Cztery cnoty główne Edwarda.rtf

(4 KB) Pobierz

To próba analizy, każda cnota to podsumowanie jednej z książek. O kim jest, chyba nie muszę mówic.

Cztery cnoty główne

Roztropność
Nie zawsze mądrze postępowałeś. Z czasem, dążąc do moralnej doskonałości, sprzeciwiałeś się zewnętrznym i wewnętrznym przeszkodom, nawet za cenę ofiar. Rozsądek nakazywał wybierać właściwe drogi postępowania, a ty się nimi kierowałeś. Buntowałeś się przeciw lekkomyślności i nieodpowiedzialności. Nie chciałeś zawieść innych i siebie. Lecz później pojawiła się ona... Rozerwała twój poukładany świat na drobne kawałki. I już nic nigdy nie było takie samo. Bagatelizowałeś wewnętrzny konflikt mimo wielkiego znaczenia. Każda komórka twojego ciała jej potrzebowała. Stała się dla ciebie tym, czym dla rośliny jest światło i tlen.
Była twoim światłem w mroku.
Nadal nim jest.

Sprawiedliwość
Chciałeś by była bezpieczna. Nie mogłeś pozwolić, aby ucierpiała. Uczucie do niej napędzało machinę myśli. Byłeś uczciwy do bólu. Wiedziałeś od samego początku, że ten związek jest niemożliwy. Wewnętrzny konflikt, mimo wielkiego znaczenia, „nie miał znaczenia”. Wartości etyczne i moralne powróciły do łask. Każdego dnia wieczności z osobna przeżywałeś kryzys światopoglądowy. Przewartościowałeś wszystko. Próbowałeś być z nią. Nie wyszło... Nie byłeś cudotwórcą...Tak bardzo chciałeś być znowu człowiekiem... Nauczyłeś się wyznaczać priorytety już dawno, teraz przyszło ci zamienić teorię na praktykę. Musiałeś postąpić słusznie. Walczyć... o jej dobro. Jej szczęście, nawet za cenę twojego. Wybrałeś „mniejsze zło”.
Pozornie.
Potem już nic nie miało znaczenia. Kolejny raz. Nieświadomie wiedziałeś, że tak będzie.
Twoje własne działanie, starannie zaplanowane, głęboko przemyślane, uzasadnione... nie przyniosło takich efektów jak powinno.
Nie żałowałeś.
Nie żałujesz. Odrodziłeś się niczym feniks z popiołów.
Dałeś sobie szansę. Kolejny raz.

Umiarkowanie albo wstrzemięźliwość
Panowałeś nad każdą komórką twego ciała. Twoje zmysły, trzymane w stalowych wędzidłach świadomości, nie dały pokonać się pożądaniom. Kontrolowałeś swoją wolę i pragnienia, nie pozwalając, by zwyciężyły nad miłością. Twoja natura nie mogła stanowić przeszkody. Dla niej. Dla ciebie.

Męstwo
Wytrwałeś. Oparłeś się pokusom. Zwyciężyłeś przeszkody, strach. Poddałeś się próbom. Wyrzekłeś się swoich pragnień. Walczyłeś. Wygrałeś więcej niż mogłeś chcieć. Wiesz już, że wytrwałość zostaje nagrodzona.
Nie wyobrażasz sobie bez niej życia.
Nikt na świecie nie ma tyle, co ty teraz. Przez całą wieczność. Na zawsze.
Było warto. Dla niej.

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin