Fryderyk Wielki.pdf

(217 KB) Pobierz
Microsoft Word - Fryderyk Wielki.doc
Sen o potędze
Słowa, które przed śmiercią skierował do swych następców Fryderyk Wielki były przez na-
stępne dziesięciolecia znane tylko niewielkiemu gronu osób. Zawierały one bowiem drapieżne
wezwanie twórcy potęgi państwa pruskiego do dalszej ekspansji terytorialnej. Jej główną ofiarą
miała być słabnąca Rzeczpospolita.
W XVIII wieku było już tradycją Domu Hohenzollernów, że kolejni władcy spisywali dla
swych następców wskazówki zwane testamentami politycznymi. Otaczano je tajemnicą pań-
stwowej wagi i ich pełne ujawnienie przyniósł dopiero wiek XX. Testamenty Fryderyka Wielkie-
go – pierwszy, bardzo obszerny z 1752 i drugi z 1768 roku – spisane po francusku, jak wszystkie
jego dzieła i gros korespondencji, zostały ogłoszone w pełnym tekście w 1920 roku – już po
upadku Hohenzollernów. Dla historyka ogromne znaczenie testamentu politycznego z 1752 roku
polega głównie na tym, iż król pruski spisywał go z całą otwartością, wynikającą z faktu, iż do-
kument ten nie był przeznaczony do rozpowszechniania, a krąg osób, które miały go poznać –
ściśle ograniczony.
Zwracając się w zasadzie do swego następcy tronu – był nim wówczas brat króla – Fryderyk II
drobiazgowo analizował kolejno wszystkie dziedziny życia kraju. Problemy polityki zagranicznej
zajmują poczesne miejsce w rozważaniach króla, który najwięcej zdziałał dla realizacji pruskiego
snu o potędze.
Kim był Fryderyk II w 1752 roku? Urodzony w 1712 roku na tron wstąpił w 1740 roku po
śmierci swego ojca, Fryderyka Wilhelma I, zwanego „królem kapralem”. Ojciec, który był twórcą
pruskiego militaryzmu i pruskiej potęgi finansowej nie akceptował młodzieńczego zachwytu
Fryderyka kulturą francuską, literaturą i sztuką. Konflikt zakończył się kapitulacją syna, który
podporządkował intelektualne potrzeby interesowi państwa pruskiego i jako władca w pełni
kontynuował twardą linię rządów swego ojca.
Był jednak Fryderyk do końca życia władcą o podwójnym, Janusowym obliczu. Z jednej stro-
ny był władcą oświeconym – klasycznym przedstawicielem tzw. oświeconego absolutyzmu, reali-
zatorem postępowych reform, człowiekiem kultury Oświecenia, przyjacielem Woltera, najwięk-
szego pisarza epoki. Z drugiej – wszedł do historii jako władca reprezentujący z całym zdecydo-
waniem pruską rację stanu, którą rozumiał jako twarde dążenie do zdobycia dla Prus miejsca
wśród mocarstw Europy.
W 1740 roku obejmował Fryderyk tron państwa małego, dziwolągu geograficznego, ale zara-
zem państwa posiadającego znaczne rezerwy finansowe i ogromną, jak na swe potrzeby stałą
armię. Armia ta niemal od razu została wykorzystana w toku tak zwanych wojen śląskich (1740-
1745) przeciwko władczyni krajów habsburskich, cesarzowej Marii Teresie. Przyniosły one Pru-
som cenną zdobycz, stawiającą je w rzędzie głównych państw Europy: niemal cały Śląsk. Jeżeli w
1740 roku posiadłości Hohenzollernów obejmowały 118.668,4 km², to zagarnięte terytorium
śląskie liczyło aż 37.463,8 km². Dodajmy, iż do swej śmierci (w 1786 roku) Fryderyk II, nazwany
jeszcze za życia Wielkim, powiększył terytorium państwa o 194.887,7 km².
W 1752 roku gdy w najlepsze trwał okres konsolidacji państwa, Fryderyk II zdawał sobie jed-
nak sprawę z poważnych potencjalnych zagrożeń, jakie niosło zwłaszcza stałe dążenie Austrii do
odzyskania Śląska. Medytował też nad kierunkami swej przyszłej polityki, którą zawsze rozumiał
jako politykę ekspansji i marszu ku potędze (co jednak nie wykluczało dużej ostrożności i wiel-
kiego realizmu w ocenie własnych i cudzych możliwości).
Rozważania Fryderyka II nad polityką zagraniczną, a zwłaszcza nad sposobami dalszego
wzbogacania państwa, są dobrą lekcją historii i geopolityki. Wskazują mechanizm myślenia i
formułowania celów polityki państwa przez człowieka, który był zapewne najwybitniejszym mę-
żem stanu tej epoki. Tym bardziej więc warto skonfrontować rozważania zawarte w testamencie
politycznym z 1752 roku z późniejszym rozwojem wydarzeń.
Po Wojnie Siedmioletniej (1756-1763) i po odzyskaniu odpowiedniego wigoru mógł już król
pruski włączyć się, tym razem skutecznie, w wielką rozgrywkę wokół sprawy polskiej, która to-
czyła się od momentu objęcia tronu w Polsce przez króla Stanisława Augusta w 1764 roku. Zgod-
nie ze swymi rozważaniami z roku 1752, licząc się na równi z życzeniami potężnej Rosji, co wła-
1
snym osłabieniem po Wojnie Siedmioletniej, Fryderyk II dążył do zagarnięcia polskich Prus
Królewskich jedynie na drodze dyplomatycznych zabiegów.
Zabiegi te, jak wiemy, uwieńczone zostały powodzeniem. Po klęsce Konfederacji Barskiej trzy
wielkie mocarstwa: Rosja, Prusy i Austria uzgodniły swe interesy kosztem państwa polsko-
litewskiego, dokonując w 1772 roku I Rozbioru Polski. Rozbiór ten był w pewnej mierze zaini-
cjowany agresywnymi aktami Austrii, jego realizacja nie byłaby możliwą bez zgody Rosji, jed-
nakże najbardziej wytrwałym rzecznikiem tej koncepcji były właśnie Prusy Fryderyka II, którego
w decydujących rokowaniach w Petersburgu reprezentował brat książę Henryk.
W ten sposób w 1772 roku zostało zrealizowane stare marzenie Hohenzollernów, któremu
Fryderyk był wierny: Prusy Królewskie i Warmia, bez jedynie Torunia i Gdańska (którego Fryde-
ryk nie zdołał wówczas anektować), ale za to z okręgiem nadnoteckim i Bydgoszczą weszły w
skład państwa pruskiego. Odtąd Prusy definitywnie zaliczały się do wielkich mocarstw europej-
skich, a ich terytorium uzyskało w znacznej mierze jedność geograficzną.
TESTAMENT POLITYCZNY
(1752 rok – fragmenty)
WPROWADZENIE
(…) Opracowując niniejszy polityczny testament nie mam innego celu niż ten, by jak pilot,
który poznał szturmowe okolice politycznego morza, przekazać swe doświadczenia potomno-
ści. Chcę wskazać skaliste rafy, których należy unikać, jak i porty, w których można znaleźć
schronienie. Nie wchodzę w szczegóły, lecz kreślę wielkie linie, bowiem jestem przekonany, iż
ci, którzy będą kierować nawą państwową wystarczająco mnie zrozumieją (…).
POLITYKA ZAGRANICZNA
(…) Jak widać położenie geograficzne czyni nas sąsiadami największych europejskich potęg.
Wszyscy ci sąsiedzi są pełnymi zazdrości, jak i cichymi wrogami naszej potęgi. Między tymi
potencjami Dom Habsburski 1 jest niewątpliwie najambitniejszy. Cesarska wyższość dziedziczy
się w domu panującym z ojca na syna (…). Ze wszystkich potęg europejskich to Austrię najdo-
tkliwiej zraniliśmy. Nie odcierpi ona utraty Śląska, nie zapomni, iż należne jej w Niemczech
poważanie musi dzielić z nami. (…) Rosji nie da się zaliczyć do liczby naszych rzeczywistych
wrogów. Między nią a Prusami nie istnieją sprawy sporne. Jedynie przypadek mógłby uczynić
ją naszym wrogiem. (…)
Rzeczpospolita polska posiada jeszcze stary ustrój feudalny 2 , który wszystkie inne europej-
skie państwa zlikwidowały. Jej sąsiedzi mają swój interes w tym, by ową republikańską mo-
narchię utrzymać w stanie słabości i dlatego podtrzymują wolności i niezależności magnatów
przeciw ambicjom ich monarchów. Rzeczpospolita, której spokój w dobie elekcji królewskiej
jest zakłócony, wewnętrznie jest podzielona na dwie silne partie i przez to nikomu nie jest
groźna, a jej sąsiedzi są bezpieczni przed jej wszelkimi działaniami, nie ma zresztą niczego
łatwiejszego jak zrywanie jej sejmów (…).
POSTĘPOWANIE WOBEC MOCARSTW EUROPEJSKICH
Doświadczony mąż stanu musi stale postępować odmiennie i swe postępowanie dopaso-
wywać do okoliczności, w których się znajduje i do ludzi, z którymi ma do czynienia. W polity-
ce jest równie wielkim błędem zawsze występować z wyższością i starać się wszystko siłą roz-
strzygać, jak być stale układnym i ustępliwym. Człowiek, którego postępowanie jest zawsze
jednakowe jest szybko przejrzanym, a nie można pozwolić na to, by być człowiekiem, którego
zamiary łatwo odgadnąć (…). Wielka sztuka polega na tym, by swe zamiary ukrywać. Dla te-
go celu należy własny charakter ukrywać za zasłoną i ukazywać jedynie pełną umiaru, trzy-
maną w ryzach przez poczucie prawa stałość. (…)
1 Monarchia Habsburgów, którzy tradycyjnie byli i cesarzami, obejmowała obok Austrii liczne inne kraje
z Czechami i Węgrami na czele.
2 Przez feudalizm rozumie tu Fryderyk II formę państwa stanowego, w którym rządziła szlachta. Więk-
szość wówczas państw europejskich była monarchiami absolutnymi.
2
POLITYCZNE ROJENIA
(…) Machiavell 3 powiedział, iż bezsilne mocarstwo, które znajduje się między dwoma, peł-
nymi ambicji, nieuchronnie musi ostatecznie upaść. Muszę, niestety, przyznać iż Machiavell
miał rację. Władcy muszą nieuniknienie posiadać ambicję, która jednakże winna być rozsąd-
ną, umiarkowaną i kierowaną rozumem. Jeżeli nadzieje na powiększenie żywione przez wład-
cę, który jest mężem stanu, nie zostaną zrealizowane, to przynajmniej zachował on swoje do-
tychczasowe położenie bowiem środki, które przeznaczył na ofensywne działania, pozostają
zawsze do dyspozycji dla obrony państwa, jeżeli to jest konieczne i do tego został zmuszony.
Są dwa rodzaje nabytków, jedne przez bogate dziedziczenie, drugie przez zabory (…).
NABYTKI DZIĘKI SPRZYJAJĄCYM OKOLICZNOŚCIOM
Ze wszystkich krajów Europy dla Prus nade wszystko wchodzą w rachubę: Saksonia, Pol-
skie Prusy 4 oraz szwedzkie Pomorze 5 , wszystkie one bowiem zaokrągliłyby posiadłości pań-
stwa. Saksonia byłaby jednak najużyteczniejsza. Jej posiadanie najlepiej rozszerzyłoby grani-
ce i kryłoby Berlin, stolicę kraju i rezydencję królewską, w której mieści się skarb państwa
oraz najwyższe urzędy sądowe i finansowe, jak i mennica. Stolica jest zbyt rozbudowana z
punktu widzenia obronności i w wyniku błędu mego ojca utraciła swe umocnienia. Posiadanie
Saksonii by tę słabość stolicy naprawiło i stworzyłoby jej przez Łabę i graniczne góry czeskie
podwójne zabezpieczenie. (…) Jeżeli całej Saksonii nie udałoby się przyłączyć do naszego pań-
stwa, to można by się ograniczyć do Łużyc i ustanowić granicę na Łabie (…).
Niewątpliwie, można by mi odpowiedzieć, iż nie wystarcza określić, jakie kraje są dla nas
najużyteczniejsze, ale trzeba podać środki służące do ich nabycia. Są one następujące: należy
swe plany trzymać w ścisłej tajemnicy i ukrywając swe zamiary oraz wykorzystując sytuację
polityczną oczekiwać nadejścia korzystnych okoliczności, a gdy takowe zachodzą – działać z
całym zdecydowaniem (…).
Po Saksonii najkorzystniejsze byłyby dla nas Polskie Prusy. Oddzielają obecnie Pomorze Za-
chodnie od Prus Wschodnich i przeszkadzają ich utrzymaniu zarówno z uwagi na granicę jaką
stanowi rzeka Wisła, jak i wobec niebezpieczeństwa lądowania rosyjskiego w porcie gdań-
skim. To musi być tym jaśniejszym, jeżeli uprzytomnimy sobie, iż Prusy Wschodnie mogą być
zaatakowane tylko przez Rosjan. Jeżeli lądowaliby w Gdański, to odcinają wojskom stacjo-
nującym w Prusach Wschodnich wszelkie połączenia osłonowe i jeżeliby one zmuszone zostały
do odwrotu, należałoby wysłać im znaczną siłę naprzeciw tak, by mogły się przeprawić przez
Wisłę.
Nie uważam za celowe tej prowincji zdobywać siłą oręża, a raczej wolałbym powtórzyć to,
co Wiktor Amadeusz, władca Sardynii, powiedział swemu następcy Karolowi Emanuelowi:
„Mój synu, Lombardię należy połknąć listek po listku, jak karczochy”. Polska jest królestwem
elekcyjnym, po śmierci obecnego króla będzie rozrywana przez walki partyjne. Należy to wy-
korzystać i za cenę swej neutralności kolejno, to miasto, to okręg połykać, aż całość zostanie
pochłonięta. Jeżeli wszystko szczęśliwie się skończy, trzeba będzie w każdym razie Toruń, El-
bląg i Kwidzyn ufortyfikować i nawet zbudować mniejsze ufortyfikowane placówki wzdłuż
Wisły. W ten sposób wszelkie ewentualne rosyjskie przedsięwzięcia przeciw nam będą uda-
remnione. (…)
Nabytki osiągane piórem są zawsze cenniejsze niż zdobyte mieczem. Mniej się wówczas za-
wierza losowi i nie szkodzi się ani własnej sakiewce, ani armii. Przy pokojowym zdobyciu Pol-
skich Prus uważam za szczególnie konieczne, by Gdańsk możliwie najdłużej oszczędzać, bo-
wiem zagarnięcie to wywoła największy krzyk w Polsce dlatego, iż Polacy kierują przez
Gdańsk całe swe zboże i będą się słusznie obawiać, iż poprzez cła wiślane, które Prusy nałożą
na wszelkie towary panów Sarmatów, popadną w zależność.
3 Machiavelli Niccolo (1469-1527), włoski pisarz polityczny, dla którego władca winien był się liczyć tylko
z racją stanu, a nie względami moralnymi w sprawowaniu władzy. Fryderyk II całe życie rozczytywał się w
pismach Machiavellego.
4 Ma tu na myśli Fryderyk II Pomorze Gdańskie, które zwano od XV wieku Prusami Królewskimi bądź
Polskimi, bowiem od 1466 roku należały do Polski.
5 Pomorze szwedzkie to należąca ówcześnie do Szwecji część Pomorza Zachodniego ze Stralsundem
(Strzałów), która weszła w skład państwa pruskiego dopiero w 1815 roku.
3
Obok wspomnianych dwóch krajów byłoby szwedzkie Pomorze dla nas najużyteczniejszym.
Jego zagarnięcie można by osiągnąć jedynie traktatami. Ten plan jest jednak jeszcze bardziej
chimeryczny niż dwa poprzednie. Mimo wszystko, mógłby się udać w pewnej sytuacji. Rosja
jako najsilniejsze mocarstwo na północy mogłaby spowodować, iż Szwecja zbliżyłaby się do
Prus, szukając przeciwstawienia się na szali równowagi mocarstw. Czyż nie nadszedłby wów-
czas korzystny moment, gdyby Rosja była zajęta wojną, a Szwecja chciałaby to wykorzystać
dla odzyskania Inflant? Prusy wówczas obiecałyby udzielenie Szwecji pomocy w zamian za
odstąpienie Pomorza szwedzkiego. Trudność cała polega na tym, iż by Rosję efektywnie za-
atakować w Inflantach i Estonii, należałoby posiadać przewagę na morzu. Flota jednak
szwedzka jest słaba, a my nie posiadamy żadnego okrętu wojennego. (…)
To jest w zasadzie wszystko, co można by powiedzieć na temat korzystnych nabytków. Je-
żeli nasz Dom wyda wielkich władców, jeżeli armia zachowa swe obecne wojenne przygoto-
wanie, a władcy oszczędzą w czasie pokoju, by w wojnie mieć pieniądze i wykorzystają oko-
liczności ze zręcznością i rozwagą, a będą sami rozumni, to nie wątpię, iż państwo będzie
stopniowo rosło i powiększało się, a Prusy z czasem staną się jedną z głównych potęg Europy.
CEL, DO KTÓREGO NALEŻY DĄŻYĆ
DLA SKONSOLIDOWANIA POTĘGI PAŃSTWA
Naszemu państwu brakuje jeszcze wewnętrznej siły. Wszystkie prowincje pruskie liczą tylko
5 milionów dusz. Armia jest znaczna, ale nie na tyle silna, by przeciwstawić się wrogom, któ-
rzy nas otaczają. Nasze dochody są godne uwagi, lecz brakuje nam w wypadku potrzeby do-
datkowych źródeł. (…) By los państwa był zabezpieczony, jego dobro nie może zależeć od do-
brych lub złych właściwości jednostki. By się utrzymać o własnej sile, armia i finanse muszą
być podniesione na następujący stan. Życzyłbym sobie, byśmy tyle prowincji posiadali, by móc
utrzymać 180 tysięcy ludzi, a więc o 44 tysiące więcej niż obecnie.
ZMIANY, KTÓRE MOGĄ NASTĄPIĆ W EUROPIE
(…) Także Polska pozostaje mieszaniną republikańskiej i monarchicznej formy rządów. Sta-
re zamieszanie będzie tam prawdopodobnie długo się utrzymywać chyba, że Dom Austriacki
umieści tam na tronie księcia Lotaryńskiego i uczyni królestwo dziedzicznym, jak to swego
czasu uczynił z Węgrami i Czechami. Nawet jednak Rosja, jeżeli widzi swe prawdziwe intere-
sy, żadną miarą tego nie może tolerować. Wedle wszelkiego prawdopodobieństwa spowoduje
taki spór najbliższą wojnę europejską i szczęście oręża rozstrzygnie czy Prusy czy Dom Au-
striacki wezmą górę (…).
UWAGI KOŃCOWE
Ze wszystkich owych zbyt obszernych rozważań poszczególnych kwestii widzisz sam w każ-
dym razie jak ważnym jest, by król pruski rządził osobiście. Równie daleki byłby Newton we
wspólnej pracy z Leibnizem i Kartezjuszem od odkrycia prawa grawitacji, jak mógłby zostać
stworzony i zrealizowany system polityczny, który by nie był tworem jednej głowy. On musi z
ducha władcy wyskoczyć jak uzbrojona Minerwa z głowy Jowisza: oznacza to, iż władca musi
sam swój system opracować i sam doprowadzić do realizacji (…). Wszystkie gałęzie rządu
państwem stoją w ścisłym powiązaniu. Finanse, polityka i sprawy wojskowe pozostają nie-
rozłącznymi (…). Władca, który osobiście rządzi, który sam stworzył swój system polityczny,
nie popadnie w zakłopotanie jeżeli będzie musiał podjąć szybką decyzję, bowiem wszystko
wiąże się u niego z ukrytym celem ostatecznym.
tłum. STANISŁAW SALMONOWICZ
Magazyn RAZEM
4
Zgłoś jeśli naruszono regulamin