Emily Deschanel na temat swojej ciąży wpisanej w serial.docx

(72 KB) Pobierz

Emily Deschanel na temat swojej ciąży wpisanej w serial: "Myślę, że to mało możliwe, ale tylko czas pokaże"

 

http://img602.imageshack.us/img602/2165/47934796.jpg


Odkąd ciąża Emily Deschanel została ogłoszona w Marcu, fani Bones zastanawiali się jak jej jesienny poród wpłynie na serial. Teraz, kiedy został ogłoszony powrót na 7. sezon, jest to coś o czym rozmyślają producenci – w zakresie scenariusza i planu zdjęć."Wyobrażam sobie, że zobaczycie dużo Brennan ukrytej za mikroskopem w następnym sezonie. Myślę, że będzie dużo zbliżeń na nią. Powiedziałam, że będę pracować mimo mojej przerwy, ale nie mieliśmy jeszcze wtedy kontraktu, a muszę najpierw napisać scenariusz żebyśmy mogli kręcić. To cała sytuacja." mówi EW Deschanel, śmiejąc się. "Muszą zobaczyć ile im zajmie napisanie odcinków. Myślę, że nasz normalny rozkład zdjęć zacznie się w lipcu czy coś koło tego, ale nie wiem. Właśnie dostaliśmy na ten temat maila (wczoraj). Takiego w stylu, 'Nie wiemy...', ale są różne możliwości.

Jednak widzów najbardziej interesuje czy Brennan też będzie w ciąży. "Nie wiem. Czuję, że to by za dużo zmieniło," mówi. "Nie powiem nie – nigdy nie mów nigdy, tak myślę – ale to mało prawdopodobne. Ale tylko czas pokaże... Co zrobić (z moją ciążą) jest trudną decyzją. Rzuciłam im podkręconą piłkę, ale wiecie, takie jest życie." Rzeczywiście, twórca serialu Hart Hanson powiedział, że siedząc na ślubie Deschanel we wrześniu 2010, pomyślał sobie, "Kurczę, wiem co będzie dalej." "Nie zawsze w tej kolejności," żartuje Deschanel, "ale tak, nie traciliśmy zbyt dużo czasu."

Filmując finał, który zostanie wyemitowany 19. Maja, w kręgielni (Booth i Brennan rozwiązują morderstwo pod przykrywką), musieliśmy zadać sobie pytanie czy wyczulony węch, który pojawia się u kobiet w ciąży, będzie problemem na planie. "Wiem ile różnych zapachów można wyczuć w kręgielni. Można by zrobić naukowe badanie na temat samego dywanu. To zawsze jest problemem, ale jeszcze nie wymiotowałam, więc to plus. Uważam to za sukces." Normalnie ma średnio wyczulony węch, dodaje, więc teraz pewnie jest normalny. "Myślę, że gorzej przychodzić do pracy kiedy malują. To było okropne. W pierwszym trymestrze, przyszłam do pracy i to było coś w stylu 'Musicie tu wywietrzyć!', i nikt nie rozumiał dlaczego tak wariuję."

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin