Antropologia2.rtf

(15 KB) Pobierz
96

 

96

 

 

997


 


1. Pryncypia człowieka w ujęciu genetycznym.

Początkiem ujęcia genetycznego jest zauważenie, że do wyjaśnienia powstania człowieka nie wystarczą pryncypia wskazane w ujęciu strukturalnym. Kiedy nas nie było, nie mogliśmy w żaden sposób działać, a więc także nie mogliśmy spowodować naszego własnego zaistnienia. Poza tym każdy wie, że aby powstał nowy człowiek potrzebni są rodzice i jest to niezaprzeczalny fakt. Prowadzi nas on do wniosku, że muszą tu działać jakieś jeszcze inne przyczyny, wśród których są także i rodzice. Te przyczyny nie należą już do wewnętrznej metafizycznej struktury człowieka i z tej racji możemy je nazwać przyczynami zewnętrznymi. W ujęciu genetycznym musimy więc wykryć wszystkie przyczyny zewnętrzne potrzebne do tego, aby powstał człowiek.

Zapytajmy dalej, czy nie wystarczy tu wskazanie na rodziców, czy jeszcze potrzebne są jakieś inne przyczyny zewnętrzne? Otóż odpowiedź możemy uzyskać zastanawiając się jak człowiek może oddziaływać na drugiego człowieka. Widzimy, że dzieje się to zawsze na drodze zmysłowej. Człowiek może wpłynąć na duszę drugiego człowieka tylko poprzez zmysły. Nie można w żaden sposób przemówić do intelektu drugiego człowieka, bezpośrednio. Na drodze pomiędzy dwoma intelektami zawsze stoją zmysły jednej i drugiej osoby. A zatem oddziaływanie człowieka na człowieka, nawet kiedy odwołujemy się do jego duszy odbywa się poprzez ciało, czyli materię. Możliwe jest to także dopiero wtedy, kiedy człowiek posiada organy zmysłów odpowiednio rozwinięte, a zdajemy sobie sprawę, że nowo powstający człowiek musi dopiero urosnąć, zaś jego organy zmysłów muszą się odpowiednio wykształcić. Dlatego musimy uznać, że rodzice nie są jedyną przyczyną zewnętrzną człowieka. Muszą istnieć jeszcze jakieś inne przyczyny zewnętrzne, takie, które będą mogły wpływać na duszę człowieka i to w momencie, w którym ona powstaje. Poza tym, jak już zaznaczyliśmy wyżej, poza możliwościami człowieka leży w ogóle nadanie czemukolwiek formy substancjalnej. Zatem człowiek nie może spowodować zaistnienia struktury metafizycznej, czyli nie może stworzyć istnienia. Zewnętrzne przyczyny człowieka, które trzeba odnaleźć, muszą więc przede wszystkim dotyczyć istnienia jako pierwszego aktu bytu.

Zacznijmy więc ich szukać, od tego, co od strony filozoficznej w człowieku najważniejsze - aktu istnienia. Oczywiste jest, że przyczyną istnienia człowieka nie może być nic, co już wyróżniliśmy w bycie, ponieważ możność w stosunku do aktu ma pozycję skutku. Istota jest możnością w odniesieniu do aktu istnienia, a więc ani istota, ani żadna jej część nie może być przyczyną istnienia. Musimy więc szukać jakiejś przyczyny zewnętrznej i to takiej, która mogłaby spowodować zaistnienie bytu. Taka przyczyna sama musi być istnieniem, aby móc powodować istnienie, co więcej musi być


istnieniem doskonalszym. Taki byt, który może powodować zaistnienie innych bytów, w tym człowieka, nazywamy samoistnym aktem istnienia, czy po prostu Bogiem. Zewnętrzną przyczyną sprawczą człowieka jest więc Bóg, który stwarza ludzki akt istnienia. Stworzenie aktu istnienia jest pierwsze i absolutnie niezbędne w powstaniu każdego bytu, a więc także i człowieka."'

Bóg jednak nie stwarza aktu istnienia w jakimś dowolnym miejscu, lecz tam, gdzie są obecne wszystkie inne przyczyny potrzebne do zaistnienia człowieka. A więc musi być obecny materiał genetyczny. Akt istnienia urealnia i aktualizuje istotę, która kształtuje się jako istota ludzka. Jest to możliwe dlatego, że jednocześnie na istotę człowieka działają przyczyny, które już nie powodują, jak przyczyna sprawcza, zaistnienia bytu, ale powodują jego takie, a nie inne ukształtowanie. Działają one tak, że wnoszą w powstającego człowieka to, czym są. Dlatego, że działają na człowieka poprzez upodobnienie, stając się celem i wzorem owego upodobnienia, nazywamy je przyczynami celowymi. Zauważmy, że o ile przyczyna sprawcza powodując zaistnienie bytu stwarza go, o tyle przyczyny celowe nie wpływają na istnienie bytu, lecz na ukształtowanie tego, co już jest, a więc na treść bytu, czyłi jego istotę. Zatem akt istnienia jest stwarzany przez Przyczynę Sprawczą niejako w środowisku przyczyn celowych człowieka, wszystkich przyczyn potrzebnych do ukształtowania się istoty człowieka.5

Działanie przyczyny celowej najlepiej można wytłumaczyć na przykładzie kodu DNA, który jest najważniejszą przyczyną celową ciała.1 Rodzice, przekazując dziecku swój kod genetyczny, w wymiarze ciała i psychiki stanowią dla dziecka wzór. Dlatego dziecko jest* podobne do rodziców, ma podobne do nich cechy fizyczne, a więc ma podobny wygląd zewnętrzny, a nawet ma podobną psychikę: Zauważmy jednak, że DNA, to nie jedyna przyczyna celowa ciała. Przyczyny celowe to także pożywienie i wszystko, co jest potrzebne do wzrostu i właściwego funkcjonowania ciała. Widzimy też, że działanie przyczyn celowych nie kończy się wraz z powstaniem człowieka, ale w zasadzie wtedy dopiero się zaczyna. Przez cały okres życia człowiek musi korzystać z przyczyn celowych, jednak jest to potrzebne zwłaszcza w pierwszych latach naszego życia, kiedy rozwój człowieka jest bardzo intensywny. Wiemy już, że przyczyny celowe ciała nie tylko są czymś, co działa z zewnątrz, a więc wpływa jakoś na człowieka powodując w nim jakąś przemianę. Są one także włączane w strukturę ludzkiego ciała, poprzez ogarnięcie ich własnościami transcendentalnymi, zaczynają być ludzkim ciałem. Znów najlepiej widać to na przykładzie kodu DNA, który jest jednocześnie zasadą ukształtowania ludzkiego ciała i także jest częścią ciała (a nawet każdej jego komórki). Jednak w momencie, kiedy

4              Por. K. WOJCIESZEK, dz. cyt., s. 126.

5              Por. K. wojcieszek, d/., cyt., s. 134.

'' Por. tamże, s. 127. Szczegółowe ujecie ludzkiego ciała w ujęciu genetycznym prezentuje: P. Ml!.CAK!-:K, Teoria dala ludzkiego, d/., cyt., s. 180- 200. 7 Por. tamże, s. 130.

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin