Jan Chryzostom Pasek Pami�tniki ROKU PA�SKIEGO 1657 Mieli�my wojn� w�giersk�, na kt�r� by�y zaci�gi1 nowe; mi�dzy kt�rymi zaci�ga� te� Filip Piekarski, krewny m�j, z kt�rej racyej i ja tam pojecha�em. Z�odziej W�grzyn, szalony Ra-kocy 2, �wierzbia�a go sk�ra, t�skno3 go by�o z pokojem; zachcia�o mu si� polskiego czosnku, kt�ry mu kto� na �art schwa-li�, �e mia� by� lepszego, ni�eli w�gierski, smaku. Jako Kserkses4 ob caricas Atticas podni�s� przeciwko Grecyi wojn�, tak i pan Rakocy podobn�� szcz�liwo�ci� we czterdziestu tysi�cy W�gr�w z Multanami5, Kozak�w zaci�gn�wszy altero tanio, wybra� si� na czosnek do Polski, ale� dano mu nie tylko czosnku, ale i dzi�gielu6 z kminem. Bo jak on tylko wyszed� za granic�, zaraz Lubomirski Jerzy7 poszed� w jego zie- 1 Zaci�g - werbunek do wojska; w XVII wieku pospolite ruszenie nie spe�nia�o ju� swego zadania, wi�c wobec ci�g�ych wojen uciekano si� do werbunku ochotnik�w. 2 Mowa tu o Jerzym II Rakoczym, ksi�ciu siedmiogrodzkim (1648 - 1660). 3 T�skno go by�o za pokojem - sprzykrzy� mu si� pok�j. 4 Kserkses - kr�l perski; w wojnie z Grecj� zaj�� Attyk� i Ateny, kt�re poleci� zburzy�. 5 Multani - Wo�osi. 6 Da� dzi�gielu z kminem - przys�. - dokuczy� mocno: dzi�giel - ro�lina o ostrym smaku i zapachu. 7 Jerzy Lubomirski - marsza�ek wielki koronny i hetman polny koronny; z czasem przyw�dca rokoszu. mi�, pali�, �cina�, gdzie tylko zasi�gi, wod� a ziemi� zostawi�. A potem od matki Rakocego wielki okup wzi�wszy, wyszed� synowi perswadowa�, �eby nie wszystkiego czosnku zjada�, przynajmniej na rozmno�enie zostawi�. A my te� ju� z Czarnieckim pos�ugowali, jake�my umieli: i tak szcz�liwie najad� si� czosnku, �e wojsko wszystko zgubi�, sam si� w [nasze] r�ce dosta�, potem uczyniwszy targ o swoj� sk�r�, pozwoli� miliony i oprosiwszy sobie zdrowie1, jako �yd ka�auzowany 2 do granice [w] bardzo ma�ym poczcie samokilk3 tylko, zostawi� in oppiqneratione um�wionego okupu wielgomo�nych grof�w katan�w4, kt�rzy zrazu wino pili, na srebrze jadali w �a�cucie5; jak by�o nie wida� okupu, pijali wod�, potem drwa do kuchni r�bali i nosili i w tej n�dzy �ywot sko�czyli. Okup przepad�; on te� sam, �e nigdzie nie mia� oka weso�ego, bo gdzie si� obr�ci�, wsz�dzie p�acz i przekle�stwo s�ysza� od syn�w, m��w, braci, kt�rych na wojnie polskiej pogubi�, wpad� w desperacy� i umar�. Ot� tobie czosnek! Kiedy na t� wojn� wyje�d�a�, po�egnawszy si� z matk�, wsiad� na konia; w oczach jej pad� ko� pod nim. Kiedy mu matka perswadowa�a, �eby zaniecha� tej wojny m�wi�c, �e to znak jest niedobry, odpowiedzia�, �e to nogi ko�skie z�e, ale nie znak. Przesiad� si� tedy na inszego; z�ama� si� pod nim dyl w mo�cie i znowu spad� z konia; i na to powiedzia�, �e dyl by� z�y. Jak to przecie te praesagia zwyczajnie rady si� weryfikuj�6. 1 Aluzja do okupu, jaki Rakoczy zobowi�za� si� z�o�y�, gdy go wojska pol skie okr��y�y pod Czarnym Ostrowem na Podolu. 2 Ka�auzowany - prowadzony pod stra��. 3 Samokilk - sam z kilku towarzyszami. 4 Katan - �o�nierz, wiarus. 5 �a�cut - miasto w wojew. rzeszowskim, w XVII w. siedziba Lubomirskich. 6 Weryfikowa� - sprawdza�. ROKU PA�SKIEGO 1658 Kr�l z jednym wojskiem pod Toruniem; drugie wojsko w Ukrainie; nasza za� dywizya z panem Czarnieckim. Pod Drahimem1 stali�my przez miesi�cy trzy. In decursu Augusti poszli�my do Daniej na sukurs kr�lowi du�skiemu2, kt�ry uczyni� aversionem wojny szwedzkiej u nas w Polszcze; nie tak ci to on podobno uczyni� ex commiseratione nad nami, lubo ten nar�d jest ab antiquo przychylny narodowi polskiemu, jako dawne �wiadcz� pisma, ale przecie maj�c innatum przeciwko Szwedom odium i owe zawzi�te m vicinitate inimicitias, nactus occasionem, za kt�r� m�g� si� krzywd swoich wtenczas, kiedy kr�l szwedzki by� zabawny3 wojn� w Polszcze, pom�ci�, wpad� mu z wojskiem w pa�stwo, bi�, �cina� i zabija�. Gustaw, jako to by� wojennik wielki i szcz�liwy, powr�ciwszy st�d, a niekt�re fortece w Prusiech osadziwszy, pot�nie oppressit Du�czyk�w tak, �e i swoje od nich odebra� i pa�stwo ich prawie wszystko opanowa�, Du�czyk tedy koloryzuj�c4 rzecz swoje, �e to w�a�nie per amorem gentis nostrae uczyni�, �e pacta z�ama� i wojn� przeciwko Szwedom podni�s�, prosi o sukurs5 Polak�w, prosi 1 Drahim - miasteczko w wojew. pozna�skim. 2 Mowa tu o Fryderyku III (1648 - 1670). 3 Zabawny - tu zaj�ty. 4 Koloryzowa� barwi�. 5 Sukurs - pomoc, zasi�ek. te� i cesarza 1. Cesarz wym�wi� si� paktami, kt�re mia� z Szwedem, z tej racyej pos�a� posi�k�w nie mo�e; druga ekskuzacya2, �e wojska protunc nie mia�, pozwoliwszy kr�lowi polskiemu wszystkiego zaci�gn�� na jego us�ug�. Kr�l tedy nasz posy�a Czarnieckiego z sze�ciu tysi�cy wojska naszego. Posy�a to �uldem z swego ramienia genera�a Montekukulego3 z wojskiem cesarskim. Tam kazano nam i�� komunnikiem 4. Wilhelm za�, kurfistrz brandoburski, by� in persona kr�la polskiego i on to by� nad tymi wojskami quasi supremum caput. Zostawili�my tedy tabory nasze w Czaplinku5, maj�c nadziej� powr�ci� do nich najwi�cej za p� roka. Tam, kiedy�my wychodzili, by�o medytacyi bardzo wiele i r�nych w ludziach wojskowych. Alterowa�o 6 to niejednego, �e to i�� za morze, i�� tam, gdzie noga polska nigdy nie posta�a, i�� z sze�ciu tysi�cy wojska przeciwko temu nieprzyjacielowi do jego w�asnego pa�stwa, kt�rego�my potencyi7 w ojczy�nie naszej wszystkimi si�ami nie mogli wytrzyma�. A jeszcze te� nie by�o conclusum, �eby wojsko cesarskie mia�o z nami p�j��. Ojcowie do syn�w pisali, �ony do m��w, �eby tam nie chodzi�, cho�by zas�ug 8 i poczt�w 9 postrada�; bo wszyscy nas s�dzili za zgubionych. Ojciec jednak m�j, lubo mi� mia� jednego tylko, pisa� do mnie i rozkaza�, �ebym, imi� Boskie wzi�wszy na pomoc, tym si� najmniej nie konfudowa�10, ale szed� �miele tam, gdzie jest wola wodza, pod b�ogos�awie�stwem ojcowskim i ma- 1 Tj. cesarza niemieckiego, Leopolda I (1658-1705). 2 Ekskuzacja - wyt�umaczenie. 3 Montekukuli - Rajmond Montecuccoli - genera� cesarski. 4 Komunik - jazda bez tabor�w. 5 Czaplinek - miasto na Fomorzu zachodnim. 6 Alterowa� - gniewa�, niepokoi�. 7 Potencja - si�a. 8 Zas�ugi - w og�le zap�ata wys�u�ona - tu �o�d. 9 Poczet - oddzia� czeladzi towarzysz�cy szlachcicowi na wojn�. 10 Konfudowa� si� - zmiesza� si�. cierzy�skim, obiecuj�c gor�co do majestatu Boskiego supplikowa�1 i upewniaj�c mnie, �e mi i w�os z g�owy nie spadnie bez woli Bo�ej. Gdy�my tedy poszli do Ciel�tnic2 i do Mi�dzyrzecza3, ju� na granic�, uchodzi�o si�a kompanij i czeladzi nazad do Polski, osobliwie Wielkopolaczk�w spod tych nowo-zaci�nych powiatowych chor�gwi, jako to: starosty osiec-kiego4 pu�ku i wojewody podlaskiego Opali�skiego, Kozub- skiego chor�giew wszystka si� rozjecha�a, sam tylko zchor��em i z jednym towarzyszem z nami poszed�. Wojewody sandomirkiego Zamoyskiego chor�giew husarska zosta�a; wszystka kompania - venus dicam - poucieka�a, tylko przy chor�gwi sze�� towarzystwa a namiestnik5 zostawszy, poszli przecie z nami i w��czyli si� tak przy wojsku; zwali�my ich Cyganami, �e to w czerwonych kilimach6 by�a czelad�. Spod inszych chor�gwi po dw�ch, po trzech. Tak owi tch�rzowie i dobrym pacho�kom byli serca zepsuli, �e niejeden wodzi� si� z my�lami. Wchodz�c tedy za granic�, ko�dy wed�ug swojej intencyi swoje Bogu po�lubi� wota. Za�piewa�o wszystko wojsko polskim trybem: O gloriosa Domina!, konie za� po wszystkich pu�kach uczyni�y okrutne pryskanie, prawie a� serca przyrasta�o i wszyscy to s�dzili pro bono omine, jako� i tak si� sta�o. Poszli�my tedy tym traktem od Mi�dzyrzecza; przechodzi�o wojsko pag�rek, z kt�rego wida� by�o jeszcze granic� polsk� i miasta. Jaki taki obejrzawszy si�, pomy�li! sobie: �Mi�a ojczyzno, czy ci� te� ju� wi�cej ogl�da� b�d�!" Obejmowa�a jaka� t�skno�� zrazu, p�ki blisko domu, ale skoro�my si� ju� za Odr� przeprawili, jak r�k� odj��; a dalej poszedszy, ju� si� i o Polszcze zapomnia�o. Przyj�li nas tedy 1 Suplikowa� - prosi�. 2 Ciel�tnice - dzi� Sul�cin - miasto na Ziemiach Odzyskanych, niedaleko Mi�dzyrzecza. 3 Mi�dzyrzecz - miasto w wojew. pozna�skim nad Obr�. 4 Starost� osieckim by� w�wczas Franciszek Czarnkowski. 5 Namiestnik - zast�pca dow�dcy chor�gwi; ten stopie� wojskowy odpowiada dzi� podporucznikowi. 6 Kilim - tu - gruby p�aszcz. Prusacy dosy� honorifice, wysiawszy komisarz�w swoich jeszcze za Odr�. Pierwszy tedy prowiant dano nam pod Kiestrzynem" i tak dawano wsz�dy, poko�my kurfistrzowskiego pa�stwa nie przeszli, i przyzna� to, �e dobrym porz�dkiem, bo ju� by�a taka ordynacya2, �eby noclegi by�y rozpisane przez ca�e jego pa�stwo i ju� na noclegi zwo�ono prowianty; gdy� postanowiona by�a w wojsku naszym maniera niemiecka, �e przechodz�c mia- sta i na ko�dej prezencie oficerowie z szablami dobytymi przed chor�gwiami jechali, towarzystwo za� pistolety, czelad� bandolety3 - do g�ry trzymaj�c. Karanie za� by�o za ekscesy4 ju� nie �cina�, ani rozstrzela�, ale za nogi u konia uwi�zawszy, w��czy� po majdanie5, tak we wszystkim, jak kogo na ekscesie z�apano, wed�ug dekretu lubo dwa, lubo trzy razy na ko�o. I zda�o si� to zrazu, �e to niewielkie rzeczy, ale okrutna jest m�ka, bo nie tylko suknie, ale i cia�o tak opada, �e same tylko zostaj� ko�ci. Ruszy�o si� potem wojsko do Nibelu6, stamt�d do Apen- rade7, stamt�d znowu poszli�my na zimowisko do Hadersleben 8, gdzie wojewoda9 sam stan�� z samym tylko pu�kiem naszym kr�lewskim i regimentem jego dragoniej, inne za� pu�ki wKoldynku10, w Horsens11 i po inszych wsiach i miastach; i lubo g��biej mia�o i�� wojsko w du�skie kr�lestwo, ale uwa�a� to regimentarz, �eby stan�� na zim� jako najbli�ej z tej racyej, �eby przecie wi�cej je�� chleba szwedzkiego, ni�eli du�skiego. Jako� tak by�o, bo przez ca�� zim� czaty nasze do tamtych wio- 1 Kiestrzy� - Kostrzyn - miast...
Poszukiwany