raport2.pdf

(57 KB) Pobierz
658457906 UNPDF
Witam Ciebie, z Tej strony Marek
Ostatnio byłem na imprezie w klubie studenckim i
zobaczyłem bardzo ładną kobietę. Byłem tam z grupką
kolegów, od których musiałem odejść, żeby poznać tą
ślicznotkę (jednocześnie dlatego żeby ona poczuła się
bardziej komfortowo). Była tam ze swoją koleżanką i
widać było, że wzbudzam jej zainteresowanie (zerkała na
mnie). Gdy przełamałem się w sobie podszedłem do niej i
zapytałem "czy mam coś na twarzy, że tak na mnie
patrzysz" odp. że nie "nie patrzyłam na Ciebie" i się
uśmiechnęła. W tym momencie jej odparcie wybiło mnie z
rytmu. Po tym już nic nie szło nudne pytania z mojej strony
(bynajmniej tak sądzę) w stylu "skąd jesteś" "czy
dziewczyna która siedzi obok to Twoja przyjaciółka" itp.
Może powinienem nie stosować tego pytania na początku ?
bądź moja postawa była za mało pewna siebie ? Napisz mi
jak Ty rozwiązał byś ten problem na pewno będzie on dla
mnie dobrym przykładem jak się zachować w takiej
sytuacji.
ps.
Dzięki wielkie za wiadomości które mi przysyłasz, są dla
mnie bardzo motywujące oraz pomagają mi podczas
poznawania kogoś nowego.
Pozdrawiam
Marek
Cześć Marek:)
Powiem Ci tak.. Kobieta była Tobą zainteresowana na
jakieś 90%. Nie mogę być tego pewnym bo musiałbym być
w Twojej sytuacji. Fajnie, że podszedłeś. Mimo wszystko
byłeś na dobrej drodze.
„czy mam coś na twarzy, że tak na mnie patrzysz”
Ja bym to zamienił na (to tylko przykład):
“nie jestem chodzącą kiełbaską, też mam uczucia:)”
lub
“widziałem, jak rozbierałaś mnie wzrokiem,
porozmawiamy?”
albo
“Skoro potrafisz rozbierać mnie wzrokiem, to jesteś w
stanie też ze mną porozmwiać:)”
ewentualnie
“podrywasz mnie? Musisz coś wiedzieć.. rodzina mojej
byłej nie była zadowolona z tego związku.. szczególnie.....
jej mąż :)
Liczy się efekt zaskoczenia. Dobrze jeśli jesteś kreatywny.
Tak naprawdę nie chodzi tutaj o teksty. Odpowiedni tekst
zwiększa tylko Twoją skuteczność w podrywaniu. Ty byłeś
na wygranej pozycji, bo kobieta już najprawdopodobniej
była Tobą zainteresowana.
Najbardziej liczy się postawa i pewność siebie.
“Nie patrzyłam na Ciebie” , a potem uśmiech.
To był najprostszy test osobowości. Kobieta raczej Ci nie
powie, że jest Tobą zauroczona, że nigdy nie widziała tak
przystojnego faceta i że chce Cię poznać. Zamiast tego
powie: “odwal się”, “mam chłopaka”, “nie szukam
nikogo”, “nie patrzyłam na Ciebie”, “spadaj” , czasem nie
odpowie nic. To wszystko to są tzw. Shit-testy. Jeśli
przebrniesz przez to, to nie ma szans żebys coś spieprzył.
Musisz być przygotowany na odpowiedzi kobiet w stylu:
Nie patrzyłam na Ciebie”. To będzie Cię spotykać przy
każdym konktakcie z obcą kobietą. Nudne pytania o szkołę,
pracę, miejscowość i inne takie tylko odsuwają Cię od niej.
Zamiast tego lepiej pytać o zainteresowania, dzieciństwo,
sekrety, związki międzyludzkie (nie pytaj o jej byłych, o to
czy ma chłopaka, ani nie doradzaj jej w kwestii związków),
o imprezy, szaleństwo i inne takie.
Pytanie: "czy dziewczyna która siedzi obok to Twoja
przyjaciółka" całkowicie możnaby pominąć. Według mnie
pytania dotyczące innych osób w jej otoczeniu do niczego
nie zmierzające lepiej sobie odpuścic. Mozliwe, że byłeś za
mało pewny siebie, albo miałeś w sobie za mało
entuzjazmu, bądź jedno i drugie. W każdym razie byłeś
znacznie dalej od wielu osób i jestem pewien, że przy
kolejnej takiej sytuacji poradzisz sobie już bez większych
problemów.
Pozdrawiam
Jigsaw
Zgłoś jeśli naruszono regulamin