beyond the darkness.txt

(13 KB) Pobierz
00:00:10:BEYOND THE DARKNESS
00:02:10:- Wpadnij za jaki� czas po nast�pn� | - W porz�dku.
00:02:12:- Na razie.|- Do zobaczenia.
00:04:04:Anno...
00:04:06:...co si� dzieje?!
00:04:08:Siostro! Siostro!
00:04:21:Szybko doktorze! Prosz�.
00:04:25:Tutaj.
00:04:41:Frank. Frank.
00:07:03:Czuje si� pani lepiej?
00:07:11:Czy mo�e mnie siostra umalowa�?
00:07:31:Tak, od razu lepiej.
00:08:04:Dzwonili do ciebie ze szpitala.
00:08:07:Co?
00:08:12:Dlaczego, do diab�a, nie powiedzia�a� mi od razu?
00:08:17:G�upie babsko!
00:08:50:- Przepraszam! | - Kto da� ci prawo jazdy?
00:09:36:- Cze��. | - Cze�� kochanie.
00:09:42:Frank, kocham ci�.
00:09:44:I zanim umr� kochanie, chc� si� z tob� kocha� po raz ostatni.
00:09:48:Nie wolno ci tak m�wi�.
00:09:50:Przysi�gam, �e nie ma takiej si�y, kt�ra mog�aby nas rozdzieli�.
00:12:02:Dlaczego wszed�e� do tego pokoju? | Obieca�e�, �e ju� nigdy tego nie zrobisz.
00:12:09:Chc�, �eby� wysz�a. Chc� by� sam z moja matk�.
00:12:17:Frank, twoja matka nie �yje pami�tasz.
00:12:21:Iris, dzi� rano Anna zmar�a.
00:12:24:Wi�c nie pozosta� ju� nikt, �eby si� tob� zaopiekowa�.
00:12:28:Tylko ja - ma�a Iris - zawsze ci pomog�, m�j drogi.
00:12:35:Do ko�ca �ycia. M�j ma�y Frank.
00:12:43:Nikt nie zna ci� tak jak Iris.
00:12:46:Tak. Ma�y Frank b�dzie tak bardzo szcz�liwy z jego Iris.
00:12:53:Obiecuj�...
00:12:59:Jestem. Jestem tu dla ciebie m�j ma�y.
00:15:41:Pan jest mym pasterzem, nie brak mi niczego.
00:15:46:Po zielonych niwach wiedzie mnie,|na spokojne wody prowadz�c m� dusz�.
00:15:52:On strze�e mej duszy i wskazuje �cie�k� prawo�ci.
00:15:57:Nawet gdybym kroczy� ciemna dolin�...
00:16:02:...z�a si� nie ul�kn�.
00:16:04:Laska Twoja i Tw�j kij mnie pocieszaj�...
00:16:14:I mieszka� b�d� w domu Pana na wieki. | Us�ysz nas Panie w niebiosach...
00:16:20:...wszechpot�ny wieczny Bo�e.
00:16:22:�egnamy dzi� nasz� siostr� Ann�...
00:16:26:...kt�ra �y�a wolna od grzechu | i zmar�a otoczona twoimi s�ugami.
00:16:33:Przyjmij jej dusz�, Panie.| I daj jej wieczny odpoczynek w Twym kr�lestwie...
00:16:39:...w raju.
00:16:42:W imi� Ojca, Syna i Ducha �wi�tego...
00:16:47:...Amen.| Amen.
00:17:19:Moja  �ona i ja wyje�d�amy za kilka godzin.|Nie mo�emy tu d�u�ej zosta�.
00:17:23:Wszystko doko�a przypomina nam nasz� c�rk�.
00:17:25:Gdyby pragn�� pan skontaktowa� si� z nami prosz� rozmawia� z moj� c�rk� Elen.
00:17:29:Ona uczy si� tutaj i b�dzie przez ca�y semestr.|Tu jest adres szko�y.
00:17:34:- Pa�stwo te� mo�ecie si� ze mn� skontaktowa� w ka�dej chwili. | - Naturalnie.
00:17:36:Przy okazji, �ycz� sobie, �eby kto� stale dogl�da� grobu c�rki.
00:17:40:I prosz� postawi� pomnik, kt�ry zam�wili�my.
00:17:43:Tu jest czek. Czy mo�e ksi�dz dopilnowa� wszystkiego? | Wszystkie te formalno�ci zbyt mnie przygn�biaj�.
00:17:48:- Rozumiem. | - Dzi�kuj� za wszystko, co ksi�dz zrobi� i zrobi.
00:21:56:Hej zatrzymaj si�.
00:23:14:- Potrzebujesz pomocy ch�opcze? | - Nie, dzi�kuj�. Ju� prawie sko�czy�em.
00:23:17:- To w porz�dku, dobranoc. | - Dzi�kuj�, dobranoc.
00:23:39:Hej. Co, boisz si�? Wygl�dasz na zdenerwowanego.
00:23:43:Przepraszam, �e tak si� zakrad�am, ale ju� mia�am do�� tego �apania stopa.
00:23:47:- Jestem Jane, z Londynu. A ty jak si� nazywasz? | - Czego chcesz?
00:23:51:Jak to czego? �eby� mnie podwi�z�. Prosz�...
00:23:56:Mam ze sob� niez�y towar, m�wi� ci.
00:24:11:Ciesz� si�, �e si� zatrzyma�e�. Inaczej stercza�abym tam ca�� noc.
00:24:20:Ej, jed� powoli, ten towar jest sporo warty.
00:24:27:M�wi� ci, wywali ci� w kosmos.
00:24:33:By�am tu w zesz�ym roku. Podr�uj� stopem od trzech miech�w.
00:24:39:Zawsze m�wi�am, �e tak najlepiej jest zwiedza�.
00:24:55:- Chcesz bucha? | - Nie.
00:25:09:Nie wiesz co tracisz.
00:39:15:- Dzie� dobry.| - Dzie� dobry.
00:39:17:- Czy m�g�bym rozmawia� z Frankiem? | - Prosz� chwil� zaczeka�, zawo�am go.
00:39:22:Dzi�ki.
00:39:35:- Cze�� Frank. | - O co chodzi?
00:39:38:S�uchaj, mam klienta kt�ry jest zainteresowany pawianem, kt�rego ci da�em | Masz go ju� gotowego?
00:39:43:- Nie, nie mia�em czasu. | - Cholera, on got�w jest zap�aci� za niego fortun�...
00:39:50:...to kolekcjoner.
00:40:58:Wiesz, �e to tylko hobby. Nie lubi� pracowa� na zlecenie. | Naprawd� nie lubi�.
00:41:03:Wiem, wiem. Ale od czasu do czasu m�g�by� si� prze�ama�. | Taka przys�uga dla przyjaciela.
00:41:09:- W porz�dku. Dostarcz� ci go jak tylko b�dzie sko�czony, dobrze? | - �wietnie, wielkie dzi�ki. Do zobaczenia.
00:41:15:Do zobaczenia.
00:41:52:- Zap�ata.| - Dzi�ki.
00:41:54:- O co tu w og�le chodzi? | - To nie tw�j interes.
00:42:37:- Gdzie ona jest?| - Kto?
00:42:39:- Gdzie j� schowa�a�?| - Jest teraz w o wiele bardziej bezpiecznym miejscu.
00:42:43:- Czasami mam ochot� ci� zabi�, Iris! | - Nie podno� na mnie g�osu. By�by� niczym beze mnie.
00:42:50:Chod�.
00:48:31:Co si� sta�o Frank, dziecino? Rusza ci� to?
00:48:36:Zostaw mnie w spokoju!
00:49:29:Nie martw si�, kochany.
00:49:39:Iris jest przy tobie.
00:50:13:Od razu lepiej, prawda, m�j ma�y? Tak. | Ma�y Frankie czuje si� lepiej.
00:50:17:Czuj� to...znacznie lepiej.
00:50:33:Dobra, zmy�lna Iris wie jak si� tob� zaj��. Dobrze wie.
00:51:02:- Wr�ci�em panie Kale.| - I co?
00:51:05:Wszystko ju� wiem.
00:51:10:Chwileczk�. Frank Wyler, lat 22, syn Burtona i Emmy...
00:51:15:...jej panie�skie nazwisko to Straub.
00:51:17:Rodzice zgin�li 9 lat temu w wypadku samochodowym.
00:51:19:Po uko�czeniu 18 lat sta� si� w�a�cicielem posesji, ziemi | i ca�kiem sporej sumy pieni�dzy.
00:51:25:Nie mog�em ustali� jak du�ej...
00:51:27:...ale mam informacje, | �e by�a naprawd� poka�na - got�wka, akcje, nieruchomo�ci.
00:51:32:To wszystko prosz� pana.
00:51:42:Dzi�kuj� bardzo. Do widzenia.
00:51:47:Do widzenia.
00:52:33:- To co� powa�nego? | - Boli jak jasna cholera!
00:52:37:Do�� cz�sto tu biegam, ale chyba ci� tu nigdy nie widzia�em.
00:52:42:Mo�e dlatego, �e nigdy wcze�niej tu nie by�am.
00:52:46:�e te� musia�o mi si� to przydarzy�. Cholera. | Mam za dwa dni wa�ny wy�cig.
00:52:51:C�, mog� p�j�� po co�, co ci pomo�e. Jaka� ma�� albo balsam.
00:52:56:- Postaram si� jako� doj��, podaj mi r�k�. | - Jasne.
00:53:07:Do miasta nie uda ci si� doj��.
00:53:10:M�j dom le�y przy tej drodze, zaprowadz� ci� tam. | Opatrzymy zwichni�cie, a potem odwioz� ci� samochodem.
00:53:16:- Co ty na to? | - Chyba nie mam zbyt wielkiego wyboru.
00:53:20:Cholera, boli.
00:53:35:Ca�kiem sprawnie ci to idzie. Za�o�� si�, �e jeste� lekarzem.
00:53:38:Nie, nie jestem.
00:54:02:P�jd� lepiej po banda�. Zaraz wr�c�.
00:55:10:Hej?
00:55:13:Hej, gdzie znikn��e�? Zgubi�e� si�?
00:55:28:Przepraszam, nie mog�em tego znale��.
00:55:42:To bardzo mi�e z twojej strony.
00:55:52:Najpierw sko�cz z jednym.
00:56:11:- Przejdziemy do pokoju? | - Jasne.
00:58:29:Wyno� si� st�d. Odejd�.
00:58:33:Odejd�.
01:00:37:- Frank, to niebezpieczne trzyma� t� drug� w domu. | - Jak� drug�.
01:00:41:- Chodzi mi o Ann�. To chyba odpowiedni moment. | - Nie.
01:00:49:Anna - nie!
01:00:53:- Ona musi ze mn� zosta� na zawsze. | - Zapomnij o tym, ona nie �yje.
01:00:57:Musisz to sobie u�wiadomi� i zrozumie�.
01:01:04:Zrobi� wszystko co mi ka�esz. O�eni� si� z tob�.
01:01:12:W ko�cu b�dziesz prawdziw� pani� tego domu.
01:01:15:Ale Anna musi ze mn� zosta�.
01:01:18:Na zawsze.
01:01:20:- Zrozum to Iris, prosz�. | - W porz�dku ch�opczyku.
01:01:25:Nikt nie tknie twojej laleczki.
01:02:51:- Dzie� dobry.| - Dzie� dobry.
01:02:53:Jak si� pan miewa?
01:02:54:- Chcieliby�my rozmawia� z w�a�cicielem domu. | - W�a�nie rozmawiacie. Co si� sta�o?
01:03:00:Zg�oszono zagini�cie m�odej dziewczyny dwa dni temu. | Wysz�a, �eby pobiega� i nigdy nie wr�ci�a.
01:03:04:Ostatni raz widziano ja tu w pobli�u.
01:03:06:Czy widzia� ja pan mo�e?
01:03:10:Nie. Nie wychodz� zbytnio z domu. | A kim panowie s�?
01:03:15:Policja.
01:03:23:Nie mamy nakazu przeszukania, | ale mo�emy go w ka�dej chwili za�atwi�.
01:03:27:- Jednak chcieliby�my si� rozejrze�, je�li to mo�liwe. | - Co si� dzieje?
01:03:32:- Nic takiego. Panowie szukaj� zaginionej dziewczyny. | Zagin�a gdzie� w pobli�u dwa dni temu.
01:03:37:- Tak przynajmniej m�wi� ci panowie. | - A kim pani jest je�li wolno spyta�?
01:03:39:Jestem z rodziny.
01:03:41:Mam nadziej�, �e nie ma pani nic przeciwko, | �eby�my si� rozejrzeli?
01:03:44:- Nie widz� przeszk�d. T�dy prosz�.
01:03:46:Dzi�kuj�.
01:03:56:Panowie �ycz� sobie zobaczy� pi�tro, parter czy piwnic�?
01:03:58:Piwnic�.
01:04:36:Ma pan spory talent m�odzie�cze. Wygl�daj� jak �ywe.
01:04:40:- Moje uznanie. | - Dzi�kuj�.
01:04:51:- Podoba si� panu ta wiewi�rka? | - Jest fenomenalna.
01:04:53:- Prosz� j� zatem wzi��. | - Ale� nie...
01:04:55:- Ma�y prezent dla dzielnych str��w prawa. | - A, je�li tak to nie mo�na odm�wi�. Dzi�kuj�.
01:04:59:Nie ma za co. Pan pozwoli, zapakuj�.
01:05:02:Chc� panowie zobaczy� inne pi�tra?
01:05:04:- Nie s�dz�, chyba zobaczyli�my to co chcieli�my. | - Jak sobie panowie �ycz�. Wyjdziemy t�dy.
01:05:12:- Pomy�licie pewnie, �e jestem staro�wiecki. | - Przecie� jeste�.
01:05:15:No troch� jestem. Ale wierz� w instytucj� ma��e�stwa. | I ciesz� si�, �e Iris w ko�cu kogo� znalaz�a.
01:05:21:- I to kogo� m�odego i przystojnego. | - No i jest jeszcze bogaty na dodatek.
01:05:24:- A� nie wierz�, �e to moja siostra. | - Jeste�cie po prostu zazdro�ni.
01:05:28:Wed�ug mnie to ma��e�stwo z mi�o�ci, zaplanowane w niebie. | A mi�o�� pokona wszelkie przeszkody, czy� nie?
01:05:32:- Oczywi�cie moja droga. | - Mi�o�� jest tak�e �lepa.
01:05:35:Nos mi m�wi, �e nadci�ga gwiazda wieczoru.
01:05:43:Mam nadziej�, �e b�dzie wam smakowa�o.
01:05:48:Zawsze m�wi�em, �e nikt tak nie gotuje | jak moja ma�a siostrzenica.
01:05:51:Przykro mi ci� rozczarowa� wujku.
01:05:54:- Czy kto� m�g�by zaj�� si� dzieleniem? | - Ciekawe kogo masz na my�li.
01:05:58:To na pewno chodzi o mnie, | wiem kiedy powo�anie mnie wzywa.
01:06:05:- A gdzie tw�j wybranek? | - B�dzie tu lada moment.
01:06:08:- To s...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin