Moskwa nie wierzy lzom .1of2.txt

(27 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:00:25.000
00:02:34:Moskwa. 1958
00:03:04:Hotel Robotniczy
00:03:20:- Katia,obla�a�?|- Zabrak�o mi dwa punkty.
00:03:28:- Sprawdzi�a� list�?|- Tak.Mnie na niej nie by�o.
00:03:38:Trudno, popracujesz|pouczysz si�,
00:03:41:i w przysz�ym roku zdasz na pewno...
00:03:44:Zobacz kto przyszed�!
00:03:51:Nie martw si�, Katerina.
00:03:55:Nie martwi� si�.
00:03:58:- Tylko dwa punkty!|- I tak si� dostan�.
00:04:04:Oczywi�cie.|Przyjmuj� do 35 lat.
00:04:10:Mo�esz pr�bowa� wiele razy.
00:04:12:Mo�esz zmy� to ze swojej twarzy?
00:04:14:Kola zaraz tu b�dzie.|On m�wi�,�e idziemy w koncert.
00:04:18:Na koncert! Po dw�ch latach w Moskwie|jeszcze nie m�wi poprawnie.
00:04:25:- Nie wchod�!|- Mo�na,mo�na!
00:04:33:- Cze��!|- Dobry wiecz�r.
00:04:38:- Co pani jest?|- To przez pana tak poczerwienia�am.
00:04:43:Przepraszam.
00:04:45:- Chcesz zobaczy�?|- Nie, dzi�kuj�.
00:04:49:Kola! B�d� gotowa za moment!
00:04:51:Czemu go straszysz?|Wiesz, �e jest nie�mia�y.
00:04:54:To wida�. a i intelektem nie grzeszy.
00:04:57:I po to przyje�d�a�a� do Moskwy,|na wsi te�by� takiego znalaz�a.
00:05:05:Przestraszy�e� si� maseczki z truskawek?
00:05:10:Pamietaj Bujanowa, �e zamykamy o 12-tej.
00:05:14:Bed� na czas.|Idziemy w koncert.
00:05:16:W koncert..!|Ale Moskwianin!
00:05:24:Hotel robotniczy, s�ucham...
00:05:26:Kt�ra Ludmi�a?|Tu jest du�o Ludmi�.
00:05:32:Oh, ta Ludmi�a...
00:05:34:Chwileczk�. Ona w�a�nie si� k�pie, chwileczk�...
00:05:41:Swiridowa, Luda.. telefon do ciebie!
00:05:50:Ju�si� wyciera.
00:05:58:Powiedzia�am, �e si� k�piesz.
00:06:02:Wadik? Oczywi�cie, pami�tam.
00:06:07:Jaki hotel robotniczy? Oh, babcia �artuje.
00:06:11:Rodzina przyjecha�a z wizyt�.
00:06:14:to m�wi, �e u nas jest jak w hotelu robotniczym.
00:06:19:Wszyscy si� pchaj� do Moskwy,|jak by by�a z gumy.
00:06:22:Dzisiaj? Nie, nie mog�.|Dzisiaj s� taty urodziny.
00:06:25:Jutro? Najlepiej zadzwoni� do pana.|bo ca�y dzie� b�d� w Instytucie.
00:06:33:- Hotel robotniczy!|- Sk�d mog�am wiedzie�?
00:06:37:- Trzeba m�wi� "hallo"|- Hallo? Zaraz zapisz�.
00:06:41:Los jak rakieta|mknie po paraboli,
00:06:46:Trafia na t�cz� i wp� j� przecina.
00:06:51:�y� nie tak dawno rudy malarz Gauguin.
00:06:54:Zanim zosta� artyst�|by� agentem handlowym.
00:06:57:Droga do Luwru,|wiod�a go przez Jaw�,
00:07:01:Z Montmartre a�tam.
00:07:05:Gardzi� pieni�dzmi...
00:07:12:Nic z tego nie rozumiem.
00:07:20:Jaki to ma sens, pi�� lat wkuwa�,
00:07:23:�eby potem harowa� w fabryce za marne grosze?|To nie jest �ycie.
00:07:28:W�a�nie, co to jest �ycie?
00:07:32:Nie �ciska� si� na ulicy.|Jeste� w publicznym miejscu.
00:07:37:Chemia jest nudna.|Same wzory.
00:07:42:Nie rozumiesz.|Chemia to przysz�o�� ludzko�ci.
00:07:46:Pomy�I lepiej o tera�niejszo�ci.
00:07:50:- Hej, dziewcz�ta, mo�e by�my...|- Spadajcie.
00:07:54:Co chcesz?|Ch�opaki ca�kiem do rzeczy.
00:07:56:W�a�nie, do rzeczy,|od razu wida�,�e tacy sami jak my.
00:08:00:Jak kocha� to kr�low�,|jak przegra� to milion.
00:08:05:Dni Filmuw Francuskiego
00:08:27:Widzia�a� jakie futro?
00:08:31:Patrz, Koniuchowa!
00:08:41:To jest �ycie, to jest szcz�cie!
00:08:44:Sp�jrz! Jumatow!
00:08:48:Cze��, czemu tu sterczysz?
00:08:50:Nina mia�a przenie�� wej�ci�wk�|i jeszcze jej nie ma...
00:08:53:Dlaczego do mnie nie zadzwoni�e�?
00:08:58:- Pan te�jest artyst�|- Tak,ale dopiero pocz�tkuj�cym.
00:09:01:- P�no pan zaczyna.|- A jak si� pan nazywa?
00:09:04:Nie s�ysz�y�cie o mnie.
00:09:06:- Prosz� powiedzie� mimo wszystko.|- Smoktunowski.
00:09:14:Oh! Charitonow!
00:10:18:- Poradzi�a� sobie sama?|- Nie mog� czeka� ca�y dzie� na montera.
00:10:22:Z monterami jest krucho.
00:10:27:Zuch z ciebie.
00:10:49:Tosia, mama zaprasza ci� na dacz�
00:10:54:W niedziel�.
00:11:05:Czemu nic nie m�wisz?
00:11:11:- Mo�e nie, Kola.|- A to czemu?
00:11:16:Ona si� boi, nie widzisz?
00:11:22:- Czego si� boisz?|- Mam pietra.
00:11:26:To we� z sob� kole�anki,|b�dzie weselej.
00:11:30:�wie�e powietrze dobrze im zrobi.
00:11:33:Swiridowa, zaczekaj.Kiedy zap�acisz|sk�adki zwi�zkowe?
00:11:41:lle mo�na czeka�?
00:11:43:Odczep sie od niej.
00:11:47:Przesta� pogrywa�.
00:11:50:Swiridowa, zwariuj� przez ciebie.
00:11:55:Mam kl�kn�� przed tob�?|Co mam z tob� zrobi�?
00:12:03:Oh, ale jestem skonana.
00:12:06:- Liuda, d�ugo jeszcze?|- Zaraz.
00:12:13:- Ludmi�a, idziesz czy nie?|- Jestem gotowa.
00:12:22:Czy�ona nie jest �liczna?
00:12:29:- Ludmi�a, dok�d si� wybierasz?|- Spiesz� si�.
00:12:33:Gdzie ona polecia�a?
00:12:36:Zostaw j�,|ona z nami nigdy nie je�dzi.
00:13:16:- Co pani czyta?|- Ksi��k�.
00:13:19:- Ciekawa?|- Bardzo.
00:13:23:Jak si� nazywa?
00:13:26:"Trzej towarzysze". Nie czyta�em.
00:13:28:Naprawd�? Ca�a Moskwa to czyta.
00:13:32:- Pan nie jest Moskwianinem?|- Niezupe�nie.
00:13:47:Hallo! Hotel robotniczy.S�ucham..
00:13:52:Kogo? Ludmi��?
00:13:57:Kto? Rudolf?
00:14:01:Z telewizji?. Oczywi�cie, pami�tam.
00:14:04:Oh, babcia �artuje.|Go�cie do nas przyjechali z Rygi,
00:14:07:Wi�c m�wi, �e to hotel robotniczy.
00:14:13:Nie, dzisiaj nie mog�,|jedziemy na dacz�.
00:14:18:- Jak� drog�?|- Asfaltow�.
00:14:23:Nawet nie wiem jak�.|Zawsze wozi nas szofer.
00:14:27:Nie mog� teraz rozmawia�,|ojciec czeka.
00:14:33:Ale bujasz!
00:14:35:Nie ucz mnie �y�,|lepiej po�ycz par� groszy.
00:14:41:Niez�a z ciebie partia.|Samoch�d, dacza...
00:14:46:Gdybym wiedzia�a wcze�niej,|to nie Tosi� by� wozi�...
00:14:48:Nie jeste� w moim typie.
00:14:50:A dacza to zwyczajna dzia�ka.
00:14:53:S�yszycie? To nie dla nas.|Zawracaj!
00:14:57:Nie strasz jej.|Ledwo �yje ze strachu.
00:15:01:Nie b�j sie Tosiu. Jeszcze nie|wiadomo kto kogo b�dzie ogl�da�.
00:15:05:Co tu ogl�da�?|Jedziemy poprostu w go�ci.
00:15:25:Wychod�cie.
00:15:35:Poznajcie si�.
00:15:36:Ludmi�a.
00:15:38:To Katerina. A to jest Tosia.
00:15:42:Dzie� dobry.
00:15:57:W 1933 posz�a do szwalni.
00:16:01:Z jedn� walizeczk�,|to wszystko.
00:16:04:Zostaw, nie przeszkadzaj.
00:16:09:Ja zarabiam teraz 850 rubli.
00:16:12:Pomo�emy ci.
00:16:15:Za dwa miesi�ce|dostan� VI grup�.
00:16:29:Uwaga, z drogi!
00:16:36:To jest czarna porzeczka z zesz�ego roku.
00:16:39:A to truskaweczki,|i agre�cik.
00:16:44:A tu wsz�dzie b�d� anton�wki.
00:16:49:Bardzo dobrze.A tam mo�na posadzi�|zielenin�,�eby by�a prosto na st�,
00:16:54:Masz racj�, tak zrobimy.
00:16:59:- Ta dobrze...|- Wcale nie dobrze.
00:17:04:Jak widz�e to wszystko|to �al mi ich.
00:17:07:Same zak�adamy sobie|p�tl� na szyj�.
00:17:11:Wszystko z g�ry wiadome.|Najpierw b�d� oszcz�dza� na telewizor,
00:17:15:potem na zmywark�, lod�wk�.|Jak w Komisji Planowania.
00:17:18:Gotowy plan dwudziestoletni.
00:17:23:- Co w tym z�ego?|- A co dobrego?
00:17:25:Nic nie rozumiesz, mieszkamy w Moskwie
00:17:28:A Moskwa to wielka loteria,|tu mo�na wszystko wygra�.
00:17:33:W Moskwie jest pe�no dyplomat�w,|malarzy, aktor�w i poet�w.
00:17:36:To s� m�czy�ni.
00:17:42:A my jeste�my kobietami.
00:17:49:Po co im my?|Maj� swoje kobiety.
00:17:52:My nie jeste�my gorsze.
00:17:55:A gdzie spotkasz tych artyst�w?
00:18:00:Przecie�nie pracuj�|w twojej piekarni.
00:18:03:Trzeba ich znale��.
00:18:06:Galia, �pisz czy co!|Mia�am ci� obudzi� o dziewi�tej.
00:18:13:Dziewcz�ta, wymiana po�cieli!
00:18:23:- Co sie sta�o z gor�c� wod�?|- Wy��czyli jak zwykle.
00:18:29:Jeszcze �pisz? Prze�pisz ca�e �ycie.
00:18:32:Jest niedziela. Czemu wsta�a� tak wcze�nie?
00:18:40:- A gdzie Tosia?|- Pojecha�a na dacz� z Kol�.
00:18:45:Wci�gn�o j� mieszcza�skie b�otko.|A dok�d ty idziesz?
00:18:51:Z wizyt� do krewnych.|Przys�ali kartk� bym wpad�a.
00:18:55:Co to za krewni?
00:18:58:- Wujek Losza.|- Kto to?
00:19:03:Jaki� kuzym mamy, jest profesorem.
00:19:09:Mieszka�am u nich tydzie�,|po przyje�dzie do Moskwy.
00:19:13:A tak, teraz sobie przypominam.
00:19:19:- A potem dok�d?|- Do Galerii Tretiakowskiej.
00:19:25:Uczy si�, uczy i jak groch o �cian�.
00:19:29:Tam chodz� tylko ci,|co s� na delegacji.
00:19:34:Id� ogl�da� obrazy,|a nie m�czyzn.
00:19:40:A ja mam kart� wst�pu do czytelni|w Bibliotece Leninowskiej.
00:19:47:Po co?.
00:19:50:Wiesz kto tam przychodzi?|Sami naukowcy.
00:19:54:I co?|B�dziesz patrze� jak oni czytaj�?
00:19:58:Nic nie rozumiesz!|Jest te�palarnia.
00:20:52:Hallo, Maria.|Mam dla ciebie niespodziank�.
00:20:59:Zdoby�em dwa bilety|na koncert Van Cliburn'a.
00:21:06:Wieczorem w Pa�acu Sportu.
00:21:10:Spr�buj wyj�� dzisiaj wcze�niej.|Spotkamy si� na stacji metra.
00:21:19:Dzi�kuj�.
00:21:21:Niepowa�ni s� ci m�czy�ni.
00:21:24:Wyobra�sobie, by� tam jaki� docent,
00:21:28:Ja plot� trzy po trzy, a on potakuje.
00:21:31:M�g�by mi je�� z r�ki.
00:21:35:- P�jdziemy tam jutro, chcesz?|- Nie, jutro sie przeprowadzam.
00:21:39:Wujek Losza wyje�d�a na miesi�c.|Mam pilnowa� mieszkania.
00:21:43:- Nie mog�am odm�wi�|- Przecie�to okazja!
00:21:48:- Gdzie mieszkaj�?|- Na Placu Rewolucji.
00:21:52:W wie�owcu?|Jutro przeprowadzamy si� razem.
00:22:22:Dzie� dobry. My do Tichomirowych.
00:22:31:Prosz� zaczeka�!
00:22:47:Tutaj jest fasola.|Tutaj cukier.
00:22:53:Nie martw sie o nic,|Ciociu Rito.
00:22:55:C�, gospodaruj si� sama|i r�b co trzeba.
00:22:58:M�j pieseczek,|b�dziesz t�skni� za mn�,prawda?
00:23:02:Zosta�o p� godziny|a jego jeszcze nie ma.
00:23:08:Spokojnie. Samoch�d czeka na dole.
00:23:10:To wszystko przez Bogomo�owa,|i jego idiotyczn� teori�.
00:23:14:Musia�em zabra� g�os|i bite dwie godziny udowadnia�.
00:23:19:Katia, co u ciebie?|Jakie� wiadomo�ci od mamy?
00:23:22:Wszystko w porz�dku.
00:23:24:Mi�o pozna�. Tichomirow.|Usi�d�my przed podr�.
00:23:29:Lekarstwa ju�za�atwi�em.
00:23:32:Napisz mamie, �e odezw� si� jak wr�c�.
00:23:37:- Czemu p�aczesz?|- �al mi pieseczka.
00:23:42:- Pospieszcie si�, dziewcz�ta|- Idziemy.
00:23:55:Podlewaj kwiaty dwa razy na tydzie�,
00:23:57:Poczt� k�ad� na biurko.
00:24:00:Piese...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin