Jon Courteney Grinwood NeoAddix prze�o�y�a Danuta G�rska Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA ani jedna osoba, ani jedna �ywa istota, kt�ra nie powr�ci�a zza grobu. Tybeta�ska Ksi�ga Zmar�ych �ycie jest bardzo niebezpieczne i niewielu je prze�ywa. William Burroughs r W l. Alex Doloroso Na zewn�trz wiatr byt g��wnie niebieski - cienkie paski bladego b��kitu, kt�re wi�y si� pomi�dzy budynkami nad rzek�, nitki ��cz�ce si� ze sob� jak obw�d elektryczny albo �y�y w ludzkim ramieniu. Dziewczyna zadr�a�a, pot sp�ywa� jej po twarzy, usta roz- war�y si� w d�ugim bezg�o�nym krzyku. Potem si� obudzi�a. Mia�a krew mi�dzy udami, l na prze�cieradle, l krwaw� smug� ni�ej, z ty�u, na cienkiej bia�ej nocnej koszuli. Gdyby tylko �y�a jej matka - albo ojciec. Albo gdyby po- przedni papie� nie og�osi�, �e ludzka fizjologia to nieodpowied- ni temat dla dzieci szlachetnego rodu. W�a�ciwie gdyby by�a kimkolwiek innym, nie jedyn� wnuczk� pomniejszego ksi�cia, dorastaj�c� samotnie w cesarskim Pary�u Napoleona V, wie- dzia�aby, �e trzyna�cie lat to do�� p�no jak na pierwsz� miesi�czk�. Lecz poniewa� by�a sob�, pozosta�a ignorantk�. Dwudziesty drugi wiek stawia� na ignorancj�. Wi�c Maxine zrobi�a to, co robi�a zawsze, kiedy jaki� fakt j� zaskoczy�: wsun�a wiekow� dyskietk� Encyclopaedia Napo- leonica do swojego sfatygowanego ROM-Readera Sony i wstuka�a �znajd�/zwi�zki". Czytnik by� starym tajlandzkim retro silikonem, w��cznie z miniaturow� standardow� klawia- tur�, ale bynajmniej nie tak trudnym w obs�udze, jak niegdy� udawali producenci. Zgodnie z procedur� dane mia�y si� ukazywa� na male�- kim ekranie ROM-Readera, ale Maxine si� spieszy�a, wi�c wci�gn�a informacje prosto do m�zgu, przewin�wszy je na wewn�trznej stronie powiek. Nie mia�a poj�cia, w jaki spo- s�b wykonuje t� sztuczk�, ale nie martwi�a si�, dop�ki to dzia�a�o. Szybko przeskanowa�a diagramy jajnik�w, macicy, jajo- wod�w - wch�on�a statystyki rozrodu, medyczne prawdopo- dobie�stwa, skumulowan� histori� antykoncepcji. Wygl�da�o na to, �e poplamiona koszula nocna nie oznacza katastrofy. Jednak nie wykrwawia si� na �mier�... P�niej, kiedy ponownie zeskanowafa has�o �menarche" i starannie ukry�a zmatowia�y srebrny kr��ek swojej ukradzio- nej dyskietki z Napoleonik�, podmy�a si� zimn� wod� z dzban- ka na marmurowej umywalce, u�ywaj�c kawa�ka flaneli. Potem zwin�a prze�cierad�o i wrzuci�a je, razem z zaplamion� ko- szul� nocn�, do wiklinowego kosza z brudami. Przez ten czas Maxine de Pomerol Melusine zastanawia�a si�, czy powiedzie� dziadkowi o krwawieniu - i postanowi�a nie m�wi�. Zamiast tego po �niadaniu wezwie Razz. Co samo ju� powinno dostatecznie zirytowa� dziadka. Nigdy nie przestawa� si� gorszy�, �e jego cicha, pilna wnuczka szuka towarzystwa osoby stoj�cej o wiele ni�ej. Nie zdaje sobie sprawy, my�la�a gniewnie Maxine, kopi�c pi�tami o kraw�d� drewnianego ��ka, �e ona i Razz maj� tyle wsp�lnego - poczynaj�c od wsp�lnej nienawi�ci do cz�owieka, kt�ry posiada� Razz, praw- nika dziadka, pana R�a�ca. Na szcz�cie dla Razz pan R�aniec sp�dza� wiele czasu w Meksyku, Japonii i Maghrebie, zbyt zaj�ty badaniem starych dokument�w, �eby si� przejmowa�, czy Razz w domu nie narobi sobie k�opot�w. No i bardzo dobrze. Mo�e to by� produkt uboczny srebrnej lustrzanej sk�ry, zabarwionej kadziowe w kosztownej klinice w Budapeszcie i dopasowanej do chromowego wyko�czenia jej starego zrekonstruowanego kawasaki 500i; a mo�e chodzi�o o gniew- ny b�ysk w jej srebrnych owadzich szk�ach kontaktowych. W ka�dym razie Razz przyci�ga�a k�opoty. Jak wszystkie egzotyki. A ze swoj� naramienn� zbroj� ze sztucznie wyhodowanej jaszczurczej sk�ry, na�o�onej na oryginaln� chrz�stk� rekina, i z wirusowo wzmocnionym refleksem Razz zalicza�a si� do najbardziej egzotycznych spo�r�d egzotyk�w. Zabawka bogatych gnojk�w, jak mawia�a sama Razz. Maxine westchn�a ci�ko. Krew menstrualna, organy roz- rodcze - teraz przynajmniej rozumia�a teori�. Ale tak naprawd� potrzebowa�a rady w sprawach praktycznych, a je�li kto� zna� si� na tych sprawach, to w�a�nie Razz... Dziewczyna ponownie odp�yn�a w sen i otoczy� j� znajomy bia�y szum, niczym elektryczna zamie� �nie�na lub ROM-wideo puszczone szybko do ty�u. Wiruj�c, spada�a przez k��by bieli w stron� miasta, kt�rego nigdy nie odwiedzi�a, lecz ogl�da�a noc po nocy w snach. Londyn przed bombami ogniowymi, jakie� pi�� czy sze�� miesi�cy temu. Zesz�ego lata, kiedy zewn�trzny ci�g wysoko spi�trzonych slums�w jeszcze sta�, w prymitywnym betono- wym kontra�cie ze l�ni�cymi szklano-chromowymi enklawami zaibatsu na ich mili kwadratowej. Teraz wie�e slums�w oczy- wi�cie ju� run�y, ich mieszka�cy zostali spaleni przez fanaty- k�w z Frontu Krajowego Odrodzenia. Oczywi�cie metaNacjonale okaza�y si� twardsze, l dlatego nadal trzyma�y si� mocno swojej kwadratowej mili, ze statusem europejskiego wolnego portu finansowego. Maxine wiedzia�a o tym wszystko, obejrza�a miniserial z Soni� Macmillan na CySat C3N pewnego wieczoru w kuchni Razz, kiedy pan R�aniec wyjecha�. Wci�� spada�a, ale teraz tak wolno, �e wcale nie czu�a upadku. Jak co noc, opuszczony dworzec kolejowy znajdowa� si� dok�adnie pod ni�, nieco odsuni�ty od leniwej szarej rzeki; z kopulastym dachem jak mozaika pop�kanego zielonego szk�a i rdzewiej�cych stalowych d�wigar�w. Pomi�dzy pustymi bocznicami dworca Waterloo a szerokim na pi��dziesi�t st�p i d�ugim na mil� pasem nadbrze�nych ruder, zwanym Bulwarem Tamizy, le�a�a rozleg�a, ogrodzona parcela budowlana. Na zachodnim kra�cu parceli jaki� cz�o- wiek opiera� si� bezw�adnie o drzwi szopy. Wygl�da� dziwnie, l jak zwykle pocz�tkowo Maxine nie ca�kiem rozumia�a, na czym to polega. Potem sobie przypo- mnia�a. Cz�owiek zosta� ukrzy�owany. 2. Nowy walc �mierci Lecz to ukrzy�owanie ju� si� zestarza�o, wypad�o z obiegu. Zakodowane gdzie�, obrasta�o binarnym odpowiednikiem kurzu w banku danych CySat C3N. Kiedy Maxine spa�a, dzisiejsze wieczorne wiadomo�ci po- wstawa�y bli�ej domu, na brzegach Sekwany, gdzie czas zamar�, a potem zatrzyma� si� dla paryskiego trampa Louisa Lepana, bo stalowe paznokcie si�gn�y do jego gard�a. Przynajmniej dzisiaj nik�ego blasku gwiazd nie za�miewa� obrotowy hologram Coca Coli ani neonowy krzy� i podw�jna helisa Ko�cio�a Genetyk�w Chrystusa. Terrory�ci komunardzi wysadzili w powietrze podstacj� na Rue Jacob i przywo�ali ciemno��. Ksi��� u�miechn�� si�, wyszczerzy� z�by jak trupia czaszka. Przynajmniej on cieszy� si� z dzisiejszej przerwy w dostawie pr�du... Palce Ksi�cia szybko przebi�y pier�cieniowat� chrz�st- k�, obj�y cienk�, skrzywion� kolumn� kr�gos�upa w szyi trampa i z�ama�y j� jak patyk. Lepan upad� - drgaj�ca kupa brudnych �achman�w, na rozdartym gardle jaskrawy szal, kt�rego ko�ce sp�ywa�y na bruk i roztapia�y szron na swojej drodze. Smr�d opr�nionych wn�trzno�ci zmiesza� si� opornie z bogatsz�, ciemniejsz� woni� - s�onym znakiem krwi. - Bierzcie i pijcie. Gtos zab�jcy brzmia� ironicznie, lodowaty jak zimowy wiatr, kt�ry obmacywa� nagie drzewa wzd�u� brzegu rzeki. Ale to nie mia�o znaczenia dla kociaka, kt�rego wywo�a� z cienia. Szkielecik, ledwie garstka ko�ci okryta zmierz- wionym futerkiem, przemkn�� obok but�w Ksi�cia w stron� szybko stygn�cej ka�u�y. Ksi��� u�miechn�� si� i pochyli�, �eby pog�aska� zag�odzo- ne zwierz�tko. Cia�o kaprala Louisa Lepana, weterana setki komandoskich rajd�w w po�udniowym Maghrebie, a p�niej bezdomnego, bezradnego paryskiego pijaka, le�a�o jak kawa� martwego mi�sa. Poznaczona dziobami, inkrustowana bru- dem twarz nie wyra�a�a grozy czy strachu. Tylko pijackie zdziwienie, �e �mier� przysz�a w takiej postaci, �e w og�le nadesz�a. Prawie bez udzia�u �wiadomo�ci Ksi��� pozwoli�, �eby jego srebrne szpony zrekonstruowa�y si� atom po atomie, indywi- dualne nanity przep�yn�y szybko po grzbiecie d�oni i ponow- nie uformowa�y si� w ci�k� srebrn� bransolet�. To by�a jego pi�ta ofiara w ci�gu dziewi�ciu miesi�cy. Odczuwa� pokus�, �eby polowa� dalej. P�niej b�dzie mia� dosy� czasu, teraz nie nale�a�o przyci�ga� uwagi niepo��danych os�b... Ksi��� parskn�� ubawiony tym, �e w my�lach wci�� u�ywa kwiecistych zwrot�w z wytwornego towarzystwa, nawet kiedy stoi nad cuchn�cym trupem. Potrzebowa� tylko praktyki - a tego nie zabraknie. Niewa�ne, jak cz�sto policja przegania�a nieSocjal�w poza peripherique, sze�ciopasmow� obwodnic� miejsk� - ludzkie wraki zawsze znajdowa�y drog� powrotn�. Ka�dy wysmarowany g�wnem �uk mostu, ka�dy zapusz- czony cmentarz i zabity deskami parking mia�y sw�j nie- proszony kontyngent brudnych, bezdomnych, wydziedziczo- nych, l jak dot�d �aden nie by� poszukiwany. Z pewno�ci� nie przez pr�fecture imperia�, kt�ra mia�a pilniejsze sprawy ni� zaszlachtowani w��cz�dzy. Trzymaj�c si� cienia, Ksi��� szybko w�drowa� w�skim nadbrze�nym chodnikiem pod Pont des Arts. M-falowe kamery �ledcze obserwowa�y ka�dy jego ruch, poniewa� zawsze obserwowa�y wszystkich, ale nie rejestrowa�y jego obecno�ci. Wychwyci�y jedynie przezroczysty, rozmazany cie�, kiedy atomy jego cia�a zmienia�y cz�stotliwo�� w szybkiej i przypad- kowej kolejno�ci. Na tym mi�dzy innymi polega�a przewaga Ksi�cia nad przedstawicielami czystej rasy ludzkiej. Po lewej stronie mia� lit� srebrn� powierzchni� Sekwany, po prawej wysoki mur z ferrobetonu prowadz�cy w ciemno��. Nad g�ow� bazylika gwiazd ostro b�yszcza�a na smoli�cie czarnym zimowym niebie - kolejna korzy�� z dzisiejszej przerwy w zasilaniu. Elegancki retro hover mitsubishi przemkn�� bezg�o�nie obok Ksi�cia nad cymmeryjsk� powierzchni� rzeki, g�o�niki Sanyo dudni�y hipnotycznym rytmem tokijskiego rapu. Bogaci japo�- scy tury�ci albo czarne jedwabne garnitury z jakiego� zaibatsu. Jeden z nich zacz�� macha� r�k�, potem przesta� zdumiony, kiedy chudy widz na brzegu nagle jakby si� rozp�yn��. Z lekkim u�miechem Ksi��� patrzy�, jak hover p�dzi dalej w d� rzeki, na ca�onocne noworoczne pr...
marszalek1