Stargate.Continuum.2008.DVDRip.XviD-Qbix.txt

(51 KB) Pobierz
00:00:01:/SubEdit b.4060 (http://subedit.com.pl)/
00:00:00:www. napiprojekt. pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:14:przedstawia:
00:00:18:STARGATE CONTINUUM
00:00:32:WYST�PUJ�:
00:00:42:Witam z powrotem, SG-9.|Zosta�cie w pomieszczeniu wr�t.
00:00:44:Genera� Landry zaraz zejdzie|na kr�tk� odpraw�.
00:00:59:Wi�c po 10 latach|i oko�o tysi�cu emaili z pro�bami
00:01:02:dosta�em w ko�cu miejsce parkingowe.
00:01:05:Dwa dni p�niej...
00:01:07:Sir.
00:01:12:Sir.
00:01:19:- Majorze Davis.|- Dzie� dobry.
00:01:27:- Witam pu�kownik�w.|- Majorze.
00:01:38:Wybieraj, szefie.|S� o czasie.
00:01:42:- Co tym razem podpisuj�?|- Nic, sir. Chcia�em tylko pana autograf.
00:01:47:/Pierwszy szewron na miejscu.|Jest pan pewien, �e nie chce i�� z nami?|Okazja mo�e si� ju� nie powt�rzy�.
00:01:51:To kusz�ce, ale zajm� si� robot� papierkow�,|gdy was nie b�dzie.
00:01:54:Poza tym jeden pilnuj�cy|was genera� wystarczy.
00:01:59:A tak, co do Jacka...
00:02:01:Poszed� wcze�niej z SG-3,|by oficjalnie przekaza� wi�nia.
00:02:05:S�dz�, �e wie,|z kim mamy do czynienia.
00:02:07:Takie �rodki ostro�no�ci s� zb�dne.
00:02:09:Po�owa floty Wolnych Jaffa|strze�e planety Tok'ra,
00:02:11:by upewni� si�, �e egzekucja Ba'ala|odb�dzie si� o czasie.
00:02:15:Wiesz lepiej od innych, mi�niaku,|�e to jest ekstrakcja, nie egzekucja.
00:02:18:/Szewron trzeci na miejscu.
00:02:24:To tak na wszelki wypadek.
00:02:26:Nie, nie. Nie p�jdziesz na moj�|pierwsz� ceremoni� ekstrakcji
00:02:31:z tym czym�.|- Chwila! To twoja pierwsza?|- Tak. Powinno by� interesuj�co.
00:02:36:- Powali ci� na ziemi�.|- To do�� niesamowite.
00:02:40:Bycie �wiadkiem usuwania Goa'ulda|z �ywiciela to jedno,
00:02:43:ale osobiste do�wiadczanie tego,|to co� innego.
00:02:46:/Pi�ty szewron na miejscu.
00:02:48:Czu� jak symbiont,|kt�ry kontrolowa� twoje zachowanie
00:02:52:przez tyle lat, gdy mog�e� tylko|bezsilnie si� przygl�da�
00:02:55:z najciemniejszych zakamark�w|twojego umys�u,
00:02:57:jest w ko�cu usuwany z twojego cia�a|i pozostawiony, by si� wi� w �wietle dnia.
00:03:02:/Sz�sty szewron na miejscu.
00:03:05:To jest niesamowite.
00:03:08:/Si�dmy szewron na miejscu!
00:03:13:- Wyruszajcie, SG-1.|- To musz� zobaczy�.
00:03:18:Zostawi� w��czone �wiat�a.
00:04:25:Nigdy w ca�ej historii nudy
00:04:28:nikt nie by� bardziej znudzony,|ni� ja teraz.
00:04:32:- Sir, min�o dopiero...|- Ju� niemal koniec.
00:04:38:Zbrodnie, jakie wymieniaj�,|zaczynaj� mi co� przypomina�.
00:04:42:Zbrodnie?
00:04:44:To o tym mruczeli|przez ostatnie trzy godziny?!
00:04:46:Chwytliwa pioseneczka, prawda?
00:04:48:To jednak nie w porz�dku wobec �ywiciela.
00:04:52:Vala, chyba nie my�lisz naprawd�,|�e jest jaka� nadzieja...
00:04:55:To znaczy, by�a� �ywicielem Qetesh|przez do�� kr�tki okres.
00:04:58:Ba'al mieszka� w nim|przez ponad dwa tysi�ce lat.
00:05:00:O�ywi� wi�nia.
00:05:11:- Pilnujcie go, by nie spr�bowa� ucieczki.|- Z ca�� t� ochron�,
00:05:14:naprawd� nie s�dz�, by daleko dotar�.
00:05:19:Vala?
00:05:25:Niech wi�zie� wyst�pi.
00:05:31:Ba'al, ostatni z W�adc�w Systemu Goa'uld,
00:05:35:morderca nieprzeliczonych milion�w,
00:05:39:to twoje ostatnie s�owa.
00:05:42:M�w.
00:05:44:Nie mam nic do powiedzenia Tok'ra.
00:05:56:SG-1 i genera� Jack O'Neill.
00:06:03:Prosz�, prosz�.
00:06:05:- Jak leci, B?|- Obawiam si�, �e bywa�o lepiej. A u ciebie?
00:06:11:- W�a�ciwie to nie�le. Ca�kiem dobrze.|- To mi�o.
00:06:18:- A co z twoimi ostatnimi s�owami?|- Jak sobie �yczysz.
00:06:22:Teal'c...
00:06:25:Zawsze b�d� �a�owa�,|�e nigdy nie by�e� moim przybocznym.
00:06:31:- A gdzie moja droga Qetesh?|- Vala by�a z nami.
00:06:38:- Ciekawe.|- Pewnie posz�a do toalety,
00:06:40:na lito�� bosk�.|A tak w og�le, to zajmuj� kolejk�.
00:06:44:- Czy mo�emy ju� to sko�czy�?|- Jeszcze jedno.
00:06:49:Pope�niacie ogromny b��d.
00:06:51:- A tak, wszyscy tak m�wi�.|- Twoje zbrodnie s� niepodwa�alne.
00:06:55:Chcia�em powiedzie�,|�e nie jestem ostatnim z W�adc�w Systemu,
00:06:59:cho� przyznaj�,|�e mog� by� ostatnim z klon�w.
00:07:02:By�o nas tak wielu.|Ci�ko by� pewnym.
00:07:06:Mitchell?|Wy�ledzili�my wszystkich, sir.|To ostatni.
00:07:12:Na pewno?
00:07:14:W ko�cu to dlatego tu przyszli�my|i przecierpieli�my to ca�e �piewanie.
00:07:19:Pozby� si� ostatniego drania|i to ju� koniec.
00:07:24:Carter?
00:07:27:Jak wiecie, by m�c namierzy� swoje klony,
00:07:29:Ba'al da� ka�demu z nich urz�dzenie naprowadzaj�ce|wykrywalne z ka�dego miejsca w galaktyce.
00:07:33:Jedno umie�ci� tak�e w sobie samym,|by�my nie mogli odr�ni�
00:07:36:klonu od orygina�u.|A dlatego, �e by� orygina�em,|jako jedyny
00:07:40:posiada� urz�dzenie, kt�re mo�na usun��.
00:07:44:Widzicie wi�c,|�e ostatni z W�adc�w Systemu,
00:07:46:ostatni z moich drogich braci,|gdzie� tam nadal jest.
00:07:51:I skoro od teraz wie, �e jest ostatni,
00:07:55:- to ma wobec was specjalne plany.|- M�wisz, �e ma "plany".
00:07:59:Niedawno uko�czono urz�dzenie zabezpieczaj�ce
00:08:02:na wypadek nieszcz�liwych okoliczno�ci,|takich jak moja �mier�.
00:08:08:W�a�ciwie to wy go zainspirowali�cie.
00:08:12:Podejrzewam, �e ju� zosta�o uruchomione.
00:08:24:K�amie.
00:08:30:Wiesz, on zwykle k�amie.
00:08:33:Zobaczymy.
00:08:35:Ju� czas.
00:08:44:To b�dzie dobre.
00:08:48:OCEAN ATLANTYCKI, ROK 1939
00:09:20:Kurs na 3-5-0.
00:09:22:3-5-0. Tak jest, kapitanie.
00:09:26:Byliby�my ju� w Bostonie,|gdyby�my nie kr�cili si�|po ca�ym cholernym Atlantyku.
00:09:30:Wolisz mo�e u�atwi� prac� U-boatom?
00:09:33:Jeszcze nie jeste�my w stanie wojny.
00:09:35:Poza tym, p�yniemy na zbyt p�ytkich wodach,|�eby kapitan U-boota chcia� zaryzykowa� torped�.
00:09:44:Sprawd� czy �adunek jest zabezpieczony.
00:09:46:Nie powiesz mi, co to jest?
00:09:49:Sam chcia�bym wiedzie�...
00:10:58:To nie torpeda.
00:11:02:Co to, kapitanie?
00:11:05:Stanowiska awaryjne! Ca�a za�oga!
00:11:08:- Trzymaj kurs, synu.|- Tak jest, sir.
00:11:10:Sprawdz� zniszczenia.
00:11:41:Zabezpieczy� okr�t.|Przygotowa� Chappa'ai.
00:11:49:Nie spieszcie si�, Jaffa.
00:11:53:Mamy tyle czasu, ile tylko potrzebujemy.
00:11:58:Rozpocz�� proces ekstrakcji.
00:12:03:Czy widzia� kto�, gdzie posz�a Vala?
00:12:05:Mo�e ekstrakcja przywo�uje|zbyt wiele niemi�ych wspomnie�.
00:12:08:Pr�bowali�cie kiedy�|znale�� �azienk� w piramidzie?
00:12:12:Nie mog�a p�j�� daleko, O'Neill.|Jest...
00:12:18:- Carter?|- Nie wiem, sir. Nie zosta� przes�any.
00:12:20:- W jednej chwili by� tutaj, a w drugiej...|- ... znikn��. Jak Vala.
00:12:23:Chyba lepiej, by�my si� st�d zabrali.
00:12:29:Zachowajcie spok�j!
00:12:36:Co zrobi�e� moim ludziom?
00:12:39:Sir!
00:12:45:Jack.
00:12:49:Id�cie do wr�t.
00:12:51:- Nie bez ciebie.|- Id�cie.
00:13:08:S�yszeli�cie go. Idziemy.
00:13:11:Carter!
00:14:32:Statek zosta� zabezpieczony, panie.
00:14:36:Wybierz Chappa'ai.
00:16:26:Jackson!
00:16:31:Ruszaj!
00:16:56:Dobra, to nie Ziemia.
00:17:09:- Wybra�em Ziemi�. - Wiem.|Wybra�e� tak jak ju�|to widzia�em setki razy.
00:17:12:Ale moje oczy zawodowca zauwa�aj� par� r�nic
00:17:15:mi�dzy tym miejscem a Kwater� G��wn� wr�t.
00:17:18:Na przyk�ad to i...|wrota s� w pudle.
00:17:28:Carter, co si� dzieje?
00:17:34:Sam?
00:17:36:Nie wiem.
00:17:41:Wiem, co tam si� sta�o,|ale potrzebujemy ci� teraz.
00:17:45:Kiedykolwiek i gdziekolwiek|"teraz" si� znajduje.
00:17:49:Tak, tak.
00:17:55:Dobrze.
00:17:58:Wygl�da na to, �e wrota|podgrza�y troch� to miejsce.
00:18:02:Podgrza�y?|Tak, poniewa� temperatura znowu spada.
00:18:06:W�a�nie spad�a poni�ej 20.
00:18:08:To ch�odnawo.|Nie st�jmy tu tak.
00:18:24:Nie widz� tu niczego,|co mog�oby by� DHD.
00:18:26:To musi mie� zwi�zek z tym,|co si� dzia�o na planecie Tok'ra.
00:18:32:Czyli Vala i Teal'c rozp�yn�li si�|w powietrzu,
00:18:35:my trafili�my do czyjej� zamra�arki.
00:18:39:Wi��� to wszystko z sob� i...
00:18:44:Nic mi to nie m�wi. A wam?|W ka�dym kierunku nie ma prawie|�adnego pola elektromagnetycznego,
00:18:48:kt�re mog�oby pom�c ustali� nasz� pozycj�.
00:18:59:Na pomoc!
00:19:01:Tu pu�kownik Cameron Mitchell.|Czy kto� mnie s�yszy? Odbi�r.
00:19:04:Na pomoc!|Nie s�dz�, by kto� ci� us�ysza�.
00:19:13:- Jeste�my w �adowni statku.|- Co takiego?
00:19:18:I to nie jakiego� tam statku.
00:19:21:- To Achilles.|- Znam t� nazw�.
00:19:23:Tak, bo jest to statek,|kt�ry przywi�z� wrota
00:19:25:z Afryki do Ameryki|przed wybuchem II wojny �wiatowej.
00:19:28:Nie, to nie dlatego.|My�lano wtedy, �e wrota|to jaki� rodzaj broni.
00:19:32:Chcieli wi�c trzyma� je|z dala od r�k nazist�w.
00:19:34:Wiecie, co to oznacza?
00:19:36:Nie chc� wam przeszkadza�,|ale temperatura spada.
00:19:38:W�a�nie przekroczy�a minus 40.
00:19:40:- Celsjusza czy Fahrenheita?|- Na tym poziomie nie ma r�nicy.
00:19:43:Naprawd�? Nie wiedzia�em.
00:19:45:Za oko�o trzy minuty pojawi� si� odmro�enia.
00:19:47:Pi�� minut p�niej hipotermia.
00:19:49:Zaczynam ju� traci� czucie w palcach.
00:19:52:Rozpalcie przeno�n� kuchni�|z zestawu awaryjnego.
00:19:54:Masz na my�li t�, kt�r� mia� Teal'c?
00:19:58:Nie mo�emy tu rozpali� ognia.|Nie ma jak wypu�ci� dymu.
00:20:02:Os�o�cie uszy.
00:20:15:Zdajesz sobie spraw�, �e to niewiele da?
00:20:19:Jeszcze nie sko�czy�em.
00:20:22:Je�li nie zrobisz tym dziury w lodzie,|to ca�y podmuch
00:20:25:wr�ci do tego pomieszczenia.
00:20:27:Albo jeszcze gorzej...|Co je�li l�d powstrzymuje wod� morsk�?
00:20:31:Zgoda, widz� par� problem�w.
00:20:36:Carter, jak bardzo jest zimno?
00:20:42:Minus 43 stopnie.
00:20:44:Ognia!
00:21:01:Cieplej.
00:21:06:Widz� gwiazdy.|Rozpalmy ogie�.
00:21:15:Co to by�o?
00:21:17:Wybuch musia� poruszy� statek na lodzie.
00:21:20:Nic nie m�w.|Toniemy.
00:21:26:- Musimy st�d znika� wcze�niej czy p�niej!|- Sprz�t na niepogod�.
00:21:29:Musi gdzie� tu by�.
00:22:02:Woda si� wdziera!
00:22:04:Znalaz�em co�!
00:22:07:Jackson, przymierz to!
00:22:13:Carter!
00:22:18:Musimy i��!
00:22:43:Jackso...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin