przeglad_20120326.pdf

(7921 KB) Pobierz
6 (173) 26 marca 2012
NUMER SPECJALNY
przegląd inansowy Bankier.pl
przegl d
nansowy
Twój pakiet informacji, Twoja strategia, Twój sukces
Złote Bankiery 2011:
Zwyciężyły banki, zwyciężyli klienci
Przegląd Finansowy Bankier.pl jest redagowany przez zespół w składzie: Tomasz Jaroszek - redaktor naczelny, t.jaroszek@bankier.pl,
tel: +48 (22) 378 99 11, Michał Kryński, Wojciech Boczoń , Hanna Braun , Anna Drozd , Zuzanna Brud , Katarzyna Wojewoda-Leśniewicz , Michał Kisiel ,
Bogusław Półtorak. Uwagi i zapytania prosimy kierować pod adresem: m.krynski@bankier.pl , tel: +48 (22) 378 99 11.
Informacji nt. warunków reklamy udziela Mariusz Siemek, m.siemek@bankier.pl , tel: +48 (22) 378 99 15. Adres redakcji/Wydawca: Bankier.pl , serwis Gru-
py Allegro Sp. z o.o. ul. Mokotowska 1, 00-640 Warszawa, tel: +48 (22) 378 99 00, fax +48 (22) 378 99 01. Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczonych
ogłoszeń. Rozpowszechnianie materiałów redakcyjnych bez zgody redakcji zabronione.
810776090.012.png 810776090.013.png 810776090.014.png 810776090.015.png
 
2
Przegląd Finansowy Bankier.pl 6 (173) 26 marca 2012
810776090.001.png 810776090.002.png
Tomasz Jaroszek , Bankier.pl
Zwyciężyły banki, zwyciężyli klienci
kawych produktów inansowych nie
dostali w tym roku złotej statuetki. Dla
nich powinna być to jeszcze większa
motywacja przed kolejnym rozdaniem
nagród. Coraz więcej usług i produk-
tów, a co za tym idzie – coraz ciekaw-
sza rywalizacja o statuetki to dosko-
nała wiadomość dla klientów, którzy
nie mogą narzekać na brak innowa-
cyjnych usług w polskim sektorze. Im
większa konkurencja, tym lepsza ja-
kość usług. W przypadku sektora ban-
kowego ta zasada sprawdza się ideal-
nie.
kiedy steruje polityką największego
w Polsce banku.
Nie zabrakło również nagrody do-
cenianej podwójnie w branży – inno-
wacji inansowej roku. Nie wybierają
jej już Internauci, a specjalna Kapituła
zebrana z ekspertów i komentatorów
sektora bankowego. Wygrał bank, któ-
ry potrai zadziwić swoimi pomysła-
mi nie tylko klientów, ale i całą konku-
rencję. Alior Bank przekonał Kapitułę
swoim pomysłem na płacenie rachun-
ków w oddziałach. Chociaż słowo „in-
nowacja” kojarzy się raczej z technolo-
gią, to jednak decyzja o udostępnieniu
tej usługi była na tyle rewolucyjną aby
prześcignąć nowinki technologiczne
konkurencji.
W numerze specjalnym czeka na
Państwa porcja tekstów od eksper-
tów z branży inansowej, relacja z gali
rozdania nagród i wywiady z gwiaz-
dami polskiej bankowości, którzy od-
bierali statuetki Złotego Bankiera.
Z każdym rokiem rośnie konkurencja
i presja do wygrania kolejnej nagrody.
Jednak nie o same statuetki tu chodzi.
Najważniejsze by z każdym rokiem ro-
sła jakość usług bankowych, bo Złoty
Bankier to nie tylko nagroda, ale i mo-
bilizacja do dalszej pracy. Ważny jest
nie tylko nagradzany, ale i nagradzają-
cy – Klient banku.
Tegoroczna gala Złoty Bankier sta-
ła się również pretekstem do głębsze-
go podsumowania stanu rynku ban-
kowego i wskazania jego perspektyw
na 2012 rok. Publikacją towarzyszą-
cą wydarzeniu jest raport „Najlep-
sze produkty bankowe 2011 oczami
klientów”, którego fragmenty również
udostępniamy w specjalnym numerze
Przeglądu Finansowego.
Bankowość to jednak nie produkty,
a ludzie, którzy je tworzą. Bez inspiru-
jących liderów nie byłoby wielu usług
bankowych, a nasz sektor nie świe-
ciłby przykładem na tle pogrążonej
w problemach Europy. Między inny-
mi dlatego pojawiła się nowa katego-
ria, która wyróżnia nie usługę, czy tez
bank, a człowieka – osobowość sekto-
ra bankowego. Zwycięzca - Zbigniew
Jagiełło, Prezes PKO Banku Polskiego
opowiada nam w wywiadzie o odpo-
wiedzialności, jaka na nim spoczywa,
Branża ilmowa cały rok czeka na
rozdanie statuetek Oscarów. Gwiazdy
światowego kina chodzą po czerwo-
nym dywanie, fotoreporterzy tratują
się w poszukiwaniu idealnego kadru,
a publiczność dopinguje najlepsze
ich zdaniem ilmy. Świat inansów nie
ma wprawdzie czerwonego dywanu,
ale ma statuetki, na które co roku li-
czą banki. Złoty Bankier to wyróżnie-
nie wyjątkowe, bo przyznawane przez
Internautów – klientów bankowości.
W tym roku oddało głosy ponad 11
tys. użytkowników serwisu Bankier.pl
Po raz trzeci za najlepszy bank In-
ternauci uznali wirtualny mBank.
W pozostałych konkurencjach byli-
śmy świadkami wyrównanej walki.
Jak w każdym plebiscycie są zwycięz-
cy, ale przegrani, którzy pomimo cie-
Tomasz Jaroszek,
Redaktor Naczelny
Przegląd Finansowy Bankier.pl
Spis treści:
Kredyt samochodowy? Nadal nie
w każdym banku ............................... 16
Firmę obsługuje się dziś w sieci ....... 17
Wojciech Sobieraj:
Ja tylko dałem klientom wybór ........ 18
Bankowa Osobowość Roku:
Zbigniew Jagiełło, Prezes PKO BP .... 22
Prof. Remigiusz Kaszubski:
Świat może się od nas uczyć
bankowości ........................................ 24
Rafał Borkowski:
Bank w komórce powinien
być inny .............................................. 27
Karty zbliżeniowe i niepotrzebne
kontrowersje ...................................... 29
Janusz Diemko:
Zmiany interchange szansą
na zwiększenie konkurencji ............. 30
Marcin Krasoń:
Struktura za kilka milionów ............. 33
Piotr Kuczyński:
Otwarcie zawodów,
czyli lis w kurniku .............................. 35
Radosław Hofman:
Bezpieczne płatności w sieci ............ 36
Wojciech Szymański:
Banki w wyszukiwarkach
internetowych ................................... 37
Krzysztof Pietraszkiewicz:
Zadbajmy o zaufanie ........................... 4
Bogusław Półtorak:
Nadzór dokręca śrubę ......................... 5
Bankowe Oscary rozdane:
mBank Złotym Bankiem 2011 ............ 6
Miniony rok rozpoczął
cykl podwyżek ................................... 10
Nowe przepisy uderzą
w klientów banków ........................... 11
Ponad połowa Polaków bez kredytu
gotówkowego na barkach ................ 12
Polacy nadal zachłyśnięci kartami
kredytowymi ...................................... 14
Jak banki inansują biznes? .............. 15
3
Przegląd Finansowy Bankier.pl 6 (173) 26 marca 2012
810776090.003.png 810776090.004.png 810776090.005.png
 
Krzysztof Pietraszkiewicz, Związek Banków Polskich
Zadbajmy o zaufanie
rozwiązań, które są przedmiotem naszej
wspólnej troski. Dlatego podejmujemy
działania, aby na arenie międzynarodo-
wej pewne regulacje zmienić. Niektóre
rozwiązania, mogą być dotkliwe i źle by
się stało, gdyby polska gospodarka i pol-
ska bankowość stała się oiarą zbyt moc-
nego szoku regulacyjnego.
Trzecia uwaga, jaką chciałbym się po-
dzielić to to, że najbliższe lata, także rok
2012, najprawdopodobniej będą latami
dość wysokiego poziomu niepewności.
Chodzi o to, abyśmy wspólnie z naszymi
klientami, z naszymi regulatorami, nie
poddali się obezwładniającej sile niepew-
ności. Spróbujmy dobre, dobrze przygo-
towane projekty realizować. To jest nie-
zmiernie ważne. Budujmy infrastrukturę
zaufania. To jest najlepszy sposób na to,
by nie ulec kryzysowi, by się nie poddać
negatywnym scenariuszom.
I po czwarte – mam serdeczną proś-
bę. Wiemy o tym, że poza dobrymi usłu-
gami oferowanymi naszym klientom,
musimy między innymi osiągać także
bardzo dobre wyniki, bo takimi jeste-
śmy instytucjami. Mam jednak serdecz-
ną prośbę, abyśmy – szczególnie w tym
i w kolejnych latach – realizowali właśnie
strategię wspólnego wzrastania, to zna-
czy osiągania przez nas dobrych rezul-
tatów przy jak najwyższym poziomie za-
dowolenia klientów i żebyśmy utrzymali
wysokie zaufanie do sektora bankowego.
Pamiętajmy też o tych setkach tysięcy lu-
dzi, którzy może nie potraią w tej skom-
plikowanej rzeczywistości odnaleźć się
zbyt dobrze. Starajmy się, na miarę na-
szych możliwości, wspierać różnego ro-
dzaju inicjatywy, rozwiązywać różnego
rodzaju problemy. Chodzi o to, abyśmy
mogli dalej – jako polscy bankowcy –
z podniesionym czołem chodzić wśród
naszych obywateli, bo dobrze staramy
się służyć naszym klientom i dobrze sta-
ramy się służyć naszej ojczyźnie.
Szanowni Państwo,
jestem niezmiernie szczęśliwy z tego
spotkania na początku roku. Po pierw-
sze dlatego, że chciałbym Państwu prze-
kazać serdeczne podziękowania za to,
co w tym trudnym minionym roku dwu-
tysięcznym jedenastym udało nam się
wspólnymi siłami osiągnąć.
złej polityki gospodarczej, prowadzonej
przez rząd, jak i przez Narodowy Bank
Polski oraz niezłej polityki regulacyjnej.
Ale wynik sektora bankowego był moż-
liwy tylko dlatego, że znakomici ban-
kowcy, liderzy wraz ze stu osiemdziesię-
cioma tysiącami pracowników banków
potraiło osiągnąć tak dobre, rekordowe
wręcz rezultaty.
Szanowni Państwo, na koniec – ostat-
nia uwaga. Z ogromną przyjemnością
bardzo serdecznie gratuluję wszystkim
laureatom, dziękuję Internautom oraz
jury za decyzje, a wszystkim nam życzę,
by ten rok nie był gorszy od minionego.
Nasz sukces to niewątpliwie zasługa
naszych znakomitych klientów, zarów-
no tych indywidualnych, jak i korpora-
cyjnych. Jest to niewątpliwie zasługa nie-
Krzysztof Pietraszkiewicz,
Prezes Związku Banków Polskich
Po drugie, chcę to podkreślić, że był
to rok bardzo trudny, a w skali między-
narodowej doszło do wdrożenia wielu
4
Przegląd Finansowy Bankier.pl 6 (173) 26 marca 2012
810776090.006.png 810776090.007.png
 
810776090.008.png
Bogusław Półtorak , Bankier.pl
Nadzór dokręca śrubę
Niemal jak symboliczny początek nowej ery w polskim
sektorze bankowym brzmią gremialne informacje ban-
ków o wycofywaniu się z lokat jednodniowych. Oczywi-
ście w pierwszym rzędzie jest to efekt doprecyzowania
przepisów podatkowych, ale nie bez znaczenia pozostaje
gwałtowne zaostrzenie kursu nadzoru inansowego.
było charakterystyczne dla KNF pod
wodzą Stanisława Kluzy. Niekoniecz-
nie przy tym bardziej liberalny kurs wy-
nikał ze sposobu działania samego prze-
wodniczącego, a raczej jego mandatu.
Przed kilku laty samo powstanie KNF
było obarczone wieloma kontrowersjami
i wątpliwościami. Siła nadzorcy, który
miał łączyć w sobie nadzór nad banka-
mi, rynkami i ubezpieczeniami siłą rze-
czy ulegała rozproszeniu. Z tym właśnie
wydają się walczyć obecne władze KNF,
jednocześnie realizując założenia, które
miały być wprowadzone już przed laty.
Pomysły ograniczania akcji kredy-
towej denominowanych w walutach
obcych był już przecież proponowa-
ny w pierwszej wersji Rekomendacji S.
Trzeba przyznać, że pan Wojciech Kwa-
śniak (wiceprzewodniczący KNF odpo-
wiedzialny za banki), który postrzega-
ny jest dziś jak inkwizytor, nie zmienił
sowich poglądów. W 2006 roku zabra-
kło szansy, żeby na ostrzu noża posta-
wić np. konieczność posiadania udziału
własnego. Dziś założenia zrównoważo-
nego, stabilnego i bezpiecznego sekto-
ra bankowego po prostu wdraża w życie.
Czy zdąży przed kolejną odwilżą i po-
puszczaniem pasa? Jeśli tak, to może do-
czekamy się sektora bankowego na mia-
rę Niemiec, przynajmniej pod względem
rozwiązań instytucjonalnych, tylko czy
już nas na takie rozwiązania stać, jako
klientów i biznes bankowy?
Porównując dziś efekty na rynku ban-
kowym i rynku nieruchomości tych dzia-
łań, a raczej zaniechania, można dojść do
wniosku, że nie byłoby w takich okolicz-
nościach eksplozji cen mieszkań i kło-
potów frankowiczów od 2009 roku. Dla
samego sektora być może te lata upłynę-
łyby w mniej spektakularnych okoliczno-
ściach, ale być może nie zakończonych
dość licznymi programami naprawczy-
mi. Wniosek jest wiec prosty, skoro chce-
my grać w pierwszej lidze, to warunki
gry musimy w końcu też mieć pierwszo-
ligowe. A tam wymogi są bardzo rygory-
styczne. Nie buduje się potęgi bankowej
wpędzając klientów w pętle długu, nawet
jeśli tego sobie życzą.
Bo banki, trzeba to dziś przypo-
mnieć, są instytucjami zaufania pu-
blicznego, a spłata kredytu nie może być
koszmarem, bo w przyszłości nikt takich
kredytów nie weźmie. Nie chcemy wię-
cej oburzonych na banki, więc wykażmy
jako sektor więcej empatii, wtedy biznes
inansowy też będzie miał lepsze per-
spektywy na przyszłość. Może warto za-
ryzykować i przyjąć optymistycznie, że
sprawniejszy nadzór wyjaśni sytuację,
a nowe zasady zwiększą przejrzystość
relacji kredytowych. Bo takie prawdy
jak proste założenie, że kredyt udziela-
ny jest w takiej samej walucie jak się za-
rabia, że relacja raty do dochodu powin-
na być bliższa 30 proc., a 50 proc. to stan
ostrzegawczy, że udział własny jest do-
bry nie tylko dla banku, ale i dla kredyto-
biorcy, poznają już studenci pierwszych
lat studiów inansowych. Niestety o tej
przecież niepotrzebnej „teorii” szybko
w murach banku zapominają wyprani
nowoczesnymi metodami budowania re-
lacji, marketingu i PR-u. W nawale pla-
nów sprzedażowych nikt sobie takimi
błahostkami nie zawraca głowy, a działy
ryzyka traktowane są, a raczej były w la-
tach boomu traktowane jako wrogowie
sukcesu.
Dla zarządów banków to wyzwanie,
z którym dziś trzeba się zmierzyć, przy-
szedł czas, że biznes bankowy nie tylko
musi sprzedawać, jednocześnie musi sta-
wiać na jakość, a tego nie robi się pro-
stymi metodami. Trzeba zainwestować
w kadry, w relacje z klientami, a dopie-
ro liczyć na zyski. Obrazowo podsumo-
wując może ta dokręcana przez nadzór
śruba w bankowych bolidach, pozwoli
rozwinąć im bezpiecznie większe pręd-
kości, nie doprowadzając do wypadków
jakie były udziałem sektora bankowego
Islandii, Irlandii, Portugalii, Hiszpanii,
Grecji. Może takie poświęcenie warto
ponieść, gdy coraz bardziej chcemy wal-
czyć w pierwszej lidze Europy...
Komisja Nadzoru Finansowego, któ-
rej przewodniczącym jest Andrzej Jaku-
biak, po reorganizacji wzięła się ostro do
pracy i skalpelem zmienia przyzwycza-
jenia bankowców, które sięgają czasów
prosperity boomu kredytowego.
Czy rzeczywiście takie porządki są
potrzebne, skoro ubiegły rok pokazał re-
kordowe zyski i poza kilkom wyjątkami
dobrą kondycję banków? A może dziś
kładzione są podwaliny pod ów mitycz-
ny nowy porządek inansów i banków,
które już nikogo nie będą oburzać. Przy-
najmniej na tyle ile pozwalają rozwarte
nożyce oczekiwań klientów i celów ban-
ków. Zmniejszenie tego rozwarcia po-
przez sensowne regulacje wydaje się po-
żądane, tylko czy tryb ich wprowadzania
nie będzie zbyt szokowy, a za jego kon-
sekwencje zapłacą i tak klienci. Stracić
może też sektor poprzez utratę zaufa-
nia klientów, bo jak wytłumaczyć, że ow-
szem kilka miesięcy temu kredytobiorcę
stać było na kredyt, a dziś już nie.
W kraju, w którym edukacja inan-
sowa jest na niskim poziomie, a klienci
często mają roszczeniową postawę tera-
pia szokowa może jest jedynym sposo-
bem szerzenia wiedzy inansowej. Stabil-
ność sektora bankowego, którą i klienci
i bankowcy testują poprzez ryzykowne
zachowania sprzedażowe, szybciej niż
im się wydaje obracają się przeciw nim.
I tu chyba tkwi zarzewie problemu, za-
równo klienci, jak i bankowcy muszą so-
bie przyswoić, że dróg na skróty w inan-
sach nie ma. A to może zaboleć, bo stać
nas na mniej, a tego nikt przecież nie
lubi.
Bankom na pewno nie jest w smak
tempo i forma zmian. Dość twarde sta-
nowisko wobec sektora bankowego nie
dr Bogusław Półtorak
redaktor naczelny
i główny ekonomista
Bankier.pl
5
Przegląd Finansowy Bankier.pl 6 (173) 26 marca 2012
810776090.009.png 810776090.010.png 810776090.011.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin