Witamy w zerowce.doc

(74 KB) Pobierz



 

 

 

 

 

         

 

        Przejście do zerówki to ogromne przeżycie, nie tylko dla dziecka, ale dla rodziców także. Nic więc dziwnego , że się denerwują. W końcu ich sześcioletnia pociecha przekracza barierę oddzielającą przedszkolną beztroskę od pełnej obowiązków zerówce. Chodzi o to, żeby się o ten próg nie potknęło i łagodnie wylądowało w pierwszej klasie. A to w dużej mierze zależy od dorosłych.

 

  Jeśli nasze dziecko chodziło do przedszkola, przejście do zerówki raczej nie powinno sprawić mu kłopotu. Zna przecież wszystkie panie wychowawczynie, kolegów z przedszkolnej grupy. Nieco większy stres czeka sześciolatków wychowywanych w domu. Mama czy babcia zaprowadzą je do nieznanego budynku  i zostawią wśród obcych. Cały świat wokół będzie nowy.

Dla wszystkich dzieci ten kolejny etap w życiu jest wydarzeniem niosącym wiele zmian. Dotąd wyłącznie bawiły się, teraz będą musiały podporządkować się określonym regułom i przyjąć na siebie obowiązki. To jedynie przedsmak tego, co czeka je w szkole.

 

Sześciolatek zwykle przejawia ogromną ciekawość świata. Nie zaprzepaśćmy jej. W tym początkowym okresie dzieci mają zapał do nauki. Trzeba go podsycać i ukierunkowywać. Dzieciom idącym do zerówki towarzyszy lęk. Dorośli zamiast go niwelować, często sami przyczyniają się do jego pogłębienia. „Poczekaj, pójdziesz do szkoły, to cię nauczą...”, albo „ jak ty sobie poradzisz!?”. Takie uwagi, rzucone mimochodem, fatalnie wpływają na psychikę malca, sprawiają, że się boi.

 

    Obserwując postępy syna czy córki w zerówce, przyjrzyjmy się również, jak radzi sobie w kontaktach z rówieśnikami. Mogą być one źródłem radości, ale i smutku, czasem urastającego do rangi dramatu. W tym wieku dziecko liczy się z opinią rówieśników. Jeśli dotąd przebywało z dorosłymi, może mieć kłopoty z odnalezieniem się w grupie. Nie bagatelizujmy tych przeżyć, gdyż odgrywają ogromną rolę w prawidłowym rozwoju dziecka.

Szczególne kłopoty w przekraczaniu tego ważnego progu mają dzieci nadwrażliwe  oraz „ofiary” naszej nadopiekuńczości.

 

Pamiętajmy! Od tego, jak nasze dziecko będzie się czuło w zerówce, w dużej mierze zależą jego dalsze  szkolne losy.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin