Elektryczne Giatary - Jestem z miasta Jestem z miasta, to widać Jestem z miasta, to słychać Jestem z miasta, to widać słychać i czuć W cieniu sufitów, w wietle przewodów W objęciach biurek w korkach obchodów Rodzš się rzeczy jasne i ciemne Ja nie rozróżniam ich, nie ufam, więc... W rytmie zachodów, w słowach kamieni W spojrzeniu ptaków, w mowie przestrzeni Rodzi się spokój - mówiš, po jednym roku Leczš się myli, mnie to nie bierze W wiele przewodów, w cieniu sufitów W wietrze oddechów, w błocie napisów Rodzš się szajby małe i biedne Karmię się nimi i karmić się będę
zespolblizniak