Jewak_Wampiry(1).pdf

(65 KB) Pobierz
181333753 UNPDF
B
B
Wampiry
Autor: Daria Jewak
Czym tak naprawdę są wampiry? W ludowych przesądach to krwiopijne stworzenia, często w
postaci dusz heretyków, przestępców czy samobójców, które opuszczają cmentarz, aby posila się
ludzką krwią. Samo słowo wampir jest pochodzenia węgierskiego i oznacza prawdopodobnie
diabeł lub wiedma .
Już w starożytnoci obawiano się ich, przykładowo w Mezopotamii czy Grecji. Są również lady wiary
w te stworzenia wród ludów słowiaskich. Słowiaski przesąd mówi, że trup pragnie krwi i wychodzi
z grobu, by wyssa ją z ofiar, którymi staja się jego krewni, a następnie inni. Ofiary również zamieniają
się w wampiry.
Wampir musi wróci do grobu przed witem, gdyż w wietle słonecznym traci swoją moc. Co
ciekawe, brak sił witalnych w organizmie sprawia, że stworzenie to nie posiada własnego odbicia w
lustrze. Najczęciej atakuje swoje ofiary we nie, dręcząc je dodatkowo obłędem. Aby go zabi, należy
wbi mu kołek osikowy w serce, a jego ciało spali na stosie. Są także przeciw wampirom inne
metody, a mianowicie pewne zioła, zaklęcia i więte symbole. W Europie rodkowej popularnocią
cieszył się krzyż oraz woda więcona.
W postaciach wampirów dopatrywano się działalnoci diabła, który nie dopuszczał do rozkładu ciała i
kazał zmarłemu odgrywa demoniczną parodię życia, by zdobywa kolejne poddane sobie dusze.
Istnieje też przesąd, że potwór może odby stosunek płciowy z żyjącym. To włanie przez miło
cielesną wampir czerpie swe siły. Jest często kojarzony z plagami i epidemiami, zwłaszcza w
południowo-wschodniej Europie na przełomie XVII/XVIII w.
W 1657r. jezuita Francois Richard opublikował dziennik z pobytu na greckiej wyspie Santorini, leżącej
na Morzu Egejskim. Pisał w nim, że jeli podejrzewano, że w okolicy grasuje wampir, gromadzono się
przy jego grobie w sobotę, gdyż tylko wtedy można było zasta tam posta. Odmawiano modlitwy, a
następnie wydobywano ciało a grobu. Jeżeli ciało wyglądało za wieżo lub było miękkie, ksiądz
odprawiał egzorcyzmy. Gdy diabeł uciekał, ciało malało, traciło żywy kolor.
Pewnej wiosennej nocy 1725r. w serbskiej wsi koło Kisolowa, Peter Plogojowiz przyszedł do swojej
żony dziesięc tygodni po jej mierci. W ciągu następnych kilku dni nawiedza kilka osób, uciska ich
szyje i wysysa krew. Wieniacy wspólnie z władzami otworzyli grób, w którym leżało ciało w
nienaruszonym rozkładem stanie, pozbawione zapachu, jaki towarzyszy procesowi gnicia.
wiadkowie twierdzili, że zmarłemu rosły włosy ipaznokcie, wytworzyła mu się nowa skóra, a z ust
płynęła stróżka krwi. Po przebiciu jego serca palem, z nosa i ust wytrysnęła mu krew i doszło do
erekcji penisa. Zwłoki spalono na popiół.
Historia na pierwszy rzut oka niewiarygodna, a jednak nie jest bajką. Relacja serbskiego prowizora z
181333753.002.png
B
B
zabiegów mających na celu zlikwidowanie wampira trafiły do "Wiedeskiego Diariusza". Okazało się,
że na tym nie koniec. Siedem lat póniej doszło do kolejnych niesamowitych wydarze.
W 1732r. członkowie serbskiej komisji rządowej wg tego opisu szukali osobników tego gatunku w
wiosce Medwegna, w pobliżu Belgradu, przekopując 13 grobów. Wedle zapisków trzy ciała nie były
dotknięte procesem gnicia, a po otwarciu ciał w żyłach zmarłych płynęła wieża krew. Jak doszło do
"epidemii" wampirów?
Otóż młody serbski żołnierz powrócił do domu po służbie odbytej w Kostatitsa w Grecji. Zwierzył się
swej ukochanej, że gdy był w wojsku, zaatakował go wampie. W niedługim czasie zmarł i pochowano
go na cmentarzu. W krótkim czasie można go było zobaczy, spacerującego nocą. Jednoczenie
ludzie, którzy go spotkali, odczuwali osłabienie, a niektórzy z nich zmarli. Grupa wojskowych odkryła
grób zmarłego i zobaczyła ciało bez najmniejszych ladów gnicia oraz ciekająą z jego ust stróżkę
krwi. Gdy wbito mu kołek w serce, rzekomo wydał z siebie przeraliwy jęk i chlusnął w nich
strumieniem krwi.
Żołnierze odkryli kolejne groby, zabijając osikowym kołkiem jeszcze dwie osoby, których ciała
pozostały w nienaruszonym stanie, a mianowicie dwie wampirzyce, Stanę i Milizę. Ostatnia zdawała
się by najbardziej niebezpieczna, gdyż za życia jadła mięso z dwóch owiec, które padły ofiarą
wampirów. Cho całe zycie była bardzo chuda, po otworzeniu grobu zadziwiła wszystkich swoją tuszą
i różową cerą. Stana za życia twierdziła, że dla ochrony przed zarazą posmarowała się krwią wampira,
jak to było w zwyczaju w jej ojczynie, Turcji.
Wiadomo umierceniu wampirów w Serbii podziałało jak płachta na byka na naukowców, którzy
zaczęli szerzej zajmowac się tym zagadnieniem i pisa prace na ten temat.
W 1733r. uczony John Heinrich Zopft napisał:
" Wampiry powstają w nocy ze swych grobów, napadają na ludzi, którzy spokojnie pią w łóżkach,
wysysają wszystką krew z ich ciała i mordują. Wbicie drewnianego kołka w serce to jedyny sposób na
zabicie wampira. Zwłoki należy spali.”
Ta historia nie należy do rzadkoci, po tym zdarzeniu zaczęły napływa nowe informacje. W wołoskiej
wsi Merul w ciągu pięciu miesięcy powstający z grobu zarazili 80 osób. W Kapnicku koło
Siedmiogradu w 1753r. spalono na stosie Dorotheę Pihsin, którą odnaleziono w grobie owinięta w
nasiąkniętą ludżką krwią chustę.
Naukowcy do tego stopnia przejęli się sprawą wampirów, że w kocu XIX wieku szukali nawet
bakterii czy wirusów odpowiedzialnych za chorobę. Z bada wynikało, że zaraza występowała
przeważnie w zimie, gdy brakowało jedzenia i biedna ludno musiała spożywa zdechłe zwierzęta.
Dodatkowo atakowała głównie hodowców bydła lub górali. Wg teorii Reitera winowajcą był zarazek
wąglika, gdyż wszystkie następstwa zaatakowania przez krwiopijcę dokładnie mu odpowiadały.
Przebieg choroby jest zawsze bardzo ostry i w szybkim czasie koczy się miercią, o ile nie poda się
dużej dawki penicyliny.
181333753.003.png
B
B
Opisywane przez wiatków zdarze polowania na wampiry stały się natchnieniem dla wielu pisarzy.
W 1847r. ukazała się seria opowieci, napisana przez Thomasa Presta, a 50 lat póniej powstał słynny
Drakula, napisany przez Brama Stokera. Przedstawiał on młodego, przystojnego arystokratę, który
gustował w obydwu płciach. W ciągu dnia odpoczywał w trumnie w jednej z piwnic swojego zamku, a
w nocy szukał ofiar, by wyssa z nich krew. Przerazi go mógł jedynie widok krucyfiksu i wiatła oraz
zapach czosnku.
Ekranizowany wielokrotnie utwór, pierwszy raz w 1931r., przedstawiał życie Vlada Basaraba, ur. W
1430r. Przezwisko wzięło się z faktu, że jego ojca z powodu swej brzydoty nazwano Drakul, a jego
syna Drakula, co oznacza syn diabła. Młody Vlad urodził się w Sigishora w gospodzie, gdyż jego ojciec
w tym czasie znajdował się na wygnaniu. Był władcą Transylwanii, obszaru leżącego w Rumunii. Sławę
zyskał jako bezwzględny morderca, który nabijał swe obszary na tępy pal i przyglądał się ich
ęczarniom z upodobaniem. Największą rozkosz podniebienia przeżywał w czasie posiłków wród
wbitych na pal, stąd też jego przezwisko - Palownik. Zmuszał Cyganów, aby się wzajemnie mordowali,
gotowali w kotle i zjadali, a osoby, które skarżyły się na odór zwłok, wbijał na najwyższy pal. Chodziły
też pogłoski, że lubi jada na zbroczonych krwią ciałach. W swoich wyprawach również pozostawiał
po sobie mnóstwa ludzi nabitych na pale, w tym kobiety i niemowlęta. W bitwie z Turkami został
zabity, a jego głowę zawieziono do Konstantynopola jako symbol zwycięstwa, gdzie podobno
zakonserwowano ją w miodzie i rzucono pod nogi sułtanowi Mahmedowi II. Jego zwłoki
przechowywane są w kociele klasztornym na małej wyspie na jeziorze Snagow, gdzie nielicznym
turystom udaje się obejrze zwłoki Vlada.
Tytuł wampira pasuje bardziej do Elżbiety Batory, która w XVI w. Znana była z tego, że kąpała się w
krwi i spożywała ją. Odnaleziono przy jej zamku ponad 50 zwłok młodych dziewczyn, których krew
wykorzystywała do swych chorych czynów.
Nie tak dawno również, w 1949r. został powieszony John George Haigh, który słynął z upodobania do
picia krwi swych ofiar. A w 1992r. Brazylijczyk Marcello Costa de Andrade zabił 14 chłopców i wypił
ich krew wierząc, że dzięki temu stanie się piękny.
Lecz czy picie krwi jest dostatecznym dowodem tego, że kto jest wampirem? I czy naprawdę istnieją
ludzie, którzy należą do tego przedziwnego gatunku?
Okultyci wyjaniają wampiryzm w aspekcie bliniaczych ciał człowieka, a mianowicie fizycznego i
astralnego, które w normalnym stanie powinny się rozłączy w momencie mierci. W przypadku
wampira po mieci ciało astralne zostaje zatrzymane w ciele fizycznym i potrzebuje krwi, czyli płynu
życia, aby móc je wyżywi. Teoria ta przemawia jednak za istnieniem wampirów.
ą również racjonalne rozwiązania tego dziwnego fenomenu, dostarczyła ich medycyna.
Na wiecie istnieje wiele chorób, które przypominają swymi objawami skutki pokąsania przez
wampira. Istnieją choroby skóry, jak przykładowo pęcherzyca zwykła, które powodują powstawanie
ran podobnych do ukąszenia. Analogicznie można wytłumaczy strach przed wiatłem słonecznym -
porfirią, objawiająą się nadwrażliwocią skóry na wiatło, która powoduje opuchliznę skóry a
czasami wręcz jej obumieranie.
181333753.004.png
B
B
Wieniacy wbijali kołki w serce ludziom, którzy napuchli po mierci, a przecież obecna medycyna
tłumaczy to gromadzeniem się gazów w gnijącym ciele oraz ciemnieniem krwi w wyniku rozkładu
przez bakterie. Czyżby wiadczyło to o tym, że wampiry to jeszcze jedna historia, którą straszy się
niegrzeczne dzieci?
Jedna z teorii mówi, że wampiry to ofiary własnych uroje, zakorzenionych w naszej psychice, ofiary
syndromu old-hex. Przejawia się to głównie u mężczyn w postaci starej, szpetnej kobiety, która zbliża
się do łóżka zasypiającego, kładzie na piersiach mężczyzny. Odpowiednikiem tego miałby by wampir
atakujący młode kobiety.
Psychologowie stworzyli termin hemoseksualizm czy też kliniczny wampiryzm , odnoszący się do ludzi,
u których odkryto chorobliwy pociąg płciowy do krwi. Choroba objawia się nienormalnym
zainteresowaniem krwią, czasem miercią, niejednokrotnie pojawia się potrzeba picia krwi w czasie
stosunku płciowego lub nekrofilią. Czy oznacza to zatem, że zagadka jest rozwiązana i nie warto
zajmowa sobie głowy starymi legendami? Może jednak nie do koca.
Wampiry kojarzą się z ludmi, czerpiącymi energię z krwi innych osób. Jednak poza legendarnymi
"Drakulami" żyją obok nas wampiry żywiące się naszą energią, tzw. wampiry energetyczne. Można
powiedzie, iż są dużo groniejsze, gdyż nie odstraszy ich pęczek czosnku, woda więcona czy wiatło
łoneczne. I cho na pewno wiele osób umiechnie się teraz powątpiewająco, przedstawicieli tego
specyficznego gatunku często można spotka wród nas. Mało tego, osoby te nie zdają sobie często
sprawy z tego, w jak destruktywny sposób mogą na nas wpływa.
Niejednokrotnie spotykamy się z ludmi, którzy w dosłowny sposób nas męczą, po godzinie czy
dwóch rozmowy czujemy się zmęczeni i z chęcią położylibymy się spa. Chcąc, nie chcąc, mielimy
włanie do czynienia z kim, kto "wyssał" z nas witalno i siłę.
Typowymi objawami pokąsania przez energetycznego wampira jest osłabienie, któremu towarzyszą
niejednokrotnie bóle głowy, senno, otępienie, zmniejszona sprawno fizyczna i umysłowa,
osłabienie widzenia. Zbyt długie przebywanie w jego towarzystwie może spowodowa stany lękowe
czy wręcz agresję.
Wiadomo, że wampiry posilające się krwią, zagłębiają zwykle w szyi ofiary swoje ząbki.
Energetycznym natomiast wystarczy dotyk. Jeli nie ma w pobliżu człowieka, czerpią energię z
rolinnoci, wody czy powietrza, gdyż mają w sobie zbyt mało życiowej energii lub też ulatuje ona i
muszą uzupełnia jej niedobór.
Wampirem energetycznym nie można się nagle sta w wyniku dotyku przez inną osobę o takich
zdolnociach. Nim trzeba się urodzi.
Najlepszymi dawcami energii są ludzie kierujący się w życiu głównie emocjami, uczuciami, osoby
znerwicowane, cho negatywna energia nie jest dla wampirów zbyt korzystna. Równie chętnie
przebywają w otoczeniu osób o silnej osobowoci.
181333753.005.png
B
B
Ważą rzeczą jest to, że wampir może mie stałe osoby dostarczające mu energię, gdyż ciało ofiary
szybko ulega regeneracji. Dlatego więc powinnimy unika osób, które w oczywisty sposób nas
ęczą. Nie wiadomo, czy nie należą one do energetycznych wampirów.
Wampiry od lat stanowiły zagadkę i temat do żartów dla wszystkich, którzy odwiedzali cmentarze
nocą. Ucieleniają lęk przed utratą sił witalnych, fizycznym wycieczeniem, miercią. By może
obawę przed nimi powoduje fakt, że dla wielu religii krew jest podstawą wiary czy może, że jest
ródłem sił witalnych naszego organizmu. Wampiry odzwierciedlają nasze lęki i obawy, dlatego też
nie powinnimy myle o nocnych wizytach tych przedziwnych stworze, tylko patrze na mrożące
krew w żyłach opowieci o nich z dalszej perspektywy.
181333753.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin