Kisielewski Stefan_Zanim nadejdzie śmierć.txt

(502 KB) Pobierz
Stefan   Kisielewski

Zanim nadejdzie �mier�

PISMA WYBRANE

ISKRY
Opracowanie graficzne
Krystyna T�pfer
Wyboru dokona� i wst�pem opatrzy� Ludwik Bohdan Grzeniewski
Zdj�cie na obwolut� wykona� Jacek Sroka
Redaktor Ma�gorzata Pogoda
Redaktor techniczny Anna Kwa�niewska
Korektor Gra�yna Henel
ISBN 83-207-1502-4
�Copyright by Wydawnictwo �Iskry", Warszawa 1995
Wydawnictwo �Iskry", Warszawa 1997 r.
Wydanie II.
Sk�ad i diapozytywy: Kolonel, Warszawa.
Druk i oprawa: Prasowe Zak�ady Graficzne, Wroc�aw.
p-BU.	
bitu	
opjs	
	

Inna twarz Kisiela
Czym jest ta ksi��ka?
Jest � m�wi�c najkr�cej � literackim testamentem Stefana Kisielewskiego. Cho� na poz�r w tej ksi��ce �dziwne jest materii pomieszanie" � to w istocie wielka konsekwencja. Historyczna i literacka.
W ostatnich latach �ycia lubi� mnie widzie�, wi�c bywa�em u Niego. By� ju� bardzo blady, ale nie mia�em z�ych przeczu�. By�, odk�d zacz�o si� moje �wiadome obcowanie z literatur�, wi�c jako� tak my�la�em, �e skoro by� i j e s t, to b�dzie zawsze. �P�ki �yj� nasi wychowawcy, mistrzowie, czujemy si� bezpieczni, gdy� pomi�dzy nami i �mierci� s� w�a�nie oni".
M�wili�my o Literaturze i o Dwudziestoleciu. Nigdy nie rozmawiali�my o polityce, zw�aszcza bie��cej. Mo�e potrzebowa� kogo� takiego jak odtrutki? Niekiedy si� zacietrzewia�. �Pan mnie chce obrazi�" � cedzi� z naciskiem, gdy odsuwa�em na bok jego powie�ci polityczne. �Mam prawo wybiera� z Pana tw�rczo�ci to, co uwa�am za literatur�" � odpowiada�em.
Polityka da�a mu rozg�os, ale z dwucz�onowego tytu�u ksi��ki Polityka i sztuka, ta druga z biegiem lat zesz�a na plan dalszy. Zjada�a go polityka, ten arszenik zatruwaj�cy kolejne generacje polskich pisarzy.
W pocz�tkach roku 1991 postanowi�em u�o�y� ksi��k�, kt�rej celem mia�o by� przedstawienie Stefana Kisielewskiego
5
przede wszystkim jako pisarza. Spodoba� mu si� pomys� i zaaprobowa� go.
�mier� przerwa�a pisanie powie�ci zatytu�owanej Zanim nadejdzie �mier�, kt�ra mia�a da� obraz Warszawy przedwojennej, wojennej, powojennej i wsp�czesnej. Rozpocz�� od Warszawy dzisiejszej � wi�c teraz tylko dawne teksty m�wi�, jak� widzia� Warszaw� wcze�niejsz�: konspiracyjn� i powstaniow�.
Musz� si� wyt�umaczy�, dlaczego spo�r�d dorobku beletrystycznego Stefana Kisielewskiego wybieram powie�� Mia�em tylko jedno �ycie oraz opowiadania. Ot� uwa�am te utwory za najbardziej bezinteresowne literacko i najodwa�niejsze, klerkowsk� odwag� przeciwstawiania si� utartym schematom i stereotypom my�lowym.
W powie�ci Mia�em tylko jedno �ycie pyta� wprost: chcecie wiedzie�, jak naprawd� wygl�da �ycie alkoholika i to rzucone na t�o wojny i okupowanej Warszawy? Czytajcie! Nie ma �a�o�niejszego skowytu ni� skowyt pijacki! Kisiel z kostyczn� bezwzgl�dno�ci� zdemistyfikowa� �problemat w�dy" (jak powiedzia�by jego mistrz Karol Irzykowski).
Chlubi� si� � i s�usznie � swoj� znakomit� pami�ci�. �Wspomnienia � pisa� � to wa�na rzecz: uwa�am je za wielki dorobek ludzkiego �ycia � cz�owiek gromadzi je jak kapita� przez d�ugie lata, a gdyby nagle odebrano mu pami��, zosta�by najbardziej zrujnowanym z bankrut�w".
�Niedawno kontemplowa�em trawnik odgradzaj�cy Alej� Trzeciego Maja od Smolnej � opowiada� przed laty. � Na poz�r nic w nim nadzwyczajnego, a przecie� jednak na miejscu owego trawnika sta� nie tak dawno jeszcze dom, w kt�rym mieszka�em lat kilkana�cie. Mam ten dom w pami�ci: gdy zamkn� oczy, widz� ka�de jego okno, ka�dy za�om muru. Gdy natomiast otworz� oczy, widz� tylko traw�. Moje wyobra�enie prze�y�o dom; nie odpowiada mu ju� �adna realno��".
Zosta�a realno�� liteatury � ona jest najwa�niejsza!
� 6 �
II
Ksi��k� zamyka ostatnia, nie uko�czona powie�� Stefana Kisielewskiego zatytu�owana Zanim nadejdzie �mier�. Zapisa� trzy pe�ne bruliony � tak jak zwyk� by� pisa�: odr�cznie � w czwartym doszed� do po�owy, i nagle urwa� pisanie na s�owie: �Wiedzia�em".
Dzi� wiemy to, czego on nie wiedzia�. �e w progu sta�a �mier�. A mo�e wiedzia�? W szpitalu i jeszcze wcze�niej powtarza�, �e potrzebny mu jest do �ycia i pracy jeszcze tylko jeden rok i �e doktor Kuratowska mu ten rok obieca�a. Tego roku zabrak�o! �mier� przysz�a w pi�tek, 27 wrze�nia 1991 roku, po po�udniu, o godzinie p� do pi�tej. W szpitalu na Banacha.
Przywi�zywa� do powie�ci wag� szczeg�ln�: chcia�, �eby to by�o podsumowanie do�wiadcze�, zarazem wizerunek rodzinnego miasta, a w�a�ciwie czterech r�nych miast � jak mawia� � Warszawy przedwojennej, wojennej, �miko�ajczykowskiej" oraz wsp�czesnej, tej, w kt�rej rozpoczyna� osiemdziesi�ty rok �ycia.
Pisa� wyra�nie, zawsze po prawej stronie roz�o�onych kart zeszytu, lew� stron� wykorzystuj�c na poprawki i uzupe�nienia. Tak� mia� metod� pracy.
Motto do powie�ci zaczerpn�� z wiersza Tuwima Extrablatt! z tomu Czyhanie na Boga. Tuwim pisze s�owo ��mier�" du�� liter�. I s�usznie: �mier� nie jest rzecz� �atw� ani ma��.
Nie weryfikowa�em fakt�w, ale co zauwa�y�em, sygnalizuj�. Kolumn� kr�la Zygmunta Niemcy roztrzaskali, ale pos�gu na z�om nie wywie�li. W 1945 pos�g le�a� wbity w bruk (s� zdj�cia). Potem sta� w Muzeum Narodowym, wreszcie w 1949 wr�ci� na now� kolumn�; resztki roztrzaskanej spoczywaj� w lapidarium na Mariensztacie. Kino �Roxy" by�o przy ulicy Wolskiej 14, a nie na ulicy �elaznej. I jeszcze! �By�a kiedy� taka ksi��ka Boles�awa Gorczy�skiego    Dnieje    salonu"    �    informuje    Kisiel.
W rzeczywisto�ci chodzi o komedi� Kazimierza Wroczy�-skiego Dnieje salonu, kt�rej premiera odby�a si� w 1921 roku w Teatrze Rozmaito�ci (pisali o niej m.in. Karol Irzykowski i Tadeusz Boy-�ele�ski). Wedle Irzykowskiego Dnieje salonu �pozosta�y dotychczas najlepsz� polsk� komedi� spo�eczn�".
III
Powie�� Mia�em tylko jedno �ycie ukaza�a si� tylko raz: jesieni� 1958 nak�adem krakowskiego Wydawnictwa Literackiego (podpisana pseudonimem Teodor Klon). Stefan Kisielewski wst�pi� by� akurat w szranki �ycia politycznego, zosta� pos�em na Sejm z ramienia ko�a poselskiego �Znak". St�d pseudonim! Powie�� rozg�osu nie zdoby�a, recenzji tak�e. �Dobra ksi��ka nie ma recenzji" � zauwa�y� sentencjonalnie Kisiel w Abecadle. S�dz�, �e mia� racj�.
Jak opowiada� mi autor, powie�� zacz�a ukazywa� si� w �Przekroju", ale Artur Starewicz kaza� Eilemu przerwa� druk czasopi�mienny i zezwoli� tylko, by ukaza�a si� w postaci ksi��kowej. Uwa�nemu czytelnikowi literatury lat powojennych rzuca si� w oczy podobie�stwo postaci kelnerki Gosi z Mia�em tylko jedno �ycie do kelnerki Gosi, bohaterki powie�ci Mariana Promi�skiego Twarde przed lustrem (1946). Kisiel m�wi� mi, �e zwracano mu na to uwag�, ale nie komentowa� problemu. Przy okazji polecam lektur� Twardy przed lustrem Jest to powie�� r�wnie bezkompromisowa w widzeniu lat okupacji, jak Mia�em tylko jedno �ycie.
IV
Cztery opowiadania pomieszczone w tej ksi��ce drukuj� za tomem Opowiadania i podr�e (Wydawnictwo �Znak", Krak�w 1959). S� to: Mieszkanie, Biblioteka, Chcia�em pisa�...,
W ma�ym miasteczku. Wedle autorskiej relacji opowiadania pisane by�y w latach 1945�1947. �Trzy z nich by�y ju� drukowane w czasopismach (�Tygodnik Powszechny", �Przekr�j"), jedno natomiast � biblioteka � ukazuje si� po raz pierwszy". �Opowiadania te stanowi� autentyczny dokument minionych czas�w, jako �e w przewa�aj�cej wi�kszo�ci osnute s� na wypadkach prawdziwych. Oczywi�cie autor skorzysta� tu z pisarskiego prawa do dowolnego ��czenia czy mieszania autentyku z fantazj�".
Pyta�em Kisiela o autentyzm reali�w. Mieszkanie opisane w opowiadaniu mia�o rzeczywisty odpowiednik w mieszkaniu na ulicy Mokotowskiej przy placu Zbawiciela, w domu stoj�cym naprzeciw ko�cio�a (kamienic� zmiot�o Powstanie Warszawskie). Pierwowzorem Jacka by� znajomy Kisiela � Marek Cybulski.
Biblioteka z Krakowskiego Przedmie�cia (gdzie autora zasta� wybuch powstania) wzorowana jest na bibliotece eks-premiera i ministra Antoniego Ponikowskiego. A znowu� J�zef Klamarz � z noweli W ma�ym miasteczku � ma pierwowz�r w osobie m�odopolskiego poety J�zefa Jedlicza, t�umacza Arystofanesa, a zarazem d�ugoletniego urz�dnika Zarz�du Miejskiego miasta Lwowa.
Najwi�cej serca mia� Kisiel do Mieszkania � i najwi�cej k�opot�w z drukiem. Nikt nie chcia� drukowa�; w roku 1952 autor czyta� je � z przekory! � na zebraniu sekcji prozy krakowskiego oddzia�u Zwi�zku Literat�w Polskich (pisa�o o tym ��ycie Literackie" z 2 marca 1952). Dopiero w 1956 roku pod tytu�em Warszawskie mieszkanie og�osi� tygodnik �Przekr�j" (nr 599, 600).
Opowiada� Kisiel napisa� wi�cej. �Przy okazji notuj� jeszcze � stwierdza w przedmowie � �e opowiada� takich pope�ni�em w swoim czasie siedem, trzy z nich jednak zosta�y z tego zbioru wyeliminowane b�d� jako zbyt ma�o literackie, b�d� te� jako zbyt chaotyczne (bardzo�my jak wida�    od    czas�w    okupacji    wydelikatnieli)".    Jedno
z pomini�tych, pisane w 1945, og�osi� po latach w paryskiej �Kulturze" (1960, nr 12), kamufluj�c w�asne autorstwo.
Jest to jeden z najostrzejszych tekst�w literackich, jakie dotycz� problem�w okupacji, napisany z odwag� Dostojewskiego. Pyta�em autora, czy pozwoli przypomnie� Historie �ydowskie, ale nie chcia� si� zgodzi�.
W ci�gu najbli�szych stu lat chyba
Nikt w Polsce jego dzie� nie wyda,                     ,
A� ta formacja, co go dokona�a,
Stanie si� niezrozumia�a
I jaka by�a w nim trucizna,
Najlepszy sPec skjut n'e wjzna.
(Cz. Mi�osz Traktat moralny)
Ludwik Bohdan Grzeniewski

Mieszkanie
JL ami�tam to mieszkanie �wietnie � cho� dzi� nie istnieje ono wcale, tak jak i ca�a ta dzielnica. Zwyk�e warszawskie czteropokojowe mieszkanie na pierwszym pi�trze � w miar� ciemne, w miar� przestronne. Trzy pokoje w amfiladzie, z nich ostatni stale zamkni�ty, jeden pok�j, m�j, z osobnym wej�ciem z przedpokoju. Przedpok�j za� by� d�ugi, ciemny, pachn�cy st�chlizn�. Na jego ko�cu znajdowa�y si� drzwi do kuchni, do �azienki, wreszcie do jakich� niedocieczonych spi�arni i kom�rek, kt�rych nigdy�-my nie badali, bo by�o tam ciemno: �ar�wki si� popsu�y, a nikt jako� nie mia� czasu ani energii, aby si� t� spraw� zaj��. Prawd� m�wi�c, mieszkanie...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin