Oto moja dyskusja z Prof drem hab. Tadeuszem IWIŃSKIM
Oczywiście należy czytać od dołu.
Szanowny Panie Profesorze,
W Sądzeniu sie jesteście najlepsi. Ja skończyłem politechnike jako jeden z najlepszych studentów i "socjalistyczne, gierkowe" MBA i nie dostałem stypendium do USA, a miałem propozycję skundlenia się i teraz pewnie byłbym ho ho. Poza tym Panie Profesorze, Pan jak zdecydowana większość społeczeństwa nie umie dyskutować. Przecież Pan nawet nie zrozumiał co ja do Pana napisałem. Lub zrozumiał i nie odpisał, bo nie. Może Pan spać spokojnie, światłych ludzi w polskim społeczeństwie niet. To Pan nic nie rozumie lub sądzi, że ja nie wiem na czym polega zagadnienie. Dyskusja z Panem jest jak ze ścianą. Zadałem sobie trud sprawdzenia głosowania nad art. 585 kh. Rynsztokowy język, jak Pan nazywasz to mój język a głosowanie nad wykreśleniem art 585 ? Jeżeli bandyta domaga sie szacunku to na zasadzie jak adwokat broniąc mordercę swoich rodziców prosi Sąd o litość nad biednym sierotą. KORUPCJA TO SPOSÓB SPRAWOWANIA WŁADZY. Obojętne ile czasu minęło zasada jest zasadą i są kraje, które te zasady szanują bogacenie się jest zaletą ale przyzwoitość powinna być przed zyskiem. Moja żona jest jednym z najlepszych lekarzy na świecie ukończyła AM mając 23 lata z nagrodami rektorskimi ale rządzą tacy ludzie jak Pan a stypendia dostają "wybrańcy". To Wy wprowadziliście kraj na ścieszkę korupcji na nieprawdopodobną skalę. Pan ma czelność wymagać ode mnie norwidowskiej umiejętności różnienia się. SABAKA NA WIERIEWCE zapewne Pan zrozumiał co to znaczy. Trochę strach z Panem dyskutować, jako, że Państwo polskie bezkarnie ma prawo nawet zabić swojego obywatela. A państwo to również Pan. Pana miejsce jak wielu, niestety zbyt wielu jest wg mnie w więzieniu. Co do podawamnia do Sądu to jestem w stanie udowodnić Panu, że tacy jak Pan skorumpowali Polskę. Jak Pan głosował nad art. 585 kh ? Pan zechce to w kazdej ustawie znajdę Panu korupcyjne zasady. Ja nawet byłem, jak ja to nazywam na oficjalnym otwarciu korupcji. Było to dawno temu w Bryzie u Niemczyckiego. Świta Profesorów, alkohole, z górnej półki, pokaz sztucznych ogni, "Dar młodzieży" nie wspominając o żarciu i miliardy wyjechały do USA. Używa Pan słów znaczenia których Pan nie rozumie, np. rynsztokowy język. Gdzie ten rynsztokowy język ? jak piszę, że Pan i Pana podobni to dranie to wcale nie jest runsztokowy jezyk. Nie użyłem wobec Pana zadnych inwektyw. Uważam, że to Pan Profesor jak już to jest wulgarny nawet na wizji, a poklepywanie Pań po dupie to taka Profesorska powinność czy zasada?
Z wyrazami należnego szacunku
Tadeusz Muszyński
*******************************************
Z przykrością stwierdzam,że nie potrafi się Pan po norwidowsku różnić pięknie,a inwektywy oraz rynsztowy język zdają się być Pana ulubionym narzędziem.
Jeśli się nie rozumie zróżnicowania wewnętrnego kapitalizmu,to sama lektura Konfucjusza czy Lao-cy nie wystarcza,bo od tego czasu minęło dwa i pół tysiąca lat.
A co do podróży,to główne odbyłem w ramach ekspedycji naukowych oraz oszczędności zgromadzonych na stypendiach w USA.
I na koniec-za słowa o skorumpowaniu Polski "przez takich,jak ja" mógłbym Pana podać do sądu,ale nie sprawię Panu tej uprzejmości.
Tadeusz Iwiński
********************************************************
Nigdy nie przeczytam tego co Pan. Nie chodzi o ilość a o jakość. To, że Pan posługuje się bardzo sprawnie 15 toma jezykami nie stanowi o Pana mądrości. W Singapurze było wielu moich znajomych i zeden nie był w tych miejscach w których ja byłem i zaden nie zrozumiał przyczyny singapurskiego cudu. Pan też tego nie wie, trudno mi uznać, że Pan wie i udaje głupa. To, że Pan sympatyzuje z protestem "oburzonych" nic nie znaczy. Pan Kalisz też z nimi sympatyzuje. Dla mnie lewica to w czystej postaci przestępcy, a pozostali sa wcale nie lepsi. Kiedyś Premier Oleksy powiedział mi "nie ma politycznej woli aby ludziom było dobrze". Nie napisał mi Pan ile pozycji przeczytał z mojego wykazu lektur. Wg mnie wesja kapitalizmu tu nic niema do czynienia. Jak Pan był w Azji to powinien Pan zrozumiec Konfucjusza, przepraszam jeżeli dotykam zbyt trudnych dla Pana tematów. Co do turystyki to ja Panu ją dałem, przecież podróżuje Pan za Państwowe, ja za własne wypracowanie w tym sporumpowanym przez takich jak Pan kraju.
Z powazaniem
******************************************************************
Szanowny Panie,
na jakiej podstawie formułuje Pan obraźliwe wnioski na temat lektur i zainteresowań? Nie chcę być nieskromny i złośliwy,ale życzę,aby Pan przeczytał połowę tego,co ja (choć z pewnością i ja przeczytałem za mało!),a także,by Pan mógł zobaczyć tyle świata,ile mnie było dane (choć nie miałem jeszcze okazji odwiedzenia kilku państw oraz Antarktydy), przy czym nikt tego nie dał mi "na tacy".
A Singapur odwiedzałem dwukrotnie.
Jeśli napisał Pan te niemiłe słowa w kontekście dzisiejszej dyskusji w TVN ("Fakty po Faktach"),to znaczy,iż pora odwiedzić laryngologa,ponieważ jasno akcentowałem,iż sympatyzuję z protestami "oburzonych",a dominująca na globie obecna wersja kapitalizmu nie sprawdza się.
Z poważaniem,
Prof. dr hab. Tadeusz Iwiński
Szanowny Panie Pośle,
ma Pan zapewniony byt do końca zycia, przeto świat niewiele Pana interesuje i dlatego nic wartoscowego Pan nie czyta i nic Pana nie interesuje. Tak uważam, jako, ze inny wariant, ze Pan nie nie rozumie jest bzdetem. Działa Pan tak jak Prezesi banków, premia ponad bank i ludzi.
Zrozumiałem to w Singapurze.
Zasada jest jedna, aby bogacenie się było zaletą ale przyzwoitość powinna być przed zyskiem.
StarszyPan