Zaborowski Zbigniew - Stosunki międzyludzkie a wychowanie.txt

(377 KB) Pobierz
Zbigniew Zaborowski

STOSUNKI MI�DZYLUDZKIE A WYCHOWANIE


NASZA KSI�GARNIA � WARSZAWA 1974

Obwolut�, ok�adk�, stron� tytu�ow�
projektowa�
KAROL SYT,A



Od Autora

Ksi��ka sk�ada si�, z dw�ch cz�ci. W pierwszej cz�ci zosta�y zarysowane ideologiczne podstawy kszta�towania socjalistycznych stosunk�w mi�dzyludzkich oraz istotniejsze czynniki i mechanizmy psychospo�eczne wp�ywaj�ce na ich funkcjonowanie. Scharakteryzowano te� wa�niejsze deformacje i destruktywne uk�ady w stosunkach mi�dzyludzkich oraz przedstawiono metody i �rodki doskonalenia ich. Poniewa� destruktywne uk�ady stosunk�w mi�dzyludzkich nabieraj� szczeg�lnej wagi w zak�adach pracy - hamuj� produkcj�, op�niaj� post�p ekonomiczny - im po�wi�cono najwi�cej uwagi.
W drugiej cz�ci rozpatrzono zagadnienia wychowania interpersonalnego w szkole, koncentruj�c g��wn� uwag� na klasie szkolnej, kt�ra winna sta� si� racjonalnie zorganizowanym, �rodowiskiem spo�eczno-wy-chowawczym sprzyjaj�cym przygotowaniu m�odzie�y do tw�rczej wsp�pracy i dojrza�ych stosunk�w mi�dzyludzkich.
W za��czniku zamieszczono materia�y, kt�re mog� by� przydatne do oceny uczni�w w zakresie Ich po-

stato i zachowania spo�ecznego  oraz u�atwi� analiz� rzeczowych  i   emocjonalnych   kontakt�w  nauczyciela
z klas�.
*
U wydanie tej ksi��ki nie odbiega wyra�nie od wydania I. Wprowadzone poprawki i uzupe�nienia nie naruszaj� jej dotychczasowej struktury i zasadniczej tre�ci poszczeg�lnych rozdzia��w. Szybkie wyczerpanie nak�adu oraz �yczliwe oceny czytelnik�w i recenzent�w umocni�y autora w przekonaniu, �e ksi��ka zaspokaja nie tylko �yw� w naszym spo�ecze�stwie potrzeb� orientacji w formach i mechanizmach wsp�ycia i wsp�pracy mi�dzy lud�mi, lecz r�wnie� wychodzi naprzeciw coraz bardziej nasilaj�cym i rozpowszechniaj�cym si� tendencjom, do korygowania wadliwych uk�ad�w stosunk�w spo�ecznych, likwidowania istniej�cych konflikt�w i kszta�towania wy�szych i bardziej dojrza�ych form wi�zi spo�ecznej. Same ksi��ki nie zmieniaj� form i zasad wsp�ycia spo�ecznego, mog� wszak�e uwra�liwia� na problem, oddzia�ywa� na �wiadomo�� spo�eczn� i przekonywa� ludzi, �e rewolucji naukowo-technicznej winna towarzyszy� rewolucja naukowo-humanistyczna, polegaj�ca na uszlachetnianiu i racjonalizacji stosunk�w mi�dzyludzkich. Ustr�j socjalistyczny stwarza nieodzowne warunki do przebudowy i doskonalenia wi�zi spo�ecznej. U�wiadomienie sobie tych potencjalnych mo�liwo�ci, kt�re za spraw� ludzi mog� przekszta�ca� si� w rzeczywisto��, stanowi wezwanie dla dzia�aczy spo�ecznych, politycznych, a zw�aszcza dla wychowawc�w m�odego pokolenia.
WST�P
Narzekanie na wadliwe stosunki mi�dzyludzkie wsp�wyst�puje cz�sto z zaw�on� i uproszczon� analiz� czynnik�w wp�ywaj�cych na ich realne struktury, z niedostrzeganiem z�o�onych proces�w rozwojowych wsp�czesnego �wiata i szerszych spo�ecznych uk�ad�w odniesienia, w kt�rych stosunki spo�eczne kszta�tuj� si�.
Narzekania i apele o doskonalszy kszta�t stosunk�w mi�dzyludzkich niczego w zasadzie same przez si� nie zmieni�, r�wnie� uproszczona analiza mo�e mie� negatywne skutki, gdy� np. przesuwaj�c akcenty na czynniki drugoplanowe, wt�rne pomija ogniwa podstawowe, w zwi�zku z czym program naprawy i kszta�towania stosunk�w mo�e zosta� rozwi�zany wadliwie i jednostronnie.
Podejmuj�c z�o�on� problematyk� stosunk�w mi�dzyludzkich trzeba uczyni� zastrze�enie, �e przedmiotem uwagi czyni si� tylko niekt�re istotniejsze ich formy i uk�ady szczeg�lnie wa�ne z punktu widzenia funkcjonowania ustroju socjalistycznego i szeroko poj�tego wychowania w duchu socjalistycznej moralno�-

ci. Stosunki osobowe, przyjacielskie, a poniek�d rodzinne, uwarunkowane w wi�kszym stopniu przez osobowo�� partner�w, traktowane s� cz�sto jako pryjwat-na sprawa ludzi, aczkolwiek w wypadkach bardziej drastycznych, np. uporczywych konflikt�w, zn�cania si�, opinia spo�eczna stara si� je kontrolowa� i regulowa�.
Stosunki spo�eczne stanowi� integralny element systemu spo�ecznego zak�adu pracy, okre�lonej spo�eczno�ci, narodu i s� fragmentem zar�wno bazy, jak i nadbudowy. Analizuj�c je trzeba wi�c dostrzega� ich �cis�e zwi�zki ze struktur� ekonomiczno-spo�eczn�, stref� ideologii, wychowania i kultury. Nie jest rzecz� przypadku, �e w okresie przemian ekonomicznych, kulturowych, obyczajowych, ideologicznych mo�na obserwowa� towarzysz�ce im przekszta�cenia struktury stosunk�w spo�ecznych.
Zastan�wmy si�, jakie podstawowe czynniki i warunki determinuj� przekszta�cenia w dziedzinie stosunk�w mi�dzyludzkich w dobie wsp�czesnej w naszym kraju?
Wsp�czesna cywilizacja charakteryzuj�ca si� rozwojem techniki, przemys�u, intensywnymi procesami urbanizacji wywo�uje rozbicie tradycyjnych wsp�lnot i spo�eczno�ci, migracje ludno�ci, powstawanie nowych grup i warstw spo�eczno-zawodowych, np. ch�opo-ro-botnik�w. Cywilizacja ta wytwarza nowe kryteria oceny warto�ci cz�owieka oraz nowe modele kariery �yciowej: punkt ci�ko�ci z warto�ci wewn�trznych przesuwa si� w kierunku warto�ci materialnych, u�ytkowych. Model kariery �yciowej zawiera afirmacj� pozycji zawodowej, spo�ecznej, wysokiego statusu konsumpcyjnego. By� kim� znaczy na og� mie� wysokie stanowisko i warunki zapewniaj�ce dobrobyt. W zwi�zku 7. tymi przemianami stosunki mi�dzyludzkie w co-
raz wi�kszym stopniu ulegaj� depersonalizacji, urze-czowieniu, odemocjonalizowaniu. W og�lnonarodowej pogoni za dobrobytem i karier� liczy si� g��wnie jednostka, jej potrzeby, inni ludzie to przewa�nie potencjalni konkurenci, rywale lub osoby traktowane z instrumentalnego punktu widzenia - to znaczy, czy u�atwiaj� oni i pomagaj� w pi�ciu si� wzwy�, w robieniu kariery oraz w zaspokajaniu indywidualnych potrzeb.
Warunki, o kt�rych by�a mowa wy�ej, s� charakterystyczne nie tylko dla nas, lecz dla wszystkich kraj�w, kt�re przesz�y przez pr�g cywilizacji technicznej. Czynniki, kt�re teraz om�wi�, mo�na uzna� za specyficzne dla naszych warunk�w.
Polska z kraju rolniczego przekszta�ca si� intensywnie w kraj uprzemys�owiony. Procesom industrializacji towarzyszy nasilona urbanizacja - w r. 1966 procent mieszka�c�w miast oraz W:si zbli�y� si� do siebie.
Czynnikiem "hamuj�cym integracj� i utrwalanie si� efektywnych norm reguluj�cych wsp�ycie spo�eczne jest du�e nasilenie migracji w naszym kraju, co jest �ci�le zwi�zane z industrializacj� i rozwojem ekonomicznym. Dla proces�w migracyjnych u nas charakterystyczne jest "przemieszczanie si�" z rolnictwa do zawod�w pozarolniczych, z rejon�w s�abo rozwini�tych do o�rodk�w lepiej rozwini�tych gospodarczo. W latach 1961-70 zanotowano oko�o 23 min zmian miejsca sta�ego zamieszkania, wy��czaj�c tzw. przepro^ wadzki lokalne, np. w granicach tego samego miasW. Najwi�ksze nasilenie tego zjawiska wys.t�pi�o w 1954 r., po r. 1960 tempo migracji spad�o, ale od r. 1968 zn�w mo�na odnotowa� pewien wzrost.
je�li chodzi o kierunki migracji, to wbrew powszechnemu mniemaniu pod wzgl�dem liczebno�ci najliczniej-

sze s� w�dr�wki ze wsi do wsi. Zmiany te stanowi� 1/3 ca�o�ci migracji, obejmuj�c oko�o 7,7 min przeprowadzek. Na drugim miejscu znajduj� si� migracje ze wsi do miasta - w latach 1951-70 - 6 min ludzi wyw�-drowa�o ze wsi do miasta. Z miasta na wie� zarejestrowano 3,8 min przeprowadzek. Oddzieln� form� migracji stanowi� dojazdy do miejsca pracy - doje�d�aj�cy stanowi� oko�o 20% zatrudnionych w gospodarce uspo�ecznionej. Og�lnie bior�c najcz�ciej zmieniaj� miejsce ludzie m�odzi do lat 30.
W wyniku rewolucji spo�ecznej znika�y antagonisty-czne klasy spo�eczne, szans� �yciowe i prawa obywateli wyr�wna�y si�. Upowszechnienie o�wiaty i kultury sta�o si� czynnikiem zacieraj�cym istniej�ce przed wojn� zr�nicowanie klasowe. R�wnolegle z tymi przemianami w strukturze spo�ecznej i kulturalnej pojawi� si� regres tradycyjnych religijnych form obyczajowych i moralnych. Trzeba przy tym podkre�li�, �e zasady moralno�ci socjalistycznej nie sta�y si� w nowych warunkach spo�ecznych trwa�ymi regulatorami post�powania i nie zdo�a�y si� dotychczas upowszechni� w skali masowej. Procesy demokratyzacji �ycia spo�ecznego zwi�kszy�y liczb� wsp�rz�dz�cych i wsp�gospo-darz�cych krajem, jednak stopie� ich przygotowania do efektywnego kierowania lud�mi i stosunkami spo�ecznymi w zak�adzie pracy nie zawsze jest dostateczny. W tych warunkach, gdy z jednej strony ludzie nie stosuj� powszechnie norm moralno�ci socjalistycznej, ��. z drugiej strony, gdy rosn� przed nimi nowe z�o�one zadania wymagaj�ce umiej�tno�ci wsp�ycia i wsp�pracy - pojawi�y si� powa�ne trudno�ci w stosunkach mi�dzyludzkich.
W tej nowej sytuacji spo�eczno-polityoznej, w skomplikowanych warunkach industrializacji i urbanizacji Jrazczc zbyt ma�o uwagi po�wi�ca si� przygotowaniu
ludzi do zgodnego wsp�ycia i wsp�pracy. Wsp�czes-na szko�a polska nadal choruje na dydaktyzm. Nie tylko wszak�e szko�a i plac�wki o�wiatowe nie zda�y w pe�ni egzaminu w zakresie wychowania spo�ecznego m�odzie�y. R�wnie� inne �rodowiska spo�eczne, a zw�a-szcza zak�ady pracy nie wypracowa�y w szerszej skali zasad i metod wychowania spo�ecznego w dziedzinie wsp�ycia i wsp�pracy.
Istotne braki w wychowaniu mo�na stwierdzi� tak�e w obr�bie rodziny, kt�ra jako pierwsza i podstawowa instytucja wychowawcza kszta�tuje przecie� trzon oso-bowo�ci dziecka i w wielu przypadkach przes�dza o tre-�ci i kierunku jego rozwoju spo�ecznego.
Nie ulega w�tpliwo�ci, �e opr�cz om�wionych czynnik�w na realne uk�ady stosunk�w mi�dzyludzkich niema�y wp�yw wywiera czynnik psychologiczny. Zachowanie spo�eczne cz�owieka zale�y bowiem od tego, jakie ukszta�towa�y si� w nim potrzeby, w jakim stopniu potrzeby te s� zaspokajane lub w wypadku nieza-spokoje�ia ich, jak osobnik redukuje niepok�j, zagro�enie wewn�trzne. Zachowanie spo�eczne jednostki determinowane jest nadto przez jej postawy, nastawienia, przez charakter.
Czynnik psychologiczny odgrywa szczeg�lnie silny wp�yw w" warunkach, gdy jednostka ciesz�c si� presti�em lub zajmuj�c kierownicze stanowisko nadaje ton �yciu spo�ecznemu, kszta�tuje normy i wzory zachowa� spo�ecznych. I tak np. sfrustrowany dyrektor o niezaspokojonej potrz...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin