Borzymińska Zofia - Studia z dziejów Żydów w Polsce.doc

(956 KB) Pobierz

STUDIA Z DZIEJÓW

ŻYDÓW W POLSCE

TOM l

Zespól Wydawniczy w składzie: Zofia Borzymińska, Andrzej Żbikowski

Koordynator zespołu autorskiego: Rafał Żebrowski

Redakcja:

Zofia Borzymińska

Korekta:

Ewa Dmowska

Książka ukazała się dzięki subwencji MINISTERSTWA KULTURY I SZTUKI

Warszawa 1995

ISBN: 83-85888-79-9

Wydawca: Żydowski Instytut Historyczny

Instytut Naukowo-Badawczy

ul. Tłomackie 3/5, 00-090 Warszawa

oćB.:.yaoraH

STUDIA Z DZIEJÓW

ŻYDÓW W POLSCE

TOM l

MATERIAŁY EDUKACYJNE DLA SZKÓŁ ŚREDNICH l WYŻSZYCH

Biblioteka IHUW

1076001230

Projekt okładki i strony tytułowej: Dorota Wójcicka-Żurko

.•.-

© Copyright by Żydowstó*laljytut Historyczny Instytut NaiHtowo-Badawczy

DiItlJKNr.,

Skład: „MARCO"

Druk: Wydawnictwo DiG., al. Jerozolimskie 202,

02-486 Warszawa              _

SPIS TREŚCI

Rafał Żebrowski, Wprowadzenie   .............................  7

Paweł Fijałkowski, Początki obecności Żydów

w Polsce (X-XIII wiek)   ....................................... 13

Maurycy Horn, Rola gospodarcza Żydów w Polsce

do końca XVIII wieku   .....................................    27

Anatol Leszczyński, Terytorialna organizacja kahalna

Żydów Korony 1623-1764   .................................    45

Zofia Borzymińska, Społeczeństwo żydowskie

w Polsce w XIX wieku   .....................................    61

Rafał Żebrowski, Społeczeństwo żydowskie

w II Rzeczypospolitej   ......................................    81

Jerzy Tomaszewski, Prawa obywatelskie Żydów

w Polsce (1918-1939)   .......................................   101

Stanisław Krajewski, Judaizm — kilka głównych pojęć   .....  121

Daniel Grinberg, Warianty i ewolucja tożsamości narodowej

Żydów na ziemiach polskich   ...............................   139

Bożena Umińska, Pozycja kobiety w tradycyjnym

prawie żydowskim   .........................................   149

Jan Jagieł s ki, Cmentarze żydowskie w Polsce   ...............   169

Eleonora Bergman, Architektura synagog   ...................   187

Ilustracje ..................................................... 211

Rafał Żebrowski

'•3% -fl

Wprowadzenie

Żydowski Instytut Historyczny w Polsce (dalej ŻIH), przekształcony w 1994 r. w Żydowski Instytut Historyczny Instytut Naukowo-Ba-dawczy, działający pod egidą Ministerstwa Kultury i Sztuki, istnieje już od lat bez mała czterdziestu. Jednak mimo dużego dorobku naukowego, bogatych zbiorów archiwalnych, muzealnych i bibliotecznych, a przede wszystkim - zatrudniania kadry specjalistów wysokiej klasy, nie mógł rozwinąć działalności na szerszą skalę. Przez cały bowiem okres Polski Ludowej władze komunistyczne lansowały obraz naszego kraju jako państwa jednolitego pod względem narodowościowym, akcentując tym samym jego odmienność od Rzeczypospolitej Obojga - a właściwie - Wielu Narodów. W tym układzie podtrzymywanie istnienia Instytutu subwencjami z kasy państwowej miało przede wszystkim służyć jako żywa egzemplifikacja tezy o braku antysemityzmu przedstawicieli obozu rządzącego, zwłaszcza po tragicznych wydarzeniach Marca 68, gdy na skutek nagonki antysyjonistycznej (w istocie antysemickiej) nastąpiła ostatnia fala eksodusu Żydów polskich.

Nawet wówczas, gdy Żydów prawie już w naszym kraju nie było (przynajmniej - znaczącej ich liczby), wiedza o wielkim i przez kilka stuleci przodującym w świecie skupisku żydowskim w Polsce nie tylko nie była przekazywana i umacniana wśród szerokich kręgów społeczeństwa polskiego, ale także nigdzie w naszym kraju - poza ŻIH - jej systematycznie nie badano. Polska literatura historyczna w okresie po II wojnie światowej jest niezmiernie uboga w dzieła poświęcone Żydom lub w dostateczny sposób uwzględniające ich rolę w przeszłości Rzeczypospolitej. Z łatwością można wskazać dziesiątki syntez omawiających dzieje ośrodków miejskich, w których

8

R. Żebrowski

r

w ciągu kilkuset lat istniały wielkie gminy żydowskie, a w pewnych okresach Żydzi stanowili w nich połowę lub jeszcze większą część mieszkańców, nie wspominające o tych faktach. Niestety także podręczniki szkolne - również te, dodajmy, które obowiązują obecnie - nie mówiły zgoła nic o mniejszościach narodowych, ich kulturze oraz wkładzie w przeszłość naszego kraju. Toteż przyczyniają się one pośrednio do kształtowania okaleczonej świadomości historycznej pokoleń Polaków uczęszczających do szkół w okresie ostatniego czterdziestolecia. W ten sposób powstawał coraz większy dystans pomiędzy „dawnymi i nowymi laty". Zapomnieniu ulegało to, co było bodaj najcenniejsze w przeszłości naszego kraju, a więc fakt, że był on niegdyś pomostem między Wschodem a Zachodem; że współżyły tu, tworząc barwną mozaikę społeczno-kulturową, różne nacje. Powoli ulegało także zapomnieniu tysiącletnie bez mała trwanie na ziemiach polskich skupiska żydowskiego, które w końcu XVIII w. stanowiło około 80 proc. żydostwa światowego.

W latach osiemdziesiątych nastąpił w tej dziedzinie pewien przełom. Jego przyczyny są zbyt złożone, by podjąć tutaj próbę ich analizy. Poprzestańmy więc na stwierdzeniu, że od tamtego czasu wyraźnie rośnie w Polsce zainteresowanie przeszłością Żydów, ich kulturą i religią. Rośnie też liczba publikacji poświęconych tym zagadnieniom, choć nie zawsze ich poziom jest zadowalający. Równocześnie jednak, aczkolwiek nie jest to tendencja dominująca, pojawiają się hasła o charakterze antysemickim, podnoszone przede wszystkim przez grupy z marginesu naszego życia polityczno-społecznego. Mimo to nie należy tych zjawisk lekceważyć, zwłaszcza jeśli uświadomimy sobie, jak wątłe są podstawy budowanej obecnie w Polsce demokracji.

Tak więc ŻIH, wychodząc naprzeciw wyraźnie skrystalizowanemu zapotrzebowaniu społecznemu, na przełomie czerwca i lipca 1992 r. uruchomił w ramach swej działalności programy edukacyjne, dzięki funduszom uzyskanym z Ministerstwa Edukacji Narodowej, przy współpracy Centralnego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli oraz Fundacji Stefana Batorego, „DO ROŃ" Foundation for Education and Welfare z Izraela oraz Sabre Foundation in memory of dr Gerald E. Dayidson. Ich realizację rozpoczęliśmy od organizowania kursów dla nauczycieli historii w szkołach średnich, metodyków nauczania historii oraz nauczycieli akademickich w wyższych szkołach pedagogicznych, poświęconych prezentacji dziejów i kultury Żydów po-

Wprowadzenie              9

Iskich. Ponadto brali w nich udział nauczyciele innych humanistycznych przedmiotów oraz wychowawcy zarówno liceów ogólnokształcących, jak i rozmaitych techników, a także szkół zawodowych. Spotkały się one z bardzo dużym zainteresowaniem. Do chwili obecnej przeprowadzono dziesięć tygodniowych kursów. Wzięło w nich udział ogółem około 500 osób. Wykładowcami byli nie tylko pracownicy ŻIH, ale także wiele osób z innych środowisk naukowych z kraju i zagranicy (w tym przede wszystkim z Izraela). Prawie na wszystkich kursach prowadzili wykłady ambasadorzy Izraela w Polsce oraz ks. Michał Czajkowski - członek Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów. Zapraszani też byli pisarze i artyści.

Nauczyciele uczestniczyli nie tylko w wykładach i dyskusjach, ale także w wycieczkach na cmentarz żydowski, do synagogi, zwiedzaniu wystaw, w koncertach, projekcjach filmów, spektaklach teatralnych. Z wypełnianych anonimowo przez uczestników kursów ankiet wynikało, że bardzo wysoko oceniają prowadzoną przez ŻIH działalność, uważają ją za niezwykle pożyteczną i inspirującą do podejmowania rozmaitych działań lokalnych.

Pośrednio efektem naszych prac edukacyjnych było uczestnictwo ponad 4 tyś. uczniów szkół średnich w ubiegłorocznym konkursie na temat historii i kultury Żydów polskich, zorganizowanym przez Amery-kańsko-Polsko-Izraelską Fundację „Shalom" ds. Promocji Kultury Polsko-Żydowskiej we współpracy z Ministerstwem Edukacji Narodowej, warszawskim Kuratorium Oświaty, ŻIH i wieloma innymi instytucjami. W ogólnopolskich eliminacjach brało udział ponad 100 laureatów powiatowych i wojewódzkich olimpiad. Przygotowane przez nich pod kierunkiem pedagogów prace miały bardzo wysoki poziom. Ze względu na tak ogromne zainteresowanie tą tematyką Ministerstwo Edukacji Narodowej podjęło decyzję, że konkurs taki będzie organizowany systematycznie co dwa lata.

W ramach działalności edukacyjnej ŻIH prowadził ponadto wykłady dla młodzieży szkół średnich, zapewniając jej także przewodników po cmentarzu i synagodze.. Pracownicy Instytutu zapraszani też byli z wykładami do szkół na terenie całej Polski. Nawiązane podczas kursów dla nauczycieli kontakty owocowały później ich bliższą współpracą z ŻIH.

Kolejnym krokiem w realizacji programów edukacyjnych było podjęcie wydawania Serii Edukacyjnej ŻIH. Stało się to możliwe dzięki

10

R. Żebrowski

szczodrej subwencji Fundacji Stefana Batorego. W połowie listopada 1992 r. w ŻIH został powołany Zespół Wydawniczy (początkowo trzy-, a następnie dwuosobowy), który przede^ wszystkim zaczai przygotowywać edycję materiałów źródłowych przeznaczonych dla uczniów i nauczycieli szkół średnich, przygotowanych do druku przez pracowników naukowych Instytutu. Publikacje te są redagowane tak, by mogli z nich korzystać odbiorcy zupełnie nie wprowadzeni w problematykę dziejów społeczności żydowskiej w Polsce, czemu mają służyć rozbudowane komentarze i aparat w postaci przypisów. W krótkim czasie działania te przyniosły spory dorobek wydawniczy ŻIH w tej dziedzinie. Dotychczas w ujednoliconej szacie graficznej i objętości (ok. 7 ark. wyd. plus wkładka zdjęciowa) ukazały się następujące książki:

1. Paweł Fijałkowski, Dzieje Żydów w Polsce. Wybór tekstów źródłowych. XI-XVIII wiek, Warszawa 1993;

2. Rafał Żebrowski, Dzieje Żydów w Polsce. Wybór tekstów źródłowych. 1918-1939, Warszawa 1993;

3. Rafał Żebrowski, Dzieje Żydów w Polsce. Kalendarium, Warszawa 1993;

4. Zofia Borzymińska, Dzieje Żydów w Polsce. Wybór tekstów źródłowych. XIX wiek, Warszawa 1994;

5. Andrzej Żbikowski, Dzieje Żydów w Polsce. Ideologia antysemicka. Wybór tekstów źródłowych. 1848 — 1914, Warszawa 1994.

Wszystkie wyżej wymienione książki spotkały się z dużym zainteresowaniem odbiorców oraz uzyskały wysoką ocenę specjalistów w dziedzinie metodyki nauczania historii. Ministerstwo Edukacji Narodowej zaleciło je do użytku szkolnego, dzięki czemu zostały wpisane do zestawu książek pomocniczych do nauki historii na poziomie szkół ponadpodstawowych. Nad kilkoma dalszymi pozycjami przewidzianymi do publikacji w Serii Edukacyjnej ŻIH nadal trwają prace.

Działalność edukacyjna została na stałe wpisana w plany działalności naszego Instytutu. Niestety, nie udało się nam zrealizować wszystkich inicjatyw, a wśród nich - utworzenia przy ŻIH Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli w Dziedzinie Historii i Kultury Żydów Polskich im. Maj era Bałabana. Z pewnością jest też zbyt wcześnie, by dokonywać generalnych podsumowań efektów naszych prac. Doświadczenia płynące z działalności edukacyjnej, zwłaszcza wynikające z organizacji kursów dla nauczycieli, wskazywały wszakże, że istnieje realna potrzeba wy-

Wprowadzenle

11

dania drukiem przynajmniej części wygłaszanych na nich wykładów. W ten sposób zrodziła się idea opublikowania Studiów z dziejów Żydów w Polsce. Zainicjowanie realizacji tego przedsięwzięcia stało się możliwe dzięki poparciu finansowemu Ministerstwa Kultury i Sztuki. Książka ta składa się z tekstów, które powstały na podstawie doświadczeń wykładowców prowadzących zajęcia podczas wspomnianych kursów. Niewielkie rozmiary publikacji oraz inne czynniki sprawiły, że nie obejmuje ona całej problematyki naszych działań edukacyjnych, nad czym bardzo ubolewamy.

Kolejne rozdziały Studiów stanowią szkice autorstwa pracowników ŻIH oraz kilku zaproszonych do udziału w wykładach gości. Potraktowano je jako niezależne od siebie całości. Pewna korelacja została utrzymana pomiędzy grupami tematów; na przykład pragnąc uniknąć nużących powtórzeń wyjaśnień pewnych terminów w opracowaniach poświęconych kulturze i sztuce żydowskiej, nie zamieszczono ich wszędzie tam, gdzie się pojawiają, lecz z pewnością potrzebne informacje znajdzie Czytelnik w innych częściach publikacji. Każdy szkic zamyka wybrana bibliografia, dzięki której można pogłębić swą wiedzę na dany temat. Z konieczności jest ona ograniczona do pozycji podstawowych i łatwo dostępnych. W tym miejscu pragniemy też przede wszystkim zwrócić uwagę czytelników na artykuły zamieszczane w „Biuletynie Żydowskiego Instytutu Historycznego", który ukazuje się nieprzerwanie od 1951 r. (początkowo jako pół-rocznik, następnie - jako kwartalnik). Materiał ilustracyjny także musiał z konieczności zostać bardzo ograniczony, niemal wyłącznie do prezentowania dzieł sztuk plastycznych i architektury. Mamy wszakże nadzieję, że oba tomy Studiów okażą się przewodnikiem po najistotniejszych problemach dziejów Żydów w Polsce i staną się istotną pomocą dla szerokiego kręgu osób zainteresowanych związanymi z nimi zagadnieniami.

Paweł Fijałkowski

Początki obecności Żydów w Polsce (X-XIII wiek)

Zdaniem ogromnej większości historyków początki osadnictwa żydowskiego na ziemiach polskich przypadają na X — XI w. Istnieje jednak pewne prawdopodobieństwo, że pierwsi Żydzi pojawili się w dorzeczu Wisły i Odry kilka stuleci wcześniej. W III —IV w. n.e. funkcjonowały skupiska żydowskie w rzymskiej prowincji Panonia, czyli na terenie dzisiejszych Węgier. Świadczą o tym nagrobki z inskrypcjami łacińskimi lub lacińsko-greckimi oraz znaleziska biżuterii z symbolami religijnymi. Możemy przypuszczać, że niektórzy panońscy Żydzi przemierzali jako kupcy tak zwany szlak bursztynowy łączący prowincje Imperium Rzymskiego z wybrzeżem Morza Bałtyckiego. Szlak ten wiódł w pobliżu dzisiejszego Wrocławia, Kalisza, Bydgoszczy i kończył się nad Zatoką Gdańską.

Stulecia V i VI, zwane często okresem wędrówek ludów, przyniosły całkowitą przemianę etnicznego i politycznego oblicza Europy. Zmieniły się również szlaki handlowe. Najważniejszy z nich wiódł w IX—X w. z Hiszpanii przez Niemcy, Czechy (Pragę) lub Dolny Śląsk (Wrocław), dalej przez Małopolskę (Kraków) na Ruś i aż do państwa Chazarów, leżącego na obszarze między Morzem Czarnym i Kaspijskim. Wśród wędrujących nim byli i kupcy żydowscy, pochodzący przede wszystkim z podbitego przez Arabów Półwyspu Pirenejskiego. Kupiec i dyplomata Ibrahim ibn Jakub dotarł co prawda tylko do Pragi czeskiej, ale na podstawie zebranych tam informacji sporządził opis państwa Mieszka I. Śladem dokonywanych przez kupców transakcji handlowych są licznie znajdowane na naszych ziemiach monety arabskie.

Przez wiele dziesięcioleci żydowscy kupcy jedynie przemierzali obszar tworzącego się państwa polskiego. Jednakże z biegiem czasu, gdy rozwinęły się rzemiosło i handel lokalny, powstały liczne osady rzemieśl-

14

P. Fijałkowskl

niczo-targowe i Żydzi zaczęli osiedlać się w nich. Byli to nie tylko kupcy i lichwiarze (dziś powiedzielibyśmy: bankierzy) przybywający dobrowolnie z państw Europy Zachodniej. Wielu przybyszy szukało tu schronienia przed prześladowaniami. Po ogłoszeniu pierwszej wyprawy krzyżowej w 1096 r. doszło we Francji, Niemczech i Czechach do licznych napadów na dzielnice żydowskie, grabieży i mordów. „W roku od wcielenia Pańskiego 1098 — pisał Kosmas w Kronice Czechów

— doniesiono księciu Brzetysławowi, że niektórzy Żydzi uciekli, niektórzy potajemnie swe bogactwa przenoszą częścią do Polski, częścią na Węgry". Następna fala prześladowań przesunęła się przez Europę wraz z rozpoczęciem drugiej wyprawy krzyżowej (1147 r.).

Na ziemiach Polskich osiadali także Żydzi przybywający ze wschodu, z Rusi, a przede wszystkim z państwa Chazarów. W zasadzie nie byli oni Żydami pod względem etnicznym, lecz potomkami koczowników, którzy na przełomie VIII i IX w. pod wpływem działalności żydowskich misjonarzy przyjęli judaizm. Niektórzy badacze negują napływ Żydów chazarskich do Polski. Z całą pewnością nie pozostawił on po sobie

— jak dawniej sądzono — śladów w postaci nazw miejscowych. Dysponujemy jednak dowodami obecności Chazarów na obszarach sąsiednich. W początkach XI w. w Kijowie istniały dwie gminy żydowskie: „zachodnioeuropejska" i chazarska. Znaleziska archeologiczne dowodzą, że w drugiej połowie XI w. Żydzi chazarscy mieszkali na Węgrzech.

Jako pierwsze na ziemiach polskich pojawia się w źródłach osiedle żydowskie w Przemyślu, będącym wówczas ważnym ośrodkiem na pograniczu Małopolski i Rusi. Istniało ono już około 1018 lub 1030 r., a wzmiankę o nim znajdujemy w dziele ówczesnego uczonego z Moguncji Jehudy ha-Kohena. Przez następne dwa stulecia nie pojawiają się w źródłach pisanych informacje o osadnictwie żydowskim w Małopols-ce. Musimy jednak pamiętać, że zachowane dokumenty nie odzwierciedlają zbyt szczegółowo przemian dziejowych zachodzących ówcześnie w tym regionie. Pierwsza wzmianka o osiedlu żydowskim, a ściślej o „ulicy żydowskiej" w Krakowie pochodzi dopiero z 1304 r. Jednak wiadomo, że krakowskie skupisko istniało już w drugiej połowie XII w., o czym świadczą denary z napisami hebrajskimi bite w tamtejszej mennicy w czasach Mieszka III Starego. Co więcej, sama ranga ośrodka wskazuje, że Żydzi osiedli tam być może już w XI w. W połowie XIII w. ludność żydowska musiała napływać nawet do małych miast małopols-

Początki obecności Żydów w Polsce (X-XIII wiek)

15

kich, skoro książę Bolesław Wstydliwy w 1262 r. zabronił przyjmowania jej do Jasła i Koprzywnicy, obdarzonych właśnie prawami miejskimi.

Zachowały się świadectwa, że około 1150 r. wieś Mały Tyniec pod Wrocławiem była własnością żydowską, podobnie jak około 1200 r. wieś Sokolniki. Informacje na ten temat są pośrednim dowodem istnienia skupiska żydowskiego we Wrocławiu, które przed 1203 r. było już w pełni zorganizowaną wspólnotą religijną, czyli gminą (kahałem), z synagogą i cmentarzem. Świadczy o tym unikatowe znalezisko archeologiczne: kamień nagrobny Dawida, syna Sar Szaloma, zmarłego 25 aw 4963 r., tj. 4 sierpnia 1203 r. W początkach XIII w. Żydzi mieszkali także w księstwie bytomskim na Górnym Śląsku, o czym świadczy dokument z 1227 r. Przed 1270 r. powstała gmina żydowska w Świdnicy. Dowodzą tego zarówno źródła archiwalne, jak i kamień nagrobny Chany, córki Izaaka, zmarłej w miesiącu marcheszwan 5031 r.,tj. w październiku —listopadzie 1270 r. Z następnych dziesięcioleci pochodzą pierwsze wzmianki o Żydach w Głogowie (1280), Lwówku Śląskim (1294), Kłodzku (1300) i Legnicy (1301).

Najstarsze osiedla żydowskie na ziemiach polskich powstały na transeuropejskim szlaku Hiszpania - Chazaria, czyli na Śląsku i w Ma-łopolsce. Jednakże niedługo później Żydzi zaczęli osiadać także w Wielkopolsce, na Mazowszu i na Pomorzu.

Z 1205 r. pochodzi wzmianka o wsi Żydowo koło Gniezna, a z 1213 r. o noszącej tę samą nazwę wsi koło Kalisza. Świadczą one o istnieniu skupisk żydowskich w rejonie tych dwóch ważnych stolic książęcych. W Kaliszu Żydzi mieszkali zapewne już w drugiej połowie XII w., czego dowodem są denary z napisami hebrajskimi bite w mennicy Mieszka III. Osiedle żydowskie w Gnieźnie, pierwszej stolicy Polski, być może było starsze niż wrocławskie czy krakowskie, ale brak na to dowodów.

Żydowscy kupcy docierali do Płocka już u schyłku XI w., gdy był on siedzibą Władysława Hermana. Jednakże dopiero w dokumencie lokacyjnym Płocka z 1237 r. znajdujemy wzmiankę o studni żydowskiej, świadczącą o istnieniu stałego skupiska żydowskiego.

Na Pomorzu, w takich miastach jak Wolin i Gdańsk, żydowscy kupcy pojawili się być może już w X —XI w., ale pierwsi z nich zaczęli się tam osiedlać znacznie później. W 1261 r. książę pomorski Barnim I nadał Żydom mieszkającym w Szczecinie oraz w całym jego państwie prawa,

16

P. Fijałkowski

Początki obecności Żydów w Polsce (X-XIII wiek)

17

jakie posiadali Żydzi w Magdeburgu. Możemy przypuszczać, że początki osiedla żydowskiego w Gdańsku były równie stare. Jednakże opanowanie Pomorza Gdańskiego przez Krzyżaków (1308 r.) powstrzymało napływ Żydów na ten obszar.

W świetle faktów i przypuszczeń osadnictwo żydowskie w środkowej, a nawet północnej części Polski było więc niewiele późniejsze od osadnictwa żydowskiego w południowej części naszego kraju. Jednakże na południu rozwijało się ono szybciej. Na przełomie XIII i XIV w. istniały już liczne skupiska żydowskie na Śląsku, a zapewne także w Małopolsce. Tymczasem na północy wymienione wyżej osiedla pozostawały długi czas jedynymi. Następne po Płocku skupiska żydowskie na Mazowszu powstały zapewne dopiero u schyłku XIV w. (Czersk, Warszawa, Wyszogród), a pierwsze wzmianki źródłowe o nich pochodzą dopiero z początków XV w. Był to jeden z dowodów wolniejszego rozwoju społeczno-gospodarczego tej dzielnicy.

W średniowiecznej Europie Żydzi podlegali bezpośrednio władcy jako „słudzy skarbu" (servi camerae). Oni i ich majątki byli uważani za własność panującego. W piastowskiej Polsce nie istniało początkowo prawo pisane regulujące sytuację prawną ludności żydowskiej. Obowiązywało więc prawo zwyczajowe, zawierające niewątpliwie wiele rozwiązań zaczerpniętych z przywilejów nadanych Żydom przez władców zachodnioeuropejskich. Podobnie jak tam, zamach na osobę lub własność żydowską traktowano bardzo surowo. Wincenty Kadłubek zapisał w swej Kronice taką oto uwagę, odnoszącą się do panowania Mieszka III Starego (zm. w 1202 r.): „Scholarze przypadkiem zranili Żyda: ci sami sędziowie skazują ich na tę samą karę [70 grzywien] jakby za świętokradztwo".

Dopiero w 1264 r. książę kaliski Bolesław Pobożny nadał przywilej Żydom mieszkającym w jego księstwie, wzorowany na prawach nadanych w 1244 r. przez Fryderyka II Bitnego Żydom austriackim i w 1254 r. przez Przemyśla II Ottokara Żydom czeskim.

Akt ten podporządkował Żydów władzy księcia reprezentowanego w praktyce przez wojewodę i gwarantował jego opiekę, zapewniał swobodę organizowania wspólnot religijnych (kahałów). Sprawy sporne między Żydami miał rozstrzygać sąd kahalny, od którego można się było odwołać do sądu książęcego. Kupcy żydowscy mieli swobodę podróżowania i prowadzenia działalności handlowej na równi z kupcami chrześcijańskimi. Lichwiarze mogli udzielać pożyczek pod zastaw

ruchomy, a być może także pod zastaw nieruchomości i na skrypt dłużny (weksel). Zdaniem historyka żydowskiego Majera Bałabana zakaz udzielania dwóch ostatnich rodzajów pożyczek wprowadzono do przywileju dopiero w późnym średniowieczu. Zabicie Żyda zagrożone było karą śmierci i konfiskatą majątku. Surowe kary groziły również za napaść na bóżnicę lub zdewastowanie cmentarza. Co więcej, przywilej zobowiązywał chrześcijan, by nieśli pomoc wołającym o nią napadniętym Żydom. W jednym z paragrafów książę, powołując się na bulle papieża Innocentego IV, zabronił oskarżania Żydów o używanie krwi ludzkiej do celów rytualnych. Z przesądem tym wiązały się częste wówczas w Europie Zachodniej pomówienia o mordowanie dzieci chrześcijańskich, których krew jakoby była niezbędna do przygotowania macy na wiosenne święto Pesach, leczenia rany po obrzezaniu i innych zabiegów medycznych. Możemy przypuszczać, że paragraf ten wprowadzono do przywileju na prośbę Żydów, obawiających się, że prędzej czy później wiara w mord rytualny zacznie szerzyć się i na ziemiach polskich.

Przywilej Bolesława Pobożnego został po zjednoczeniu Polski nadany przez Kazimierza Wielkiego w 1334 r. Żydom mieszkającym w całym państwie. Potwierdzony i rozszerzany przez kolejnych władców, stał się fundamentem pozycji prawnej ludności żydowskiej w Rzeczypospolitej do schyłku XVIII w.

Nadanie Żydom przywileju gwarantującego im korzystne warunki egzystencji wywołało szybką kontrreakcję ze strony Kościoła. W 1267 r. we Wrocławiu odbył się synod duchowieństwa archidiecezji gnieźnieńskiej, którego obradom przewodniczył kardynał Gwido. W podjętych wówczas uchwałach znalazły się między innymi postanowienia ograniczające swobodę ludności żydowskiej. Nakazano tworzenie dla niej odrębnych dzielnic, izolowanych, od chrześcijańskich dzielnic miast fosami lub murami. Zobowiązano Żydów do noszenia „znaku hańby": wyróżniającej ich spośród chrześcijan spiczastej czapki. Zabroniono im przebywania w miejscach publicznych (łaźniach, gospodach) odwiedzanych przez chrześcijan, posiadania chrześcijańskiej służby i piastowania urzędów. Chrześcijanom zakazano natomiast utrzymywania kontaktów towarzyskich z Żydami i kupowania u nich żywności.

Antyżydowskie uchwały o nieco odmiennym brzmieniu zapadły również w 1279 r. na synodzie w Budzie i miały obowiązywać takż

18

P. Fijałkowskl

w polskiej prowincji kościelnej. W 1285 r. synod w Łęczycy powtórzył postanowienia obu poprzednich: wrocławskiego i budzińskiego.

Zdaniem większości historyków uchwały synodalne nie były we wczesnośredniowiecznej Polsce zbyt rygorystycznie przestrzegane, w niektórych księstwach być może w ogóle nie wprowadzono ich w życie. Część badaczy twierdzi, że Żydzi polscy nigdy nie nosili „znaku hańby". Jest to jednak teza dyskusyjna. Wśród brakteatów (jednostronnie bitych denarów) z mennicy Mieszka III znajdujemy monetę z wizerunkiem głowy w spiczastym kapeluszu, z kosmykami włosów (pejsami) po bokach. Zabytek ten dowodzi, że przynajmniej część Żydów jeszcze przed wydaniem uchwał synodalnych nosiła ów znak. Być może byli to uchodźcy świeżo przybyli z Niemiec. Niewykluczone, że i oni zarzucali ten obowiązek pod wpływem panującej w Polsce swobody. Dysponujemy także znanym wizerunkiem grupy Żydów w spiczastych czapkach na brązowych drzwiach katedry gnieźnieńskiej. Musimy jednak pamiętać, że jest to scena wyobrażająca św. Wojciecha wstawiającego się za chrześcijańskimi niewolnikami u Bolesława II, księcia czeskiego. Przede wszystkim zaś „drzwi gnieźnieńskie" powstały po 1170 r. w warsztatach nad Mozą lub w Nadrenii, a ówcześni artyści — choć bardzo ruchliwi — nie podróżowali celem gromadzenia dokumentacji ikonograficznej do swych dzieł. Anonimowy autor przedstawił więc Żydów takimi, jakimi byli w jego ojczyźnie.

W drugiej połowie XIII w. pozycja i prawa ludności żydowskiej były zapewne najbardziej zagrożone na Śląsku, ulegającym silnym wpływom kultury niemieckiej, wraz z którymi docierały tu z Zachodu nastroje antyżydowskie. Jednakże piastowscy książęta śląscy konsekwentnie bronili sług swego skarbu. Wzorując się na prawach Żydów wielkopolskich i czeskich, książę Henryk IV Probus w 1273 r. nadał przywilej Żydom mieszkającym w księstwie wrocławskim. W jego ślady poszli również: Bolko I Świdnicki w 1295 r. i Henryk III Głogowski w 1299 r.

Kilkakrotnie wspominałem już o źródłach utrzymania ludności żydowskiej i jej roli w życiu gospodarczym wczesnośredniowiecznej Polski. Jak wiadomo, wśród Żydów dominowali kupcy. Sprowadzali z zagranicy tkaniny, wyroby metalowe (narzędzia i broń), biżuterię, sól, przyprawy korzenne; wysyłali natomiast produkty rolne i leśne. Handlowali również niewolnikami, co po wiekach było przedmiotem różnych interpretacji, przedstawiających Żydów jako wrogów chrześcijaństwa.

Początki obecności Żydów w Polsce (X-XIII wiek)

19

Trzeba więc wyjaśnić, że choć niewolnictwo nie odgrywało w średniowiecznej Europie istotnej roli gospodarczej, to handel ludźmi był zjawiskiem częstym, nie mającym nic wspólnego z wyznaniem lub narodowością sprzedającego i sprzedawanego. Niewolnikami stawali się jeńcy wojenni, zarówno chrześcijanie, jak i Żydzi, oraz niewypłacalni dłużnicy. Zdarzało się, że rodzice sprzedawali w niewolę dzieci. Właśnie dlatego w ówczesnej literaturze hebrajskiej określano Słowian mało pochlebnym mianem Kanaanejczyków, oznaczającym barbarzyńców. Co więcej, żydowski podróżnik Beniamin z Tudeli, żyjący w drugiej połowie XII w., uważał, że łacińska nazwa Slavi (Słowianie) wywodzi się od sclavi (niewolnicy).

Zajęciem, które przynosiło duże dochody, była lichwa, czyli pożyczanie pieniędzy na procent. Jeśli nawet w XIII w. zakazano żydowskim lichwiarzom pożyczania pod zastaw nieruchomości, wcześniej z całą pewnością nie istniało takie ograniczenie. Zdarzało się więc, że Żydzi stawali się właścicielami majątku niewypłacalnego dłużnika. Często były to niewielkie dobra ziemskie, jak na przykład wsie należące do Żydów wrocławskich. Oczywiście, ich właściciele nie trudnili się osobiście gospodarowaniem na roli. Ale na Górnym Śląsku, w księstwie bytomskim, mieszkali Żydzi będący właścicielami pojedynczych gospodarstw, żyjący z uprawy ziemi i hodowli.

Możemy przypuszczać, że już wówczas — podobnie jak w XIV —XV w. — Żydzi (wbrew uchwałom synodalnym) byli także dzierżawcami ceł i myt. Wiemy, że w drugiej połowie XII i w XIII w. dzierżawili lub zarządzali mennicami Kazimierza Sprawiedliwego, Mieszka III Starego i jego synów: Mieszka i Bolesława, Przemysława I i być może arcybiskupów gnieźnieńskich. Świadectwem tego są brakteaty z napisami hebrajskimi, dowodzące jednocześnie, że rytownikami stempli byli również Żydzi. Najbardziej znanymi są denary bite w kaliskiej i krakowskiej mennicy Mieszka III. Zarówno na nich, jak i na innych hebrajskojęzycznych monetach znajdują się napisy mające przeważnie charakter błogosławieństw i życzeń: „bra-cha" — błogosławieństwo, „bracha miszka" — błogosławieństwo Mieszkowi, „bracha u haclacha" — błogosławieństwo i szczęście, „mazał tow" — na szczęście. Spotykamy też na nich, osobno lub w kontekście, imiona książąt: „mszka" — Mieszko, „kaszi" — Kazimierz, imiona dzierżawców (zarządców) mennic: Józef, Abraham, Jakub, Menachem, niekiedy z rodowodami: „Józef, syn Judy, z po-

20

P. Fijałkowskl

kolenia kapłańskiego w Kaliszu". Na części monet znajdują się wyobrażenia nawiązujące do symboliki judaistycznej.

Najmniej wiemy o żydowskim rzemiośle. Rytowanie stempli menniczych było zajęciem pokrewnym złotnictwu. Wielu złotników, zapewne także żydowskich, pracowało na potrzeby dworów książęcych i biskupich. Ze względu na przepisy rytualne, między innymi określające, jaka żywność i jaka odzież jest koszerna (czyli czysta, tj. dozwolona przez Boga), Żydzi musieli zajmować się również rzeźnic-twem, piekarstwem, krawiectwem, szewstwem i wieloma innymi rzemiosłami. Ponieważ jednak pracowali wyłącznie na potrzeby swoich współwyznawców, ich działalność nie pozostawiła śladów w chrześcijańskich źródłach pisanych. Źródła żydowskie są zaś bardzo nieliczne i odnoszą się głównie do spraw religijnych.

Na podstawie posiadanych przywilejów, za zgodą władcy, Żydzi tworzyli kahały. Każdy z nich miał własną synagogę, cmentarz i inne obiekty służące zaspokajaniu potrzeb członków wspólnoty (szkołę, rzeźnię rytualną, łaźnię itp.). Po powstaniu miast lokacyjnych na prawie magdeburskim, chełmińskim lub średzkim gmina żydowska uzyskała trwałe miejsce w krajobrazie miejskim, często zajmowane niezmiennie po XVIII lub XIX stulecie. Dzielnice żydowskie zakładano najczęściej w kwartale sąsiadującym z murami miejskimi, położonym po przeciwległej stronie rynku niż kościół farny, niekiedy w sąsiedztwie siedziby władcy lub reprezentującego go urzędnika. Mniej więcej taka była w drugiej połowie XIII w. lokalizacja dzielnic żydowskich we Wrocławiu i Płocku, a zapewne także w Kaliszu i Krakowie. Cmentarze żydowskie założono w tych ośrodkach za murami miejskimi. Nie miało to związku z dbałością o higienę w mieście, skoro cmentarze chrześcijańskie znajdowały się wokół kościołów, w obrębie miast. Ludność żydowska, choć obdarzana przywilejami, była jedynie tolerowana. Wyznaczono jej miejsce peryferyjne w chrześcijańskiej rzeczywistości.

Przed powstaniem miast lokacyjnych funkcjonowały na ziemiach polskich centra rzemieślniczo-handlowe. Powstawały one przeważnie w sąsiedztwie grodów, były zespołem osad rozmieszczonych wokół targowicy. Zdaniem części badaczy osiedle żydowskie w przedlo-kacyjnym Kaliszu znajdowało się w osadzie z kościołem św. Gotarda. Ma o tym świadczyć fakt, iż w 1283 r. założono na jej peryferiach cmentarz żydowski. Jednakże cmentarz ten wiązał się genetycznie

Początki obecności Żydów w Polsce (X-XIII wiek)

21

z gminą żydowską w świeżo lokowanym Kaliszu. Pierwotna osada żydowska znajdowała się najprawdopodobniej na południe od grodu książęcego, a śladem jej istnienia pozostaje wieś Żydowo. Niekiedy osiedle żydowskie zachowywało swe pierwotne położenie, stając się po lokacji miasta dzielnicą żydowską. Przypuszczalnie było tak we Wrocławiu, a z całą pewnością w Płocku.

Dzielnice żydowskie w miastach, a tym bardziej osiedla żydowskie w centrach przedlokacyjnych, nie były obszarami zamkniętymi, zamieszkanymi wyłącznie przez Żydów. Wbrew żądaniom władz kościelnych ich domostwa przemieszane były z chrześcijańskimi. Ścisłe rozgraniczenie siedzib obu wspólnot przyniosły dopiero stulecia XVI i XVII, i to nie wszędzie.

Zabudowa dzielnic żydowskich w XIII w. była wyłącznie lub niemal wyłącznie drewniana. Nie różniła się więc pod tym względem od pozostałej części miasta. Źródła pisane informują o tym bardzo skąpo, jednakże doskonałym ich uzupełnieniem są wyniki badań archeologicznych, nawet jeśli odnoszą się do nieco późniejszego okresu. Podczas badań wykopaliskowych na Starym Mieście w Warszawie odkryto na terenie średniowiecznej dzielnicy żydowskiej wyłożoną dranicami nawierzchnię datowaną na drugą połowę XIV w., będącą zapewne fragmentem platea Judeorum lub przyległego do niej placyku. Znalezione przedmioty codziennego użytku, przede wszystkim fragmenty glinianych naczyń, były w zasadzie identyczne ze znaleziskami z innych części Starówki.

O ile kościoły w dużych miastach były na ogół budynkami murowanymi w stylu romańskim, a później gotyckim, o tyle synagogi murowane jeszcze w XIV —XV w. należały do rzadkości. W XIII w. murowana synagoga istniała prawdopodobnie jedynie we Wrocławiu. Zdaniem jednego ze znawców żydowskiego budownictwa religijnego pierwotnie synagogą był wrocławski kościół św. Mateusza, zakupiony w 1253 r. przez księżnę Agnieszkę dla pobliskiego klasztoru z przeznaczeniem na szpital.

W wielu miastach i osiedlach, w których znajdowały się skupiska żydowskie, nie było gminy. Tamtejsi Żydzi należeli więc do kahału znajdującego się w innej miejscowości, często dość odległej, położonej już w sąsiednim księstwie. Wiązała się z tym konieczność wożenia zmarłych na tamtejszy cmentarz. Problem ten dotyczył widać znacznej części społeczności żydowskiej, skoro znalazł nawet odzwierciedlenie

22

P. Fijałkowskl

w przywileju Bolesława Pobożnego. Czytamy w nim: „Jeśli Żydzi zgodnie ze swym zwyczajem kogoś ze swoich zmarłych przewiozą z miasta do miasta lub z prowincji do prowincji albo z jednego kraju do drugiego, postanawiamy, aby nasi celnicy niczego od nich nie wymuszali".

Z istniejących w XI — XIII w. cmentarzy zachowały się tylko pojedyncze nagrobki we Wrocławiu i w Świdnicy. Tekst umieszczony na najstarszym z nich zawiera wiele ciekawych informacji o średniowiecznych Żydach polskich:

„Ten kamień jest pomnikiem

nagrobnym rabiego Dawida

o miłym głosie, syna

Sar Szaloma, który zmarł

w poniedziałek, w dwudziestym piątym

dniu miesiąca aw, w roku

cztery tysiące osiemset

sto sześćdziesiątym trzecim od stworzenia Świata.

Niech jego dusza będzie włączona w życie wieczne".

Wzmianka o pięknym głosie Dawida wskazuje, że był on kantorem wrocławskiej wspólnoty. Niewykluczone, że pełnił jednocześnie najw...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin