[sudo]_Darker_Than_Black_20_[9D59CADD].txt

(15 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:03:Spóźniłeś się. I na dodatek to ty nas wezwałeś.
00:00:06:Dostaliśmy kolejne rozkazy.
00:00:08:Mamy jeszcze raz spróbować zabić Założycielkę tej sekty.
00:00:13:Rozumiem.
00:00:14:Jeszcze jedno.
00:00:15:Ta pochwycona kobieta musi zostać zabita.
00:00:18:Jest już zbędna?
00:00:19:Nie możemy tym razem zawalić.
00:00:21:Ja też idę.
00:00:24:Jutro o 16:00, tam gdzie zwykle.
00:00:31:Rzeczywiście to do niego niepodobne.
00:00:33:Poczekaj, Hei.
00:00:35:Ja także dostałem pewne rozkazy do przekazania.
00:00:39:Rozkazy?
00:00:40:Uściślając, rozkazy tylko dla ciebie i mnie.
00:00:43:Jeśli Huang nie będzie w stanie pozbyć się tej kobiety, to mamy go sprzątnąć.
00:01:06:{Y:b}{S:20}Dociśnij pedał gazu do dechy.
00:01:09:{Y:b}{S:20}Przysłoń zanieczyszczeniami codziennie widoki.
00:01:11:{Y:b}{S:20}Świat się zmienia, więc dlaczego ty też...
00:01:16:{Y:b}{S:20}...nie porzucisz swojego normalnego życia?
00:01:18:{S:20}{f:Impact}Darker than BLACK ~ Kuro no Keiyakusha ~ | Darker than BLACK ~ Czarny Kontraktor ~
00:01:31:{Y:b}{S:20}Odczuwanie ciągłego, bolesnego uczucia obawy.
00:01:36:{Y:b}{S:20}Nie tylko ty próbujesz uciec od tego bólu.
00:01:43:{Y:b}{S:20}Delikatna bryza dodaje odwagi, by walczyć o to,
00:01:49:{Y:b}{S:20}by fantazja stała się rzeczywistością.
00:01:55:{Y:b}{S:20}Dociśnij pedał gazu do dechy.
00:01:58:{Y:b}{S:20}Przysłoń zanieczyszczeniami codziennie widoki.
00:02:01:{Y:b}{S:20}Świat się zmienia, więc dlaczego ty też...
00:02:05:{Y:b}{S:20}...nie porzucisz swojego normalnego życia?
00:02:08:{Y:b}{S:20}Twoje ciało, twój umysł i wszystko, co twoje,
00:02:11:{Y:b}{S:20}nie uwolni cię od twojej egzystencji.
00:02:14:{Y:b}{S:20}Te pochwycone dni długiej ucieczki | prowadzą twe bezwartościowe życie ku szybkiej uldze.
00:02:22:{Y:b}{S:20}Odcinek 20 by Nanami :-)
00:02:41:Zachodnia część terenu czysta.
00:02:44:Rozumiem.
00:02:45:Mam nadzieję, że możemy na ciebie liczyć, gdy podniesie się alarm.
00:03:27:Ej!
00:03:35:Co z tobą? Podali ci środek na mówienie prawdy?
00:03:38:Nawet nie pieprz, że nie poznajesz mojej twarzy.
00:03:44:Już się zorientowali?
00:03:53:Gdzie jest Założycielka?
00:03:55:Powiedz nam, gdzie ona jest!
00:03:59:Założycielki nie ma w budynku kościoła.
00:04:02:Jest w małym, opuszczonym dworze dwieście metrów stąd, idąc w górę zbocza.
00:04:07:Powinieneś rozpoznać budynek, w którym jest, po mocno obstawionej ochronie.
00:04:14:To ja.
00:04:16:Założycielka właśnie odpoczywa.
00:04:18:Proszę zwięźle z tą wizytą.
00:04:21:Wiem, chcę tylko pogadać o tych Marionetkach, które zdobyła.
00:04:25:Chodźmy.
00:04:26:Odwrócimy ich uwagę, dopóki Hei nie odnajdzie Założycielki.
00:04:42:Tędy!
00:04:59:To znowu ty?
00:05:01:Opuść teraz ten teren, to nie będę cię ścigał.
00:05:05:Jeśli przyszedłeś zabić Almę, to niestety nie mogę cię przepuścić.
00:05:13:Całkiem nieźli z nich wojacy, jak na wyznawców kościoła.
00:05:28:Wielka szkoda, ale nie mogę cię zabić.
00:05:33:Bez zgody Amber, ma się rozumieć.
00:05:35:Ona chce, byś został jednym z nas.
00:05:38:Powinieneś być zaszczycony.
00:05:40:Po prostu pójdź ze mną grzecznie.
00:05:44:Odmawiam!
00:05:56:Chodź do środka.
00:05:59:Wiem, że tu jesteś.
00:06:02:To nie pułapka.
00:06:05:Wejdź.
00:06:11:Nie ścigasz go?
00:06:12:Cóż, nie ma sensu.
00:06:14:Ale on zabije Założycielkę, nie?
00:06:16:Marionetki są ważniejsze.
00:06:18:Znajdziemy kogoś innego, by się tym zajął.
00:06:20:Więc nasza umowa z Założycielką została zerwana?
00:06:25:Z umową czy bez, nic się już nie poradzi.
00:06:28:Jest już bezużyteczna.
00:06:31:Ach, to jest moja zapłata za kontrakt. | [ Syndicate: To zwykły konflikt pomiędzy kosztami a korzyściami. ]
00:06:35:Nic nie poradzę na to, że ma zły wpływ na mój cholesterol. | [ Syndicate: Nie mamy innego wyjścia, jak zerwać umowę. ]
00:06:41:Jesteś strasznie przerażająca, wiesz?
00:06:44:Mało nie narobiłem w gacie przed chwilą.
00:06:47:Wspomnienie tamtej nocy samo ożyło.
00:06:50:Nawiązanie ze mną bliższej znajomości było częścią planu.
00:06:55:Miałaś się dowiedzieć, co ja i Isozaki odkryliśmy.
00:07:01:Co teraz zrobimy?
00:07:03:Co masz przez to na myśli?
00:07:05:Nie możemy ot tak po prostu żyć dalej.
00:07:07:Nie dbam o to. Nie mam żadnych krewnych, którym mogłabym ponarzekać.
00:07:13:Ale chwileczkę, chyba nie chcesz zamieszkać u mnie na stałe?
00:07:17:Durna!
00:07:19:To prawda. Nie jesteś w moim typie.
00:07:25:Nie chodzi o to, w jakim jestem typie.
00:07:28:Ach, więc to tak.
00:07:30:Musisz rozważyć, co by na to powiedział twój pracodawca.
00:07:32:Nie o to chodzi!
00:07:33:Widzisz, ja... Nie jestem ani odrobinę przystojny.
00:07:38:A gdy pracuję nad jakąś sprawą, to praktycznie nie bywam w domu.
00:07:43:To nic takiego.
00:07:44:Hę?
00:07:46:Byłabym szczęśliwa, mogąc być u twojego boku, ponuraku.
00:07:54:Durna.
00:08:05:Nic ci nie jest?
00:08:06:Pierwszy raz widzę cię kompletnie upitego, ponuraku.
00:08:10:Nie jestem wcale pijany!
00:08:14:Ej, uważaj. To niebezpieczne!
00:08:16:Nic a nic!
00:08:17:No chodź, posiedź ze mną.
00:08:20:Och, chyba nie mam wyboru.
00:08:27:Wesoły z ciebie pijaczek.
00:08:29:Durna, nie jestem wesoły, bo się upiłem.
00:08:32:Choć czasem mi się zdarza.
00:08:34:Och, daj spokój.
00:08:37:Co o tym myślisz?
00:08:38:Dlaczego nie mielibyśmy żyć razem?
00:08:41:Już nie ma odwrotu.
00:08:54:Ponuraku...
00:08:56:Chciałabym cię o coś zapytać.
00:08:59:Zastanawiało mnie, czemu tak bardzo zależało ci na zdjęciu, które znaleźliśmy z Isozakim.
00:09:05:Mówiąc prawdę, nie pamiętam zbytnio, co było potem.
00:09:09:Zapewne ci wszystko o tym wyśpiewałem.
00:09:14:Parę dni potem zniknęłaś.
00:09:20:Dlaczego zabiłaś Isozakiego?
00:09:23:Rząd wykasował wspomnienia żony Isozakiego.
00:09:26:Pozbawili ją wszystkich wspomnień o nim, jakie tylko miała.
00:09:29:Wiesz o tym?
00:09:30:To tak, jakby został dwukrotnie zabity!
00:09:32:Wymazałaś go z tego świata i ze wspomnień jego żony!
00:09:37:To wszystko twoja wina!
00:09:39:Człowiek o imieniu Isozaki także skrywał przed tobą swoją prawdziwą tożsamość.
00:09:44:Że co?
00:09:45:Nielegalna grupa imigrantów, których sprawę badaliście, byli pierwszymi członkami sekty.
00:09:52:Isozaki był potajemnie z nimi powiązany.
00:09:56:Jaja sobie robisz?
00:09:58:Zdjęcie, które znaleźliście tego dnia, to prawdziwy wygląd Almy.
00:10:07:Wejdź.
00:10:11:To ty, ten Kontraktor, prawda?
00:10:14:W celu zatajenia tych informacji,
00:10:17:Isozaki udał, że przekazuje zdjęcie przełożonym, a tak naprawdę później je zniszczył.
00:10:20:Sterta bredni!
00:10:22:Nie mieliśmy tylu informacji, by określić jednoznacznie, który z was był szpiegiem sekty.
00:10:30:Dlatego...
00:10:31:Dlatego mnie chcieliście sprawdzić?
00:10:37:Więc to tak naprawdę wyglądasz.
00:10:40:Cóż, całkiem szokujące, nie?
00:10:42:Po prawdzie coraz trudniej mi o tym pamiętać.
00:10:46:Moja zapłata łączy się ze starzeniem.
00:10:51:Starzeniem?
00:10:52:Za każdym razem, gdy się przemieniam, przybywa mi parę lat.
00:10:54:Wygląda na to, że zostało mi mało czasu.
00:11:01:{y:b}Odcinek 20 - Łagodnie Marząc Zawsze na Trzeźwo (Część 2)
00:11:11:Zostań na straży.
00:11:14:Poczekam jeszcze godzinę, aż Hei wróci.
00:11:19:A co, jeśli nie wróci?
00:11:20:Wrócę do kościoła.
00:11:23:Zabijając cię wcześniej.
00:11:27:Chciałbym cię zapytać o jeszcze jedną rzecz.
00:11:29:Dlaczego udało mi się wywinąć z nienaruszonymi wspomnieniami?
00:11:36:Bo widzisz...
00:11:38:Coś nie tak?
00:11:39:P-pomóż mi!
00:11:43:Co jest?!
00:11:45:Shioko!
00:11:47:Shioko!
00:11:54:Dlaczego służysz Syndykatowi?
00:11:58:Cóż, zapewne bez tego nie daliby ci ot tak żyć.
00:12:02:Zapewne taki już los Kontraktora.
00:12:06:Tracimy swoje sumienie i poczucie moralności | po to, byśmy się nie wahali używać naszych mocy.
00:12:14:Wielu z nas ma moce na tyle silne, by odbierać życia, | więc używają nas jak chcą jako maszyny do zabijania.
00:12:21:Musimy się uginać pod wolą ludzkiego społeczeństwa.
00:12:24:Więc wierzysz w to, że Kontraktorzy nie są ludźmi.
00:12:29:Ostatecznie oni wierzą, że jesteśmy.
00:12:32:Założyłam to ugrupowanie, by móc uwolnić Kontraktorów od ich okrutnego losu.
00:12:40:Z początku była nas garstka. To było niezbędne, by uniknąć namierzenia.
00:12:45:Teraz myślę, że tak było najkorzystniej.
00:12:51:Wiesz, czym różnimy się od ludzi?
00:12:56:Kontraktorzy nie mają serca.
00:13:00:Naprawdę tak myślisz?
00:13:05:Kontraktorzy nie mają poczucia winy.
00:13:08:Kontraktor, czy nie, popełniony grzech pozostaje nadal grzechem.
00:13:14:Ostatecznie różnica między naszymi mocami jest oczywista.
00:13:18:To zaledwie dodatek.
00:13:21:Nawet bez tych mocy człowiek może zabić przy pomocy miecza czy broni palnej.
00:13:28:Największa różnica między ludźmi i Kontraktorami leży w ich sposobie myślenia.
00:13:33:Zdolność racjonalnego wyboru.
00:13:36:W ludzkiej społeczności ci, którzy pracują tylko dla profitów,
00:13:41:bez zwracania uwagi na uczucia czy logikę zwyciężają, prawda?
00:13:45:Możliwe, że Kontraktorzy osiągnęli taki stopień ewolucji, | by być ponad tymi śmiechu wartymi wytycznymi.
00:13:52:Kontraktorzy nie miewają snów.
00:13:54:Ja miałam sen.
00:13:56:Śniło mi się, że ludzie i Kontraktorzy będą mogli odnaleźć swoje własne miejsca.
00:14:02:Pomimo tego, używałam mojej mocy, by zabijać.
00:14:09:Sporo mnie to kosztowało, więc nie chciałam tego robić.
00:14:14:Ale od tamtego czasu wciąż używałam tej mocy.
00:14:19:Właśnie tak...
00:14:27:Im dłużej jej używam, tym bardziej się starzeję.
00:14:33:Myślałam, że w ten sposób będę mogła odkupić moje winy.
00:14:37:Dziwne, nie? Kontraktor mówiący o pokucie.
00:14:41:Wygląda na t...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin