2001.02_Ośla łączka.pdf

(1680 KB) Pobierz
445451615 UNPDF
29
A2
Ośla łączka
Ćwiczenie 11 Nocny dręczyciel
Płytka drukowana
Ogromna większość układów elektronicz−
nych montowana jest na płytkach drukowa−
nych. Płytki drukowane wykonywane są
z laminatu, pokrytego z jednej lub obydwu
stron cienkimi warstwami miedzi. Typowa
grubość warstwy miedzi to 0,035mm
(35µm). Fotografia pokazuje kawałki lami−
natu miedziowanego jednostronnie.
Możesz zbudować wrednego elektro−
nicznego dręczyciela. Układ o podob−
nym działaniu od lat cieszy się wielką
popularnością wśród Czytelników Elek−
troniki dla Wszystkich. Gdy dyskretnie
zostawisz go u kolegi lub u koleżanki
w mieszkaniu gdzieś na szafie lub wyso−
ko na półce, zacznie działać dopiero po
zapadnięciu zmroku (zgaszeniu światła).
W ciemności co kilkanaście czy kilka−
dziesiąt sekund będzie wydawać
króciutkie i ciche, a jednak niepokojące
piski. Gdy zaintrygowany piskami nie−
szczęśnik włączy
światło by poszu−
kać źródła dźwięku
– układ umilknie,
uniemożliwiając
lokalizację.
Taki dowcip
zrobisz koledze nie
w tygodniu, lecz
w piątek lub sobo−
tę, bo z pewnością
nie zaśnie on tej
nocy (a Ty potem
przez kilka dni na
wszelki wypadek
nie pokazuj się mu
na oczy).
Uwaga! Dręcze−
nie osób nie mają−
cych poczucia hu−
moru oraz nadmier−
nie nerwowych gro−
zi śmiercią lub ka−
lectwem i jest suro−
wo wzbronione!
Schemat dręczy−
ciela pokazany jest
na rysunku 19 . Jest
to wersja 3−wolto−
wa, zasilana jedną
baterią litową albo
dwiema bateryjka−
mi zegarkowymi.
Fotografia 12
Fot. 12
Fot. 13A
Fot. 13B
W procesie wytwarzania płytek druko−
wanych z takiego “surowego” laminatu
wiercone są otwory, niepotrzebne obszary
miedzi są usuwane, nanoszone są napisy
i rysunki elementów, a na koniec płytka jest
pokrywana lakierem ochronnym.
Profesjonalne płytki drukowane, jak te
pokazane na fotografii poniżej, wykony−
wane są w skomplikowanym procesie tech−
nologicznym, z użyciem maszyn−automa−
tów. Hobbyści mają kilka prostszych spo−
sobów, umożliwiających wykonanie uży−
tecznych płytek. Często malują ścieżki
specjalnym pisakiem, wytrawiają niepo−
trzebne obszary miedzi w roztworze chlor−
ku żelaza, wiercą otwory za pomocą małej
wiertarki, a powierzchnię miedzi zabezpie−
czają roztworem kalafonii w spirytusie.
Histereza
W układach z dodatnim sprzężeniem zwrotnym,
badanych w ramach ćwiczeń 5 i 7 zaobserwowali−
śmy ciekawe zjawisko. Choć na wejście podawane
było powoli zmieniające się napięcie, napięcie
wyjściowe nie zmieniało się płynnie − układ jakby
“przeskakiwał” z jednego stanu do drugiego i to ja−
koś dziwnie. Próg “przeskakiwania”, ściślej prze−
rzutu zależał od tego, czy napięcie UA na wejściu
układu z rysunku rosło, czy malało. Zaobserwowa−
liśmy zjawisko histerezy, a układ nazywany jest
przerzutnikiem Schmitta. Rysunek Sa pokazuje
charakterystykę prostego wzmacniacza dwutran−
zystorowego zasilanego napięciem 9V. Nie bój się
takich rysunków – przecież to wszystko jest bezna−
Rys. S
Elektronika dla Wszystkich
37
445451615.051.png 445451615.062.png 445451615.068.png 445451615.069.png 445451615.001.png 445451615.002.png 445451615.003.png 445451615.004.png 445451615.005.png 445451615.006.png 445451615.007.png 445451615.008.png 445451615.009.png 445451615.010.png 445451615.011.png 445451615.012.png 445451615.013.png 445451615.014.png 445451615.015.png 445451615.016.png 445451615.017.png 445451615.018.png 445451615.019.png 445451615.020.png 445451615.021.png 445451615.022.png 445451615.023.png 445451615.024.png 445451615.025.png
Ośla łączka
A2 30
Inni wykorzystują metodę fotochemiczną,
jeszcze inni specjalną folię.
Fotografia pokazuje wykonane starannie
amatorskie płytki drukowane.
pokazująca ten sam model z dwóch
stron udowadnia, że układ można z po−
wodzeniem zrealizować “w pająku“.
Praktyczne testy tego i innych drę−
czycieli wykazały, iż możliwa jest bu−
dowa podobnego układu zasilanego
z jednej maleńkiej bateryjki 1,5V.
Schemat takiej wersji pokazany jest na
rysunku 20 , a dwa modele na foto−
grafiach 13a i 13b .
Rys. 19
Rys. 21
Rys. 20
Rys. 22
Lutownica
Jedno z podstawowych narzędzi elektronika.
Rozgrzana do temperatury +250...+400 o C
końcówka grota roztapia stop lutowniczy,
tak zwaną cynę, i tym samym pozwala na
łatwy montaż i demontaż układów elektro−
nicznych. Fotografia poniżej pokazuje po−
pularną lutownicę, dobrze nadającą się dla
początkujących.
Sygnał z brzęczyka nie może być
zbyt głośny i zbyt długi, bo łatwa bę−
dzie jego lokalizacja. Jeśli chcesz, mo−
żesz zmieniać wartości elementów C1
i R1, decydujące o długości pisku oraz
czasie powtarzania. Na czas testów
odłącz fototranzystor, wtedy układ bę−
dzie pracował cały czas.
Jak widać, model z fotografii 13A zo−
stał zmontowany na... tekturce, a końców−
ki elementów zostały ze sobą zlutowane.
Wykorzystałem wydruk z drukarki. Ty, je−
śli chcesz, wykorzystasz podobny wydruk
zamieszczony na rysunku 21 i na wkład−
ce w tym numerze EdW (lub jego ksero−
kopię, by nie psuć artykułu).
Elementy do opisywanych ćwiczeń
wchodzą w skład zestawu A02, nato−
miast płytkę drukowaną można zamówić
oddzielnie
Uwaga 1. Gdyby w pokoju, gdzie
podrzucisz dręczyciela nigdy nie zapa−
dała całkowita ciemność (np. z winy
lampy ulicznej, świecącej przez okno)
musisz umieścić pipka w odpowiednim
miejscu, na przykład pod szafą czy na
półce za książkami, gdzie jest ciemniej.
Możesz też zmodyfikować układ,
włączając fototranzystor równolegle do
kondensatora C1. Wtedy można regulo−
wać czułość zmieniając wartość R1.
Ponieważ zmiana wartości R1 zmieni
częstotliwość pojawiania się pisków,
trzeba wtedy odpowiednio zmienić
wartość C1.
Uwaga 2. Układ może nie działać
zaraz po zmontowaniu ze względu na
możliwość tzw. rozformowania kon−
densatora C1 – po pewnym czasie za−
cznie działać normalnie. Aby wyklu−
czyć taką niespodziankę, wystarczy
przed wlutowaniem kondensatora C1
dołączyć go do zasilacza lub baterii
(6...12V) na co najmniej godzinę,
pamiętając o tym, żeby plus konden−
satora dołączyć do plusa zasilacza.
dziejnie proste. Oś pozioma reprezentuje napięcie
wejściowe Uwe, a oś pionowa – napięcie wyjścio−
we Uwy. Jeśli napięcie wejściowe jest mniejsze od
napięcia progowego UP, na wyjściu napięcie jest
niskie. Gdy napięcie wejściowe jest większe niż
U P , napięcie wyjściowe jest bliskie 9V. Działanie
jest jasne i proste.
Inaczej jest z przerzutnikiem Schmitta. Charak−
terystyka jakiegoś przerzutnika Schmitta zasila−
nego napięciem 9V jest pokazana na rysunku Sb .
Jeśli napięcie wejściowe rośnie (co zaznaczyłem
kolorem zielonym), stan wyjścia gwałtownie zmie−
ni się przy napięciu oznaczonym U P2 wynoszącym
około 4,5V– napięcie wyjściowe zwiększy się.
Dalsze zwiększanie napięcia wejściowego nic na
wyjściu nie zmieni. Jeśli natomiast napięcie wej−
ściowe będzie się zmniejszać (co zaznaczyłem ko−
lorem czerwonym), wtedy gwałtowna zmiana sta−
nu wyjścia nastąpi przy napięciu wejściowym U P1
wynoszącym około 0,8V, czyli znacznie niższym
niż napięcie U P2 .
Przebieg z rysunku Sb pokazuje tak zwaną
pętlę histerezy. W praktyce mówiąc o histerezie
mamy na myśli różnicę napięć U P2 iU P1
(U P2 −U P1 ) – zaznaczyłem ją kolorem niebieskim.
Wielkość (napięcia) histerezy zależy od wartości
elementów.
Zauważ, że pożyteczny układ przerzutnika
Schmitta jest wzmacniaczem – wzmacniaczem
z dodatnim sprzężeniem zwrotnym.
Przerzutnik bistabilny
Zwiększając głębokość dodatniego sprzężenia
zwrotnego w przerzutniku Schmitta rozszerzamy pę−
tlę histerezy. Można powiedzieć, że przy odpowie−
dnio silnym sprzężeniu szerokość pętli będzie równa
napięciu zasilającemu i wtedy... układ przestanie peł−
nić funkcję przerzutnika Schmitta, stanie się nato−
miast przerzutnikiem bistabilnym – elementem pa−
miętającym, mającym dwa stabilne stany wyjściowe.
Obserwowaliśmy to w ćwiczeniach 5 i 6.
Generator
Może Cię zaskoczę informacją, że klasyczny gene−
rator, czyli urządzenie wytwarzające przebiegi
zmienne, też... jest wzmacniaczem. Tak! Generator
38
Elektronika dla Wszystkich
445451615.026.png 445451615.027.png 445451615.028.png 445451615.029.png 445451615.030.png 445451615.031.png 445451615.032.png 445451615.033.png 445451615.034.png 445451615.035.png 445451615.036.png
31
A2
Ośla łączka
Ćwiczenie 12 Dyskotekowy gadżet
Lutownice lepszej klasy zwykle mają
grzałkę na 24V i wymagają dodatkowego
zasilacza. Wbrew pozorom, nie jest to
wada. Fotografia poniżej pokazuje najpro−
stszą profesjonalną stację lutowniczą zna−
nej firmy Weller z lutownicą 24V.
Elektroniczna tęcza z ćwiczenia 10 jest
bardzo atrakcyjna, jednak układ zawiera
wiele elementów. Zbuduj teraz znacznie
prostszy, migający kolorami drobiazg,
który będzie ozdobą spotkania towarzy−
skiego. Wykorzystaj schemat z rysun−
ku 23 . Zmontowany układ możesz
przypiąć do ubrania w charakterze bro−
szki czy wisiorka. Układ możesz zmon−
tować w jakikolwiek sposób, na przy−
kład na tekturce lub “w pająku”, jak mo−
del z fotografii 14 .
Rys. 23
Fot. 14
Ćwiczenie 13 Zaawansowany symulator
alarmu (samochodowego)
W takich lepszych lutownicach grot po−
krywany jest cienką warstwą specjalnych
stopów (których głównym składnikiem jest
żelazo), dzięki czemu proces niszczenia
grota jest nieporównanie wolniejszy.
Najtańsze lutownice mają grot wykona−
ny z kawałka zwykłego pręta miedzianego.
W trakcie lutowania, w wysokiej tempera−
turze miedź z grota pomału rozpuszcza się
w stopie lutowniczym (cynie). Grot ulega
stopniowemu zniszczeniu i trzeba go okre−
sowo wymieniać.
Każdy grot podczas używania ulega za−
brudzeniu i należy go co jakiś czas wyczy−
ścić i pobielić. Właściciele najtańszych lu−
townic często czyszczą grot na zimno za po−
mocą pilnika albo papieru ściernego “do ży−
wej miedzi”, a potem po rozgrzaniu nakłada−
ją nań cynę. W przypadku lepszych lutownic
z grotem pokrywanym żelazem taka proce−
dura jest ogromnym błędem, bo niszczy war−
stwę ochronną. Zamiast pilnika czy papieru
ściernego należy używać zwilżonej specjal−
nej gąbki – dalsze wskazówki podane są
w części pt. TECHNIKALIA.
Właściciele tańszych samochodów nie
zakładają alarmu, tylko instalują diodę
migającą, sprawiającą wrażenie, że
w aucie jest system alarmowy. Z pozna−
nych “klocków” możesz zbudować zaa−
wansowany symulator alarmu. Możesz
wykorzystać układ z poprzedniego ćwi−
czenia. Bardziej rozbudowany sterownik
Rys. 24
jest wzmacniaczem, w którym (mówiąc najpro−
ściej) występuje dodatnie sprzężenie zwrotne i ja−
kiś obwód czasowy – porównaj rysunki 10...18.
Generatory wykorzystujemy bardzo często,
a różnorodność rozwiązań układowych może przy−
prawić o ból głowy. Wkrótce poznasz jeszcze inne
popularne generatory.
cyną i właśnie ten stop trwale łączy końcówki ele−
mentów i punkty lutownicze płytek drukowanych
Zapamiętaj, że choć mówimy “cyna”, mamy
na myśli stop, składający się głównie z cyny i oło−
wiu. Co ciekawe i ważne, “cynowy” drucik (o śre−
dnicy 0,5...2mm) ma wewnątrz dodatkowe nitki
topnika. Możesz to zauważyć na powiększonej
części fotografii z następnej strony.
Ten topnik jest wręcz niezbędny. Bez topnika
praktycznie nie da się lutować. Rzecz w tym, że lu−
townica ma temperaturę około 300 0 C. Do takiej
mniej więcej temperatury rozgrzewana jest nie tyl−
ko “cyna”, która staje się ciekła, ale również koń−
cówki elementów i punkty lutownicze. W tak wy−
sokiej temperaturze następuje wprawdzie szybkie
tworzenie tlenków lutowanych metali (swego ro−
dzaju rdzy), ale także ich niszczenie. Topnik odgry−
wa bardzo ważną rolę – pomaga niszczyć tlenki,
które przeszkadzają w dobrym połączeniu i jedno−
cześnie zabezpiecza przed tworzeniem się nowych.
Aby zniszczyć tlenki istniejące na powierzch−
ni lutowanych elementów, trzeba lutowane koń−
cówki dobrze rozgrzać w obecności topnika.
Zasadniczo wystarczy do tego topnik zawarty
wewnątrz drucika “cyny”. Gorzej, gdy ktoś chce
zaoszczędzić i odzyskuje cynę z wcześniej luto−
wanych układów. Tak odzyskana cyna praktycznie
nie zawiera już topnika i lutowanie nią nie zapew−
nia dobrego połączenia. Ratunkiem jest wtedy
użycie oddzielnego topnika – najczęściej jest to
Lutowanie
Praktycznie wszystkie układy elektroniczne monto−
wane są z pomocą lutowania. Urządzenia fabrycz−
ne wytwarzane seryjnie lutowane są z wykorzysta−
niem automatów. Pojedyncze układy montowane są
ręcznie, przy użyciu lutownicy. Lutownica służy do
roztopienia specjalnego stopu, zwanego potocznie
Elektronika dla Wszystkich
39
445451615.037.png 445451615.038.png 445451615.039.png 445451615.040.png 445451615.041.png 445451615.042.png 445451615.043.png 445451615.044.png 445451615.045.png 445451615.046.png 445451615.047.png 445451615.048.png 445451615.049.png 445451615.050.png 445451615.052.png 445451615.053.png 445451615.054.png 445451615.055.png 445451615.056.png 445451615.057.png 445451615.058.png 445451615.059.png 445451615.060.png 445451615.061.png 445451615.063.png
Ośla łączka
A2 32
prezentowany jest na rysunku 24 i za−
wiera dwukolorową diodę, która świeci
trzema (tak!) różnymi kolorami w niety−
powym rytmie. Dodatkowo brzęczyk da−
je sygnały dźwiękowe.
Z całą pewnością taki sposób sygnali−
zacji skuteczniej odstraszy złodzieja,
wskazując na obecność skomplikowane−
go systemu alarmowego.
Układ tylko na pozór jest skompliko−
wany – w rzeczywistości zawiera dwa
znane Ci już generatory zrealizowane na
tranzystorach PNP. Dodatkowy tranzy−
stor T5 jest niezbędny, żeby wyłączyć
symulator (zwłaszcza przeszkadzający
brzęczyk) na czas jazdy. W tym celu wy−
starczy dołączyć punkt oznaczony S do
obwodu, gdzie napięcie pojawia się po
przekręceniu kluczyka w stacyjce (nato−
miast na punkcie P napięcie musi wystę−
pować przez cały czas). Jeśli nie bardzo
rozumiesz, o co chodzi, zapytaj posiada−
czy samochodów – oni Ci wyjaśnią.
Układ może być wykorzystany także
do innych celów i na pewno wzbudzi
ciekawość i pytania: co to jest i
jak działa? Wtedy punkt S pozostanie
niepodłączony.
Uwaga 1. Model pokazany na foto−
grafii 15 nie zawiera tranzystora T5 i re−
zystorów R10 i R11.
Uwaga 2. Ponieważ symulator zain−
stalowany będzie w samochodzie,
gdzie występują wibracje, wstrząsy
i duże zmiany temperatury, musisz
zmontować układ wyjątkowo solidnie.
Gotowy moduł warto, a nawet trzeba
zabezpieczyć potem lakierem izolacyj−
nym, zalewą silikonową albo ostatecz−
nie jakąś farbą.
Fot. 15
Ćwiczenie 14 Automat reklamowy − tańczące lampki
Niewielka modyfikacja układu z rysun−
ku 22 przekształci go w atrakcyjny au−
tomat reklamowy, gdzie rozrzucone na
większej powierzchni kolorowe świa−
tełka migają w na pozór przypadko−
wym rytmie. Układ taki zbudujesz we−
dług rysunku 25 . Każdy tranzystor ste−
ruje pracą łańcucha złożonego z trzech
diod (dowolnego rozmiaru, kształtu
i koloru).
Uwaga! Zwykle dłuższa końcówka dio−
dy LED jest końcówką dodatnią. Zdarzają
się jednak diody LED, zwłaszcza 3−mili−
metrowe, gdzie jest odwrotnie. Przed osta−
tecznym zmontowaniem warto na wszelki
kalafonia (kawałki kalafonii zobaczysz na foto−
grafii poniżej).
fragment stopi się
i trwale połączy
końcówki lub koń−
cówkę z płytką.
Prawidłowy lut
i połączenia niepra−
widłowe pokazane
są na rysunku T .
Błędem jest nabie−
ranie na grot lutow−
nicy kawałka cyny
i próba nałożenia
tej płynnej kropli
na łączone elemen−
ty – topnik zawarty
w druciku cyny
zdąży się wytopić
i odparować, a koń−
cówki elementów
nie zostaną należy−
cie rozgrzane.
W efekcie powstają
tak zwane zimne
luty – kiepskie po−
łączenia, które po pewnym czasie przestają łączyć
i przerywają obwód, a efektem zwykle są trzaski
i okresowe przerwy w działaniu. Zimne luty są
zmorą elektroników – urządzenie czasem działa
dobrze, czasem nie i trudno znaleźć przyczynę.
Kalafonia i cyna
Choć wykorzystywanie zużytej cyny z odzysku
nie jest zalecane, każdy elektronik ma pod ręką tro−
chę kalafonii, która przydaje się między innymi do
tak zwanego pobielania. Chodzi o to, że amatorzy
często wykorzystują starsze elementy, których
końcówki z czasem zdążyły zaśniedzieć, czyli po−
kryć się warstewką ciemnego nalotu tlenków. Taki
nalot czasem wręcz uniemożliwia lutowanie – cy−
na nie chce “złapać” zaśniedziałej powierzchni.
Przed właściwym lutowaniem takie zaśniedziałe
końcówki należy pobielić z użyciem kalafonii
i “świeżej” cyny. Pobielenie polega na nałożeniu
gorącą lutownicą cienkiej warstewki cyny w obe−
cności topnika. Czasem końcówki są tak mocno
zaśniedziałe, że przed pobieleniem trzeba je oczy−
ścić, skrobiąc je nożem lub drobnym papierem
ściernym.
Właściwe lutowanie polega na rozgrzaniu lu−
townicą końcówki elementu (końcówek elemen−
tów) i przytknięciu do nich drucika cyny , którego
Rys. T
Początkujący bardzo często wykonują takie
zimne luty, bo boją się przegrzać elementy – w li−
teraturze często spotyka się ostrzeżenia przed prze−
40
Elektronika dla Wszystkich
445451615.064.png 445451615.065.png
33
A2
Ośla łączka
.
Efekt jest naprawdę ciekawy, trzeba
tylko rozmieścić lampki w sposób
“przypadkowy” na dużej powierzchni.
Możesz zwiększyć liczbę generatorów,
możesz zastosować układ z tranzystorami
PNP (BC558), jak na rysunkach 23, 24.
Możesz też do punktów oznaczonych
A...D dołączyć cztery MOSFET−y (jak na
rysunkach 14, 17) i zamiast diod LED za−
stosować żarówki 12V. Taka wersja z ża−
rówkami będzie jednak pobierać bardzo
dużo prądu i mały zasilacz wtyczkowy na
pewno nie da sobie rady − dobrym roz−
wiązaniem byłby wtedy akumulator.
Rys. 25
Ćwiczenie 15 Strzelnica laserowa
Jeśli oświetlisz wskaźnikiem laserowym
fotoelement układu zbudowanego we−
dług rysunku 26 i fotografii 16, wtedy
brzęczyk zostanie włączony na około se−
kundę, informując o celnym “strzale”.
Wystarczy do tego popularny wskaźnik
laserowy w formie długopisu czy bre−
loczka. Taki prosty odbiornik umożliwia
zorganizowanie zawodów, które wyłonią
najlepszego strzelca. Wbrew pozorom
trafienie w niewielki fotoelement nawet
z odległości
2 metrów nie
jest wcale takie
proste. Przeko−
naj się o tym
osobiście!
Układ z ry−
sunku 26 zawie−
ra kolejny poży−
teczny “klo−
cek”. Część
Fot. 16
grzaniem. Rzeczywiście, elementy mogą ulec
przegrzaniu, ale nie można tu przesadzić w żadną
stronę. Niedogrzanie jest równie złe jak przegrza−
nie. A gdzie jest złoty środek?
Wykonanie dobrego lutu powinno trwać 2...3
sekundy. W tym czasie dobrze nagrzana lutownica
(około +350 0 C lub więcej) rozgrzeje końcówkę
elementu usuwając tlenki i nie powodując uszko−
dzenia elementu.
Lutownica
Przy wyborze lutownicy warto wziąć pod uwagę
kilka czynników. Na początek całkowicie wystar−
czy prosta lutownica o mocy 15...25W, na przykład
taka, jak na fotografii poniżej . Warto od razy zao−
patrzyć się w podstawkę, by lutownica nie leżała
na stole (biurku) i by tym samym uniknąć ryzyka
uszkodzenia mebli.
zwracam uwagę na profesjonalną lutownicę ze
stabilizacją temperatury, na przykład WTCP−50
renomowanej firmy Weller, czy znacznie tańszą
krajową z firmy Elwik (dostępne w AVT i fir−
mach Ambex i Elwik − zobacz reklamy). Wiele
osób kupuje 24
Inne narzędzia
Podczas montażu, w tym podczas lutowania, abso−
lutnie niezastąpiona jest dobra pinceta .
Zwykła lutownica o mocy ponad 40W nie jest
zalecana. Niektórzy wykorzystują lutownice trans−
formatorowe. Osobiście nie polecam takowej, choć
przed wielu laty przez pewien czas używałem cięż−
kiej pistoletowej lutownicy transformatorowej.
Obecnie elementy i płytki są coraz mniejsze i cięż−
ka “transformatorówka” wyrabia szkodliwe nawy−
ki, tymczasem lutownica powinna być lekka.
Nie polecam leciutkich i tanich lutownic ze
Wschodu, przede
wszystkim dlatego,
że nie spełniają
norm bezpieczeń−
stwa, a i jakość wy−
konania bywa fatal−
na. Jeśli ktoś dyspo−
nuje odpowiednim
zasobem gotówki,
Najlepsze są pincety medyczne. Pincety ko−
smetyczne są niemal bezwartościowe, natomiast
delikatne pincety zegarmistrzowskie są znakomi−
ta pomocą, ale tylko przy montażu miniaturo−
wych elementów nie posiadających wyprowadzeń
(tzw. SMD).
Oprócz lutownicy, cyny, pincety i kalafonii każ−
dy elektronik powinien też mieć dobry odsysacz .
Ta prosta pompka pozwoli w prosty sposób
wylutować elementy z płytki. Dane połączenie
należy podgrzać lutownicą, zbliżyć doń końcówkę
odsysacza i nacisnąć przycisk. Roztopiona cyna
zostanie odessana. Odsysacz trzeba okresowo czy−
ścić (w niektórych tłok smaruje się olejem, w in−
nych – talkiem lub jakimś pudrem).
Elektronika dla Wszystkich
85
wypadek sprawdzić biegunowość LED−
ów za pomocą baterii i rezystora 1k
445451615.066.png 445451615.067.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin