1977_Świadkowie Jehowy a kwestia krwi.docx

(102 KB) Pobierz

 

 

Świadkowie Jehowy a kwestia krwi

1992 Watch Tower Bibie and Tract Society of Pennsylvania.

Wszelkie prawa zastrzeżone.

Świadkowie Jehowy a kwestia krwi

Wydano w języku angielskim w roku 1977

Wydano w języku polskim w roku 1992

nakładem

Watchtower Bible and Tract Society of New York, Inc.

International Bible Students Association

Brooklyn, New York, U.S.A.

Jehovah's Witnesses and the Question of Blood Polish (6c-P)

Made in Germany

Druk: Wachtturm-Gesellschaft, Selters/Taunus

 

SPIS TREŚCI

Dlaczego Świadkowie Jehowy nie przyjmują krwi              4

Krew jako lek              16

Czy nieprzyjęcie krwi jest samobójstwem?              20

Rola lekarza              24

Gdy chodzi o dzieci              33

Nierozsądne w świetle wiedzy medycznej?              38

Jak niebezpieczne są transfuzje krwi?              40

Leczenie alternatywne              49

Duże operacje bez transfuzji              56

Jak postąpisz?              58

Źródła              61

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Świadkowie Jehowy a kwestia krwi

 

KREW   jest   niezbędna   do   życia.   Wiedziano o tym już w starożytności, ale dopiero niedaw­no badania pozwoliły dokładniej zrozumieć jej ży­ciodajne funkcje.

We współczesnej opiece lekarskiej duże znaczenie przypisuje się przetaczaniu krwi ludzkiej. Zdaniem specjalistów i wielu innych osób podanie krwi jednego człowieka drugiemu to ogólnie przyjęta metoda leczenia.1* Są jednak ludzie, którzy nie wyrażają zgody na ten zabieg. Chodzi o Świadków Jehowy.

Świadkowie Jehowy miłują życie i odnoszą się do niego z głębokim szacunkiem. Między innymi dla­tego nie palą tytoniu, nie zażywają narkotyków ani nie przerywają ciąży. Z Biblii nauczyli się uważać życie - zarówno własne, jak i swoich dzieci - za święte, za coś, co trzeba ratować i chronić.

Dlaczego więc są przeciwni transfuzji krwi? Czy mają jakieś rozsądne powody, by trzymać się tego stanowiska, i to nawet w obliczu śmierci? I czy w żaden sposób nie da się go pogodzić ze współczes­ną praktyką i wiedzą medyczną?

Sprawa ta powinna zainteresować każdego, kto trudni się medycyną, ponieważ w każdej chwili lekarz może się spotkać z odmową transfuzji. Nie ma w tym przesady, gdyż Świadków Jehowy jest na świecie przeszło 4 miliony. Niektórzy może miesz-

* Źródła podano na stronach 61 do 64.

 

kają gdzieś w pobliżu. Niniejsza broszura ma pomóc w zrozumieniu tych pacjentów oraz uwzględnianiu ich wierzeń. Najpierw zbadamy podstawy religijne tych przekonań. Następnie począwszy od strony 17 przeanalizujemy wchodzące tu w grę zasady etycz­ne oraz prześledzimy odkrycia i spostrzeżenia spe­cjalistów, które mogą pomóc w pokonywaniu trud­ności związanych z przetaczaniem krwi.

Do zapoznania się z tym zagadnieniem zaprasza­my również osoby spoza środowiska lekarskiego. Z poglądem Świadków Jehowy na krew wiążą się prawa i zasady dotyczące każdego człowieka. Gdy się zna podstawy ich wierzeń, łatwiej zrozumieć ową istotną kwestię, przed którą często stają lekarze, prawnicy i badacze Biblii. Jakie najważ­niejsze czynniki trzeba tu więc rozważyć?

 

PODSTAWY RELIGIJNE

Większość lekarzy uważa stosowanie krwi za zagadnienie czysto medyczne, podobnie jak co­dzienne przepisywanie leków lub podejmowanie decyzji co do operacji. Dla innych osób stanowisko Świadków Jehowy jest raczej kwestią moralną lub prawną. Mogą je oceniać w świetle prawa do życia i rozporządzania własnym ciałem lub ciążącego na państwie obowiązku ochrony życia obywateli. Wszystko to niewątpliwie ma swoje znaczenie. Jednakże Świadkowie Jehowy patrzą na tę sprawę przede wszystkim z religijnego punktu widzenia; ich stanowisko jest oparte na Biblii.

Sporo osób może w to powątpiewać. Wiedzą, że wiele kościołów popiera leczenie krwią, zakładanie banków krwi i krwiodawstwo.  Nasuwa się więc pytanie:

 

Co o wprowadzaniu krwi do organizmu człowieka mówi Biblia?

Nawet ludzie, którzy nie uznają Biblii za na­tchnione Słowo Boże, muszą przyznać, że ma ona dużo do powiedzenia na temat krwi. W całym Piśmie Świętym słowo „krew" występuje przeszło 400 razy, przy czym niektóre wersety ściśle się wiążą z używaniem jej do podtrzymywania życia.

Ze sprawozdania biblijnego wynika, że Stwórca i Życiodawca wypowiedział się w kwestii krwi na początku dziejów ludzkich. Zaraz po powszechnym potopie, gdy po raz pierwszy pozwolił człowiekowi jeść mięso zwierząt, rzekł Noemu i jego rodzinie: „Wszystko, co się rusza i żyje, niech wam służy za pokarm; tak jak zielone jarzyny, daję wam wszyst­ko. Lecz nie będziecie jedli mięsa z duszą jego, to jest z krwią jego" (1 Mojżeszowa [Rodzaju] 9:3, 4, Biblia warszawska).

Ludzkość zaczynała wtedy wszystko od nowa i Stwórca dał jej najpierw przepisy dotyczące jedzenia (por. Rodzaju 1:29). Zaznaczył jednak, że z zabijaniem zwierząt na pokarm wiąże się nie tylko zdobywanie żywności. Krew danego stworze­nia wyobrażała jego życie, jego duszę. Toteż w nie­których przekładach Biblii werset z Księgi Rodzaju 9:4 oddano następująco: „Nie wolno wam tylko spożywać mięsa z jego życiem, to jest z jego krwią" (Biblia poznańska, kursywa nasza; por. Biblię Ty­siąclecia).

Tak więc ów Boski nakaz nie był jedynie ogra­niczeniem dietetycznym, jakim jest na przykład zalecenie lekarskie, by unikać soli lub tłuszczu. Stwórca powiązał z krwią doniosłą zasadę moralną. Spuszczeniem w rozsądnej mierze wszystkiej krwi Noe i jego potomkowie okazywali poszanowanie dla faktu, że życie pochodzi od Boga i jest od Niego zależne. Przyjrzyjmy się temu nieco dokładniej.

Powyższy werset dotyczy krwi zwierzęcej. Czy zawarta w nim zasada odnosi się również do krwi ludzkiej? Tym bardziej. Zaraz potem Bóg powie­dział Noemu: „Będę też żądał krwi waszej, to jest dusz waszych. (...) Kto przelewa krew człowieka, tego krew przez człowieka będzie przelana, bo na obraz Boży uczynił [Bóg] człowieka" (1 Mojżeszowa 9:5, 6, Bw, kursywa nasza). Skoro krew zwierzęcia (przedstawiająca jego życie) była w oczach Boga święta, to krew ludzka bezsprzecznie miała pod tym względem jeszcze większą wartość. Kto prze­strzegał powyższych nakazów, ten ani nie przele­wał krwi ludzkiej przez zabijanie bliźnich, ani nie spożywał krwi - czy to zwierząt, czy ludzi.

Czy jednak nakaz dany Noemu nie był tylko przejściowym ograniczeniem? Czy  odnosi się on również do późniejszych pokoleń,              łącznie z na­szym?

Wielu biblistów przyznaje, że Bóg wydał tu polecenie obowiązujące nie tylko Noego i jego najbliższych, lecz także wszystkich żyjących po nim - całą ludzkość, pochodzącą przecież od tego pa­triarchy (Rodzaju 10:32). Na przykład teolog i reformator Jan Kalwin twierdzi, iż „prawo to dano całemu światu bezpośrednio po potopie".2 Gerhard von Rad, profesor uniwersytetu w Heidelbergu, uważa nakaz z Księgi Rodzaju 9:3, 4 za „zarządze­nie dla całej ludzkości", gdyż wszyscy wywodzą się od Noego.3

Ponieważ prawo co do krwi wiąże się z Boskim oświadczeniem kładącym nacisk na poszanowanie życia ludzkiego, nietrudno zrozumieć, dlaczego rab­bi Benno Jacob orzekł:

„Tak więc oba zakazy tworzą jedną całość. Są to najelementarniejsze wymagania człowieczeństwa w do­słownym znaczeniu tego wyrazu. (...) Zezwolenie na jedzenie mięsa, ale bez krwi, oraz zakaz przelewania krwi ludzkiej określają miejsce człowieka w świecie żyjących (...) Krótko mówiąc, powód wydania zakazu spożywania krwi ma charakter moralny. (...) Judaizm orzekł potem, iż fragment ten zawiera fundamentalne zasady etyczne, obowiązujące każdą istotę ludzką" (kur­sywa nasza).4

Na podstawie początkowych fragmentów Księgi Rodzaju Żydzi istotnie sformułowali później siedem podstawowych praw dla ludzkości, wśród których znalazło się też przykazanie co do krwi, dane Noemu i jego synom.5 I choć większość narodów go nie przestrzegała, w rzeczywistości dotyczy ono wszystkich ludzi (Dzieje 14:16; 17:30, 31).

W prawie danym później narodowi izraelskiemu Jehowa Bóg zakazał morderstwa, co dowodzi, że utrzymał w mocy postanowienie ogłoszone Noemu (Wyjścia [2 Mojżeszowa] 20:13). Stosownie do tego zabronił też spożywania krwi, czytamy bowiem:

„Ktokolwiek z domu izraelskiego albo z obcych przy­byszów, którzy mieszkają pośród nich, będzie spoży­wał jakąkolwiek krew, zwrócę swoje oblicze przeciw­ko spożywającemu krew i wytracę go spośród jego ludu" (3 Mojżeszowa [Kapłańska] 17:10, Bw, kursywa nasza).

Izraelitom wolno było używać krwi zwierzęcej tylko w jednym celu. Mogli ją składać na ofiarę Bogu, uznając Go w ten sposób za Życiodawcę, którego są dłużnikami. Jehowa powiedział do nich: „Życie ciała jest we krwi, a Ja dałem wam ją do użytku na ołtarzu, abyście dokonywali nią przebła­gania za dusze wasze, gdyż to krew dokonuje, przebłagania za życie" (3 Mojżeszowa 17:11, Bw).

Co jednak należało robić z krwią zwierząt zabija­nych na pokarm, a nie na ofiarę? Bóg powiedział do swych czcicieli, że myśliwy, który by upolował dzikie zwierzę lub ptaka, ma 'wypuścić jego krew i przykryć ją ziemią'. „Gdyż życie wszelkiego ciała jest w jego krwi, w niej ono tkwi; dlatego powie­działem do synów izraelskich: Nie będziecie spoży­wać krwi z żadnego ciała, gdyż życie wszelkiego ciała jest w jego krwi, więc każdy, kto ją spożywa, będzie wytracony" (3 Mojżeszowa 17:13, 14, Bw; Powtórzonego Prawa [5 Mojżeszowa] 12:23-25).

To wylewanie krwi nie było zwykłym rytuałem religijnym, ale następstwem szerszego wyłożenia prawa ogłoszonego Noemu. Izraelita miał pamiętać, że życie zabitego przezeń zwierzęcia pochodzi od Boga i należy do Boga. Nie jedząc krwi, lecz wylewając ją na ołtarz lub na ziemię, niejako ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin