Madame Gaston, bezczelny głupiec,
Madame Gaston, okropny typ.
O nie! merci, cóż to za tupet.
Tak bardzo chciałabym inaczej żyć!
Ja pragne przygód, hen, w szerokim świecie.
Choć trudno wam zrozumieć mnie...
Świat wspaniały by się stał,
Gdyby ktoś to pojąć chciał.
Pragnę więcej, niż los dać mi chce...
Belle:
Jak co dnia
Budzi się miasteczko
Świtu blask
Z powiek kradnie sen
Jak co dnia wszyscy ludzie rześko
Stają tu by rzec...
Townsfolk:
Bonjour!
Bonjour! Bonjour! Bonjour!
Jak co dzień z pełną tacą idzie piekarz
Ma świeże bułki, świeży chleb
Już od wielu, wielu lat
Zapomniany wiejski świat
Żyje rytmem stałym tak
Baker:
Dzień dobry, Bello!
Dzień dobry panu.
Dokąd idziesz?
Po książkę. Właśnie skończyłam czytać jedną i chcę wypożyczyć inną, ale ta...
No tak. Marie! Gdzie chleb? Raz-dwa.
Popatrzcie na nią - cóż to za dziewczyna!
A jaka dumna całe dnie
Woman:
Zamyślona ponad wiek
Man:
Z nikim nie zadaje się
Ona dziwna jest i każdy o tym wie
Man 1:
Woman 1:
Co u rodziców?
Woman 2:
Man 2:
A żona gdzie?
Woman 3:
Daj mi sześć jaj!
Man 3:
Za drogo liczysz.
Inaczej żyć niż oni przecież chcę!
Bookseller:
Oo! Bella!
Dzień dobry! Przyszłam, żeby oddać książkę.
Już przeczytałaś?
Tak i to jednym tchem! Czy jest jakaś nowa?
Od wczoraj jeszcze nie.
Nic nie szkodzi. To teraz... wypożyczę tę.
Ale tę... dwa razy już czytałaś.
Bo bardzo ją lubię! Podróże, pojedynki, zaklęcia, zaczarowani królewicze!
Skoro tak ci się podoba, to daję ci ją.
Naprawdę?
Oczywiście!
Dziękuję panu bardzo!
Popatrzcie idzie dziwna ta dziewczyna
Co myśli zgadnij, jeśli chcesz
Rozmarzona i bez trosk
Cały czas w książce ma nos
Tajemnicą ona dla nas wszystkich jest
O... to ten fragment właśnie
Znam na pamięć chyba te pięć stron
Tu spotka Księcia Z Baśni
Lecz dopiero trzeci rozdział powie, że to on
To nic dziwnego, że jej imię "Bella"
Wystarczy spojrzeć - wdzięk i szyk
Shopkeeper:
Ale kto naprawdę wie
Co w jej duszy dzieje się?
Całkiej inna od nas Bella jest
Tak, inna od nas Bella jest
Tak inna od nas Bella jest
Jak nikt
~*~
LeFou:
Nigdy nie pudłujesz Gastonie
Jesteś najlepszym myśliwym na świecie!
Gaston:
Tak, wiem.
Ty pokonasz każdą bestię i zdobędziesz każdą dziewczynę!
Tak jest, LeFou, i właśnie zamierzam zdobyć tę dziewczynę.
Córkę wynalazcy?
Zgadza się. To ona zostanie moją żoną.
Ale ona...
Jest najpiękniejsza w całym mieście.
Wiem, ale...
Jest najlepsza. Czyż nie zasługuję na najlepszą?
Pewnie, że zasługujesz, ale...
Od pierwszej chwili, kiedy ją ujrzałem
Widziałem, miłość musi przyjść
Tylko ona - prosty fakt
Równie piękna jest jak ja,
Więc zdobędę ją i musi za mnie wyjść
Bimbettes:
Spójrz tam, to on!
Czy nie wspaniły?
Monsieur Gaston
Tak schrupać go!
Brak tchu
I już
Znów serce wali
Przystojny brutal, silny on
To kto?
Pardon
To ma być bekon?
Z drogi. Przepuśćcie mnie!
Co
to jest?
To przecież widać.
Mą żoną Bella wkrótce musi być!
Czy nie jest osobliwa zbyt?
Nie pasuje tu, to pech
Tak bywa, to nie grzech
Ona inna jest, lecz dziwna też
Tak inna jest, lecz dziwna też
Ta Belle!
zelka23