Mazowieckie_Studia_Humanistyczne-r2002-t8-n2-s183-192.pdf

(356 KB) Pobierz
Mazowieckie Studia Humanistyczne
Nr 2, 2002
Marian Leczyk
PANEUROPA COUDENHOVE-KALERGIEGO
(NARODZINY IDEI)
Nie sięgając głębokich antecedencji 1 , które można by uznać za wyraz ten-
dencji integracyjnych, a trzymając się realiów czasów najnowszych, należy stwier-
dzić, że pomysły pokonania rozproszenia europejskiego i uczynienia z tego ob-
szaru zjednoczonego organizmu gospodarczego, wspartego na politycznej i kul-
turalnej współpracy państw i narodów, sięgają początków lat dwudziestych XX w.
Zatem od lat osiemdziesięciu kwestia ta stanowi przedmiot nie tylko refleksji
filozoficznej, ale bardziej już konkretnych przemyśleń i to wspartych analizami
ekonomicznymi. Pierwotne podstawy były jednak filozoficzne, humanistyczne,
były bowiem reakcją na dramat I wojny światowej, wyniesione z niej tragiczne
doświadczenia i hekatombę ofiar. Były to wystarczające powody do refleksji nad
przyszłością kontynentu, prowadzące do idei Europy zjednoczonej - Paneuropy.
Idea ta trafiła na podatny grunt. Europę na początku lat dwudziestych trapił
dokuczliwy kryzys powojenny, brak stabilności gospodarczej i społecznej, a w nie-
których rejonach także politycznej. Wyrażało się to w szaleństwie inflacji, w straj-
kach, w radykalizacji postulatów społecznych wysuwanych przez lewicę w nie-
mal wszystkich krajach europejskich. Twórca idei Richard Coudenhove-Kalergi
upatrywał zagrożenie świeżo ustanowionego pokoju w konfliktach lokalnych,
które odezwały się w Europie. Wylicza je: wojna polsko-rosyjska, wojna turec-
ko-grecka, konflikt między Węgierską Republiką Rad a jej sąsiadami, „okupa-
cja" Wilna przez Polskę, zajęcie Ódenburga (Sopronu) przez Węgrów, Fiume
przez Gabriela d'Annunzio, Górnego Śląska „przez Korfantego" 2 .
Najbardziej ogólne impresje dotyczące zjednoczenia Europy sięgają kilku wieków wstecz.
Kwestia ta pojawiała się zazwyczaj jako refleksja towarzysząca wielkim konfliktom euro-
pejskim i wyniszczeniu jej większych obszarów. Warto przytoczyć charakterystyczną
785415093.002.png
Marian Leczyk
Kwestia podniesiona przez Coudenhove-Kalergiego trafiła w centrum zain-
teresowań rozmaitych organizacji gospodarczych, partii politycznych, stowarzy-
szeń humanitarnych; była pożądana jako temat konferencji i zebrań, roztrząsań
w prasie i w parlamentach. Autor pomysłu wykazywał ogromną energię, zapał
i pracowitość. Dotarł do czołowych polityków europejskich, przedstawicieli prze-
mysłu i kapitału, zainteresował swoimi ideami intelektualistów. Na przełomie lat
dwudziestych i trzydziestych wśród europejskiej elity politycznej, popierającej
ruch paneuropejski, znalazły się takie nazwiska, jak: Aristide Briand, Paul Boą-
cour, Eduard Daladier, Paul Painlevé, Eduard Herriot, Leon Blum, Henri Jouve-
nel, Anatol De Monzie, Gustav Stresemann, Heinrich Briinning, Hjalmar Schacht,
Joseph Wirth, Konrad Adenauer, Francesco Nitti, Carlo Sforza, Eleutherios Ve-
nizelos, Nicolae Titulescu, Grigore Gafencu, Tomas Masaryk, Aleksander Skrzyń-
ski - aby wymienić osobistości najbardziej znane. Ludzie przemysłu i kapitału,
wspierający ruch paneuropejski to: Max Warburg, Robert i Karol Bosch, Aloys
Meyer, Hans Sulzer, Louis Loucher, Charles Rist, Ernest Mersier, Teodor Lau-
rent, Daniel Serruys, René Duchemin, Tomasz i Jan Bata.
Finansiści europejscy przeznaczali na wsparcie idei Paneuropy rozmaitej
wysokości kwoty (Max Warburg - 60 000 marek w złocie) 3 . Lista intelektuali-
stów zainteresowanych ruchem jest szczególnie długa. Są to: Albert Einstein, Paul
Claude, Benedetto Croce, Zygmunt Freud, Henryk i Tomasz Mann, Emil Ludwig,
Jules Romains, Paul Valéry, Stefan Zweig, Wilhelm Ostwald, Selma Lagerlöf,
Rainer Maria Rilke, Ludwik (Lujo) Brentano, Jakub Wassermann, Richard Strauss,
José Ortega y Gasset, Franz Werfel. Jest wielce interesujące, że to intelektualiści
oraz przemysłowcy i finansiści dostrzegali ostrzej niż politycy potrzebę jedności
Europy i współpracy jej narodów - pierwsi przez pryzmat wartości duchowych,
drudzy przez pryzmat realiów ekonomicznych 4 .
Za głównych promotorów zjednoczenia Europy uznaje się dwie osobisto-
ści: Austriaka Richarda Nicolausa Coudenhove-Kalergiego i Francuza Aristide'a
Brianda. Pierwszeństwo należy jednak przyznać Austriakowi - do niego należa-
ła inicjatywa stworzenia idei, opracowanie zasad organizacyjnych i dokumen-
tów programowych ruchu.
Po pierwszych latach zachwytu Ligą Narodów zaczęły się lata rozczarowań.
Powodem był niedowład Ligi we wcielaniu w życie jej programu bezpieczeń-
stwa międzynarodowego i humanitarnych idei. Prestiż Ligi Narodów nadwerę-
żyło mocno niepowodzenie uchwalonego przez tę organizację w 1924 r. Proto-
nek do polskich dążeń inkorporacyjnych wobec Wileńszczyzny i Górnego Śląska był ne-
gatywny.
785415093.003.png
Paneuropa Coudenhove-Kalergiego
185
kołu Genewskiego w sprawie pokojowego regulowania sporów międzynarodowych.
Liga Narodów była odsuwana na dalszy plan przez wielkie mocarstwa w roz-
wiązywaniu dylematów ekonomicznych Europy i lokalnych konfliktów politycz-
nych. Odczuwano więc potrzebę wsparcia Ligi dodatkowymi inicjatywami i po-
Aristide Briand był pacyfistą, dążył do ułożenia stosunków niemiecko-fran-
cuskich przez pojednanie obu państw i narodów; temu miała służyć jego nieofi-
cjalna dyplomacja. Jej przejawem było znane spotkanie z niemieckim ministrem
spraw zagranicznych Gustavem Stresemannem we wrześniu 1926 r. w miejsco-
wości Thoiry nad Jeziorem Genewskim, gdzie przedmiotem poufnych rozmów
była sprawa ogólnego porozumienia francusko-niemieckiego (kwestia odszko-
dowań wojennych, wcześniejsza ewakuacja alianckich wojsk okupacyjnych z nie-
mieckiej Nadrenii). Ocena polityki Brianda była kontrowersyjna: przeciwnicy
zarzucali mu nadmierną pobłażliwość wobec Niemiec i zbyt daleko idące ustęp-
stwa w wywiązywaniu się przez to państwo ze zobowiązań traktatowych, zwo-
lennicy (w tym Coudenhove-Kalergi) widzieli w nim wielkiego Europejczyka,
a następnie Paneuropejczyka, podpowiadającego politykom, że nadszedł czas
„mówienia po europejsku". Pokojowa Nagroda Nobla miała być świadectwem
zasług Brianda w dziele ostatecznego spacyfikowania i zjednoczenia Europy.
Briand włączył się do działań na rzecz Paneuropy w okresie, kiedy Francja
pod rządami Raymonda Poincareego (lipiec 1926-lipiec 1929 r.) przeżywała
sukcesy gospodarcze. Briand, który objął rządy po Poincareem, aby po raz dzie-
siąty pokierować Francją, był u szczytu popularności 5 . Jego propozycja przed-
stawiona Lidze Narodów we wrześniu 1929 r. zawierała pomysł utworzenia „Sta-
nów Zjednoczonych Europy"; z polityków bardziej znanych pomysł Brianda
poparł Gustav Stresemann.
Działalność Brianda nie była jednak na ogół skuteczna. Stało temu na prze-
szkodzie pewne obciążenie psychologiczno-charakterologiczne. Briand był kla-
sycznym szlachetnym demagogiem; poklask, jaki zdobywał, był jak wybuchy
gejzeru, który szybko przygasał i wybuchał z nową siłą, gdyż nie szło za nim
racjonalne, konkretne i metodyczne działanie praktyczne. Ale ta sama demago-
gia, obfitująca w budzące nadzieje wizje, pozwalała mu na powrót ujmować ster
francuskiej nawy.
Spośród paneuropejczyków bardziej konsekwentny i pełen uporu w dążeniu
do celu, mimo lat niepowodzeń a nawet porażek, był Richard Coudenhove-Ka-
lergi. Urodził się w listopadzie 1894 r. w Tokio. Był synem austriackiego hrabie-
go i Japonki nazwiskiem Mitsuko Aoyama - córki bogatego przedsiębiorcy naf-
towego, handlującego także dziełami sztuki. Otrzymał staranne wykształcenie,
785415093.004.png
Marian Leczyk
młodzież szlachecką, przygotowując ją do objęcia wyższych stanowisk w służ-
bie państwowej, cywilnej i wojskowej. Dużo miejsca poświęcał studiom filozo-
ficznym, interesowała go zwłaszcza filozofia stoików, która pomagała mu - jak
pisze - we wszystkich sytuacjach życiowych 6 .
Obok filozofii stoickiej wpływ na jego światopogląd i postawę życiową
wywarło międzynarodowe środowisko Teresianum, odzwierciedlające kosmopo-
lityczny charakter monarchii habsburskiej. Studiowała tam młodzież wywodzą-
ca się spośród wszystkich narodowości zamieszkujących monarchię: Niemców,
Węgrów, Polaków, Czechów, Kroatów, Słoweńców, Ukraińców, a także Rumu-
nów i Włochów; nie brakło Rosjan i Turków, a nawet Egipcjan, Hindusów, Per-
sów i Chińczyków. Stwarzało to atmosferę zbliżenia i przyjaźni międzynarodo-
wej, służyło symbiozie tego co było najbardziej wartościowe w kulturze i świa-
topoglądach tam reprezentowanych. Nie sprzyjało natomiast wytwarzaniu się
nacjonalizmu - „pozostawał on poza wysokimi murami Teresianum" - pisze
w swoich pamiętnikach Coudenhove-Kalergi 7 .
Jeśli kosmopolityzm odegrał w jego wizji Europy ogromne znaczenie, to
należałoby zwrócić uwagę, że w badaniach nad ideą Paneuropy wskazuje się na
dodatkowe jeszcze (choć wiążące się z kosmopolityzmem) źródła inspiracji Co-
udenhove-Kalergiego. Idzie tu mianowicie o uniwersalizm rzymski, żydowski
i masoński 8 . Pierwszy brał się z podziwu dla doskonałej organizacji Imperium
Rzymskiego, dla jego potęgi zdolnej zapewnić bezpieczeństwo świata łacińskie-
go. Drugi z przekonania o uniwersalnych wartościach zawartych w diasporze,
która zrodziła poczucie tożsamości kulturowej Żydów w jej wszystkich przeja-
wach (religia, język, obyczaj, solidarność i wzajemne wsparcie). Trzeci z ko-
smopolitycznego humanizmu masońskiego (sam był członkiem loży wiedeńskiej),
z idei braterstwa, tolerancji i braku przesądów rasowych i narodowościowych,
z laicyzmu i racjonalizmu wolnomularstwa.
Już w 1923 r. (miał wówczas 29 lat) wystąpił on ze zwartym zbiorem zasad
ruchu paneuropejskiego. Była to wydana w języku niemieckim w Wiedniu książka
pt. Paneuropa. Cel, jaki stawiał przed sobą jej autor to: „obudzić wielki ruch
polityczny" - ruch ogólnoeuropejski - który by ziścił marzenie narodów o zbu-
dowaniu zjednoczonej Europy 9 .
Doraźnym, aktualnym punktem wyjścia był głęboki powojenny kryzys ekono-
miczny, polityczny i ideologiczny, który przeżywała Europa. Coudenhove-Ka-
lergi zapytywał: „Czy Europa jest w stanie, w swoim politycznym i gospodar-
R. N. Coudenhove-Kalergi, Ein Leben für Europa , Köln 1966, s. 66.
785415093.005.png
Paneuropa Coudenhove-Kalergiego
187
czym rozbiciu, obronić swój pokój i niezależność przed rosnącymi pozaeuropej-
skimi potęgami - czy też jest zmuszona, dla ratowania swojej egzystencji, zor-
ganizować się w związek państw? Stawiać takie pytanie, oznacza odpowie-
dzieć na nie; dlatego niepostawienie jego - znaczy jego zatajenie" 10 .
Autor zwracał też uwagę na fakt, że musi nastąpić koniec dotychczasowej
przewagi europejskiej w świecie - tego co dziś nazywa się końcem europocen-
tryzmu. Po I wojnie światowej wyrosły nowe centra przemysłowo-finansowe i kul-
turowe poza Europą: w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej, w Azji;
odrębne imperium budowała komunistyczna Rosja. Ta decentralizacja potencji
zapowiadała pozbawienie Europy jej roli światowego, monopolistycznego cen-
trum. Stoi więc Europa przed zadaniem wypracowania programu ratowania swojej
egzystencji - pisze Coudenhove-Kalergi - wobec grożącego jej niebezpieczeń-
stwa, wyrastającego na obszarze Rosji, Ameryki Północnej i Azji Wschodniej.
Szanse Europy nie są jednak całkiem przekreślone. Dzięki bogactwu swojej wie-
lowiekowej tradycji pozostanie ona jeszcze duchowym centrum. „Polityka świa-
towa będzie się więcej lub mniej identyfikować z polityką europejską" - przewi-
dywał inicjator Paneuropy 11 . Wiele krajów - nawet pozaeuropejskich - poprze
ideę zjednoczenia Europy, ale jest to przede wszystkim kwestia wiary samych
Europejczyków. „Dopóki w Paneuropę wierzą tysiące - pozostaje ona utopią;
dopiero kiedy zaczną w nią wierzyć miliony - stanie się programem politycz-
nym; gdy tylko zaczną w nią wierzyć setki milionów - stanie się ona rzeczywi-
Autor przywiązywał wielką wagę do stosunku Anglii do ruchu paneuropej-
skiego. Nie przewidywał bezpośredniego udziału tego państwa w Paneuropie ze
względu na rozległość jego imperium kolonialnego i własne specyficzne intere-
sy jako mocarstwa światowego. Przestrzegał jednak przed budowaniem global-
nej organizacji europejskiej przeciw Anglii ze względu na jej olbrzymi potencjał
ekonomiczny. Podkreślał jednak, że pozycja tego państwa ulega zmianie, z pierw-
szego mocarstwa staje się ono primus inter pares. Trafność tego spostrzeżenia,
pochodzącego przecież z początków lat dwudziestych, jest uderzająca w swoim
Coudenhove-Kalergi przywiązywał wielką wagę do zagadnienia niemieckie-
go. Po pierwsze, uznał, że Niemcy z ich wielkim potencjałem gospodarczym
muszą - siłą rzeczy - odgrywać w przyszłej zjednoczonej Europie czołową rolę.
Po drugie, współczuł Niemcom z powodu dość ostrego potraktowania tego
państwa w Traktacie Wersalskim; wyrażał pogląd, że odpowiednie klauzule tego
traktatu (odszkodowania wojenne, rozbrojenie Niemiec, kolonie, odcięcie Nie-
785415093.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin