Do pomiaru MOSFET�w u�ywam miernika cyfrowego z badniem z��cza diody. I robi� to tak - MOSy z kana�em typu N: - minus do D, plus do S - spadek napi�cia na z��czu ok. 450mV - cho� w zale�no�ci od typu mo�e by� od ok. 350 do 550 mV - minus do S, plus do D - brak spadku napi�cia - przej�cia pomiedzy G-S, G-D - bez wzgl�du na polaryzacj� wyprowadze� zawsze brak spadku, ale podaj�c plus na G i minus na S powoduje to wysterowanie D-S i spadek na nim napi�cia do ok. 20mV (pierwszy typ sprawdzenia podanego wy�ej) - zwarcie ko�c�wek G-S powoduje powr�t do stanu wyjsciowego. Dla MOS typu P wszystkie sprawdzenia jak wy�ej ale z odwr�con� polaryzacj�. Nale�y pami�ta�, �e je�li jest przej�cie D-S to tylko w jedn� stron�! Przy odrobinie wprawy mo�na bez problemu okre�li� sprawno�� takiego tranzystora. Ja tak robi� od bardzo dawna ze 100% skutkiem. Ja to robie na pomiarze diody masz Mosfeta nogi licze z lewej do prawej , konc�wka z miernika + na noge 3 , minus miernika na 2 noge masz przewaznie trzy cyfrowa liczbe np. 524 i teraz nie odrywajac od mosfeta konc�wki (-) czyli od nogi nr.2 , konc�wke miernika (+) na moment dotykasz nogi mosfeta nr.1 ,powracasz te konc�wke na noge nr.3 , i w tym momencie miernik pokazuje Ci zwarcie lub polowe wartosci oczywiscie mniej wiecej polowe i wartosc ta z reguly w zrasta po chwili do poziomu poczatkowego na niekt�rych nie wzrasta tylko stoi w miejscu. Teraz wystarczy by konc�wke miernika (-) przeniesc na moment na noge nr.1 i zpowrotem na noge 2 i juz masz wartosc poczatkowa czyli np.524. Moze jest to dosc zawile napisane ale inaczej juz nie umiem . Najwazniejsze jest to ze jesli tak sie zachowuje Mosfet jest on na pewno dobry .Pozdrawiam Cie i mysle ze to zrozumiales postepuj tak jak napisalem kilka razy az zalapiesz sens tych pomiar�w i to bez wnikania czemu tak jest. Jesli sie poda na bramke potencjal dodatni (konc�wkami miernika - omomierz, m. p�lprzewodnik�w) to tranzystor praez jakis czas to "zapamietuje" i miedzy zr�dlem a drenem jest zwarcie, jesli sie bramke "rozladuje" zr�dlo dren stanowi przerwe. ... z powazaniem Janusz T.
annakin0