5'1991.pdf

(952 KB) Pobierz
419223251 UNPDF
419223251.002.png
Europejska obecność w kosmosie
Programy: Ariane 5, Hermes, Colombus
W dążeniu do uniezależnienia się w dziedzinie
infrastruktury i transportu kosmicznego 13 kra-
jów Europy zdecydowało się finansować od 1987
wspólny, ambitny program kosmiczny, stanowią-
cy prawdziwe wyzwanie technologii i wykorzys-
tujący sytuację strategiczną Europy uzyskaną
dzięki programowi Ariane. We wszystkich kra-
jach świata z rozbudowanym przemysłem kos-
micznym na rozwinięcie nowej generacji trans-
portu kosmicznego potrzeba 8 do 10 lat. Zaprojek-
towana w 1970 rakieta nośna Ariane 1 wykonała
swój pierwszy lot w 1979. Na wypracowanie
nowych wersji potrzebowano 2 do 4 lat, toteż
Ariane 2, 3 i 4 wypuszczano kolejno między 1980
i 1986.
Pierwszy bezzałogowy lot Ariane 5 (cargo) jest
przewidziany na połowę 1995. W tym czasie
zostanie ukończona budowa satelity DRS, który
wyniesie Ariane 5 w 1996, a który stanie się
niezbędny dla zapewnienia łączności w związku
z lotami załogowymi Hermesa. Pierwsza makieta
funkcjonalna Hermesa powinna zostać ukończo-
na na początku 1994, jeśli tylko faza 2 programu
rozwojowego zacznie się, jak to przewidziano,
w 1992. Makieta statyczna i termiczna powinna
zostać oddana do prób w połowie 1994, a pierwsze
modele latające AV01 i AV02 - do połowy 1996.
Pierwsze bezzałogowe wystrzelenie zespołu
Ariane 5 - Hermes jest przewidziane na połowę
1998, a lot załogowy - na połowę 1999. Około
połowy 1998 stacja orbitalna Colombus powin-
na być wyniesiona na orbitę przez Ariane 5
(cargo).
Jak więc można zauważyć, przez najbliższe 10
lat potencjał intelektualny, przemysłowy i finan-
sowy Europy zostanie zaangażowany w ten po-
trójny program i jeśli się przyjmie, że okres ten
zostanie spożytkowany na poprawę i rozwój na-
stępnych wersji Ariane 5, to przed końcem deka-
dy 2010 nie będzie w Europie prób rozwoju
innego systemu transportu kosmicznego. Przypa-
trzmy się dokładniej tym trzem częściom Euro-
pejskiego Programu Kosmicznego.
szy zbiornik, jaki został zbudowany kiedykol-
wiek w Europie.
Każdy z 2 stopni przyspieszenia prochowego
o masie 265 Mg, wysokości 30 m i ciągu 5800 kN
będzie zawierać 230 Mg prochu. Przedsiębiorst-
wo wytwarzające kadłub środkowy, części bloku
prochowego, jak i budynku montażowego, roz-
Po pierwsze - obszar przygotowania startu
obejmujący:
• halę łączenia silnika pomocniczego (BIP),
* halę łączenia rakiety nośnej (BIL),
• halę łączenia końcowego (BAF),
* centrum przygotowania i kontroli startu
(CDLS).
Ariane 5: 1. z potrójnym ładunkiem - 5115 kg
2. z podwójnym ładunkiem - 5950 kg
orbita geostacjonarna
3. z pojedynczym ładunkiem - 6920 kg
4. z pojedynczym ładunkiem - 18 000 kg (Colombus)
5. Hermes - 22 000 kg
poczęło już prace w Kourou w Gujanie Francus-
kiej. Program rozwoju przewiduje 10 prób na
pionowej hamowni w Kourou, z których pierwsza
ma odbyć się w lipcu 1991.
Górny zespół napędowy, przeznaczony do wy-
strzelenia ładunku transportowanego, będzie za-
instalowany na szczycie zbiornika głównego i bę-
dzie się składać z 4 zbiorników zawierających 7,2
Mg ergolu i osiągnie ciąg 27,5 kN w próżni.
Wszystkie elementy zespołu zostaną przebadane
w 1994. Instalacja startowa jest obecnie w trakcie
konstrukcji na stanowisku ELA3 w Kourou i jest
przygotowywana technicznie do zapewnienia
8 startów w ciągu roku.
Koncepcja instalacji jest oparta na ekspery-
mencie ELA2 adaptowanym do Ariane 5. Obej-
muje ona dwa różne obszary.
Po drugie - obszar startowy Ariane 5 połączo-
ny z obszarem przygotowania podwójną drogą
szynową.
Jak wiadomo, w ostatnim 20-leciu badania
kosmiczne koncentrowały się na dwóch odręb-
nych dziedzinach: orbitalnych lotach załogo-
wych i lotach bezzałogowych na orbity geostac-
jonarne. Wszystkie inne zadania zostały zarzuco-
ne lub są misjami o charakterze wojskowym
(satelity na orbitach biegunowych). Z perspek-
tywy czasu widać, że Europa obrała właściwą
strategię, decydując się w 1972 na konstrukcję
rakiety nośnej przeznaczonej do misji bezzałogo-
wej na orbity geostacjonarne.
Po 10 latach eksploatacji i trzech kolejnych
wersjach poprawiających własności i zmniejsza-
jących koszty program Ariane stanowi obecnie
Ariane 5
W stosunku do Ariane 4, Ariane 5 przekroczy
ważny dla Europy pułap technologiczny, charak-
teryzujący się następującymi parametrami:
• niezawodność 10 razy większa niż Ariane 4
(0,985 dla zespołu i 0,99 dla części dolnej),
• bezpieczeństwo: 0,999 (start, lot orbitalny i po-
wrót),
• redukcja kosztów o 10% w porównaniu do
Ariane 44L,
• możliwość wyniesienia na orbitę geostacjo-
narną masy większej niż 5,95 do 4,2 Mg w przy-
padku Ariane 4.
Przewaga w stosunku do poprzednich wersji
wystąpi też w dziedzinie technologii: Ariane
5 będzie mieć pierwszy stopień kriogeniczny,
podczas gdy w Ariane 4 tylko 3 stopień był
kriogeniczny. Silnik Vulcain HM60 będzie też
postępem w dziedzinie napędu, osiągając ciąg ok.
775 kN na ziemi (1100 kN w próżni), podczas gdy
silnik HM7B 3 stopnia miał tylko 62,8 kN w pró-
żni, a więc nowy silnik jest 17-krotnie mocniejszy.
Zbiornik główny Ariane 5 ma średnicę 5,4 m (w
porównaniu do 3,8 m zbiornika Ariane 4) i stanowi
postęp w budowie struktur lekkich o dużych
wymiarach. Jego długość wynosi 29 m i będzie on
w stanie pomieścić 24 Mg ciekłego wodoru i 126
Mg ciekłego tlenu, co będzie stanowić najwięk-
Próby earoelastyczne ma-
kiety zespołu Ariane 5/Her-
mes
419223251.003.png
50% światowego rynku usług kosmicznych, pod-
cza gdy początkowo zamierzano osiągnąć jedy-
nie 30%.
Obecnie Europa podjęła decyzję strategiczną
podobną do tej z 1972. Decyzja ta prowadzi do
rozwoju systemu transportu obejmującego dwa
sektory: Ariane 5 wersja cargo - loty na orbity
geostacjonarne oraz Ariane 5 wersja cargo albo
załogowa - pozwoli Europejczykom zaistnieć na
małych orbitach zdominowanych dotąd przez
USA i ZSRR.
Loty załogowe mogą być realizowane tylko
wtedy, gdy do rakiety nośnej dobuduje się kabinę
lub samolot-wahadłowiec. Jak wiemy, rozwiąza-
nie z kabiną zostało zarzucone przez Ameryka-
nów wraz z ostatnimi lotami Apollo. Rosjanie
używają go nadal. To współistnienie jest zapew-
ne podyktowane dużymi kosztami włożonymi
w długotrwały program rozwoju kabin. Europa,
która nie miała doświadczenia historycznego
w dziedzinie kabinowych lotów załogowych, po-
stanowiła przeskoczyć ten etap wkraczając
w program Hermesa.
Jeden z projektów Herme-
sa. Jest to mały, 25t wahad-
łowiec o dł. 16,8 m, wys. 5,5
m. rozpiętości 10,4 m. W tej
konfiguracji zabiera 4 ast-
ronautów i ładunek.
Hermes i stacja kosmiczna.
równika. Obsługa ta będzie wymagała jednego
lotu w ciągu półrocza, o czasie trwania 12 dni,
z czego 7 dni będzie przeznaczonych na sam
kontakt ze stacją w celu jej utrzymania i zaopat-
rywania w sprzęt naukowy. Co trzy lata przewi-
duje się także jedną misję 12-dniową (z możliwoś-
cią jej przedłużenia do miesiąca), niezbędną do
zapewnienia konserwacji modułu. Sam proces
zbliżania się wahadłowca do stacji nie został
jeszcze ostatecznie opracowany. Cały zespół
Ariane 5 - Hermes jest przewidziany do transpor-
tu ładunku 3 Mg.
Colombus
Program powinien ruszyć planowo 1 lipca 1991
z następującym kalendarzem:
• 1996 - wyniesienie przez amerykański wahad-
łowiec ciśnieniowego modułu europejskiego
Colombusa, który zostanie umieszczony na
amerykańskiej stacji Freedom.
* 1997-1998 - wyniesienie przez Ariane 5 platfor-
my biegunowej Polar 1 i ministacji orbitalnej
MTFF.
Pewną niepewność co do realizacji powyższe-
go kalendarza wzbudza zapowiedź NASA zmiany
terminu instalacji stacji Freedom, tzn. po 1998.
Fakt ten nie będzie miał jednak istotnego wpły-
wu na całość programu.
W ten oto sposób kraje Europy Zachodniej
- uniknąwszy błędu Amerykanów wiążących się
na długie lata z programem Apollo i korzystając
z ich doświadczeń - rozpoczęły bardzo ambitny
i kosztowny eksperyment, który stanie się zapew-
ne punktem wyjścia do wielkiego postępu w te-
chnologii. Przypuszcza się także, że pozwoli on na
opracowanie w ciągu 20 najbliższych lat nowych
środków transportu.
Hermes
Mimo kilkumiesięcznego opóźnienia faza
2 rozwoju ruszy 1 lipca 1991. Jak dotychczas
nawet najważniejsze pytania pozostają jeszcze
zupełnie otwarte, jak np. ustawienie skrzydeł,
wybór między pochylonymi statecznikami pio-
nowymi na końcach skrzydeł, bardziej skutecz-
nymi w warunkach hipersonicznych a statecz-
nikiem centralnym na końcu kadłuba, bardziej
korzystnym przy pilotażu bocznym w warunkach
poddźwiękowych. Obecna optymalizacja doty-
czy jedynie rozbudowy skrzydeł w części zewnęt-
rznej, aby odpowiednio usytuować środek aero-
dynamiczne względem środka ciężkości samolo-
tu, wiedząc, że zagospodarowanie wnętrza (a
więc przesunięcie mas) będzie wymagało znacz-
nych zmian. Ostatnio np. podjęto decyzję co do
wyboru systemu bezpieczeństwa w postaci foteli
wyrzucanych. Należy jeszcze rozłożyć masy we
wnętrzu samolotu i te, które wraz z Modułem
rezerwowym Hermesa (MRH) zostaną wyrzucone
przed lądowaniem.
Kształt i wymiary Hermesa nie są zatem usta-
lone definitywnie; średnicę kadłuba w nowej
wersji powiększono o 5%. Przy rozmieszczeniu
mas między samolotem a MRH kierowano się
kryterium: samolot powinien być najlżejszy przy
lądowaniu w celu ułatwienia pilotażu.
Jednym z najważniejszych zagadnień wyma-
gających rozwiązania przy opracowywaniu tego
programu był rodzaj materiałów do budowy. Już
dziś wiadomo, że Hermes nie będzie samolotem
czysto kompozytowym, pomimo zalet, jakie
w dziedzinie wytrzymałości i odporności cieplnej
mają kompozyty na bazie żywic (200-240° dla
żywic, wobec 180" dla duraluminium). Wybór
pierwotnej konstrukcji metalowej prowadzi do
wzmocnienia odporności termicznej samolotu,
przy którego konstrukcji przewidziano kompozy-
ty ogniotrwałe: struktura węgiel-węgiel - na
powłoki szczególnie zagrożone (nos i krawędzie
natarcia) oraz struktura węgiel-węglik krzemu.
Nie rozwiązano nadal problemu płytek osłono-
wych mocowanych na strukturze metalowej po-
przez powłokę izolacyjną (tkanina z tlenku glinu
pokryta warstwą odbijającą ze złota lub platyny).
Wnętrze dyszy będzie pokryte powłoką ze spie-
kanych włókien stalowych.
Oczywiście, przedstawione tu liczne zmiany
wprowadzane do programu nie są świadectwem
jakichś błędów, niepowodzeń lub niewłaściwego
kierowania, jak to się często sugeruje w prasie,
ale stanowią normalną fazę jego rozwoju. Zapew-
ne nastąpi ich jeszcze bardzo wiele, biorąc pod
uwagę rozwój badań, np. w dziedzinie aerodyna-
miki planuje się budowę nowych tuneli aero-
dynamicznych-hipersonicznych, ciepłych i zim-
nych, o prędkościach powyżej liczby Macha = 4.
Głównym zadaniem wahadłowca Hermes bę-
dzie obsługa modułowej stacji Colombus na or-
bicie kołowej w odległości 460 km od Ziemi
i pochylonej pod kątem 28,5° do płaszczyzny
Udziały europejskie w programie (w %)
Ariane 5
Hermes
Colombus
13,8
38
25
5
6
1,3
0
0
1
0
0
0
Francja
RFN
Włochy
Belgia
Hiszpania
Holandia
Szwecja
Szwajcaria
Dania
Norwegia
Austria
Irlandia
Wielka
Brytania
Kanada
44,7
22
15
6
3
2,3
2
2
0,5
0,4
0,4
0,2
43,5
27
12,1
5,8
4,5
2,2
1,3
1,5
0,4
0,2
0,5
0
0
0
0
0,4
0
0
419223251.004.png
Statodyny
przełomu stuleci
Rzecz dotyczyć będzie kilku projektów wynalazczych autorstwa
Andrzeja Ożegowskiego i Władysława Mielczarka, czyli koncepcji
sterowców hybrydowych, zwanych też statodynami Ich rodowód
sięga końca XVIII stulecia, a wiek XIX i początek XX zaowocowa
ły tutaj wieloma propozycjami, także autorstwa Polaków
Ten typ statku powietrznego łączy właściwości aerostatu i aero-
dyny. Źródłem aerostatycznej siły wzlotu w statodynach jest gaz
lżejszy od powietrza. Siła ta jest przy tym wykorzystywana tylko
do wznoszenia się statku, natomiast aerodynamiczną siłę nośną
uzyskuje się na skutek specjalnego ukształtowania kadłuba
Andrzej Ożegowski urodził się w 1851 w Ostrowie Wlkp. Tam też
powrócił po uzyskaniu tytułu doktora nauk medycznych na
uniwersytecie w Greiswaldzie. Znany jest jako autor pracy o kwa-
draturze koła, gdzie podchodzi do rozwiązania tego zagadnienia
z pozycji dyletanta. Pozostawił po sobie także kilka pomysłów
wynalazczych opatentowanych w Niemczech i w Austrii - wśród
nich cztery odnoszące do techniki żeglugi powietrznej.
W pierwszym, zgłoszonym w Niemczech 17 stycznia 1893 i wy-
danym 25 września 1893 (Nr 71143), opatentowanym także w Aust-
rii, kreśli pomysł statku powietrznego w kształcie łodzi, wyposażo-
nego w ruchome skrzydła, dzięki którym zyskuje się prędkość
postępową lotu oraz możność kierowania nim Przednią i tylną
część kadłuba-łodzi stanowi zbiornik gazu, siła wyporu którego
równoważy ciężary. W środkowej części zamocowano parę skrzy
deł. Mogą być wprawiane w ruch w płaszczyźnie pionowej
i poziomej. Prosty ten układ był jednak mało ekonomiczny, a próba
połączenia w tej postaci zalet aerostatu i aerodyny wskazuje na
nieznajomość podstawowych praw oporu powietrza Przyjęte
przez Ożegowskiego założenia nie przyniosłyby oczekiwanych
efektów.
W tym samym nurcie, tkwiącym jeszcze w kręgu ortopterycz-
nych idealizacji istoty lotu ptaka, mieści się kolejna jego propozy-
cja, zgłoszona do opatentowania w Niemczech 20 stycznia 1894
(Patent Nr 77897 wydano 3 października 1894).
Równie nierealny pozostawał projekt zgłoszony do opaten-
towania w Niemczech 7 lipca 1896 Ochroną prawną (patent Nr
100276) objęto 26 września 1898. Trójkątne podobne do żagla
- skrzydła mocowane pionowo oraz elipsoidalny ogon stanowiły
zarazem zbiorniki gazu nośnego.
Ostatni wreszcie pomysł wynalazczy zgłoszono w Niemczech
7 lutego 1900 Patent Nr 121280 uzyskano nań 29 sierpnia 1901. Na
końcach dwu elastycznych kabłąków, w widlastych uchwytach
umieszc7ono małe cylindryczne balony. Kabłąki osadzono przed-
nimi końcami przegubowo na wale Tego zakończenie wieńczył
trzeci podobny balon W stanie spoczynku zbiorniki gazu nośnego
znajdowały się w położeniu równoległym do osi. W locie, dwa
z nich, umieszczone zewnętrznie, siłą mięśni aeronauty wprawiane
były w ruch obrotowy wokół wału Ustawiły się skośnie do
kierunku lotu i pełniły funkcję śmigła, nadając statkowi odpowie-
dni ruch postępowy.
Romantyczne wizje Ożegowskiego cechowała prostota użytych
środków technicznych. Przemawiały za nimi zdroworozsądkowe
mniemania, lecz kłóciły się one z prawami fizyki i nie dostarczały
środków umożliwiających realizację lotu Jako zwolennik ornito-
ptera łącząc go z aerostatem ominąć pragnął trudności, z jakimi
borykali się twórcy aparatów odwzorowujących lot wiosłowy
ptaka. Rozwiązanie problemu lotu dynamicznego leżało jednak na
innej drodze. Wymagało przyjęcia nowej idealizacji istoty lotu,
koncepcji płata nośnego.
Legła ona u podstaw pomysłu Władysława S Mielczarka (Miel-
carka) - Amerykanina polskiego pochodzenia, zamieszkałego w St.
Louis (Missouri). Wiadomo o nim, że wykonywał zawód modelarza,
a jednym ze świadków dokumentu patentowego był Stanisław
Filipiak - także emigrant z Polski.
Pomysł sterowca hybrydowego zgłosił w amerykańskim urzę-
dzie patentowym 5 kwietnia 1907. Patent Nr 865415 wydano mu 10
września 1907. Ochronę patentową uzyskał także w Wielkiej
Brytanii (Patent Nr 7632).
7biornik gazu nośnego wykonany z aluminium lub innego
lekkiego materiału przybrał tutaj kształt owalnego spodka z ost-
rymi krawędziami W jego dolnej, wklęsłej części zlokalizowano
gondolę pasażerską z przedziałem silnikowym 7biornik gazu
pełnić mógł zarazem funkcje płata nośnego a w razie potrzeby
także spadochronu Aerodynamiczna siła nośna pojawiać się miała
w ruchu postępowym statku drogą zmian położenia środka jego
ciężkości. Uzyskany przez odpowiednie przesuniecie balastu w osi
podłużnej statodyny, żądany kąt natarcia umożliwiać miał wyko-
nywanie lotu ślizgowego Rozpędzona statodyna mogła się w koń-
cu wznosić opadać poruszać w poprzek łoża wiatru i pod wiatr.
W centralnej części zbiornika gazu umocowano długi maszt, który
mógł być przemieszczany w pionie Korzystając z tej jego właś-
ciwości można było obniżać lub podwyższać położenie środka
ciężkości i statodyny w celu stabilizacji jej lotu W gondoli
zainstalowano silnik napędzający , przez system transmisji, wały
dwu śmigieł pchających usytuowanych w osi tylnej części zbior-
nika gazu Pomiędzy śmigłami umieszczono ster kierunku, sys-
temem cięgien i popychaczy połączony ze sterownicą w gondoli.
Władysław Mielczarek. Statek powietrzny. USA patent Nr 865415 z 1907
Stanowisko dowódcy statku powietrznego zlokalizowano w kabi-
nie na górnej powierzchni zbiornika gazu nośnego Poniżej gon-
doli zabudowano amortyzatory oraz stałe podwozie bezkołowe,
zaś z przodu i z tyłu zbiornika gazu amortyzowane płozy.
Była to elegancka propozycja, lecz zarysowana idea pozbawiona
była konkretnych technicznych wskazań w jakiż to sposób osiąg-
nąć zamierzone cele. Trudno wymagać tego od opisu patentowego,
z. natury wówczas ogólnego, preferującego raczej abstrakcję i myśl
aniżeli techniczny konkret. Dla rozwoju techniki swą wartość ma
jednak i myśl. Zwykle wytycza ona drogi rzeszy bezimiennych
techników, którzy ją konkretyzują, a których dzieło dalekie jest
zwykle od spektakularnych efektów.
Układ statodyny, proponowany w tych czy innych patentach
z przełomu XIX/XX w. był atrakcyjny dla wielu konstruktorów.
Podejmowali jej realizację, zwykle sięgając ku ruchomym skrzyd-
łom jako źródle aerodynamicznej siły nośnej. Efekty były skrom-
niejsze aniżeli oczekiwano Sukcesy przyszły w wiele lat później.
Dokonały się na drodze, której kierunek wytyczył także Włady-
sław Mielczarek Współczesne konstrukcje doświadczalne sterow-
ców hybrydowych w pełni ujawniają swe zalety. Z uwagi na niskie
koszty eksploatacji stanowią jedno z przyszłych rozwiązań statków
powietrznych, jako środek transportu ładunków na ogromne
odległości.
Stanisław Januszewski
419223251.005.png
Moje hobby
Samolot widziany
oczyma modelarza
W obecnym odcinku przedstawiamy dalsze szczegóły konstrukcyjne
samolotów umownie zwanych MiG-29. Na zdjęciach pokazano elemen-
ty samolotu treningowego MiG-29UB (u producenta zwanego także
MiG-30) oraz drugiej wersji bojowej samolotu, jaka znalazła się w produ-
kcji seryjnej. Drugi wariant bojowy MiG-a-29 w rzeczywistości nazywa
się „samolot 9.12A" i jest to obowiązujące oznaczenie fabryczne.
1. Przednia kabina w szkolno-treningo-
wym samolocie MiG-29UB
2. Ogólny, ukośny widok drugiej kabiny
MiG-29UB
3. Prawa goleń podwozia głównego
i fragment wnęki podwozia - ele-
menty wspólne dla typów MiG-29/
/MiG-29UB
4. Druga kabina w MiG-29UB
5. Lewa wnęka podwozia głównego
- element wspólny dla obu typów
samolotów
419223251.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin