Kiedy nie ma wiatru - wiosłuj1
WSTĘP
Żyjemy w dziwnych czasach. Sukces, bogactwo, sława, piękne ciała. Otaczają
nas i osaczają. Wobec takiego naporu informacji, nasz umysł buntuje się. Nawet
nie zdajemy sobie sprawy, z tego, że jesteśmy ofiarami świata, w którym
żyjemy i sami go stworzyliśmy (chociaż może nie tak bezpośrednio). Z każdej
strony słyszymy o sukcesie, choć nie ma nawet definicji tego słowa!
Napływają informację, że świat bogaci się, ludzie zmieniają samochody, kupują
domy, chwalą się swoimi sukcesami. A Ty myślisz: „Jestem nikim”. Znasz to?
Mnie dopadło dokładnie to samo parę lat temu. Początkowo byłam bardzo
oporna na wszelkie rady dotyczące wyjścia z kryzysu. „Świat nie ma sensu. Inni
osiągają sukces, a ja jestem nikim”.
Gdy zaczęłam patrzeć na to wszystko chłodnym i racjonalnym okiem, doszłam
do wniosku, że problem nie leży w świecie, który mnie otacza, ale w moim
nastawieniu do świata. Odkryłam też, że ludzie tak zwanego sukcesu, nie są
wcale lepsi ode mnie, ale po prostu chwalą się rzeczami, które w moim
wykonaniu, w mojej ocenie nie byłyby godne prezentowania publicznie. Inaczej
mówiąc - inni chwalą się swoimi małymi sukcesami i nadmuchują je do
ogromnej rangi. I co ważne – nigdy nie mówią o porażkach, choć zwykle ich
życie składa się z porażek, a nie sukcesów!
1 Niestety nie pamiętam,kto to powiedział
Wydawnictwo Escape Magazine, http://www.escapemag.pl 5 z 30
Patrycja Kierzkowska Motywacja dla rozsądnych
Czym jest dla mnie sukces? Kiedy jest okropnie zimno, a ja wstanę i wyjdę na
zewnątrz, gdzie jest -20 stopni - to jest sukces. Niedawno zjadłam całą paprykę.
Nie znoszę papryki, ale zmusiłam się. Zjadłam. I to był mój sukces. Nie
zrezygnowałam na pierwszym roku ze studiów, choć psychicznie mnie
wykończyły i rozdzierały między pracą w mediach a uczelnią.. To też był mój
sukces. Mam wspaniałego narzeczonego, który mnie wspiera, bez względu na
to, co dzieje się wokół. Znaleźć kogoś takiego – to jest dopiero życiowy
sukces!!! W Twoim życiu na pewno są różne sukcesy. Moim celem jest je
Tobie uświadomić i pokazać, jak można wyjść z kryzysu oraz myślenia o sobie
lub świecie błędnymi kategoriami. Przede wszystkim musisz stać się
człowiekiem krytycznym i rozsądnym.
W pierwszej części ebooka uprzątniemy nasze życiowe kartony, które
w podświadomości hamują dalsze działanie i sposób postrzegania wszystkiego
wokół. W drugiej zajmiemy się całą resztą, przyjrzymy się różnym sytuacjom
z życia i spojrzymy na to chłodnym, rozsądnym okiem.
Jeśli masz jakieś pytania, możesz zawsze o mnie napisać. O każdej porze, bez
względu na to, czy kupiłeś ebook, czy czytasz tylko fragment. Do woli. Do
oporu. Do bólu. Pisz, jeśli mogę w czymś pomóc, to z pewnością pomogę.
Adres: patrycja@escapemag.pl
Wydawnictwo Escape Magazine, http://www.escapemag.pl 6 z 30
WSTĘP NUMER DWA
Co to za zdziwienie? Książka nie może mieć dwóch wstępów? Moja ma, bo jest
moja i jako autor mam taki kaprys. Pierwszy wstęp był taki ogólny. Ten, czyli
drugi, będzie bardziej ideologiczny. Otóż wyobraź sobie, że mam totalnie
gdzieś, czy ten ebook Cię do czegoś zmotywuje. Zdziwiony? Z pewnością.
Przecież nie tak zaczynają się wszystkie książki o motywacji! O co tu chodzi?!
Sprawa jest prosta – przedstawiam Ci własne przemyślenia i wskazówki,
którymi kieruję się w życiu. Moje spojrzenie, które jest zawarte w tej książce,
sprawiło2, że dziś robię to, co lubię. Nie będę tu pisać, że mam wspaniałą firmę,
zatrudniam ludzi i jestem na studiach dziennych. Czy to ma jakieś znaczenie?
Może ma, może nie ma. Nie wiem, kim jesteś. I nie wiem, co zrobisz z tym, co
przeczytasz w niniejszej książce. Mam to totalnie gdzieś.
Może to jest Twoja kolejna książka motywacyjna, jedna z wielu, które
pochłaniasz w nadziei, że będziesz taki i owaki, bo wszyscy wokół mówią, że
taki właśnie jest człowiek sukcesu. Może czytasz tę książkę, bo masz dość
nadmuchanych, nierealnych haseł z książek motywacyjnych. Może jest jeszcze
jakiś inny powód. Jedno jest pewne – to od Ciebie zależy, ile nauczysz się z tej
książki. Ja nic w życiu za Ciebie nie zrobię. Ani ja, ani nikt inny. Nawet ten
gość, którego książkę motywującą przeczytałeś tydzień temu.
2 Przynajmniej tak mi się wydaje
Wydawnictwo Escape Magazine, http://www.escapemag.pl 7 z 30
Wiem jedno – na rynku jest masa książek motywacyjnych. Motywatorzy mają
to do siebie, że mówią to, co usłyszeli od innych. Oni nie dzielą się swoim
doświadczeniem, oni tylko przekazują doświadczenia innych w ciekawej
formie. Dlaczego tak uważam? To bardzo proste – motywatorzy zarabiają grubą
kasę na tym, że motywują ludzi, wciskając im ciągle, że musimy robić
wizualizację celów, wierzyć w siebie, wyznaczać sobie cele, nie zważać na
porażki itp. Inaczej mówiąc oni (motywatorzy) osiągają sukces dzięki gadaniu
o sukcesie, a nie dzięki swojej pracy i wdrażaniu w życie tego, o czym mówią.
Dziwne? Nie. Zadaj sobie trud zapoznania się w życiorysami takich osób i bądź
choć trochę krytyczny wobec tego, co Ci wciskają!
Skoro ich nauki są takie wspaniałe, to dlaczego jeżdżą po świecie i je głoszą,
zamiast założyć sobie jakieś dochodowe biznesy? Otóż to – motywowanie
ludzi, to jest właśnie ich biznes. Nie sądzę, żeby mieli w tym szczytny cel, bo
z motywowania żyją, płacimy im za szkolenia, za ich książki itp.
Ta książka ma być przeciwieństwem tego wszystkiego. Dzielę się swoimi
przemyśleniami, sposobami i radami. To właśnie „brutalna prawda”, pozwoliła
mi wyjść z kryzysu i robić to, co robię. Nie mam zamiaru wciskać Ci bajek,
tylko pokażę Ci, jak było w moim wypadku i co z tej gadaniny motywatorów
sprawdziło się w moim życiu, a co nie.
W książce będzie sporo złośliwości3 i szyderstwa pod adresem różnych osób,
instytucji, zjawisk. Nie mam najmniejszej ochoty mówić Ci, że masz marzyć
i ciężko pracować, a na pewno coś osiągniesz. Przeciwnie – odkryję brutalną,
nagą prawdę na temat motywacji, świata wokół oraz tego, co do tej pory
czytałeś o sukcesie.
Czy jesteś gotów na spotkanie z motywującą prawdą?
3Jeśli jeszcze nie wiesz, co oznacza mój pseudonim (czyli: shrew), to sprawdź w słowniku
angielsko-polskim
Wydawnictwo Escape Magazine, http://www.escapemag.pl 8 z 30
WYBRANE PUNKTY Z EBOOKA
Wydawnictwo Escape Magazine, http://www.escapemag.pl 9 z 30
ZAPOMNIJ O KSIĄŻKACH MOTYWACYJNYCH
Im więcej czytasz książek motywujących, tym mniej robisz. W każdej książce
jest zwykle to samo. Kiedy czytasz, skupiasz się na samym aspekcie
motywującym, a nie na swoim planie działania. Autorzy książek motywujących
skupiają się wytworzeniu atmosfery, która da kopniaka do działania. Jest to
czasami potrzebne. Przy czym czytanie ciągle kolejnych książek, powoduje, że
zamiast wziąć się w końcu do roboty, Ty cały czas nakręcasz się i nic z tego nie
wynika. Bierzesz się do pracy na hura. Z czasem Twoja energia opada,
odkładasz pracę w kąt. Potem przeglądasz nową ofertę księgarni i kupujesz
kolejną książkę motywującą. Potem motywacja znika lub tylko maleje i...
sięgasz po kolejną książkę.
W efekcie Twoja motywacja trwa tak długo, jak trwa lektura lub kilka dni
więcej. Tymczasem powinno być inaczej – bierzesz książkę, nakręcasz się,
układasz długofalowy plan i działasz. Kiedy motywacja spadnie Ci, to zacznij
myśleć racjonalnie, a nie biegać po nowe książkę z serii „motywacja”.
Myślenie racjonalne to takie coś, czego brakuje wszystkim tym, którzy czytają
zbyt wiele książek motywujących. Czym różni się człowiek racjonalny od
człowieka żyjącego złudzeniami? Otóż ten pierwszy wie, czego chce. Ten drugi
działa na hura, czyli bez ładu i składu. I choć czasami ten pierwszy, racjonalista,
miewa różne zwątpienia, to w okresie niedyspozycji, nie traci czasu na
pochłanianie kolejnych książek, które nic nie wnoszą, tylko wraca do tego, co
już przeczytał i zrobił. Krótko mówiąc odznacza się MYŚLENIEM.
Człowiek racjonalny myśli tak: „Nie chce mi się, wezmę sobie dwa dni
wolnego, ale po tych dwóch dniach zachce mi się na pewno, bo zrobiłem już tak
wiele. Jeśli ja tego nie zrobię, to nikt inny tego za mnie nie zrobi”. Człowiek
racjonalny zdaje sobie sprawę z kryzysów, ale wie, że nie trwają one wiecznie.
Wydawnictwo Escape Magazine, http://www.escapemag.pl 10 z 30
Często w chwilach kryzysu, człowiek racjonalny stara się robić cokolwiek, żeby
nie siedzieć bezczynnie. Wtedy to wykonuje mniej kroków do swojego celu, ale
coś robi, w myśl zasady:
Kto stoi w miejscu, ten nigdy nie idzie do przodu.
To bardzo mądre słowa. Nie pamiętam, kto je wypowiedział. Zawsze, gdy mam
kryzys, to najpierw przez dzień odpoczywam. Pewnie nie zdajesz sobie sprawy,
jakie odpoczywanie jest męczące. Zwykle po jednym dniu wraca mi chęć do
pracy. Jeśli nie, to przeglądam moją listę (zrobione - do zrobienia) i zmniejszam
ilość zadań do wykonania w ciągu danego dnia. Po co? Żeby robić mało,
niewiele, prawie nic, ale robić – żeby iść do przodu.
Przeczytałam bardzo dużo książek motywujących i doszłam do wniosku, że
tylko pierwsze dwie4 cokolwiek wniosły do mojego życia. Cała reszta, może nie
tyle, że była bezwartościowa, ile była bezwartościowa dla mnie, bo wszystko,
co ważne, wyciągnęłam z lektury poprzednich. W chwilach kryzysu, zamiast
kupować lub wypożyczać kolejne, w zupełności wystarczył mi powrót do tych,
które znam. Najważniejsze jednak było spojrzenie na moje listy zadań - ile już
zrobiłam i ile mi zostało.
To samo dotyczy książek o biznesie - tylko kilka uważam za naprawdę godnych
polecenia i wnoszących coś wartościowego. Reszta, to powielanie schematów
i pisanie ciągle w ten sam sposób, czyli atmosfera motywująca, a nie wnosi nic
nowego. Ową atmosferę można znaleźć wszędzie - w przeczytanych książkach,
w lesie, na ulicy. Oczywiście dużo łatwiejsze jest kupowanie coraz to nowych
książek motywujących...
4„Bogaty ojciec, biedny ojciec”: http://www.ksiegarnia.apeironmag.pl/index.php?pos=297
„Życie może być proste”: http://www.ksiegarnia.apeironmag.pl/index.php?pos=47450
Wydawnictwo Escape Magazine, http://www.escapemag.pl 11 z 30
Krótko mówiąc:
Mniej czytania, więcej działania.
CZY ŻYCIE MA SENS?
Oto pytanie, które wpędza do grobu wszystkich ludzi, którzy nad nim
rozważają. Zauważ, że wielcy filozofowie, rozprawiający o świecie i ludziach,
często kończyli życie owładnięci chorobą psychiczną. To nie jest przypadek. Im
więcej rozważasz na temat życia i jego sensu, tym bardziej wpędzasz się
w depresję. I wiem, co mówię. Nie będę Ci wmawiać, że życie ma sens, bo
w mojej ocenie nie ma żadnego. Ale to nie jest powód, żeby z niego nie
korzystać, skoro już tu jesteśmy. Inaczej mówiąc trzeba nadać samemu temu
życiu sensu.
Uwierz mi, ale rozpaczanie nad tym, że ludzie na świcie głoduję, zabijają się,
nie ma naprawdę żadnego sensu. Zanim Ty znalazłeś się na tym świecie było
podobnie. I zauważ, że nikt tego nie zmienił! Tak jest stworzony ten świat, że
dziennie ileś osób umiera z różnego powodu. Są rzeczy, na które nie masz
żadnego wpływu. Nie możesz odpowiadać za to, co robi George Bush albo
władca w Sudanie.
Kiedyś uważałam, że ludzie, którzy nie zamartwiają się problemami świata są
egoistami. Różnice dostrzegłam dość szybko – że najważniejsze to pomagać,
a nie użalać się. Jesteśmy od tego, żeby wspólnie działać na rzecz poprawy
czegoś, a nie żeby płakać z powodu zła na świecie. Robimy tyle, ile możemy,
na ile pozwalają nasze możliwości czasowe, środki i strefy wpływów. Wojna
domowa w jakiś afrykańskim kraju jest poza strefą moich wpływów jako
Patrycji Kierzkowskiej, jednej z prawie 40 milionów jednostek w Polsce.
Dlatego zapamiętaj, że są rzeczy, na które nie masz żadnego wpływu.
Wydawnictwo Escape Magazine, http://www.escapemag.pl 12 z 30
NAGRADZAJ SIĘ
Kiedyś byłam wielką przeciwniczką nagradzania się. Do śmiechu doprowadzali
mnie ludzie, którzy po maturze robili sobie rok przerwy albo świętowali każdą
(w mojej ocenie) błahostkę. Po co nagradzać się za coś, co jest oczywiste.
Przecież zdanie matury to żaden problem, zdanie egzaminu na studiach –
podobnie. Co tu świętować? – myślałam. Jednak takie sztywne podejście do
otaczającej rzeczywistości doprowadzało mnie do poczucia bezsensu
wszystkiego.
Kiedy moje wydawnictwo5 dopiero zaczynało, nie miałam zbyt wielu
zamówień. I nagle zdarzył się niemal cud. Normalnie było jedno zamówienie
dziennie, a tego jednego dnia ich było 5. Nie potrafiłam tego w żaden sposób
wyjaśnić – nie była to zasługa żadnego Partnera, który z nami współpracował,
ani żadnej reklamy. Po prostu przypadek. Przepiękny przypadek, który dał mi
światełko w tunelu, że moja ciężka praca po 12 godzin dziennie może przynieść
jakieś efekty. Od razu pobiegłam po moje ulubione wino do sklepu
i obwieściłam narzeczonemu, że to jest znak. Że to będzie najlepsze w Polsce
wydawnictwo ebooków. Czy tak jest dziś – nie wiem, ale dzisiaj 5 zamówień
dziennie nie robi na mnie żadnego wrażenia.
Dodam jeszcze tylko, że w tamtym czasie poważnie rozważałam zamknięcie
firmy i uznanie, że nie przyszedł jeszcze czas na książki elektroniczne w Polsce,
a tak w ogóle to jestem beznadziejnym przedsiębiorcą, który nie potrafi
rozkręcić firmy.
Kiedy mam jakiekolwiek zwątpienia związane z własną pracą albo kiedy robię
coś, co nie przynosi efektów6, zawsze przypominam sobie sytuację z początku
5 To, w którym kupiłeś ten ebook
6 Naprawdę uważasz, że ludzie wokół jak się za coś biorą, to zawsze im wychodzi?
Wydawnictwo Escape Magazine, http://www.escapemag.pl 13 z 30
działalności – że musi się kiedyś rozkręcić, że wiem, co robię i musi to
przynieść efekty, których oczekuję. Musi. I przynosi.
Dziś nagradzam się na każdym kroku. Skończyłam rozdział książki – idę na
spacer. Pracowałam prze godzinę bardzo intensywnie – zasłużyłam sobie na
przerwę, więc idę na herbatę i ciastka. Poszłam na wyrwanie zęba – bardzo
dobrze, należą mi się 3 dni odpoczynku.
Jeśli wydaje Ci się to głupie, spróbuj chociaż przez tydzień nagradzać się
Uwaga! Nagroda musi być za dokonanie czegoś, co jest dla Ciebie ważne.
Z nagrodami oczywiście nie można przesadzać, bo przestają być skuteczne. Jak
przeholujesz, to sam automatycznie znajdziesz nowy sposób nagradzania się.
ZAINWESTUJ W KALENDARZ
Odradzam wszelkie organizery w komputerze - są niepraktyczne, bo wymagają
od nas włączonego komputera. Wyjściem jest jakieś urządzenie przenośnie typu
iPod albo (jak w moim wypadku) telefon z wbudowanym organizerem.
Wyjściem jest także papierowy kalendarz, który wypełniamy ołówkiem. To
bardzo ważne, bo gdy używasz długopisu, to za chwilę cały kalendarz będzie
pokreślony. Poza tym zauważyłam, że psychologicznie mam opory przed
kreśleniem, bo tak ładnie napisane, a jak pokreślę, to będzie brzydko wyglądać.
I w ten oto sposób wyglądu kalendarza nieświadomie blokuje nasze zmiany
planów i zapiski w nim! Dlatego polecam używanie ołówka.
W kalendarzu rozpisujesz sobie wszystko na dni. Za chwilę podzielę się z Tobą
moim pomysłem na wykorzystanie korkowej tablicy, którą mam zamiast
kalendarza. Minus jest oczywiście taki, że kalendarz mogę wszędzie ze sobą
zabrać, a tablicę nie7
7 Nie lubię nosić ze sobą wielkiego prostokąta ;)
Wydawnictwo Escape Magazine, http://www.escapemag.pl 14 z 30
PLANUJ Z MYŚLĄ O POŚLIZGACH CZASOWYCH
Kiedy niedawno pisałam książkę dla jednego wydawnictwa8, ustaliłam sobie, że
gdy zacznę pisanie, będę tworzyć jeden rozdział dziennie. Tematyka relacji
z klientem w e-biznesie, to moja praca na co dzień, więc co w tym będzie
trudnego? Jak bardzo myliłam się, wyszło już pierwszego dnia pisania. Był to
...
saueroo