0:00:02:W całoci przetłumaczone przez Danusię :) 0:01:07:Amerykš rzšdzš prawa. 0:01:11:Prawa przeciwko zabijaniu.|Przeciwko kradzieżom. 0:01:16:Jest oczywistym, że będšc członkiem|społeczeństwa,musisz tych praw przestrzegać. 0:01:22:W West Canaan, w Teksasie,|żyje jeszcze inne społeczeństwo,majšce swoje własne prawa. 0:01:34:Futbol to sposób na życie. 0:01:40:To ja jako dzieciak,|grajšcy w piłkę z kolegami. 0:01:43:Jestem Jonathan Moxon,|ale zwykle nazywajš mnie Mox. 0:01:54:Jako chłopcu z West Canaan, nigdy nie wolno|kwestionować ci więtoci futbolu. 0:01:59:Musisz słuchać trenerów|i za wszelkš cenę starać się wygrać. 0:02:04:Nie liczšc się z kosztami. 0:02:18:Dzień dobry, mówi Creighton Miles,|już nie mogę doczekać się wieczora, 0:02:22:kiedy na stadionie Bud Kilmer|Kojoty rozprawiš się z Bykami z Bingville... 0:02:27:- Mylisz,że dzi zagrasz ?|- A zwykle gram ? 0:02:31:Lance to najlepszy quarterback|w całym stanie. 0:02:36:Może udałoby się...|Co jeli Lance będzie kontuzjowany? 0:02:40:To byłaby tragedia! 0:02:43:Jako człowiek na krzyżu,|powiniene raczej modlić się o zdrowie dla Lance'a Harbora. 0:02:54:- Synu,modliłe się o wynik meczu?|- Tak,włanie rozmawiałem z Jezusem. 0:03:00:- Ukrzyżowany 11-latek w moim pokoju.|- Kyle znów przywišzał się do krzyża? 0:03:05:Kyle... ! Czemu jest taki trudny? 0:03:09:O co chodzi z tym krzyżem? 0:03:12:- Przygotowuję się do mierci za grzechy ludzi.|- To bardzo miłe. 0:03:18:Zdejmij to natychmiast. Jak twój brat ma się|koncentrować na grze 0:03:22:kiedy ty masz to co|przywišzane do swoich pleców? 0:03:26:- On tylko eksperymentuje.|- Mówię serio. 0:03:29:- Musimy skoncentrować się na grze.|- To pewnie Billy Bob. 0:03:37:Hej Mox, ty chuda dziwko !|migamy! 0:03:49:Wsiadaj!No dalej!|Musisz zasłużyć! Dawaj!! 0:03:56:Już prawie..!|Udało się! 0:04:04:- Powiedz mu,Bekon.|- Bekon, wynocha na tył. 0:04:13:Jeli ten prosiak pobrudzi mi strój,|zrobię z niego szynkę! 0:04:17:Przykro mi, Wendell.|Zepchnij go gdzie. 0:04:21:Chętnie wywalę go |prosto na ulicę. 0:04:24:- Kocham tego psa.|- Zdaje się,że to winia...|-No! 0:04:54:Kocham Cię,bracie. 0:04:58:Zeszłej nocy miałem|piękny sen. 0:05:04:Jeli będziesz czego potrzebował,|daj mi znać. 0:05:16:Tweeder, no chod! 0:05:19:Dalej, wskakuj! 0:05:26:Dzień dobry, chłopcy. 0:05:31:Nie pię od witu|i muszę zasrać ci pytanie. 0:05:35:- Co jest z Carrie-Anne Baker ?|- Koleżankš Darcy ? 0:05:40:Boziu! Uwilbiam jej wyglšd! 0:05:42:Ten wyglšd "Chcę-Ci-Possać". 0:05:47:- Spoko,musisz się skoncentrować.|- Nie mogę! Chcę jakš dupcię! 0:05:51:Muszę zdobyć dupcię!!! 0:05:54:Jeszcze chwila i wydymam twojš winkę!|Daj buziaka. 0:07:02:Dzisiaj gramy z Bingville. 0:07:07:Dzisiaj pokonamy Bingville ! 0:07:19:W trakcie 30 lat mojej pracy|tu,w West Canaan, 0:07:23:zdobyłem 2 stanowe tytuły 0:07:27:i 22 zwycięstwa tutaj.|Policzcie! 0:07:37:W tym roku,|z waszym wsparciem dla tej wetnej drużyny, 0:07:42:Zdobędę numer 23.|Do boju ! Do boju ! 0:07:53:A teraz przedstawiam naszego kapitana,|Lance'a Harbora. Brawo! 0:08:07:- Czeć.|- Jak się masz? 0:08:09:Kilmerowi się za to oberwie.|Robi z twojego brata boga. 0:08:15:Leżałem w łóżku wczoraj w nocy... 0:08:21:Kiedy usnšłem przynił mi się sen.|Pokonalimy Bingville 14:3. 0:08:30:Obudziłem się smutny. 0:08:36:Ale potem zdałem sobie sprawę,że to tylko sen.|Pokonamy Bingville więcej niż 14:3! 0:08:49:- Powiedz,że koniec z tym szaleństwem za parę tygodni.|- Jeszcze tylko 5 meczów. 0:08:52:Żadnego futbolu.Żadnego Kilmera.|Dostanę się do Brown,koniec z West Canaan. 0:08:58:- Koniec z pištkowymi grami.|- Nie lubisz grać w pištki wieczorem? 0:09:04:- Wolę pocišgi.|- Ach,tak? 0:09:08:- Chcesz wieczorem pooglšdać pocišgi?|- Pewnie... 0:09:14:Mówi Creighton Miles,|głos futbolu West Canaan. 0:09:18:Kojoty zagrajš z Bykami z Bingville,|próbujšc utrzymać tytuł mistrza. 0:09:23:Obok mnie siedzi Stubby "Ogier"Tanner,| były znakomity obrońca. 0:09:28:- Chciałby co powiedzić chłopakom?|- Jednš rzecz fanom Bingville. 0:09:33:Powiedzcie babci,żeby się wyprowadziła,jeli tu mieszka- |nadchodzš kojoty spalić jej dom ( i cipkę). 0:09:39:I chociaż bym kroczył ciemnš dolinš|nie ulęknę się pedziów z Bingville. 0:09:50:Nie łam się, Mox. Nigdy nie wiesz|czy Kilmer nie wemie cię do gry. 0:09:55:Bingville nie da nam rady|i Bingville nie zobaczy mej parady. 0:10:00:Chcesz ujrzeć|nowy taniec mierci Tweedera? 0:10:06:Wiesz jak to się nazywa?|Nowy Taniec mierci Tweedera. 0:10:16:Wbijam... 0:10:53:Co za pasjonujšcy mecz! 0:11:40:Sammy, to chyba było wszystko|na co stać twojego synalka? 0:11:45:KOjoty nie odpuszczajš. 0:12:19:Billy Bob... 0:12:20:Trenerze ! 0:12:36:- Zdobylimy punkt?|- Tak,mamy szóstkę. 0:12:40:Ile widzisz palców? 0:12:43:Trzy. 0:12:45:Powinno być "prawda czy fałsz".. Billy Bob,|on trzyma palce w górze,prawda czy fałsz? 0:12:50:- Prawda?|- Nic mu nie jest. 0:13:22:Gdyby nie to,że twój ojciec grał kiedy dla mnie|jak tygrys,wyleciałby już dawno. 0:13:32:wietny mecz.|Dobre podania, Bo. 0:13:36:Johnny i Robert, obrona|w trzeciej kwarcie, wietne powięcenie. 0:13:41:Piłka meczowa należy do,|uwaga uwaga, Lance'a Harbora! 0:13:53:Poszukamy Ci nowej półki.|Niezły trucht za piłkš, Wendell. 0:13:59:- Jak się czujesz?|- Padnięty.Boli mnie kolano. 0:14:04:NNigdy nie okazuj słaboci. Jedyny ból,który się liczy,|to ten,który zadajesz TY. 0:14:10:Spójrzcie na Billy'ego Boba.|Ma tyle serca,że starczyłoby dla was wszystkich. 0:14:18:Jeszcze tylko cztery mecze. 0:14:21:Trzymaj się, niele ci idzie. 0:14:24:Tweeder, masz co?|To kolano mnie wykończy. 0:14:31:- 500 mg. Ile mogę wzišć?|- Zatrzymaj je. 0:14:36:Mam jeszcze w domu. 0:14:38:POtrzebujemy bardziej się postarać. Co to za gówno?|Nie obchodzš mne wasze muskuły! 0:14:44:Kilmer...|Co za kurewski dupek,co nie? 0:14:51:Dzi wieczorem się złajdaczę. 0:15:03:No proszę. Zasysaj kochanie. Co masz na myli|pytajšc"czy to on czy ona"? 0:15:10:Spójrz tylko na rozmiar tej kiełboni! 0:15:14:Podnieciłam się tym całym przyszłym rokiem,|Florydš, naszš przyszłociš... 0:15:20:Chętnie cię posłucham.... 0:15:23:- Naprawdę?Tutaj?|- Nie TUTAJ tutaj. 0:15:27:Ale GDZIE tutaj. 0:15:37:- Czemu ty się tak nie ubierasz?|- Ten tanii wyglšd zbyt wiele kosztuje. 0:15:42:- Jest niezła. Wyrywa samych najlepszych.|- To nie wszystko co wyrywa. 0:15:47:- Po prostu mam na myli,że nie jest głupia.|- Zamknij się. 0:15:51:Złamała mi serce|więc złamałem jej szczękę... 0:15:55:- Kiedy skończyłe szkołę?|- W 1980. 0:16:01:- No proszę, rocznik 1980.|- I nadal przychodzisz na te imprezy? 0:16:08:- Zawsze.|- Proszę,co za duch drużyny. 0:16:14:Jeste gotów,aby być w |"Najmieszniejszych Domowych Video Ameryki" ? 0:16:19:- Pewnie.|- Dobra. Odstaw ten kubeczek. 0:16:22:We tš doniczkę. 0:16:26:Teraz potrzymaj jš nad głowš.|Zamknij oczy. 0:16:31:Teraz skup się...|Łapiesz? 0:16:35:Powiedz: "jestem głupi i za chwilę|oberwę po gałach." 0:16:42:- mieszne.|- Nieprawdaż? 0:16:44:POwinni zmienić tytuł na|"Najmieszniejsze W Ameryce Strzały W Gały". 0:16:53:- Nie wiem,czy będę umiał zrobić to tutaj.|- Odpręż się... 0:16:59:Suszarka się tym zajmie. 0:17:17:Dobra chłoptasiu,|gotów pokazać nam swojš kolację? 0:17:28:No i trafiłam. 0:17:53:Próbujesz przywołać|jakie dinozaury ? 0:17:57:Pomylałem tylko,że do nich... 0:18:03:...zagaję. 0:18:07:Billy Bob będzie rzygał. 0:18:37:Jeli jestecie głodni,|to zostawiłem tu kilka hot-dogów. 0:18:42:Wróciłem! Wyrzygany i gotowy! 0:19:05:Tak włanie się to robi.|Napastnicy, wecie wodę. 0:19:11:Głupolu,ruszaj na boisko. 0:19:18:Moxon, dajesz!|Takš postawš niczego nie wskórasz. 0:19:25:Umiechaj się nadal,kretynie. 0:19:28:Mnie też tak dręczył|27 lat temu. 0:19:33:- Cholera,no i dobrze.|- To najlepszy czas w ich życiu. 0:19:39:- "Up-Di-Up" w lewo,na raz.|- Dalej, wielki Mox ! 0:19:44:Zmiana! 0:19:49:Co to do cholery za atak?|Kilmer go zaraz opierdoli,tylko patrzcie. 0:19:55:- Jezu, Moxon, co ty wyrabiasz?|- To sekret. 0:20:00:Twoje głupole nie potrafiš najprostszego dryblu,|a ty masz jakie sekretne formacje? 0:20:06:- To nie jaki pieprzony zamek z piasku.|- Nazywa się "Up-Di-Up".. 0:20:10:Przecišżyć obronę,|pokonać ich jeden na jednego z dugiej strony. 0:20:18:Masz fatalnš postawę|i jeste nieposłuszny! 0:20:21:Tutaj robimy wszystko po mojemu!|Mylisz że jeste w jakiej szkółce niedzielnej? 0:20:28:Zastanawiam się,czy dostrzegasz różnicę pomiędzy|kichnięciem a pierdnięciem z kleksem! 0:20:33:- Będziesz rezerwowym do końca życia!|- Kilmer uwielbia dręczyć twojego syna. 0:20:40:- I to od poczštku sezonu.|- "Up-Di-pierdolone Up",też co! 0:20:46:Ja dałem radę,więc on też da. 0:21:02:Zostawiamy Troya jeszcze rok w klasie,|aby był lepiej przygotowany do naboru w drużynie. 0:21:09:- Ósma klasa nie jest taka zła,co nie?|- Nasz Kyle marzy,by być Kojotem. 0:21:15:Miał kontuzję kostki,ale teraz jest gotów|Nieprawdaż,synu? 0:21:19:Kyle ? 0:21:23:Kyle ! 0:21:25:Jest bardzo uduchowiony. 0:21:29:Szkoda,że nikt nas tak nie pokierował|kiedy bylimy dziećmi. 0:21:34:Cholera,nie jest tak le. 0:21:39:Lance ! Rzuć mi jednš. 0:21:44:Pokażmy wszystkim na co nas stać |Łuk w prawo,na trzy! 0:21:56:- Tak wolno,że mógł to wysłać pocztš.|- No to proszę,Sammy. 0:22:00:- Pokaż co potrafisz.|- Pokażmy im. 0:22:04:Tato,wpadniesz na grilla. 0:22:07:Rzut w prawo,na trzy.|I nie odzywaj się tak do ojca. 0:22:15:Rzucaj ! 0:22:22:- Teraz widzę,że fatalna gra jest rodzinna.|- Co to miało znaczyć? 0:22:27:Tak tylko gadam,nie obsraj sobie gaci. 0:22:30:Gdyby Kilmer nie był takim skurwysynem mój syn byłby głównym rozgrywajšcym. 0:22:37:Tak uważasz?|Uważasz że jest lepszy? 0:22:42:- Oczywicie.|- Zanosi się na walkę. 0:22:47:A ty,Johnny?|Mylisz,że jeste lepszy od mojego syna? 0:22:54:Cholera,to nie test wil...
krystiano86