Bezkarne ujawnienia danych spółdzielców.doc

(23 KB) Pobierz
Bezkarne ujawnienia danych spółdzielców

Bezkarne ujawnienia danych spółdzielców

msb

2007-12-21, ostatnia aktualizacja 2007-12-21 18:28

 

Olsztyński sąd wydał wyrok w sprawie ujawnienia przez władze spółdzielni danych osobowych spółdzielczej opozycji. - Umarzam postępowanie ze względu na znikomą szkodliwość czynu - powiedział sędzia

Oskarżonymi w procesie były władze spółdzielni Pojezierze, m.in. Zenon P., były prezes spółdzielni oraz Władysława W. była księgowa. Prokuratura zarzucała im, że wspólnie od czerwca 2004 do stycznia 2005 ujawniali dane osobowe spółdzielców działających wobec nich w opozycji. W ogłoszeniach ukazujących się w lokalnej prasie, artykułach w Echu Pojezierza i na stronie internetowej ukazywały się personalia kilku mieszkańców Pojezierza, którzy walczyli z ówczesnym szefostwem spółdzielni. - Nie ulega wątpliwości, że ich imiona i nazwiska były ujawniane - mówił w piątek sędzia Wojciech Krawczyk. - W publikacji "Siedmiu sprawiedliwych członków spółdzielni mieszkaniowej Pojezierze" umieszczonej na stronie internetowej spółdzielni były też inne dane, m.in. miejsce zamieszkania i pracy, stan posiadania.

 

Sędzia zwracał jednak uwagę, że ustawa o ochronie danych osobowych zakłada, że dane muszą być chronione, ale nie zakazuje całkowitego ich przetwarzania. Pokrzywdzeni wielokrotnie ujawniali je w rozmowach z dziennikarzami i wcześniej zgadzali się na upublicznienie swoich imion i nazwisk. - Tu chodzi raczej o ujawnienie danych w pewnym kontekście. Osoby te brały czynny udział w życiu spółdzielni, wiele zarzucały jej władzom, więc i Pojezierze starało się przedstawić swoje stanowisko - mówił sędzia Krawczyk.

 

Wyrok nie jest prawomocny. Spółdzielcy, których dane zostały ujawnione, zapowiadają złożenie apelacji.

 

Sprawa o ujawnienie danych osobowych działaczy spółdzielczej opozycji nie ma nic wspólnego z toczącą się od lutego przed sądem w Ostródzie sprawą o nieprawidłowości w zarządzaniu Pojezierzem. Przed ostródzkim sądem Zenon P. tłumaczy się m.in. z fałszowania spółdzielczych wyborów, złego rozliczenia budowy bloku przy ul. Dworcowej 48a i niekorzystnego wyboru oferty na zakup podzielników ciepła.

 

Źródło: Gazeta Wyborcza Olsztyn

Zgłoś jeśli naruszono regulamin