scenka_doncosmokathy(1).doc

(45 KB) Pobierz

W domu DONA. Jest to czarująca rezydencja w hiszpańskim stylu, gustownie urządzona. Elegancko, a zarazem bardzo wygodnie. DON, COSMO i KATHY siedzą zmartwieni. Przez dobrą chwilę milczą.

 

 

DON (rozglądając się po domu w stanie głębokiego załamania)

 

Spoglądam po raz ostatni na swoje skarby. Jutro rano wystawią to wszystko na licytacji.

 

COSMO

 

Ty chyba zwariowałeś! Jest sobota. Żaden bank nie przyśle komornika przed poniedziałkiem.

 

KATHY (bez przekonania)

 

Och, Don. Nie było aż tak źle.

 

DON

 

Było gorzej niż źle. I nie ma sensu się oszukiwać. Kiedy „Waleczny kawaler” trafi do kin, słynny duet Lockwood i Lamont będzie skończony.

 

KATHY

 

Posypało się od strony technicznej. Gdyby udało wam się to poprawić…

 

DON

 

Nie o to chodzi. Dopiero dzisiaj to do mnie dotarło. To, że… że wszystko, co o mnie wtedy powiedziałaś to prawda, Kathy. Nie jestem aktorem, nigdy nim nie byłem.  Jestem tylko cieniem w teatrzyku cieni. To prawda.

 

COSMO

 

Ale przynajmniej nie jesteś cieniasem.

 

DON

 

Cosmo, ja nie żartuję. Czy widziałeś coś bardziej idiotycznego, niż mnie na ekranie?

 

COSMO

 

Owszem, Linę.

 

KATHY

 

Na pewno nie jesteś skończony, Don.

 

COSMO

 

Oczywiście, że nie. Jesteś przystojny i masz taką prezencję, że mógłbyś czyścić buty albo nawet zostać lodziarzem.

 

KATHY

 

Mógłbyś wypychać kapelusze.

 

COSMO

 

Sprzedawać ołówki.

 

KATHY

 

Kopać rowy.

 

COSMO

 

Albo, co gorsze, wrócić do wodewilu…

 

Śpiewa fragment FIT AS A FIDDLE (ad lib, a capella)

 

DON

 

Szkoda, że nie zaśpiewałem tego w „Walecznym kawalerze”. Mogło się spodobać.

 

KATHY

 

To dlaczego tego nie zrobisz?

 

DON

 

Czego?

 

KATHY

 

Nakręć musical.

 

COSMO

 

Tak! Dźwiękowy film muzyczny!

 

Powoli, zastanawiając się.

 

Chwileczkę! A dlaczego nie przerobić „Walecznego kawalera” na musical?

 

DON

 

To niemożliwe.

 

COSMO

 

Dlaczego? Mamy jeszcze sześć tygodni do premiery.

 

KATHY

 

To proste. Trzeba dodać kilka piosenek, trochę tańca, wyciąć słabe sceny. I gotowe.

 

COSMO

 

Widzisz? Gotowe.

 

DON (zaczyna się ożywiać)

 

Niby tak… I uważacie, że mógłbym to zrobić?

 

KATHY

 

Oczywiście, że tak!

 

COSMO

 

Małe piwo!

 

DON

 

Macie rację! Ten film można jeszcze uratować.

 

COSMO

 

Do boju!

 

KATHY

 

Alleluja!

 

DON

 

Słuchajcie, to może być najważniejszy dzień w moim życiu. I zapamiętam go na zawsze: dwudziesty trzeci marca.

 

COSMO (patrząc na zegarek)

 

Nie. Twój historyczny dzień, to dwudziesty czwarty.

DON

 

A to jakim cudem?

 

COSMO

 

Jest pierwsza trzydzieści. Dzień dobry!

 

KATHY

 

Tak. I to będzie naprawdę dobry dzień.

 

Podekscytowani i pozytywnie nakręceni przechodzą do numeru muzycznego.

 

 

Piosenka: DZIEŃ DOBRY (Good Morning)

 

 

Piosenka kończy się sekwencją taneczną, po której cała trójka pada na kanapę.

 

DON

 

Teraz tak: pierwsze, co musimy zrobić z tym filmem, to…

 

Przerywa nagle pod wpływem niepokojącej myśli.

 

Chwileczkę! Ja mogę to zrobić. Ale co z Liną?

 

KATHY + COSMO (jak przekłuty balon)

 

Lina…

 

COSMO

 

Nie umie śpiewać, nie umie grać i nie umie tańczyć. (mała pauza)

Ta dziewczyna ma wszystko.

 

Cała trójka popada w zwątpienie. Po chwili KATHY wybucha śmiechem.

 

COSMO

 

Co cię tak bawi?

 

KATHY

 

Przepraszam. Przypomniałam sobie tylko, jak wysiadł dźwięk i Lina wołała…

 

Naśladuje basowe głosy z rozsynchronizowanej ścieżki dźwiękowej.

…Tak! Tak! Tak!

 

COSMO (naśladuje wysoki głos kobiecy)

 

Nie! Nie! Nie!

 

KATHY

 

Tak! Tak! Tak!

 

COSMO

 

Nie! Nie! Nie… Tak! Kathy, mam genialny pomysł! Podejdź do mnie. Zaśpiewaj.

 

KATHY

 

Ale co?

 

COSMO

 

Wszystko jedno. Śpiewaj i już.

 

Zaczyna śpiewać:

 

Dzień dobry…

 

KATHY (śpiewa)

 

…dzień dobry

Kłopoty idą w cień

Dzień dobry

Bo dobry to dzień

 

etc.

 

COSMO

 

Uważaj, Don. Nie odrywaj oczu od mojej twarzy. Patrz na usta.

 

KATHY śpiewa dalej, a COSMO symuluje tzw. playback, poruszając ustami, jakby głos piosenkarki wydobywał się z niego.

 

COSMO (do DONA)

 

No i co? Przekonany?

 

 

 

DON

 

Owszem. A do czego?

 

COSMO

 

Nie rozumiesz? Użyjemy głosu Kathy! Lina będzie tylko ruszać ustami, jak ja przed chwilą. Nagramy piosenki i dialogi i podłożymy pod film. To proste.

 

KATHY

 

To cudowne!

 

DON

 

Nie, Kathy. Nie pozwolę ci tego zrobić.

 

KATHY

 

Dlaczego?

 

DON

 

Dlatego, że nikt cię nie zobaczy. Zmarnujesz własną karierę.

 

KATHY

 

To nie ma nic wspólnego z moją karierą. Chodzi o jeden film. Najważniejsze, to uratować „Walecznego kawalera”. Uratować gwiazdorski tandem Lockwood i Lamont.

 

COSMO

 

O to właśnie chodzi.

 

DON

 

Mówicie, że to tylko jednej film? I uważacie, że się uda?

 

KATHY

 

Oczywiście, że tak.

 

COSMO

 

Jasne. Poza tym choreografia będzie prosta. Ty będziesz tańczył wokół Liny, a ona tylko nauczy się kłaniać.

 

 

DON

 

Zgoda. Jutro rano pójdziemy do R.F. i wyłożymy mu cały plan.

 

KATHY (całując DONA)

 

Don, jesteś genialny!

 

COSMO

 

Miło, że to zauważyłaś.

 

KATHY

 

Och, Cosmo.

 

KATHY całuje COSMO, który przewraca się na plecy. Wszyscy wybuchają śmiechem. Rozlega się dźwięk grzmotu. COSMO wstaje, DON i KATHY całują się.

 

COSMO

 

No, tak, jest trzecia rano…

 

DON i KATHY nadal się całują.

 

To już prawie dobranocka…

 

Żadnej reakcji.

 

A zatem chyba sobie pójdę…

 

Nadal żadnej reakcji. Kolejny grzmot, poprzedzony błyskawicą.

 

Nietypową mamy pogodę, jak na tę porę roku…

 

DON i KATHY przestają się całować. Kiedy COSMO właśnie ma się do nich zwrócić, zaczynają się całować od nowa. COSMO powoli wychodzi.

 

COSMO

 

Dobranoc, Don! Dobranoc, Don… Dobranoc, Kathy…

 

Do siebie.

 

Dobranoc, Cosmo.

 

COSMO wychodzi. DON i KATHY przestają się całować.

 

DON

 

Dobranoc, Kathy.

 

KATHY

 

Dobranoc, Don.

 

DON + KATHY

 

Dobranoc – Cosmo?...

 

Rozglądają się, ale COSMO już wyszedł.

 

DON

 

Odwiozę cię do domu.

 

Ponownie odgłosy grzmotów i błyskawice.

 

KATHY

 

Musisz pamiętać o gardle. Jesteś teraz śpiewającym gwiazdorem – pamiętasz? Tymczasem nasza kalifornijska mżawka trochę się dzisiaj rozkręca.

 

DON

 

Doprawdy? Z mojego miejsca widać tylko słońce.

 

Kolejny grzmot. DON i KATHY przez chwilę stoją objęci, za nimi zmieni się sceneria. Wybiegają oboje. Znika mieszkanie DONA, przenosimy się na ulicę (wyciemnienie).

 

                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                               

 

 

1

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin