację i nauczył wsłuchiwać się w głos Mistrza. Z biegiem lat ta umiejętność, choć raczej powinienem powiedzieć dar, nasila się i dołączają się dodatkowe elementy. Od kilku lat rozmowom z Mistrzem towarzyszy intensywna, płynąca od Niego miłość.

Jeśli miałbym swoimi słowami powiedzieć dlaczego powstała ta książka to odpowiedź byłaby mniej - więcej taka; Mistrz chciałby aby jej czytelnicy mogli prowadzić bardziej szczęśliwe i pełne miłości życie, aby umieli odnaleźć, każdy dla siebie, jego cel, aby umieli, gdy tylko tego zapragną odnaleźć kochającego Stwórcę i nauczyć się żyć z Nim, kochać Go i współpracować z Nim każdego dnia. Dla wielu z nas zaskakującym jest odkrycie faktu, że On jest obecny przez cały czas, stale, wszędzie. Gdy zacichają myśli czasem się ujawnia, pozostawiając nas w zdumieniu jak jest bliski i drogi, oraz jak niewielka odległość dzieli nas od niego. To jest aż śmieszne, gdy widzimy, że ta odległość to wyłącznie nasza myśl i wiara, że jest on kimś zewnętrznym i oddalonym.

Wydaje się, że zmiana naszego obecnego stylu życia staje się potrzebą chwili. Większości z nas żyje w sytuacji, w której o szczęściu mówimy bardzo rzadko, w większości jesteśmy niezadowoleni, nieszczęśliwi i stale nam czegoś brakuje. Rzadkie chwile satysfakcji są jak chwilowe promienie słońca przebijające się przez chmury niezadowolenia lub smutku. I jeśli nic nie zrobimy ten dość nieznośny stan będzie trwał nadal albo jeszcze sytuacja się pogorszy. Dziesiątki lat poszukiwania i nadziei, że kiedyś w przyszłości będzie lepiej - pokazały, że w przyszłości wcale nie jest lepiej. Cześć'z nas tak przyzwyczaiła się do tego faktu, że stwierdza - cóż takie jest po prostu życie.

Jednak wcale tak być nie musi. Tak w ogóle być nie powinno. Pozwolę sobie na bardzo rewolucyjne stwierdzenie, które wielokrotnie słyszałem z ust mojego Rozmówcy: obowiązkiem człowieka jest być szczęśliwym - tym prawdziwym szczęściem, które we Wszechświecie jest w niesłychanej obfitości. I każdy z nas może zeń skorzystać, wielki czy mały, bogaty, czy biedny, niezależnie jaką religię czy światopogląd wyznaje.

Dzięki ogromnemu rozwojowi technologii w ciągu ostatnich kilku wieków zbudowaliśmy (też nie dla wszystkich, o czym należy pamiętać) świat względnego dostatku i dobrobytu, nieporównywalnego z tym, co mieliśmy wcześniej. To ogromne osiągnięcie jednak mimo tego nie przyniosło nam szczęścia i trwałego zadowolenia. I dziś, po wielu rozmowach z Mistrzem wiem i mogę powiedzieć dlaczego tak jest - szukaliśmy nie tam gdzie trzeba. Poszukiwaliśmy po stronie materii zamiast zwrócić się w stronę Ducha i Boga. Dopiero bowiem ten krok przyniesie nam upragnioną satysfakcję z życia, nada mu sens i głębokie znaczenie, które dziś tylko przeczuwamy, że istnieje i którego stale poszukujemy.

To właśnie dopełnienia w miłości, szczęściu i radości poszukujemy i to dlatego wszystkie przyjemności, których doznajemy z czasem nudzą się nam i powszednieją. Wtedy ruszamy w pogoń za nowymi wrażeniami, potem znów nowymi, cykl powtarza się i ... tak bez końca. Poszukujemy trwałej satysfakcji, trwałego szczęścia i miłości. Dziś, po setkach lat doświadczeń cywilizacji Zachodu możemy z całym spokojem i odpowiedzialnością powiedzieć, że jako jednostki nie znajdziemy trwałego szczęścia i trwałego zadowolenia ani w bogactwach ani we władzy nad innymi ani w związkach z ludźmi.

Niestety również nasze religie (Zachodu) zawiodły na całej linii. Być może w zamyśle miały stanowić instytucjonalną formę kierowania ludzi ku Bogu, Jego szczęściu i miłości. Ale zamiast tego stworzyliśmy bogate organizacje skupione na władzy nad społeczeństwem, kultywujące własne tradycje i zajmujące się głównie sobą. Zjednoczenie w miłości ze Stwórcą zastąpiliśmy na wielką skalę rozbudową majątków, obrzędów, doktryn i dogmatów. Nasi przodkowie nie mieli wystarczającej władzy rozróżniania między sprawami ducha i materii i przez wieki zagubili to co w religii najważniejsze. Najwartościowsze treści uczące bezpośredniego dostęp u, nauki miłości i zjednoczenia z kochającym Stwórcą zanikły i poszły w zapomnienie.

Jednak tradycja duchowa tego świata jest znacznie bogatsza i wykracza daleko poza kanony oficjalnej religii. Zarówno w tradycjach świata Wschodu, jak i (rzadziej) Zachodu odnajdujemy treści świadczące, że byli ludzie, którzy starali się i doświadczali, poszukiwali i znaleźli, prosili i otrzymali. Od setek, może nawet tysięcy lat zdarzały się jednostki wskazujące na istnienie czegoś ponad i poza tym światem i głoszące, że znalazły drogę ku niesłychanemu szczęściu, miłości i Bogu. Było ich zbyt wielu, a ich wpływ na naszą cywilizację zbyt znaczący abyśmy mogli to złożyć na karb przypadku czy wymysłów.

Wielu ludzi myśli, że czas cudów skończył się dawno temu a bezpośredni kontakt z Bogiem zanikł wraz z odejściem świętych i proroków przeszłych czasów. To nie jest prawdą. Każdy człowiek może ich doświadczyć w swoim życiu i naprawdę nie są to puste słowa. Z jednej strony opieram się na doświadczeniach wielu ludzi, w tym swoich, z drugiej - na generalnej zasadzie, że wszyscy pochodzimy Stamtąd oraz że stale trwamy zanurzeni w Oceanie Boskości. I fakt ten nigdy się nie zmienił ani nie zmieni w przyszłości.

Czas sobie jasno uświadomić, że łączność z Boskością jest faktem. Faktem, który jeśli nauczymy się patrzeć, będzie widoczny każdego dnia i będzie dla nas źródłem wielkiego wsparcia i inspiracji życiowej.

Żyjemy w okresie dużych przemian i stajemy przed licznymi wyzwaniami. Nasze przyszłe powodzenie i jakość życia w ogromnym stopniu zależy od tego którymi z nich zajmiemy się w pierwszej kolejności. Najważniejszym spośród nich jest w mojej opinii odnalezienie kochającej Boskości. Wyzwanie polegające nie tylko na kultywowaniu wiary, ale również uczynieniu kolejnego kroku - przejścia od wiary ku wiedzy, opartej na indywidualnym doświadczeniu każdego z nas. Ale i to nie wszystko - kolejnym krokiem jest nauka komunikacji - na skalę indywidualną a później zbiorową. I to dopiero będzie punkt zwrotny, pozwalający nam żyć na co dzień z Nim w unii miłości i trwałego szczęścia. To jest prawdziwe wyzwanie przyszłości, nie loty na inne planety ani próby naukowego wykradania kolejnych tajemnic Wszechświata.

Dziś stoimy u progu Nowej Ery i pozwolę sobie na dość śmiałe stwierdzenie, że mamy dobrze wskazane drzwi i jasno określony kolejny krok, który możemy wykonać.

Za progiem czeka nas odkrycie czegoś co nazwałbym Oceanem Światła, oceanem szczęścia i niewyrażalnej miłości. Odkryjemy Go jako jednostki a potem jako ludzkość, dotykalnie, doświadczalnie, sprawdzalnie, powtarzalnie. Będziemy mogli sięgnąć Doń w każdej chwili, gdy tego zapragniemy. I stale otrzymamy coś dobrego, pozytywnego, nowego, bowiem jest On niewyczerpalny.

Jak powiedział Mistrz ludzkość stoi u progu epoki, w której wiarę w Boga zastąpi wiedza na Jego temat, wiedza, o Jego miłości, mądrości, radości, którą jest, oraz wielkiej przyjaźni którą proponuje każdemu z nas.

Dlatego ta książka jest poświęcona rozmowom z Nim prowadzącym do odkrywania Go we własnym życiu. Wiem, że jest to dość niezwykłe - bowiem nasza kultura, religia i wychowanie konsekwentnie „odpycha" treści bezpośredniego kontaktu ze Stwórcą, w panicznym lęku przed konsekwencjami takiego kroku. I ten olbrzymi lęk ma dobre uzasadnienie - jest oparty na jakże słusznym przeczuciu, że dopuszczając kochającą Boskość zarówno kultura jak i religia oparte w większości na niższych cechach ludzkiej osobowości - stracą swój wpływ, dochody i władzę, staną się zbędne a potem przestaną istnieć.

Ta książka pokazuje jaka jest rzeczywistość, kiedy jesteśmy na tyle odważni, by myśleć samodzielnie i samodzielnie odkrywać to co naprawdę jest. To jest książka dla ludzi odważnych, którzy w imię poszukiwań potrafią postawić pod znakiem zapytania całą tradycję i spuściznę kulturalną, pełną ukrytych manipulacji, lęków i niechęci do wszystkiego co inne, nowe i nieznane.

Dziś mogą Tam sięgnąć jednostki - kiedyś tych metod i odkryć będziemy uczyć w szkołach nasze dzieci, dając im solidną podstawę do życia w szczęściu, mądrości i miłości - jako obywateli nie tylko tego i tamtego świata ale i wypełnionego pulsującym życiem i niesłychanymi cudami całego Wszechświata.

Książka jest zaproszeniem do wspólnego odkrywania Rzeczywistości, nie jest zbiorem jakichś prawd objawionych, raczej zbiorem wskazówek, które zastosowane w życiu powinny przynieść z czasem spodziewany skutek. Jest więc w sumie bardziej podobna do instrukcji obsługi niż kolejnego zbioru doktryn, któremu musimy dawać wiarę, ponieważ tak każe nam jakiś autorytet.

Treści dotyczące Boskości i łączności z Bogiem są w naszej kulturze czymś w rodzaju tabu. Jedynie religia rości sobie tutaj pewne prawa ale i ona umyka w strachu jeśli przekazywane treści nie mieszczą się w obowiązującej ortodoksji. Szczególnie jeśli kwestionują tak zwane prawdy wiary i przewodnią rolę tego czy innego kościoła.

Jako społeczeństwo jesteśmy więc bez wyjścia. Nie ma kulturalnego sposobu ani wyznaczonego miejsca w którym każdy z nas mógłby spokojnie zwrócić się ku sobie i uzyskać od Samego Siebie, lub jak wolą niektórzy od Boga wewnątrz nas, jasną i wyraźną odpowiedź w sprawach bezpośrednio nas dotyczących. Od setek lat wbijano nam do głowy, że musimy mieć pośredników. Ale cóż to za pośrednik, który sam nie ma takiego kontaktu i „przekazuje" jedynie swoje wyobrażenia i wyobrażenia innych, którzy podobnie jak on takiego kontaktu nie mieli? Jaki to ma sens?

Jak do tej pory nikt nas nie uczy bezpośredniego kontaktu z Boskością, a ci, którzy próbują są odsądzani przez nasze autorytety od czci i wiary. Nic w tym dziwnego. Jeśli masz Źródło wewnątrz to masz własne odpowiedzi i nie potrzebujesz autorytetów, aby mówiły Ci co masz myśleć. Jeśli umiesz zwracać się do Boga w swoim sercu i jesteś na tyle ciekawy i odważny, aby przyjąć Jego odpowiedź to system wierzeń, który zbudowaliśmy jako społeczeństwo przestaje mieć nad Tobą władzę.

Systemowi, którzy tworzyliśmy przez stulecia, zawsze chodziło o władzę nad społecznością i miało to sens, gdy musieliśmy działać jako zbiorowości aby przeciwstawiać się zagrożeniom z zewnątrz. System był nam potrzebny ale jego czas mija, gdy zaczynamy rozumieć, że istnieją wyższe prawa rządzące życiem oraz Miłość, która je nam ofiarowała.

Dziś jak sądzę ważnym jest aby zrozumieć, że system jaki mamy wokoło siebie nie jest dziełem nikogo innego ale nas samych i to od nas zależy czy i w jakiej formie będzie trwał nadal. Był on i będzie, przynajmniej jeszcze przez chwilę, potrzebny. Ale też całkowicie w naszej mocy leży zastąpienie go innym, bardziej odpowiednim dla naszego wyrazu siebie, naszej miłości i Boskości wewnątrz nas.

Kiedy nadejdzie stosowny czas i staniemy się bardziej dojrzali sami będziemy wiedzieć co powinniśmy zrobić by wieść bardziej duchowe, szczęśliwe i pełne życie. Złoty wiek przyjdzie, kiedy pozwolimy Miłości pokierować nami, zarówno na gruncie prywatnym jak i zawodowym, potem społecznym i wreszcie państwowym.

Nowy sposób bycia „nas w świecie" kiełkuje nieśmiało w umysłach i pracach współczesnych nam myślicieli. Powoli i prawie niedostrzegalnie staje się częścią naszej nowej kultury. Jest on w głębi naszych serc ale wkrótce przejawi się wyraźniej i na zewnątrz.

Po prostu pewnego dnia obudzimy się z nagłym zrozumieniem, że jesteśmy częścią większej całości, częścią kochającą i kochaną. Wtedy też zapragniemy dostosować nasze życie do tego co w tak naturalny sposób stanie się jasne. Płynąca w nas i przez nas miłość pokaże

12

 


swoje drogi do rozwiązania wszelkich stojących przed nami problemów.

Kiedyś, przed laty, poszedłem wąska ścieżką w nieznane - za moim Mistrzem. W tej książce opisuję, pomiędzy rozmowami z Nim, niektóre wydarzenia, które miały miejsce na tej drodze. Myślę czytelniku, że gdybyś sobie przypomniał, sam znalazłbyś co najmniej kilka dziwnych, bądź niewytłumaczalnych wydarzeń, podobnych tutaj opisanym. Bo nie jestem żadnym wyjątkiem, jedyna różnica polega na tym, że ktoś od wielu lat tłumaczy mi o co w tym wszystkim chodzi, a jakiś czas temu powiedział, żebym podjął się prób spisania tego aby ten wgląd nie znikł i służył ludziom.

To, co na tej ścieżce jest dla mnie najcenniejsze, to kontakt z cudowną, żywą i niewyczerpaną nigdy miłością, która przychodzi w odpowiedzi na miłość, modlitwę i medytację. I mam nadzieję, że i dla wielu czytelników ta książka i słowa Mistrza w niej zawarte, wraz z Jego Energią, staną się czymś w rodzaju przewodnika, zbioru podpowiedzi i wskazówek, które zastosowane odmienią los, pozwolą znaleźć w tym życiu miłość, radość, szczęście a nade wszystko - twórcę tego całego interesu, z całą Jego niesłychaną miłością i jednocześnie skromnością - kochającego Stwórcę.

Jakie będą skutki zwrotu ku Boskości? Z pewnością wielu czytelników zada sobie to pytanie. Otóż możemy je podzielić na dwie kategorie. Będą skutki krótkofalowe i długofalowe. Te pierwsze - będą stanowić bezpośrednia odpowiedź i potwierdzenie właściwych wyborów i słuszności obranej drogi. Mogą to być niezwykłe wydarzenia, czytelne sny albo i doświadczenia niezwykłych stanów ducha, wskazujące niezbicie, że jesteśmy nie tylko tym ciałem, nie tylko tym umysłem, nie tylko tą duszą lecz kimś znacznie, znacznie większym. Te drugie - efekty długofalowe ujawnią się z biegiem czasu jako skutek przemiany duchowej, którą przechodzą wszyscy wkraczający na duchową ścieżkę. Stają się oni bardziej spokojni, opanowani, bardziej kochający i łagodni w obejściu, bardziej dobrzy zarówno dla siebie jak i dla innych. Bardziej samodzielni i niezależni od opinii innych a jednocześnie pełni oddania wyższym wartościom i oczywiście Boskości, którą zaczynają poznawać, dostrzegać i kochać. Skutki długofalowe to również możliwość, coraz częstsza i pełniejsza zwrotu ku kochającej Boskości i wrażliwość pozwalająca na natychmiastowe odczucie Jej odpowiedzi. I to jest punkt zwrotny w życiu, poza którym ani społeczeństwo, ani obowiązujące religie już nie mają większego wpływu na człowieka - ponieważ poznał, dotknął i przekonał się sam o tym co jest prawdziwe a co jest tylko zbiorem teorii.

Wtedy też budzi się w nas prawdziwe współczucie dla obecnych autorytetów i podobnie jak dla ich ofiar, dla wszystkich którzy cierpią wierząc, że posiedli jedyną Prawdę. Ale prawda daje szczęście już teraz, daje radość już teraz, bo radość, szczęście i miłość to właśnie Prawda, którą możemy też nazwać Bogiem. A poznanie Jej to właśnie wyzwolenie. I nie musimy czekać i wierzyć w obietnice dawane przez autorytety, że szczęście, miłość i Boskość znajdziemy dopiero po śmierci. To nie jest prawda. Niektórzy już to wiedzą, a każdy może spróbować, doświadczyć i znaleźć tę odpowiedź dla siebie, jeśli tylko zechce.

Z doświadczeń i obserwacji które miałem szczęście prowadzić przez wiele lat wynika dość dziwny i zaskakujący wniosek. Otóż praktycznie każdy z nas posiada swój własny wewnętrzny kontakt z Bogiem, a na dodatek często z Nim rozmawia jedynie niewielu z nas zdaje sobie z tego sprawę. Jednym z celów tej książki jest uświadomienie tego faktu oraz pokazanie zapomnianej drogi, która prowadzi do miłości i szczęścia, które żyją wewnątrz nas. Książka zawiera sporo technik i przykładów z życia, więc z pewnością każdy będzie w stanie znaleźć coś dla siebie. I postawić kolejny krok w tej naszej wspólnej pielgrzymce od Miłości ku Miłości.

Tuż obok nas i w nas samych rozpościera się nierozpoznany jeszcze przez człowieka Ocean Miłości. Trudno powiedzieć czy kiedykolwiek uda się poznać Go do końca. Raczej jestem pewien, że nie.

Nadchodząca rewolucja będzie rewolucją w postrzeganiu, nie jakąś nową modą czy towarzyszącym jej ruchem społecznym. Najpierw dostrzeżemy, że istnieją w nas obszary, z których nawet nie zdawaliśmy sobie sprawy. Potem zauważymy, że jeśli tylko pozwolimy na to, z naszego wnętrza, z umysłu lub serca wyłaniają, się podpowiedzi, wskazówki, rozwiązania, których nie znaliśmy wcześniej. Następnie zauważymy, że jeśli zadamy pytanie - przyjdą odpowiedzi. I to nie tylko w formie myśli, jakiejś formy przekazu wewnętrznego, ale pojawią się w rozmowie z przyjacielem, właśnie czytanej książce, oglądanym programie, właśnie słuchanej piosence.

Wtedy zrozumiemy, że niezależnie od tego, kim jesteśmy, co czynimy i w co wierzymy jest ktoś kto przez cały czas nas słucha. I gdy przychodzi stosowna chwila - udziela odpowiedzi używając do tego różnych środków wewnątrz i na zewnątrz nas.

W kolejnym kroku zauważymy, że ten niezwykły kontakt trwa cały czas. I że staje się on źródłem niezwykłej pomocy, wskazówek, rozwiązań. Na koniec doznamy, że jest on również źródłem miłości. Wtedy rozumiemy, że Miłość była tam, wewnątrz nas od zawsze jedynie nie potrafiliśmy Jej dostrzec i nie pozwalaliśmy Jej się ujawnić. Ta Miłość jest tym, co nazywamy Bogiem. Kiedy wreszcie w pełni stajemy się świadomi Jego obecności, widzimy Go także w każdym człowieku wokół.

Wtedy pojmujemy, że prawie wszystko co wmawiał nam ów pieczołowicie tworzony system jest fałszywe. Jak dotąd nie ma prawdy

0    nas, o świecie, który stworzyliśmy, o autorytetach, instytucjach i przede wszystkim, co jak zobaczycie jest najważniejsze, nie ma prawdy o Bogu.

On jest Miłością i niczym innym a my - Jej częścią. I to jest Prawda, na której oprzemy nowy ład społeczny jaki przyjdzie nam stworzyć w przyszłości. Koniec końców zwyciężą Miłość i Dobro. W istocie już zwyciężyły, bo wszystko co mamy wokoło siebie jest Ich Dziełem. A pojąć ten fakt, to wejść do Królestwa Niebieskiego już teraz.

Nasza cywilizacja jest dopiero w początkowym etapie rozwoju. Jak na razie istnieje niewiele miejsc, gdzie możemy usłyszeć i nauczyć się niezależności od pułapek naszego umysłu. Jest to ważne, dlatego, że jego działalność bierzemy za rzeczywistość. Tymczasem umysł jest tak uwarunkowany przez wychowanie i system społeczny, że przeszkadza nam w bezpośrednim dostrzeganiu Rzeczywistości, taką, jaką Ona jest. Przeszkadza nam w postrzeganiu Boskości, w swobodnym komunikowaniu się z Nią, dotykaniu i doświadczaniu Jej słodyczy co dnia, niemalże co chwilę.

Dziś nawet tak powszechnie znane narzędzie jak odkurzacz czy żelazko kupujemy w sklepie z kilkustronicową instrukcją obsługi. A o ileż ważniejszym narzędziem niż żelazko jest nasz umysł! A jak na razie doń takiej instrukcji nie mamy, a nawet więcej - nasza społeczna wiedza, historia i kultura podaje nam błędną instrukcję. Ale

1 ona nie jest wina - po prostu sama jej nie zna, jako ludzkość nie wypracowaliśmy jeszcze powszechnie dostępnej wiedzy na temat działalności umysłu. Jak na razie jest ona domeną po części religii, a tak naprawdę domeną duchowości, z która nasza cywilizacja ma od stuleci duży problem.

Sri Sathya Sai Baba mówi, że umysł jest jak klucz - jeśli przekręcisz go w lewo dotkniesz Boskości, jeśli w prawo - pozostaniesz w świecie. Ta książka jest po części o samym kluczu a po części o tym co się dzieje gdy przekręcimy go w lewo i zaczniemy otwierać drzwi. Ale też oprócz opisów doświadczeń i wydarzeń, które temu towarzyszyły w pewnym jednostkowym przypadku, książka zawiera głębsze przesłanie. Polega ono na tym, że każdy z nas może spróbować samemu jak to jest. Włożyć klucz do zamka, ostrożnie przekręcić i da się ująć Miłości, która tam, a właściwie tutaj oczekuje na nas od zawsze.

Zapraszam Ciebie czytelniku do podróży w głębiny samego siebie. Albo powiedzmy inaczej, lepiej - w głębiny Miłości, z której wszyscy i wszystko pochodzi. To ciekawa wyprawa, odkrywasz w niej to co jest tutaj od zawsze. Czytaj, myśl i patrz. A gdy już będziesz gotów - poproś Miłość o miłość. Niech przyjdzie, dotknie Cię, obejmie i utuli w Sobie.

Pierwszy krok ku Miłości

Witaj drogi Mistrzu. Wydaje mi się, że zaczynamy prace nad nową książką. Już czuję jak wzbiera miłość, jak pojawia się Twój żar. Dziękuje Ci za to, że jesteś.

Tak, rzeczywiście, zaczynamy pracę nad nową książką. Będzie ona poświęcona w całości błogosławieństwom jakie w życiu człowieka może przynieść i przynosi kontakt z żywą Boską Miłością. Ujawnimy w niej wiele sekretów tak zwanej wiedzy tajemnej i wskażemy nową drogę, na której każdy poszukujący będzie mógł znaleźć dla siebie mnóstwo wartościowych rzeczy. Zaczynajmy zatem tę cudowną i świętą podróż w głębiny Kosmosu, do źródeł życia i Miłości, która jest jego esencją.

Witaj Czytelniku. Ta książka jest w całości poświęcona Miłości. Miłości, tej Pierwotnej Energii, z której powstał Wszechświat. Być może dziwi cię, że jej dziś nie odczuwasz, lub bierzesz to, co mówię za jakąś nowa teorię. Jednym z celów te książki będzie pokazanie ci czym jest miłość, czym jest Boska Miłość, tak abyś już nigdy nie miał wątpliwości, że istnieje i jest Siłą Sprawczą stojąca za wszystkimi wydarzeniami na tym i na tamtym świecie.

Ta książka została napisana w tym celu aby doprowadzić cię jak najkrótszą drogą do doświadczania miłości, do życia w Niej i dzielenia się Nią ze wszystkim. Ta książka została napi...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin