doktorant.txt

(10 KB) Pobierz
Gniazdo - Amatorskie Opowiadania Erotyczne, copyright by Godai Yusaku 2003 - 2004

Ten plik pochodzi z o�rodka Gniazdo - Amatorskie Opowiadania Erotyczne, pod adresem http://www.opowiadania.org

Wszelkie prawa zastrze�one. Rozpowszechniane tego pliku przez osoby trzecie jest przest�pstwem i b�dzie �cigane z ca�� dopuszczaln� surowo�ci� prawa.

Autor: Czarnulka

Tytu�: Doktorant

Kody: 

Wszelkie postaci i wydarzenia opisane w tym tek�cie s� najzupe�niej fikcyjne a jakiekolwiek podobie�stwo do realnych os�b i zdarze� jest najzupe�niej przypadkowe.

------------

                         -=Doktorant=-

   Micha� cicho otworzy� drzwi wej�ciowe i odruchowo schowa� klucze do
kieszeni kurtki. Torb� podr�n� postawi� obok but�w i zaskoczony rozejrza�
si� po mieszkaniu. Liczy� na to, �e mimo p�nej pory, Sylwia go powita,
skoro wr�ci� z daleka po niemal miesi�cu. Uzna�, jednak, �e na pewno
zasn�a, w ko�cu bardzo ci�ko pracowa�a i jednocze�nie studiowa�a zaocznie,
wi�c mia�a prawo pa�� ze zm�czenia.
    Przeszed� do kuchni, by zrobi� sobie herbaty, my�l�c jednocze�nie, �e
musi nastawi� pranie i przynie�� Sylwii kwiaty bez okazji, poniewa� ostatnio
nie zrobi� zbyt wielu romantycznych gest�w i do zwi�zku powoli wkrada�a si�
rutyna. Nawet nie dzwoni� ju� codziennie, gdy wyjecha� za granic� w
delegacj�, o widok�wce ju� nie wspominaj�c. Zachowywali si� niczym stare,
dobre ma��e�stwo
    Gdy zapala� gaz pod czajnikiem, k�tem oka zauwa�y�, �e w sypialni pali
si� lampka. Z czu�o�ci� pomy�la�, �e Sylwia na pewno zasn�a z ksi��k� w
r�ku i nie da jej sobie wyrwa� bez walki. Dopiero po chwili dotar�y do
Micha�a dziwne, niepokoj�ce d�wi�ki. Cicho uchyli� drzwi do sypialni i
zobaczy�, jak Sylwia z furi� wrzuca spodnie do torby podr�nej.
    - Cze�� kochanie - mrukn��. - Wyje�d�asz?
    Sylwia cz�sto si� irytowa�a, mia�a wybuchowy charakter i nie umia�a
zostawi� pracy przed progiem mieszkania. Je�li si� anga�owa�a, to w stu
procentach i prze�ywa�a wszystko ca�� sob�. Wygl�da�o na to, �e tym razem
Micha� mia� cierpie� razem z ni�, poniewa� zacisn�a wargi i nie odezwa�a
si� s�owem.
    - Kotku, o co chodzi? - zapyta�, wyci�gaj�c w jej stron� r�k�.
    Cz�sto wystarczy�o j� przytuli�, by przesta�a si� w�cieka�, ale tym
razem odskoczy�a i w�ciekle wrzasn�a:
    - Nie dotykaj mnie, ty �a�osny dupku! Wracasz tu, jak gdyby nigdy nic
i my�la�e�, �e si� nie dowiem? No to pud�o! Tw�j najlepszy przyjaciel ci�
wsypa�! - sycza�a, celuj�c w Micha�a oskar�ycielsko palec. - Zadzwoni� przed
chwil� ze wzruszaj�c� historyjk�, jak to po�wi�ca�e� si� dla umieraj�cej
studentki. I wiesz co? Ja tego nie kupuj�! Mam do�� wszelkich niedom�wie�,
dy�ur�w na uczelni w soboty i kolejnych "zalicze�" studentek... Jutro
przyjd� po reszt� rzeczy. Od tej chwili nie obchodzi mnie, dla kogo si�
po�wi�casz!
    Micha� sta� z kamienn� twarz�. Nie odzywa� si� tak d�ugo, a� cisza by�a
g�sta od emocji.
    - To jest twoje zaufanie? - zapyta� w ko�cu g�ucho, gard�o mia�
�ci�ni�te. - Gdyby to by� student, oskar�y�aby� mnie, �e jestem
homoseksualist�?
    Sylwia zacisn�a usta i wysz�a, trzaskaj�c drzwiami.
    Micha� stan� w p�mroku sypialni i  nagle doszed� do wniosku, �e
odechcia�o mu si� spa�. W��czy� telewizor i zrobi� pranie, po czym
postanowi� u�atwi� �ycie by�ej dziewczynie. Zebra� wszelkie drobiazgi, jakie
uda�o jej si� uzbiera� w jego mieszkaniu, spakowa� wszystkie babskie
fata�aszki oraz buty na obcasach i wrzuci� do ledwie opr�nionej po podr�y
torbie. Dopiero wtedy po�o�y� si� w ubraniu, pod�o�y� r�ce pod g�ow� i
zagapi� si� w sufit z zamiarem g��bszej kontemplacji zaistnia�ej sytuacji.
    Obudzi� go dopiero najlepszy przyjaciel.
    �omotanie do drzwi nios�o si� po ca�ej klatce schodowej, dop�ki zaspany
Micha� nie otworzy�. Pawe� przegarn�� nerwowym ruchem d�ugie w�osy w rzadkim
odcieniu platynowego blond i bez pytania wpakowa� si� do mieszkania.
    - Strasznie mi przykro, stary. - powiedzia�.
    Bacznie przygl�da� si� gospodarzowi, szukaj�c oznak z�amanego serca, ale
niczego takiego nie znalaz� w zaczerwienionych od niewyspania oczach i jak
zwykle zaci�ni�tych wargach.
    - Nikt mi nie umar�. - odpar� obserwowany, drapi�c dwudniow� szczecink�
na twarzy. - Chcesz kawy? No chod�, przecie� nie b�dziesz stercza� w
przedpokoju.
    Po chwili siedzieli po przeciwnych stronach bufetu, dziel�cego kuchni�
na cz�� jadaln� i "laboratoryjn�", jak nazywa� j� Micha�. W milczeniu pili
kaw�.
    - Je�li chodzi o Sylwi�... - zacz�� Pawe�, ale przyjaciel zby� t� pr�b�
machni�ciem r�ki.
    - By�o, min�o. To nawet lepiej, bo ona mnie widzia�a w roli konsultanta
medycznego. - parskn�� sztucznym �miechem. - Stary, wyobra�asz mnie sobie,
sprzedaj�cego leki? Mo�e i mam p�ynn� przemow�, ale wol� studentki od
bufonowatych doktork�w. Ja si� urodzi�em wyk�adowc�. A teraz odkry�em, �e
r�wnie� flirciarzem.
    - Micha�... - przerwa� Pawe�. - Masz nerwowy s�owotok. Sylwia dzwoni�a
do mnie rano. Mia�a jaki� atak histerii i  wywnioskowa�em, �e to przeze mnie
si� wyprowadzi�a. Przepraszam, chcia�em ci� tylko zareklamowa�, �e jeste�
taki wspania�y.
    - A zrobi�e� ze mnie lokalnego Casanov�, ale ju� m�wi�em, nie chc� do
tego wraca�. Pewnie za wcze�nie si� deklarowali�my, Sylwii by� potrzebny
pretekst, �eby si� wyrwa�, ja go jej dostarczy�em, a teraz oboje mamy
spokojne sumienia. Zrobi� ci jajecznic�, za�o�� si�, �e nie jad�e� jeszcze
�niadania.
    - Micha�, s�owotok! Z pieczarkami i serem ��tym.
    Pawe� zapali� papierosa. Codziennie obiecywa� sobie, �e zerwie z
na�ogiem, po czym usprawiedliwia� si� brakiem silnej woli. Tym razem
zapali�, czekaj�c na �niadanie. Prawdopodobnie gdyby nie to, �e Micha�
dzieli� si� z nim wszystkim, umar�by z g�odu, a tak - by� tylko chudy. Za to
kobiety na to lecia�y i wiecznie chcia�y go odkarmia�, matkowa� mu,
us�ugiwa� i tym podobne.
    - Wiesz co? - zacz�� pod wp�ywem refleksji, strzepuj�c popi� na
spodeczek, podstawiony przez Micha�a. - Chyba wysy�a z�e sygna�y. Sam
chcia�bym by� opiekunem. W gruncie rzeczy jestem twardym facetem.
    Micha� spojrza� na niego uwa�nie i sam zapali�. Zaci�gn�� si� g��boko i
d�ugo wypuszcza� dym, zanim odpowiedzia�.
    - Sylwia mi nie pozwala�a. - wskaza� papierosa. - A to si� jako�
wyklucza? Opiekuj si� i pozw�l, �eby ona si� tob� opiekowa�a.
    - Jaka ona?
    - Zreszt� facet, kt�rego w�a�nie rzuci�a dziewczyna, nie jest
autorytetem w sprawach sercowych. - skonstatowa� Micha�, po czym z
papierosem w z�bach wyrzuci� fantazyjn� jajecznice na talerz i pchn��
Paw�owi pod nos. - Lepiej poczytaj horoskop w gazecie z programem
telewizyjnym.
    - A dowiem si� stamt�d, co naprawd� robi�e� ze studentk�, Natali� M?
    - Najlepiej si� tego dowiesz z plotek. Ju� niewa�ne, co z ni� robi�em,
wa�ne �e przez to rozsta�em si� z dziewczyn�. Prawda nie jest wa�na. Skutek
owszem.
    - Kochasz j�? - zapyta� Pawe�, pochylaj�c si� mocno nad talerzem.
    - Natali� M. kocham ca�ym sercem.
    - Nie kpij!
    - Nie kpi�. Zobaczysz, teraz to b�dzie obowi�zuj�ca wersja... Je�li nie
ona sama j� ustali, to domy�lne kole�anki, w ka�dym razie wynik b�dzie ten
sam.

    Ale nast�pnego dnia Natalia M. nie rozg�asza�a wszystkim, kt�rzy chcieli
s�ucha�, �e w nocy dosta�a ataku wyrostka i sp�dzi�a p� nocy w toalecie z
opiekunem roku, a dalsz� po�ow� na izbie przyj�� zagranicznego szpitala,
gdzie opiekun robi� za t�umacza.  Bynajmniej - unika�a tematu nocy, Micha�a
i robi�a wszystko, by udawa� g�upsz�, ni� by�a.
    Na zaj�ciach siedzia�a cichutko, jak nigdy, bladziutka i zmizerowana,
ale. Micha� obserwowa� j� p�torej godziny, przypominaj�c sobie jak urocza,
pe�na energii dziewczyna, powoli zmienia�a si� pod wp�ywem cierpienia w cie�
cz�owieka, a sam nie by� w stanie jej pom�c. Potem umkn�� szybko, jak
najdalej od wszelkich studentek. Ale gdy spotka� j�, popijaj�c� herbat� w
barze, nie wytrzyma�.
    - Jak si� pani czuje? Nie powinna si� pani zg�osi� do lekarza? - nie
reagowa� na mizerne zaprzeczenia. - Prosz� pani� na chwil� rozmowy, akurat
zaczynam dy�ur...
    Gdy sz�a za nim, stara�a si� nie umrze� ze wstydu na wspomnienie, �e
trzyma� jej g�ow�, podczas gdy ona wymiotowa�a jak m�ody kot w pralce.
Liczy�a, �e nie b�dzie jej tego wypomina�. Ani wspomina� o tej plotce, �e
znowu jest wolny i to z powodu w�a�nie tej nocy. Z naprzeciwka szed�
asystent, mia� na imi� Pawe� i u�miecha� si� porozumiewawczo do Micha�a. I
pu�ci� do niej oczko.
    Drzwi do gabinetu wreszcie zamkn�y si� za ni�.
    Nie zd��y�a nawet odetchn��, pomy�le�, zdziwi� si�, gdy usta Micha�a
zaatakowa�y jej wargi. Delikatnie przekr�ci� klucz w zamku i nie przerywaj�c
poca�unku, obj�� dziewczyn� i pchn�� w stron� biurka. W jego ramionach
zmi�k�a i nie stawia�a oporu. Ch�tnie oddawa�a g��boki poca�unek, wzdychaj�c
cicho. By�a g�adka, delikatna, �adnie pachnia�a, bardzo kobieco i subtelnie.
Gdy zdj�� z niej sweter, dostrzeg� niewielki pieprzyk na piersi, tu� nad
koronk� stanika, a sutki przebija�y poni�ej przez materia�. By� podniecony
faktem, �e tak dzia�a na dziewczyn�. Natalia, o�mielona zabiegami
wyk�adowcy, wojowa�a z guzikami, w jego koszuli, po czym zabra�a si� do
sprz�czki paska. Niemal jednocze�nie opad�y jego i jej spodnie. Micha�
posadzi� dziewczyn� na biurku i delikatnie zanurzy� d�o� mi�dzy jej uda.
Dr�a�y pod jego dotykiem. Pie�ci� ustami piersi, kt�re nabrzmiewa�y kusz�co.
Natomiast jego penis w r�kach studentki zacz�� �y� w�asnym �yciem, domagaj�c
si� wi�cej dotyku jej palc�w. Natomiast jego d�o� niepostrze�enie
prze�lizn�a si� z ud do wn�trza jej majteczek. Wygi�a si� zach�caj�co i
j�kn�a przeci�gle, gdy zacz�� pie�ci� jej wilgotn� szpark�. J�zykiem bada�
wn�trze ust studentki, a palcami nork� i pociera� rytmicznie jej guzek.
    Przyci�gn�a go do siebie i wypi�a zapraszaj�co biodra. Nie da� si�
d�ugo namawia�, zatopi� si� szybkim ruchem w gor�cym, pulsuj�cym wn�trzu i
powolnymi ruchami pie�ci� dziew...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin