Na opolskim rynku zegar smutno bije, tam moja blondyna �lubne wino pije. �lubne wino pije, ze mn� wypi� nie chce, Ej, boli mnie boli moje biedne serce. A u s�siada tam kapela gra, dzi� moja mi�a �luby ma. A u s�siada tam po ta�cu �pi�, gdy inny ju� �lubuje z_ni�. A u s�siada tam kapela gra, dzi� moja mi�a �luby ma. A u s�siada tam po ta�cu �pi�, gdy inny ju� �lubuje sobie z_ni�. Na niebie wysokim jask�ki furgaj�, najwi�cej ch�opaki blondyny kochaj�. Kocha�em blondyn�, niebieskie ocz�ta, jak tak� pokochasz na zawsze pami�tasz. A u s�siada tam kapela gra, dzi� moja mi�a �luby ma. A u s�siada tam po ta�cu �pi�, gdy inny ju� �lubuje z_ni�. A u s�siada tam kapela gra, dzi� moja mi�a �luby ma. A u s�siada tam po ta�cu �pi�, gdy inny ju� �lubuje sobie z_ni�. Topi�em sw� �a�o�� w_piwie, w�dce, winie i nie zapomia�em o swojej blondynie. I nie zapomia�em, zapomnie� nie mog�, zapakuj� graty i wyrusz� w_drog�. A u s�siada tam kapela gra, dzi� moja mi�a �luby ma. A u s�siada tam po ta�cu �pi�, gdy inny ju� �lubuje z_ni�. A u s�siada tam kapela gra, dzi� moja mi�a �luby ma. A u s�siada tam po ta�cu �pi�, gdy inny ju� �lubuje sobie z_ni�. Id� sobie drog�, ludzie mnie pytaj�, czemu mi nad g�ow� jask�ki furgaj�. Ludzie moi mili, to z_takiej przyczyny, by�cie nie wie�yli w wierno�� u blondyny. A u s�siada tam kapela gra, dzi� moja mi�a �luby ma. A u s�siada tam po ta�cu �pi�, gdy inny ju� �lubuje z_ni�. A u s�siada tam kapela gra, dzi� moja mi�a �luby ma. A u s�siada tam po ta�cu �pi�, gdy inny ju� �lubuje sobie z_ni�.
Adogard