Villefranche Morin de - Reguły praktycznej interpretacji horoskopu 2 - wybór.doc

(123 KB) Pobierz

REGUŁY PRAKTYCZNEJ INTERPRETACJI HOROSKOPU - wybór              

Dodał: J.B. MORIN DE VILLEFRANCHE   

 

uwagi interpretacyjne Andrzej Wesołowski & Leon Zawadzki

 

opracowanie dla Warsztatu Astrologii Profesjonalnej  Bogusław Bocian

 

J.B. Morin de Villefranche [Morinus]

(1583-1656) urodz. 22.02.1583 [greg.] godz. 20.33 Villefranche

zm. 16.11.1656r.

Wybitny astrolog francuski.

Jeszcze jako młody astrolog pracował dla biskupa Boulogne. Później był również astrologiem kardynała Richelieu.

Był obecny przy porodzie, gdy królowa Anna rodziła Ludwika XIV. Umierając ze strachu chowałem się za portierą w buduarze królowej, aby zanotować dokładny czas pierwszego krzyku dziecka - wspominał potem Morinus.

Towarzyszył w podróży do Rzymu córce króla Henryka IV, przyszłej żonie króla Anglii Karola I. W Rzymie został serdecznie przyjęty przez wybitnego astrologa... papieża Urbana VIII.

Morinus jako pierwszy krytycznie opracował astrologiczne dziedzictwo Ptolemeusza. Jest on również autorem systemu domów.

Morinus opublikował swoje obserwacje w monumentalnym dziele, 26 tomowym Astrologia Gallica wydanym pośmiertnie w Hadze w 1661r.

Dzieło Morinusa O determinacji stało się podręcznym skarbcem wiedzy astrologicznej dla wielu pokoleń adeptów astrologii oraz profesjonalistów.

Morinus prognozował dokładnie m.in. wydarzenia życiowe i los Karola I oraz jego żony. Przepowiedział dokładną datę śmierci Ludwika XIII. Jako astrolog władców nie mógł jednak przekazać potomności tajemnic i sekretów, które tworzyły kanwę jego prognoz i udzielanych przez niego porad.

Obecnie najbardziej używanym zbiorem reguł Morinusa jest konspekt jego dzieła sporządzony przez H. Selva La theorie des determinations astrologiques de Morin de Villefranche, Editions traditionelles, Paris, 1986.

Astrologiczne dzieło Morinusa zostało również opracowane jako J. B. Morin Les remarques astrologiques, Bibliotheca hermetica, Retz, Paris, 1975

 

* * * * * * *

 

1. Benefik jest szczególnie dobrze dysponowany gdy znajduje się w znaku zgodnym ze swą naturą.

 

Chodzi tu np. o Jowisza w Strzelcu lub Rybach, ale także w znaku Raka, gdyż w Raku jest on wywyższony. Można dodać do tego taką sytuację, gdzie Jowisz dysponowany przez Wenus też nie będzie źle dysponowany.

 

2. Malefik jest szczególnie źle dysponowany, gdy znajduje się w znaku przeciwnym swojej naturze (np. Mars w Wadze).

 

3. Efekt działania benefika silnego przez pozycję i aspekty jest szczególnie korzystny.

 

4. Efekt działania benefika silnego przez pozycję, ale źle aspektowanego przez innego benefika, jest niedoskonały (tzn. zrealizuje się zamiar lub oczekiwanie, ale z trudnością, lub po pokonaniu jakichś przeszkód).

 

5. Efekt działania benefika silnego przez pozycję, ale w złym aspekcie malefika nie zrealizuje się inaczej jak po nieszczęściu.

 

Oznacza to, że dobrze położony benefik, nawet jeżeli jest źle aspektowany przez malefika, nie traci dobrej cechy, tylko trzeba pokonać określone przeszkody, albo musi zdarzyć się jakieś nieszczęście, żeby coś dobrego z tego wyniknęło.

 

6. Efekt benefika w złej pozycji, ale w dobrym aspekcie innego benefika jest korzystny (np. Jowisz w Bliźniętach w trygonie do Wenus: Jowisz jest zniszczony, ale w dobrym aspekcie benefika już jest korzystny np. dla literatury, działalności artystycznej itd). Może to być jednak nie tak ważne dla całości życia, może to być efekt krótkotrwały; zależy to od dyspozytora (np. Jowisz w Koziorożcu, dysponowany przez Saturna. Wówczas efekty dobrego aspektu z Wenus będą hamowane przez Saturna).

 

7. Efekt benefika w złej pozycji i złym aspekcie benefika zapowiada wydarzenia tylko pozornie szczęśliwe.

 

Znaczy, że kalumnie, kłopoty, choroba będą ceną za te szczęśliwe wydarzenia (np. Jowisz w Bliźniętach w opozycji Wenus w Strzelcu).

 

8. Planeta beneficzna produkuje zawsze efekty korzystne. W dobrej pozycji i aspektach zachowuje całą swą moc. Ale w złej pozycji i aspektach produkuje pozorne dobro lub ukryte słabości.

 

Szczególnie gdy w grę wchodzi dom 12 lub Ryby, albo też widzialne słabości charakteru bądź cielesne (widoczne w innych domach). Patrząc szczegółowo na naturę planety:

 

Jowisz - słabość charakteru, kompromisy, hipokryzja, nadzieje nie do zrealizowania, bigoteria, lekkomyślność, choroby krążenia, zatrucia krwi.

 

Wenus - lenistwo, wątpliwy sposób prowadzenia się, chaos, efektywność nadmierna, skandale, choroby kobiece, weneryczne.

 

Słońce - dyshonor, niełaska, niekorzystne zmiany sytuacji zawodowej i życiowej, czyjaś śmierć, choroby serca i oczu

 

Księżyc - jako że jest silnie związany z mentalnością człowieka dojrzałego wywołuje niestałość charakteru, złośliwą mentalność, powodującą złe oceny innych ludzi, śmierć matki czy siostry, niekorzystne zmiany w środowisku, choroby żołądka, układu limfatycznego.

 

9. Malefik produkuje tylko złe efekty. Jednak w dobrej pozycji i aspekcie daje układ korzystny.

 

Malefik musi po prostu mieć zły aspekt, bo tylko przez aspekt wyładowuje się energia planety. Planeta dobrze aspektowana nie jest maleficzna, nawet jeżeli jest to Mars czy Saturn.

 

Dobre działanie malefików przejawia się w ten sposób:

 

Saturn - korzyści przez przewidywanie i persewerancję, poświęcenie, pracę, erudycję, metodę, organizację; charakterystyczne jest to dla wyższych stanowisk urzędowych, geologów, górników, ludzi dokonujących poszukiwań i klasyfikacji materiałów; długie życie, spadek, nieruchomości.

 

Mars - zdecydowanie, energię, odwagę i postępowość

 

Uran - genialne objawienia i wynikające z tego nieprzewidziane korzyści, wielkie sukcesy towarzyskie i socjalne.

 

Neptun - intuicję i inspirację pochodzące ze świata niewidzialnego; częste u kompozytorów, poetów a także samotnych nawigatorów typu Teliga; Neptun w domu 9 lub Strzelcu jest charakterystyczny dla podróży astralnych.

 

- Pluton - uśmierca, żeby stworzyć coś nowego, dlatego tworzy nowe okazje; po klęskach i kłopotach stwarza nową, ciekawą sytuację.

 

10. Planeta maleficzna silna przez pozycję i aspekt traci wiele ze swej złej natury i produkuje efekty korzystne, które mogłyby być określone przez jej właściwe sygnifikacje oraz sygnifikacje planety aspektującej.

 

11. Planeta maleficzna silna przez swą pozycję, ale w złym aspekcie benefika, produkuje efekty korzystne, ale takie, które są wyprzedzone pewnym poświęceniem, cierpieniem, wysiłkiem. Czasami tego rodzaju ofiara następuje po efekcie korzystnym.

 

Kiedy mówimy - silna przez pozycję - chodzi tu o np. Jowisza w Rybach albo w Strzelcu; to jest Jowisz silny przez swą pozycję. Nie - Jowisz w D.X ale w Pannie. Chodzi o pozycję zodiakalną, nie horoskopową. I teraz, kiedy planety maleficzne, np. Saturn w Koziorożcu, będzie silny przez swą pozycję, a będzie w kwadraturze Jowisza, wówczas wyprodukuje raczej efekty tego Saturna w Koziorożcu, dość korzystne (np. dla kariery politycznej i zawodowej), ale Jowisz w Raku spowoduje konieczność ofiary złożonej na łonie rodziny, poświęcenia małżeństwa czy układów rodzinnych.

 

Albo, dajmy na to, Jowisz w Pannie - trzeba będzie poświęcić jakąś inicjatywę, z czegoś zrezygnować; wymaga to pewnych ofiar.

 

12. Planeta maleficzna, silna przez swą pozycję, ale w złym aspekcie malefika, produkuje efekty niekorzystne. Choroby, nieszczęśliwe wypadki, zmiany sytuacji. Ale walka z tymi tendencjami następuje natychmiast - aspekt taki jest bardzo energetyzujący.

 

Jest to konieczny wstrząs, żeby pobudzić do działania. Zmiany zachodzące w życiu sądzi się głównie w/g malefika rozwijającego aspekt. Kwadratura i opozycja bywa niekiedy energetyzująca. Nie musi zapowiadać tylko nieszczęścia. Czasem jest konieczna, żeby zmusić człowieka do większego wysiłku, żeby zmienił tryb życia, poprawił się.

 

Sądzimy o tym głównie z tej planety, która jest silniejsza przez pozycję np. Saturn w Koziorożcu w kwadraturze Marsa w Baranie. Obie planety bardzo silne przez pozycję. W takim przypadku sądzimy w/g planety większej i cięższej, czyli Saturna. Natomiast odpór na nieszczęście czy wypadek i korzyści jakie z tego płyną sądzi się z malefika, który otrzymuje aspekt (w tym wypadku z Marsa).

 

Kiedy pozycja drugiego malefika jest wyraźnie zła (Saturn w Koziorożcu a Mars w Raku), wówczas taka sytuacja jest bardzo trwała i ciężka do zmiany.

 

13. Malefik w złej pozycji i aspekcie z innym malefikiem produkuje wypadki, katastrofy, ruinę, śmierć. Efekt ten zawsze jest okrutnie bolesny. Sa to ostateczne kłopoty.

 

Oczywiście jeżeli jest to rzeczywiście zła pozycja. W tym wypadku np. Mars w Wadze, Raku lub Byku, Saturn w Lwie, Raku jest szczególnie złośliwy. Inne malefiki takie jak Uran, Neptun czy Pluton nie działają aż tak tragicznie.

 

14. Dyspozytor planety, która otrzymuje aspekt odgrywa zawsze wielką rolę, ale dopiero drugoplanową - po planecie aspektującej.

 

Znowu wróćmy do sytuacji Marsa w Raku, Saturn w Koziorożcu. Dyspozytorem Saturna jest Saturn, natomiast Mars w Raku jest dysponowany przez Księżyc. Dlatego najpierw musimy rozpatrzeć opozycję Marsa z Saturnem, a dopiero potem to, że dysponuje nim Księżyc i jak on jest położony w horoskopie. Tutaj Księżyc niejako szlifuje, określa do końca, mówi o dalszych skutkach działającego aspektu.

 

15. Punktem wyjścia dedukcyjnego jest zawsze planeta aspektowana. To ona właśnie ma różne znaczenia zależnie od aspektu, określając przede wszystkim sposób reakcji na aspekt.

 

W astrologii predykcyjnej poszukujemy odpowiedzi na pytanie: jeżeli nastąpi jakieś zdarzenie, to jak WłH zareaguje na to. Sposób reakcji będzie określał, czy człowiek w ogóle będzie to uważał za wydarzenie. Głównie określa to ta planeta, która jest cięższa i większa, natomiast ta, która ją aspektuje, określa istnienie warunków korzystnych lub niekorzystnych, zależnie od aspektu.

 

16. Z dwóch planet aspektujących jakąś jedną planetę, większe znaczenie ma ta, która jest silniejsza przez swą pozycję.

 

17. Z dwóch planet aspektujących jedną planetę, z których jedna jest malefikiem, a druga benefikiem - silniejszy jest zawsze malefik. Benefik działa zawsze na drugim planie, amortyzując co najwyżej wpływy złe.

 

Np. Słońce w koniunkcji z Wenus i opozycji Saturna. Nawet trygon Księżyca nie pomoże, gdy jest opozycja Saturna. Ten trygon najwyżej zamortyzuje, da sposób wybrnięcia z sytuacji, umożliwi coś, ale opozycja Saturna zrobi swoje.

 

18. Przy zachowaniu równych proporcji siły (przez pozycję planet) - np. dwie planety w jednakowym upadku Wenus w Baranie, Mars w Wadze w opozycji, rozważamy siłę planety poprzez siłę aspektu. Najsilniejsza jest koniunkcja, potem opozycja, następnie trygon, kwadratura, sekstyl i małe aspekty (małe są wszystkie jednakowo silne). Dopiero wtedy rozważamy siłę aspektu.

 

Zanim przejdziemy do następnych reguł, trzeba określić dwie główne zasady astrologii, które stanowią fundament interpretacji astrologicznej.

 

1. Domy odpowiadają znakom zodiaku w swym porządku numerycznym.

 

Czyli: jeżeli Wenus w D.I w Byku to jest ona jednocześnie w Byku i w Baranie. Z tym, że jest w Byku przede wszystkim. A przez to, że jest w D.I dodaje jej to inicjatywy, niecierpliwości. To ją też określa, nie na pierwszym planie. Ważniejsze jest bowiem położenie zodiakalne. W astrologi horarnej - odwrotnie. Ważniejsze jest położenie w domu, a dopiero potem w znaku.

 

2. Każda planeta usytuowana poza swym domicilium (strefa panowania planety) wnosi do domu, w którym się znajduje:

 

a/ właściwą sobie charakterystykę

 

b/ charakterystykę znaku, którym włada.

 

Np. Wenus w Pannie i D.IV, a więc do D.IV wnosi cechy Byka i Wagi, bo tymi strefami włada. Czyli wnosi do D.IV sprawy finansowe i kontraktów (małżeńskich, partnerskich, stosunków międzyludzkich).

 

Każda planeta wnosi również do domu, w którym się znajduje, charakter znaków, którymi włada w/g porządku numerycznego domów. Czyli Wenus w Pannie w D.IV wnosi do znaku Panny, a jednocześnie też do D.IV charakter D.II i VII. Pozornie sprawę nam to bardzo komplikuje, ale w interpretacji bardzo się przydaje.

 

19. Nie należy mylić domicilium planety ze znakiem zajmowanym przez planetę, gdyż jej położenie tutaj jest akcydentalne.

 

Np. Wenus w Bliźniętach w D.IX. To nie znaczy, że włada ona D.IX. Ona włada tylko tymi domami, na których szczycie znajduje się znak Byka i Wagi. Tutaj znajduje się tylko przypadkiem i jest dysponowana przez Merkurego i nie ma siły władania danym domem. Ona ma tutaj tylko na chwilę wnieść pewien wpływ, ale bierze on się z jej stref działania. Najłatwiej wyobrazić to sobie na przykładzie haftu: sygnifikator taki jak Wenus - to igła. Jeżeli teraz przyczepimy do niej pewne znaczenie (jak nitkę), to snujemy wątek. Wenus pojawiła się ze znaku Byka, znalazła się w znaku Bliźniąt, więc przeciągniemy ją do Wagi. I robiąc taki ruch otrzymamy jakiś deseń.

 

20. Sygnifikatorem szczegółowym jakiejś dziedziny interpretacji jest planeta rządząca domem związanym z ta dziedziną.

 

 

 

 

 

 

 

 

5

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin