Robert L. Stevenson DIAMENT RAD�Y I HISTORIA PUDE�KA OD KAPELUSZA Mr. Harry Hartley otrzyma� edukacj� przeci�tnego d�entelmena � z pocz�tku w szkole �redniej, potem � w jednej z wy�szych uczelni stanowi�cych chlub� Anglii. W okresie tym absolutnie nie zdradza� zami�owania do studi�w. Mia� tylko ojca, cz�owieka s�abego i ma�o wykszta�conego � ten pozwala� mu traci� czas na doskonalenie si� w talentach towarzyskich i na inne b�ahostki. Po dw�ch latach zosta� sierot� i prawie �ebrakiem.. Do zarobkowania by� niezdolny, ani chcia�, ani umia� pracowa�. �adnie natomiast �piewa�, akompaniuj�c sobie na fortepianie; pe�en nie�mia�ej gracji � asystowa� damom; mia� zdecydowane zami�owanie do szach�w, a poza tym natura obdarzy�a go nader szcz�liw� powierzchowno�ci�. Jasnow�osy, r�owy, o �agodnym spojrzeniu i mi�ym u�miechu, mia� wygl�d czu�y i melancholijny, maniery za� g�adkie i ujmuj�ce. Ale oczywi�cie nie by� to cz�owiek, kt�ry by m�g� stan�� na czele armii lub rady stanu. Dzi�ki szcz�liwemu trafowi, czy te� protekcji, Harry dosta� po stracie ojca miejsce sekretarza osobistego genera�majora sir Tomasza Vandeleur. By� to cz�owiek sze��dziesi�cioletni, krzykliwy, despotyczny i porywczy. Odda� on rad�y Kaszgary wielk� us�ug�, o kt�rej rozmaicie szeptano. Ten ofiarowa� mu w darze za to sz�sty z najwi�kszych diament�w �wiata. Dar przemieni� genera�a Vandeleur, biedaka w bogacza, nieznanego, niepopularnego �o�nierza w jednego z lw�w towarzystwa londy�skiego. W�a�ciciel Diamentu Rad�y by� mile widzianym go�ciem w ko�ach najbardziej zamkni�tych. Znalaz� te� kobiet� m�od�, pi�kn� i dobrze urodzon�, kt�ra zgodzi�a si� posi��� diament nawet za cen� ma��e�stwa z sir Tomaszem Vandeleur. M�wiono wtedy, �e jeden klejnot przyci�gn�� drugi, gdy� rzeczy podobne nawzajem si� przyci�gaj�. Bo te� naprawd� lady Vandeleur by�a nie tylko kamieniem najczystszej wody, ale te� ukazywa�a si� zawsze �wiatu w kosztownej oprawie. Ludzie miarodajni uwa�ali j� za jedn� z trzech czy czterech kobiet najlepiej ubieraj�cych si� w Anglii. Obowi�zki Harry�ego, jako sekretarza, nie by�y zbyt uci��liwe. Ale nie lubi� on �adnej d�u�szej pracy, plamienie palc�w atramentem by�o mu udr�k�, a wdzi�ki lady Vandeleur i jej toalety cz�sto wywo�ywa�y go z biblioteki do buduaru. Harry czu� si� najszcz�liwszy w�r�d kobiet: m�g� z rozkosz� rozmawia� o najnowszych fasonach sukien, krytykowa� odcienie wst��ki albo lata� po magazynach m�d. Wkr�tce z korespondencji sir Tomasza potworzy�y si� g�ry zaleg�o�ci, lady za� mia�a jeszcze jedn� pann� s�u��c�. W ko�cu genera�, najniecierpliwszy z dow�dc�w w armii, zerwa� si� z krzes�a w gwa�townym napadzie gniewu i udzieli� sekretarzowi dymisji jednym z gest�w rzadko u�ywanych mi�dzy d�entelmenami. Drzwi by�y na nieszcz�cie otwarte i mr. Hartley zlecia� ze schod�w czo�em naprz�d. Powsta� cokolwiek pot�uczony i mocno zasmucony. �ycie w domu genera�a odpowiada�o mu najzupe�niej. Obraca� si� w wyborowym towarzystwie � jakkolwiek pozycja jego tam by�a cokolwiek w�tpliwa, robi� ma�o, jad� doskonale i rozkoszowa� si� ciep�� obecno�ci� lady Vandeleur, kt�r� w sercu ochrzci� znacznie s�odszym imieniem. Zniewa�ony przez but �o�nierski, po�pieszy� do buduaru i opowiedzia� swe strapienie. � Dobrze wiesz, drogi Harry � odpar�a lady Vandeleur (nazywa�a go po imieniu jak dziecko lub lokaja) � �e nigdy nawet przypadkiem nie robisz tego, co ci m�wi genera�. Do- tyczy to r�wnie� i mnie, jak mog�e� zauwa�y�. Ale to nic dziwnego. Jednym zr�cznym poddaniem si� kobieta mo�e uzyska� przebaczenie za ca�y rok niepos�usze�stw, a pr�cz tego sekretarz osobisty to nie �ona. Przykro mi straci� ciebie, ale poniewa� nie mo�esz pozosta� w domu, gdzie ci� spotka�a zniewaga, �ycz� ci na po�egnanie wszystkiego dobrego i obiecuj� zrewan�owa� si� genera�owi za ciebie. Harry�emu zrzed�a mina, oczy jego nape�ni�y si� �zami i z czu�ym wyrzutem spogl�da� na lady Vandeleur. � Lady � rzek� � co znaczy ta zniewaga? �le s�dz� o tym, kto nie umie przebaczy�. Ale opuszcza� przyjaci�.... zrywa� wi�zy przywi�zania... Nie m�g� m�wi� dalej, wzruszenie zd�awi�o mu gard�o i zacz�� p�aka�. Lady Vandeleur patrzy�a na niego z osobliwym wyrazem twarzy. � Ten g�uptasek � my�la�a � wyobra�a sobie, �e nas co� ��czy. Dlaczego nie mia�by zosta� lokajem moim zamiast by� s�ug� genera�a? Jest �agodny, uczynny i zna si� na toaletach, a zreszt� � ochroni go to od z�ych przyg�d. Jest zbyt �adny, by nie wpa�� w r�ce kobiety. Tej samej nocy rozm�wi�a si� z genera�em, kt�ry ju� �a�owa� swej porywczo�ci i Harry zosta� przeniesiony do wydzia�u damskiego, gdzie �ycie jego pe�ne by�o rajskiej pon�ty. By� zawsze ubrany z niezwyk�� wytworno�ci�, nosi� pi�kne kwiaty w butonierce i zabawia� go�ci taktownie i weso�o. Dum� jego by�o niewolnicze s�u�enie pi�knej kobiecie. Rozkazy lady Vandeleur przyjmowa� jako dowody �aski i ch�tnie si� tym afiszowa� przed lud�mi, �ci�gaj�c na siebie pogard� i drwiny ze swej roli m�czyzny � garderobianej i modniarki. Nie bra� te� swego �ycia z punktu widzenia moralno�ci. M�czy�ni by�y to istoty z�e, a sp�dzi� z subteln� kobiet� dzie� na dobieraniu stroj�w by�o dla niego pobytem na zaczarowanej wyspie z dala od burz �yciowych. Pewnego poranku, wszed� do salonu i zacz�� porz�dkowa� nuty na fortepianie. W drugim ko�cu pokoju lady Vande- leur rozmawia�a w podnieceniu ze swym bratem, Charlie Pendragon, starym kawalerem, zniszczonym przez hulaszcze �ycie i kulej�cym na jedn� nog�. Na wej�cie sekretarza osobistego nie zwr�cili najmniejszej uwagi i ten mimo woli by� �wiadkiem takiej oto rozmowy. � Dzi� lub nigdy � rzek�a lady � raz wreszcie trzeba to zrobi�, i w�a�nie dzi�. � Dzi�, je�eli tak ma by� � odpar� brat z westchnieniem � ale, Klaro, jest to krok fa�szywy, krok rujnuj�cy, krok, kt�rego ca�e �ycie b�dziemy ci�ko �a�owa�. Lady Vandeleur spojrza�a na brata stanowczo, cho� troch� dziwnie. � Zapominasz � powiedzia�a � �e cz�owiek ten w ko�cu umrze. � S�owo daj�, Klaro � rzek� Pendragon� zdaje mi si�, �e w ca�ej. Anglii nie ma drugiej �otrzycy tak pozbawionej serca jak ty. � Wy m�czy�ni � odpar�a � jeste�cie tak z gruba ciosani, �e nigdy nie umiecie uchwyci� odcieni my�li. Jeste�cie sami drapie�ni, gwa�towni, nieskromni, nie dbaj�cy o przyzwoito��. Ale niech tylko kobieta pomy�li o swej przysz�o�ci � ju� to was razi. Nie mam cierpliwo�ci do takich bredni. Chcesz, aby�my by�y g�upie, a za tak�� g�upot� gardzi�by� przeci�tnym bankierem. � Zdaje si�, �e masz racj� � przyzna� brat � by�a� zawsze zr�czniejsza ode mnie. I b�d� co b�d�, znasz moj� zasad�: rodzina ponad wszystko! � Tak, Charlie � odrzek�a, bior�c jego d�o� � znam twoj� zasad� lepiej od ciebie. �I. Klara ponad rodzin�!� Czy� to nie druga cz�� tej zasady? Zaiste, jeste� najlepszy z braci i kocham ci� gor�co. Mr. Pendragon wsta�, zmieszany tymi rodzinnymi czu�o�ciami. � Lepiej, �eby mnie nie widziano � zauwa�y� � rozumiem ju� moj� rol� w dokonaniu cudu i b�d� mia� na oku ob�askawionego kota. � Dobrze � zgodzi�a si� � to jest licha kreatura, mo�e zepsu� wszystko. Przes�a�a mu poca�unek od ust i brat wyszed� przez buduar i tylne schody. � Harry � rzek�a lady Vandeleur, zwracaj�c si� do sekretarza, gdy tylko zostali sami � mam dla ciebie zlecenie na dzi� rano. Ale musisz wzi�� doro�k�, nie chc�, �eby m�j sekretarz si� zab�oci�. M�wi�a te s�owa z uczuciem i spojrzeniem prawie macierzy�skiej dumy, co sprawi�o wielk� przyjemno�� biednemu Harry�emu. Oznajmi� wi�c, �e z rado�ci� wy�wiadczy jej t� przys�ug�. � Jest to jeden z naszych wielkich sekret�w � podj�a figlarnie � i nikt o tym nie powinien wiedzie� pr�cz mnie i mego sekretarza. Sir Tomasz zrobi�by straszn� awantur�, a gdyby� wiedzia�, jak ju� zm�czy�y mnie te sceny. O Harry, Harry, czy mo�esz mi wyt�umaczy�, dlaczego wy, m�czy�ni, jeste�cie tak gwa�towni i niesprawiedliwi? Ale po co si� w og�le pytam, wiem, �e nie mo�esz mi odpowiedzie�; jeste� jedynym m�czyzn� na �wiecie, kt�ry nic nie wie o tych haniebnych nami�tno�ciach. Jeste� dobry i �agodny; doros�e� do tego, aby zosta� przyjacielem kobiety. I wiesz co? My�l�, �e wszyscy s� brzydalami w por�wnaniu z tob�. � To pani � rzek� Harry � jest tak �askawa dla mnie. Pani mnie traktuje, jak... � Jak matka � doko�czy�a lady Vandeleur � staram si� by� matk� dla ciebie. Albo � poprawi�a si� z u�miechem � prawie matk�. Boj� si�, �e jestem na ni� za m�oda. Jestem raczej przyjacielem, drogim przyjacielem. Zatrzyma�a si� do�� d�ugo, aby s�owa jej zdo�a�y zbudzi� odd�wi�k w sercu Harry�ego, lecz i do�� kr�tko, by nie pozwoli� mu doj�� do s�owa. � Ale wszystko to nic nie ma wsp�lnego z nasz� spraw� � ci�gn�a dalej. � Znajdziesz pude�ko od kapelusza w szafie d�bowej z lewej strony. Le�y pod nim r�owa szarfa, kt�r� mia�am na sobie w �rod� przy sukni koronkowej. Prosz� je odnie�� niezw�ocznie pod tym adresem � i da�a mu kartk� � ale prosz�: pod �adnym warunkiem nie zostawia� go przed otrzymaniem po�wiadczenia z odbioru napisanego moj� r�k�. Zrozumia�e�? Prosz� odpowiedzie�! To jest bardzo wa�ne, zechciej zwr�ci� na to uwag�! Harry uspokoi� j�, powtarzaj�c najdok�adniej jej instrukcj�. Chcia�a m�wi� co� jeszcze, gdy nagle genera� Vandeleur wpad� do pokoju, purpurowy ze z�o�ci, z s��nistym rachunkiem modniarki w r�ku. � Czy raczy pani spojrze� na to? � krzykn��. � Czy obejrzy pani �askawie ten dokument? Wiem dobrze, �e wysz�a pani za mnie dla pieni�dzy, i spodziewam si�, �e mog� tyle� wydawa�, co ka�dy inny cz�owiek w s�u�bie czynnej. Ale, jak B�g na niebie, nie dopuszcz� do tej haniebnej rozrzutno�ci. � Panie Hartley � rzek�a lady Vandeleur � s�dz�, �e pan rozumie, co ;trzeba zrobi�. Czy mog� prosi�, by si� pan natychmiast tym zaj��? � St�j pan � rzek� genera� do Harry�ego � s��wko, zanim pan wyjdzie �...
marszalek1