CZŁOWWIEK XX WIEKU.doc

(99 KB) Pobierz
CZŁOWWIEK XX WIEKU , POSTAWA WOBEC ŻYCIA , PRZEMIJANIA , STOSUNEK CZŁOWIEKA DO ŚWIATA , DO RZECZYWISTOŚCI

16. Człowiek  xx  wieku , postawa wobec życia , przemijania , stosunek człowieka do świata , do rzeczywistości

 

Wiek XX przyniósł ogromny postęp literatury polskiej i obecnej. W tym stuleciu narodziły się nowe kierunki sztuki i nowe sposoby myślenia. Ale ta epoka przyniosła również ze sobą bagaż ciężkich doświadczeń po kataklizmach jakimi były dwie wojny światowe. Najciekawszy dla rozwoju literatury był okres między dwiema wojnami , tzw. dwudziestolecie międzywojenne. W tym bowiem czasie dokonywały się doniosłe przeobrażenia w literaturze i sztuce. Epoka międzywojnia wykształciła charakterystycznego dla swej epoki bohatera , a jej problematyka była różnorodna. Obok tematów związanych z I  wojną światową pojawiły się wtedy tendencje do wychwycenia skomplikowanych przeobrażeniach współczesnego świata. II wojna światowa zdominowała literaturę tematyką wojenną , tragiczną sytuacja narodu polskiego , znajdującego się pod okupacja hitlerowską. I wreszcie współczesna nam literatura zawiera przemyślenia nad ludzką chwilą , nad miejscem człowieka  w świecie. Każda z nich ukazuje bohatera szukającego swojego miejsca w świecie , próbującego znaleźć odpowiedzi na pytanie jak żyć aby być szczęśliwym.

W dwudziestoleciu międzywojennym w literaturze zawarte są dwie wizje człowieka w otaczającej rzeczywistości. Pierwsza ma charakter heroiczny i prezentuje ją Antoinę de Saint Exuperu w powieści           „ Ziemia planeta ludzi”. Ta koncepcja bliska jest Conradowskiej , ale pozbawiona jest pesymizmu autora „ Lorda Jima”. Autor uważa ,że tylko dążenie do celu i walka z przeciwnościami losu, to normalny sprawdzian wartości człowieka. Jest przekonany o możliwości jego zwycięstwa nad zewnętrznymi okolicznościami, pod warunkiem, że zdoła on pokonać swoje własne słabości. Wierność , wytrwałość , lojalność, miłość są tym , co stawia istotę ludzką na szczycie egzystencji. „ Być człowiekiem to właśnie być odpowiedzialnym”. Katastroficzną wizję człowieka przedstawia Fronz Kawka  w „ Procesie”. Jednostka w powieści zostaje pozbawiona wszelkiej harmonii , a osobiste walory nie maja żadnego znaczenia wobec absurdalnej i wszechmocnej anarchii biurokratycznej, uosobionej w powieści przez sąd. O głównym bohaterze powieści Józefie  K. , dowiadujemy się bardzo niewiele. Ma trzydzieści lat ,pracuje w banku na stosunkowo wysokim stanowisku prokurenta , czyli pełnomocnika swojej firmy , upoważnionego do działania w jej imieniu. Cieszy się uznaniem przełożonych. Większość dnia spędza w banku , niekiedy do dziesiątej godziny wieczorem. Często ma zwyczaj spacerowania z po pracy sam , lub z kolegami , a potem wstępować do piwiarni , gdzie przebywał do godziny jedenastej. Czasami dyrektor banku zapraszał go do siebie na kolację. Oprócz tego raz w tygodniu odwiedzał dziewczynę Elżbietę, kelnerkę z winiarni. Józef K . pewnego dnia , niczego nie przeczuwając i nie spodziewając się zostaje postawiony w stan oskarżenia i aresztowany. Jaka jest jego wina? Kto go oskarża i sądzi? Jakie zarzuty stawia mu domniemany sąd? Na te same pytania brak odpowiedzi w książce. Co więcej , Józef K. Najpierw przekonany o swej niewinności , zaczyna coraz bardziej wierzyć  w swoją winę , współpracować z sądem , wreszcie bez oporu przyjmuje tajny wyrok , okrutnej egzekucji. W końcu utożsamia się z niezrozumiałym dla niego mechanizmem i poddał się wszechobejmującej , abstrakcyjnej zasadzie , od której nie ma ucieczki , której nie można ominąć. Życie bohatera powieści od momentu aresztowania jest pozbawione logiki. Również on napotyka na milczenie otoczenia , stawia dręczące i natarczywe pytania i nie znajduje na nie odpowiedzi. Jest wiedź bohaterem absurdalnym , cierpiącym ze względu na „ niezrozumiałość otaczającej go rzeczywistości”. Jest ona dla niego czymś obcym i wrogim. Józef K . najpierw jest przekonany , że aresztowanie nastąpiło przez pomyłkę , próbuje dystansować się od niego psychicznie. Ale z biegiem czasu odbywający się za jego plecami proces coraz bardziej go desorbuje i wciąga. W końcu myśli już tylko o nim , szuka w sobie winy i czuje się wreszcie winny. W finale powieści czeka już tylko na egzekucje. W kamieniołomie dręczy się , że nie może wyręczyć swoich oprawców. Jego wcześniejsze próby buntu , sprzeciwu , wzięcia losu w swoje ręce okazują się nieudane. Ostatecznie K . kapituluje. Utwór ten jest parabolą ludzkiego losu , przypowieść o tym , jak tragicznie samotny jest człowiek wobec świata , który jest światem koszmaru wyobcowania. W podobnej sytuacji , jak bohater „ Procesu” znajdują się bohaterowie polskich powieści dwudziestolecia międzywojennego. Cezary Baryka , główna postać „Przedwiośnia” Stefana Żeromskiego , to zagubiony młody człowiek przeniesiony w inny świat , inną rzeczywistość , rzucony między obcych ludzi , nie potrafiący odnaleźć własnej drogi życia. Cezary przeżywa rozterki wewnętrzne. Obserwował rewolucje w Baku , a po powrocie do kraju ojczystego rodziców , Polski – konflikty , niedostatki rzeczywistości niepodległego państwa. Ta rzeczywistość w niczym nie przypominała wizji ojczyzny szklanych domów , jaką młody Baryka znał z opowieści ojca w Rosji. Nędza , brud , polityczne spory , nieustanne zmiany rządu , braki zgody narodowej oparcia społeczeństwa , trudna sytuacja robotników i chłopów- oto co zobaczył Baryka w kraju. Miotał się pośród sprzecznych idei poglądów przyznając na przemian rację Gajowcowi , reprezentującemu rząd i proponującemu powolne reformy w państwie , lub Lulkowi , który uważał że tylko rewolucja jest jedynie skuteczną drogą polepszenia sytuacji w Polsce. Dramat Cezarego Baryki był dramatem całego pokolenia , które marzyło o odzyskaniu niepodległości i ponad to wierzyli że nowo powstała Polska będzie ojczyzną wszystkich Polaków. Walkę z losem przegrywa Zenon Ziembiewicz , bohater „Granicy” Z. Nałkowskiej. Był to inteligent ziemskiego pochodzenia. Całe jego życie znalazło się pod wpływem tych właśnie klas społecznych. Jako

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

student hołdował radykalnym poglądom , ostro przeciwstawiał się złu i niesprawiedliwości społecznej. Był jednostka ,ślącą , która nie akceptowała ziemiańskiego środowiska , rodziny w Boleborzy , a co więcej , jednostka zdecydowana na działanie , wreszcie – jednostka zbuntowana przeciw anachronicznemu modelowi obyczajowemu tej klasy. Powieść Z. Nałkowskiej przedstawia jednak historię idealisty zrujnowanego , przegranego karierowicza. Kariera doprowadziła Ziembiewicza do stanowiska prezydenta miasta. Jego życie zakończyło się katastrofą zarówno w sferze politycznej , jak i prywatnej. Śmierć Zenona to nie tylko akt zemsty porzuconej kochanki , to raczej ocena równoznaczna z karą za złamanie szlachetnych ideałów. Ambitne dążenie bohatera powieści przekonanego o zdeformowaniu stosunków społecznych uczyniła go ich ofiarą nie zaś uzdrowicielem, jak to sobie pierwotnie założył. Ziembiewicz wybrał drogę kompromisów moralnych , chociaż był człowiekiem wrażliwym na zło społeczne. Z chwila jednak , gdy stał się bezwolnym wykonawcą rozkazów wpływowych polityków , jego wrażliwość moralna staje się coraz bardziej wątpliwie. Okazał się marionetką w ich rękach. Czynem zdecydowanie haniebnym , które dowodzi zdecydowanej postawy i przekonań społecznych było wydanie rozkazu strzelania do manifestujących bezrobotnych. W sposób zupełnie nieprzekonujący usprawiedliwiał się przed własną  żoną , obwiniając świat : „ Jeżeli chcesz wiedzieć , świat jest rzeczą okropną , świat jest miejscem zbrodni”. Taka argumentacja była tylko zwykła ucieczką od odpowiedzialności. Zdemaskowała go żona Elżbieta , posługując się własnymi słowami: „Chodzi o to , że musi coś przecież istnieć jakaś granica, za którą nie wolno przejść , za którą przestaje się być sobą”. W ten sposób niekonsekwencja myśli i czynów Zenona Ziembiewicza stała się przyczyną jego zmienności i chwiejności oraz szukania łatwej samoobrony poprzez dorabianie ideologii do własnych występków. Wyobrażenia jakie miał o sobie , rozwiały się z jego czynami z rzeczywistością. Pomimo krytycznego nastawienia do obyczajowego schematu społeczeństwa ziemiańskiego praktycznie sam w nim pozostawał. Ani  wykształcenie , ani pogarda dla przestarzałych przekonań ziemiańskich nie powstrzymywały młodego Ziembiewicza od czynów tak przecież charakterystycznych dla jego ojca , wdał się w romans z wiejską dziewczyną Justyną. Lekkomyślnie traktował ten związek i uchylał się od odpowiedzialności. Tragizm sytuacji  bohatera „Granicy” wynika przede wszystkim z upadków jego własnych ideałów , z którym rozminęło się jego życie , gdyż wybrał drogę ciągłości wobec otoczenia. „ Ferdydurka” W. Gombrowicza to powieść- analiza sytuacji społecznej człowieka oplecionego systemem nakazów i zakazów kulturowych, omotanego schematami. Bohater utworu – trzydziestoletni początkujący pisarz próbuje rozstrzygnąć dręczące go pytanie. Zdaje sobie sprawę z tego, że ogranicza go forma , a z drugiej strony jednak dzięki niej jest w stanie zbudować wspólną płaszczyznę z innymi ludźmi , po przez nią wyraża swoje „ja”. W akcji powieściowej Józio przez cały czas chce odnaleźć równowagę między formą , odbieraną jako ograniczenie i ciężar , a indywidualnością , własnym wyborem. Rozumiana bardzo szeroko , definiowana autropologicznue jest napastliwa , wszędzie obecna , ba , wręcz agresywnie nastawiona do tego, co jednostkowe , oryginalne , niepowtarzalne. Dąży do zduszenia , zniszczenia , karania , wchłonięcia indywidualizmu , po prostu narzuca swoją formą. Ostatecznie okazuje się , że od „formy” , od „ pupy” , od „ gęby” nie ma ucieczki. Odrzucenie jednej powoduje , iż wpada się w sidła drugiej : „ Gdyż nie ma ucieczki przed gębą , jak tylko w inną gębę , a przed człowiekiem schronić się można jedynie w objęcia innego człowieka. Przed pupą zaś w ogóle nie ma ucieczki. Ścigajcie mnie jeśli chcecie , uciekam z gębą w rękach”. Człowieka stwarza zewnętrzność , powstaje w śród ludzi i dzięki nim określa swą jednostkowość. Sprzeciwia się ogółowi , ale jako istota społeczna pragnie zjednoczenia z grupą. Nie może pozbyć się swej maski , bo właściwie jej zawdzięcza egzystencje. Ważne jest by zdawał sobie sprawę z istniejącej opozycji , by wiedział , że forma wyznacza obszar ocen międzyludzkich. Inny jest obszar powieści Marii Dąbrowskiej, Bogumił Niechcic  – autorka ceni życie oraz solidarnie i czynnie wspomaga innych. Jest to człowiek , który żyje miłością i pracą , temu poświęca się w całości. Przez cały czas pracuje jako zarządca cudzym majątkiem , a owoce jego pracy zbierają właściciele. Jednakże on nie czuje się tym skrępowany , wciąż utwierdza się w przekonaniu , że nie  służy właścicielom , lecz ziemi. I ziemi serbinowska rozkwita pod jego rękami. Bogumił jest wzorowym gospodarzem , dobrym mężem i ojcem. Nawet niezrównoważenie pani Barbary przepełnia go rozgoryczeniem , zawsze znajduje satysfakcje z pracy i ziemi , którym przypisuje głębsze znaczenie , ponieważ to one nadają sens i wartość jego życiu. Postawa życiowa Bogumiła uniezależnia go od przeciwności i kaprysów losu. Jego aprobata życia jest mocniejsza nad wszystko , wiedzie aż do bezwarunkowej wiary w sens życia , które wypowiada w wielkiej „ scenie” przed śmiercią. B. Niechcic to człowiek , który nie szuka oparcia w żadnej doktrynie społecznej czy religijnej , lecz sam uosabia żywioł życia , mądrość życiowa , męstwo, sprawiedliwość , opiekuńczość , dobroć  - o jego wartości decyduje przede wszystkim praca angażująca wszelkie jego zdolności. Ulepszenie jej warsztatu jest dla tego człowieka sprawą osobistego honoru. Podnosi z upadku taty majątek , przeprowadza drenowanie i naprawę czworaków. Dba o swoich pracowników- chłopów. Zmienia metody uprawy i gospodarowania , na miejsce tradycyjnej gospodarki wprowadza nowoczesne rolnictwo i wypowiada pełne naiwnej pychy słowa: „ Ja tu robię historię”. To praca daje mu prawo do tych słów. Poza granicami Serbinowa , poza siewem zbiorami Bogumił nie widzi świata. Jego postawa jest postawą stoicką. Wie doskonale ,co w jego wieku

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

, w jego sytuacji , jego kraju zależy od niego. To , co od niego nie zależy pozostawia własnemu biegowi „ Jeśli czegoś nie można usunąć , albo na czas poradzić , trzeba to brać pod uwagę”. Stoicyzm  wyrasta z dążenia do uniezależnienia się od losu , od historii od ludzi. Zaleca wiarę , której nikt , ani nic nie zniszczy. Na tej drodze Bogumił osiąga harmonię , z męstwem i z pokorą przyjmuje przeznaczenia , aby tym mocniej umiłować to co mu życie ofiaruje. Postawa i szczęście Bogumiła podszyte są wyrzeczeniem i wszelkiego właściwego człowiekowi buntu , smutnej rezygnacji- i to mimo szacunku nie pozwala przyjąć jego postawy , jako uniwersalnej. Inny jest bohater poezji Tuwima , Przybosia, K. Pawlikowskiej- Jasnożewskiej. W pierwszych wierszach skamandryty- Tuwima z tomów : „ Czyhanie na Boga”, „ Sakrament tańczony”, „ Wierszy tom czwarty” – obok żywiołowego optymizmu , biologizmu i urbanizmu pojawił się nowy bohater liryczny – mieszkaniec miasta. Charakterystyczny dla tego człowieka był witalizm, czyli postawa pełna przekonania o własnej sile i radości. Wyraźnie to widać w liryku bez tytułu : Życie ? rozprężę szeroko ramiona , Nabiorę w płuca porannego wiewu , W ziemię się skłonię , błękitnemu niebu I krzyknę radośnie krzyknę: Jakie to szczęście że krew jest czerwona !”. Zjawiska proste i naturalne napełniają podmiot liryczny powyższego szczęściem. Jednocześnie dostrzegany pewien maksymalizm Remisowa poety wydają się być tak szerokie że obejmują całą , ziemię płuca są w stanie pomieścić wiatry , a ukłon sięga od nieba do ziemi. To uczucie własnej potęgi i pewnego jakby roztopienia się w naturze jest znamienne dla postawy witalistycznej. W wielu lirykach Tuwima bohaterem jest prosty człowiek , często pokrzywdzony , sentymentalnie zakochany. Świat ukazany jest przez konkret podany w przybliżeniu , podmiot liryczny zrównuje się z bohaterem , z jego perspektywy oglądając ulice, kina, restauracje, bary :

„Nie natchnij mnie hymnami , bo nie hymnów trzeba.                               

  Tym , którzy we wżartej piersi pod brudną koszulą czcze serce noszą , krzycząc za kawałkiem chleba ,

A biegną za orkiestrą , co gra capstrzyk królom”- pisze poeta w wierszu „ Prośba o piosenkę”. W innym utworze „ Do prostego człowieka” – podmiot liryczny ostro protestuje przeciw wojnie , do której nawołują ci , którzy czerpią z niej korzyści, którzy w imię odwiecznych wartości i szczytnych haseł okłamują ludzi i posyłają ich bez żadnych skrupułów na pole bitwy. W lirykach Juliana Przybosia bohater jest związany ze wsią , solidaryzuje się z jej społecznością : „ Codziennie skoro świt , Z każdym ranem , chłopskość ojca czerwony kur , we mnie płomienniej pieje”. Bohater wierszy Marii Jasnożewskiej – Pawlikowskiej , jest kobietą. Mówiła ona o swoim miłosnych pragnieniach , nadziejach , dążeniach do szczęścia i świadomości , że nie jest ona trwała. Ale tą kobieta , trzeba zaznaczyć znacznie śmielej i szczerzej wyznawała swoje uczucia , walczyła o szczęście i buntowała się przeciw okrucieństwu losu niż jej poprzedniczki , żyjące w zupełnie innych czasach. W wierszu                „ Krawiec kulawy” bohaterka stwierdza , że czas przypomina kulawego krawca który wyciąga z szuflady różnorodne materiały. Gdy spodobał się jej złoty materiał i zażądała uszycia z niego sukni. Czas odparł: „ To sprzęt dane do nieba – Cała sztuka – szczęśliwy , kto ten skrawek widział – niech większego szczęścia – nie szuka”. Bohaterowie wierszy Tuwina , Przybosia i Jasnożewskiej – Pawlikowskiej  to szary człowiek. Jego nieskomplikowana egzystencja nie przynosi mu cierpienia ani udręki. Życie wolno toczy się naprzód wraz ze wszystkimi troskami i kłopotami. Inaczej jest w poezji Władysława Broniewskiego. Jego bohater jest pełen życia i wigoru. Odważnie staje w obronie zagrożonej ojczyzny. Nic nie jest w stanie go powstrzymać : „ Kiedy przyjdę podpalić dom, ten w którym mieszkam – Polska , Kiedy rzucą przed siebie grom , kiedy runą żelaznym wojskiem i pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą – ty ze snu podnosząc skroń , stań u drzwi ! Trzeba krwi” I stanęli w pierwszych szeregach : K.K. Baczyński , Tadeusz  Gajuj , a wraz z nimi całe pokolenie Kolumbów. Wojna była dla nich „ apokalipsą spełnioną” dla niej poświęcili swa młodość. Walka i obcowanie ze śmiercią to główny motyw patriotyczno- państwowych liryków K. K. Baczyńskiego : W jego dorobku w formie dojrzałej artystycznie , w ujęciu pełnym symbolicznego wizjonerstwa , wyraziły się przeczucia typowe dla generacji poety : zrozumienie chwili historycznej , połączone z nakazem walki , przeczucia i obawy katastroficzne wobec , zagrożenia całego sensu dziejów przez faszyzm. Konieczność wyboru między szczęściem a obowiązkiem narodowym. Poeta wypowiedział nieszczęście pokolenia Kolumbów , któremu wojna odebrała najpiękniejsze lata młodości , a w zamian za to zaoferowała nowy , na barbarzyńskich postawach oparty kodeks etyczny: „ Was nauczono – Nie ma litości , (...) Nie ma sumienia (....)Nie ma miłości (...)”. Życie poety – żołnierza odcisnęło się na twórczości Baczyńskiego. Doświadczenie okupacyjne wywarły wielki wpływ na jego poetycką wyobraźnię. Poezja ta nawiązywała do tradycji romantycznej. Bohater liryczny jego utworów to młody żołnierz , który zmuszony był walczyć z najeźdźcą. Staną przed trudnym do rozstrzygnięcia problemem moralnego wyboru. Z jednej strony był patriotą , a to zobowiązało go do przyjęcia postawy gotowości do walki , ale przecież z drugiej strony każda walka jest zabijaniem. Kolumbowi towarzyszyła ponadto bolesną świadomość , że jego pokolenie jest ofiarą bezlitosnej gry politycznej. Baczyński pisał o sobie : „ Ja , żołnierz , poeta czasu , śmierci się nie boję”. Ponura rzeczywistość wojenna nie budziła w młodym człowieku optymizmu. W wierszu „Z lasu” podmiot liryczny ukazał dramat młodych żołnierzy , którzy zostali zmuszeni do złożenia ofiary swego życia na ołtarzu ojczyzny : „ Żołnierze smukli , Twarzy taki jasne , a moce ciemne trą się z gnidą”. W wierszu „ Niebo złote ci otworze w którym ciszy o ciała nic”. Podmiot podjął niejako próbę przeciwstawienia się

 

 

 

 

 

 

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin