[1][38]Pewnego razu było sobie w Maine|miasteczko zwane Haven. [38][68]- Wszyscy przez ciebie usnš.|- To sam to zrób. [68][81]Dziękuję. [81][106]- Niektórzy mieszczanie...|- "Mieszczanie"? [106][115]Cicho. [115][153]Niektórzy mieszkańcy posiadajš|nadprzyrodzone przypadłoci. [153][191]Nazywamy im "Dotkniętymi".|Przekazujš je sobie od wieków. [192][233]Kłopoty były upione,|lecz jaki czas temu powróciły. [234][264]Na szczęcie do miasta|przybyła Audrey Parker, [265][317]dołšczajšc do miejscowej policji.|Zdaje się inaczej patrzyć na Haven. [317][347]Z jakiego powodu|jest odporna na Kłopoty. [347][375]Jej partnerem w policji|jest Nathan Wuornos. [376][407]Po drugiej stronie prawa|wspiera jš Duke Crocker. [407][446]Oczywicie najlepsi jestemy my.|Vince i Dave Teagues, [447][467]bracia i właciciele|"Głosu Haven". [467][511]Dbamy o historię miasta|oraz o jego tajne sekrety. [511][543]"Tajne sekrety"?|To trochę zbyteczne. [543][569]To samo można|powiedzieć o tobie, Vince. [569][604]Możemy wrócić|do wištecznej opowieci? [1311][1332]Witamy w Haven|Liczba mieszkańców: 25 121 [1333][1357]"Piekarnia Joe w Haven" [1396][1434]Nie za wczenie|na wišteczne dekoracje? [1434][1464]Tak mylisz?|To kiedy powinno się je wystawiać? [1464][1486]Stróże prawa Haven! [1496][1554]- Na koszt firmy.|- Joe, jestem już pełna. [1556][1586]Nalegam.|Dbasz o takich jak ja. [1587][1618]Odpędzasz nasze Kłopoty. [1664][1693]Mamy wezwanie. [1793][1824]Pytam poważnie.|O co chodzi z dekoracjami? [1824][1865]- Jaki festyn reniferów?|- Daj spokój, Scrooge. [1866][1904]- To moja ulubiona pora roku.|- Lato? [1914][1947]- Dziękuję za przyjcie, komisarzu.|- Dziewczyna, która uciekła z domu? [1947][1976]Złapałam jš pod kinem.|Szukała matki. [1976][2002]- Udało się z niš skontaktować?|- Nie ma matki. [2002][2034]Znam jej ojca,|wychowuje jš samotnie. [2040][2065]Oto Hadley. [2065][2110]- Hadley, ci mili ludzie to...|- Znalelicie już mojš matkę? [2110][2143]Nie.|Przykro mi. [2143][2186]Ale zadzwonimy do twojego taty. [2192][2241]Jestem Audrey.|Też nieraz wkradałam się do kina. [2284][2342]Też nie mam matki,|więc rozumiem cię. [2398][2425]- Wy to gracie?|- Nie. [2425][2455]Te głoniki nie działajš|od trzech lat. [2455][2486]- To dziwne.|- Dziwne? [2491][2534]Dlaczego? Mamy Wigilię.|Prawdziwy cud, prawda? [2561][2602]Zabierz jš stšd!|Id, ja pobiegnę na górę! [2621][2652]Gdzie jeste, Parker? [2731][2755]Trzymam cię. [2810][2844]Oddychaj.|Nic ci nie jest? [2951][2980]Statek rozbija się|przy bezwietrznej pogodzie [2993][3023]Gospodarstwo Hallecka|znika w cišgu jednej nocy [3036][3058]Morderstwo?|Policja zbita z tropu [3075][3103]Kto zabił Colorado Kida? [3104][3124]Na podstawie powieci|Stephena Kinga [3157][3202]Haven 2x13 Silent Night|Cicha noc [3202][3229]Dzięki. [3306][3352]Pękniecie koci i poszarpany kark,|ale nic mu nie będzie. [3352][3398]- Lampki choinkowe?|- Wiem, tragiczna ta Wigilia, co? [3402][3436]No dobra.|Doć tych żartów. [3438][3471]Nie mamy Wigilii.|Jest lipiec. [3471][3498]I więta.|Nie bšd Grinchem. [3498][3531]- Wiem, że nienawidzisz wišt...|- Tak. Nie cierpię fałszywego nastroju. [3531][3565]- Oraz robienia dekoracji.|- Ale robisz je z rodzinš. [3566][3616]Pijesz kakao i...|nie masz rodziny. [3624][3665]- Dlatego nienawidzisz wišt.|- Tak mylisz, doktorze Phil? [3665][3715]Ale nie zrozumiałe mnie.|Nie mamy Wigilii. [3725][3751]Skoro tak chcesz|przez to przejć, to dobrze. [3752][3781]Nie wiem, co tu jest grane,|ale mylisz się. [3781][3831]Ten człowiek prawie zginšł.|Może to wišteczna przypadłoć? [3848][3882]Nic nie mów. [3885][3911]Tu Parker, już jedziemy. [3912][3978]Aresztujcie każdego, kto próbuje|wywieszać wišteczne ozdoby. [3984][4029]Przyjšłem, ale dlaczego?|Przecież mamy Wigilię. [4153][4190]Ta maszyna jest opętana.|Wykasowała główny artykuł. [4190][4223]- Potrzebujemy nowej.|- Nie stać nas. [4224][4264]- No tak, w każde więta...|- Sprzedaż wzrosła o 12%. [4265][4300]W tym roku stracilimy|jedynie 10 tysięcy. [4307][4358]Nie robimy tego dla pieniędzy,|tylko dla krycia prawdy o tym miejscu. [4359][4404]Może nadszedł czas,|by to zmienić. [4417][4463]To przyszło do nas.|Oferta wykupienia "Głosu". [4464][4520]Kto chce nas zamknšć, aby ludzie|kupowali dziennik z Bangor. [4532][4549]- To zniewaga.|- To dar. [4550][4568]- To zniewaga!|- To dar. [4569][4606]Praktycznie rozdajemy|tę gazetę za darmo. [4610][4652]Sš mniej przestarzałe metody|do regulowania prawdy. [4652][4707]Po tylu dekadach jak dziennikarz,|teraz chcesz blogować? [4716][4746]Ja się nie sprzedam! [4747][4820]Mógłby choć w jedne więta|przestać marudzić i złorzeczyć. [4972][5012]Nie musisz mi dziękować.|Znalazła jš obsługš kina. [5013][5058]- Szukała mamy.|- Cała Hadley, zawsze co wymyla. [5058][5096]Życie bez matki|potrafi być ciężkie. [5110][5151]Tak.|Ciężko też o tym gadać. [5167][5213]Powiniene|zabrać jš do domu. [5265][5304]Straż zgłasza o wiele więcej|wypadków samochodowych niż zwykle. [5304][5335]I fale wyrzuciły na brzeg|połowę zwłok kobiety. [5335][5375]To pierwsze zgłoszenie.|Nie martw się, już kogo wysłałem. [5375][5403]Wesołych wišt. [5435][5470]Ciężarówka uderzyła|w most Mohaine? [5719][5751]- Wesołych wišt.|- Stan! [5765][5817]- Co mogę dla ciebie zrobić?|- Mam kogo od rozwieszania ozdób. [5824][5856]I tak ma być. [5893][5925]Zdejmiesz już kostium? [5948][5986]Dlaczego wszyscy mylš,|że mamy Wigilię? [5992][6020]Pora nadeszła! [6084][6127]Chciałaby zasišć|na moim kolanku? [6183][6206]To ja. [6239][6287]Zabawne. Nie zapomnę o tym|i tak samo nie zapomnicie wy. [6299][6329]Audrey, chciała pobić Mikołaja. [6340][6377]Wysililicie się przy tym kawale.|Dekoracje na całym miecie. [6377][6418]A ten, co prawie złamał kark?|To był kaskader? [6418][6449]- Zabawne.|- O czym ty mówisz? [6461][6510]Bierzesz w tym udział, nie?|Spieniężyłe połowę mandatów? [6532][6579]Nathan powiedział mi,|że nie radzisz sobie ze więtami. [6586][6612]Kostium Mikołaja|był moim pomysłem. [6612][6652]Też mylisz, że mamy więta?|Jest lipiec. [6660][6682]Tak.|Co z tego? [6690][6725]Gdyby więta były w lecie,|to dlaczego Mikołaj byłby tak ubrany? [6725][6762]Bo mieszka|na kole podbiegunowym. [6773][6804]Miałe rację do niej. [6807][6839]Przez wiele przechodzisz. [6844][6875]Nie gniewaj się na chłopaków,|to był tylko żart. [6875][6910]Bierzesz to zbyt do siebie. [6918][6952]To musi być Kłopot. [6969][6992]Parker? [7038][7067]- Stan, co się dzieje?|- Przerwy w dostawie pršdu. [7067][7091]W podstacji|nie odbierajš telefonu. [7091][7144]Jakby chciał się tu dostać autodrom.|Wszystko się wieciło. [7187][7218]Gdzie jest Stan? [7235][7261]Jaki Stan? [7329][7413]- I wtedy Stan nagle zniknšł.|- Rozmawiał z nami wszystkimi? [7416][7454]- Tak, pracuje tu od lat.|- Audrey? [7456][7520]Powinnimy ci kogo sprowadzić?|Terapeutę albo guru? [7537][7570]Nie mogę brać cię na poważnie|w takim stroju. [7576][7616]Naprawdę?|Chcesz być niedobra dla Mikołaja? [7632][7679]Powodzenia w szukaniu|twojego wymylonego przyjaciela. [7692][7731]Facet mógł spać z drabiny,|bo zniknšł kolega, który jš trzymał. [7732][7759]A potem Stan|rozpływa się w powietrzu. [7766][7798]Nie rozumiem tylko,|co to ma wspólnego ze więtami. [7799][7854]- Przez więta ludzie wariujš.|- Nathan, nie mamy Wigilii. [7913][7936]Chcę ci wierzyć. [7937][7972]- Zawsze ci wierzę.|- Ale? [8008][8059]Ale każdy wie,|że mamy dzi Wigilię. [8070][8095]Przykro mi. [8099][8145]Zacznijmy od poczštku.|Joe powiedział, że jest Dotknięty. [8146][8180]Wtedy zauważyłam|wišteczne dekoracje. [8180][8234]Mam tuzin wypadków samochodowych,|brak pršdu i problemy na lotnisku. [8241][8262]Nie mam czasu|na wycieczkę do piekarni. [8262][8285]W porzšdku. [8287][8325]Zajmij się tymi rzeczami,|a ja znajdę ródło problemu. [8326][8370]- Chcesz kogo do pomocy?|- Chcę. [8376][8413]Wezmę Mikołaja,|który wisi mi przysługę. [8497][8509]Wesołych wišt. [8509][8558]W tym roku macie do wyboru.|Mogę być niegrzeczny albo miły. [8566][8594]No co?|Nie pozwoliła mi się przebrać! [8594][8619]Załapałaby klimat. [8619][8665]Mamy tu Mikołaja i dziwnego elfa.|Spójrz też na to. [8665][8686]Piesek z rogami. [8686][8700]- Nie.|- Rogi! [8704][8719]- Nie.|- Ani trochę? [8719][8759]Nathan miał rację.|Naprawdę nienawidzisz wišt. [8759][8794]Nic fajnego w rodzinie zastępczej.|Nie mam czego wspominać. [8805][8850]Gdyby miała takie więta jak ja,|brak pamięci nie byłby zły. [8850][8878]- Lubisz więta?|- Jasne. [8878][8929]To nie więta, tylko Kłopot.|Jest jeszcze bardziej wištecznie. [8929][8972]Joe może być Dotknięty.|A to wyglšdało inaczej. [8973][8999]Było napisane:|"Piekarnia Joe w Haven". [8999][9049]"Piekarnia w Haven"|od zawsze ma takš nazwę. [9069][9101]Przepraszam, gdzie jest Joe?|Twój szef, Joe? [9101][9119]Piekarz Joe? Szef Joe? [9120][9145]Nie wybaczę ci, jeżeli|wyrzucš mnie stšd z wilczym biletem. [9145][9173]Gdzie jest Joe?|Poczciwy właciciel miejsca? [9173][9212]Wystrzałowych wišt.|A ty chod no tutaj. [9212][9246]Uspokój się, dobra?|Nikt nie wie, o czym mówisz. [9246][9284]To tutaj po raz pierwszy|zauważyłam, że co nie gra. [9284][9330]Ale wczeniej dostalimy raport.|To jest to, chod. [9340][9373]Sorka, ona po prostu...|nie łapie ducha wišt. [9434][9482]- Znaleli tylko połowę ciała?|- Co to ma wspólnego ze zniknięciami? [9482][9525]- Może zniknęła tylko w połowie?|- Pełno tu dużych rybek. [9525][9571]Brak ugryzień, a nacięcia|sš zbyt proste jak na rubę. [9572][9640]- Gdzie karetka i inni gliniarze?|- Może sš zajęci gdzie indziej. [9652][9679]Mówił, że dzwonili na policję,|ale nic z tego. [9679][9718]- Co takiego?|- Nikt nie odpowiedział. [9733][9761]Zostawisz mnie tutaj|z połówkš ciała? [9784][9808]- Gdzie jeste?|- Pr...
DownloadSpace