{1636}{1709}Bardzo mi przykro|z powodu Dorothy, Walt. {1713}{1829}- Była wspaniała.|- Dzięki, że przyszedłeś, Al. {2750}{2821}Patrz, jak staruszek zmierzył Ashley. {2825}{2912}Nie może się opanować|nawet na pogrzebie mamy? {2916}{2986}A czego się spodziewałeś?|On dalej żyje w latach '50. {2990}{3055}Wolałby, żeby jego wnuczka|ubierała się skromniej. {3059}{3151}Twój dzieciak ubrał koszulkę Lionsów.|Ojcu na pewno się to podoba. {3155}{3248}Chodzi mi o to,|że nie da się nie zawieść. {3252}{3323}To nieuniknione. {3368}{3430}Dlatego przestaliśmy obchodzić|razem Święto Dziękczynienia. {3434}{3553}Sprawa z motorówką, zepsutą sadzawką...|Zawsze coś się znajdzie. {3557}{3697}Co my z nim zrobimy?|Narobi sobie kłopotów w starej dzielnicy. {3751}{3849}Może niech się wprowadzi do ciebie? {4352}{4477}Śmierć zawsze jest słodko-gorzkim|wydarzeniem dla katolików. {4481}{4589}Gorzka z powodu bólu,|słodka od zbawienia. {4615}{4733}Gorzka z powodu bólu, który sprawia|umierającemu i jego rodzinie. {4774}{4895}Słodka dla tych, którzy wiedzą,|że zbawienie czeka. {4916}{5003}Ktoś może spytać|"Czym jest śmierć?" {5007}{5088}To koniec czy początek? {5142}{5197}A czymże jest życie? {5201}{5259}Czym jest ta rzecz,|którą nazywamy życiem? {5263}{5368}- Pytania te przygnębiają nas w tych chwilach.|- Przestań. {5372}{5447}Dlatego trzeba zwrócić się do Pana.|Jezu... {5451}{5536}Ponieważ On jest słodyczą. {5905}{5976}- To tata?|- Nie. To dziadek Walt. {5980}{6096}Trzeci pluton, kompania E,|2 marca 1952, Korea. {6108}{6180}Gdzie jest Korea? {6244}{6290}Sporo ludzi przyszło po mszy. {6294}{6360}Pewnie usłyszeli,|że będzie dużo szynki. {6364}{6443}- Zejdę do piwnicy po krzesła.|- Ja mogę pójść, tato. {6447}{6505}Potrzebujemy ich teraz,|a nie w przyszłym tygodniu. {6617}{6714}Fajnie, znalazłem medal.|Patrzcie. {7210}{7259}Ile jeszcze musimy tu siedzieć? {7263}{7365}W tym getcie nie ma zasięgu|i się nudzę. {7369}{7433}- Ashley, pomóż dziadkowi z krzesłami.|- Ja? {7437}{7496}Tak, ty. {7554}{7646}Dziadku, mogę ci jakoś|pomóc z... tymi krzesłami? {7650}{7758}Nie, pewnie dopiero co|malowałaś paznokcie. {7833}{7880}Twój ojciec zaczyna świrować. {7956}{8089}- Czemu mnie do tego zmuszacie?|- Spokojnie, zaraz idziemy. {8821}{8945}Ile szczurów bagiennych|może wleźć do jednego pokoju? {9370}{9482}Dziadku, kiedy kupiłeś|ten zabytkowy samochód? {9486}{9544}W 1972. {9614}{9694}Nie wiedziałam,|że masz fajne, stare auto. {9698}{9798}Miałem go na długo|przed twoimi urodzinami. {9802}{9890}A co z nim zrobisz, kiedy... {9940}{9999}umrzesz? {10148}{10206}A co z tą wypasioną starą kanapą,|którą masz w biblioteczce? {10210}{10303}Bo w przyszłym roku wyjeżdżam na studia|i chyba wyglądałaby super w akademiku, {10307}{10389}a nie mam żadnych mebli. {10538}{10596}Boże... {10674}{10720}- Kim jesteś? - Witam...|Czego chcesz? {10724}{10793}- Mieszkam obok...|- Zaczniesz wreszcie gadać? Co chcesz? {10797}{10892}Ma pan może klemy? Samochód nie chce odpalić.|Nie mam żadnych kabli. {10896}{11022}Okaż trochę szacunku, skośnooki.|Opłakujemy tu zmarłą. {11036}{11146}- Jak się trzymasz, Walt?|- Panie Kowalski. {11166}{11233}Jestem pan Kowalski. {11237}{11296}No tak, panie Kowalski. {11300}{11364}Pańska żona ja i zżyliśmy się|przez te kilka miesięcy. {11368}{11433}Prosiła mnie,|abym o pana dbał, kiedy umrze. {11437}{11554}Powiedziałem, że uważam na cała moją parafię,|ale zmusiła mnie do obiecania, że będę miał na pana oko. {11558}{11622}Doceniam uprzejmość,|jaką okazał ksiądz mojej żonie, {11626}{11767}a skoro już to ksiądz wybąkał,|może zajmie się innymi owieczkami? {11776}{11886}Dorothy wyraźnie sobie zażyczyła,|aby się pan wyspowiadał. {11890}{11945}Powiedziała, że nie pamięta|pańskiego ostatniego razu. {11949}{12020}- Czyżby?|- Tak. {12038}{12112}W takim razie muszę powiedzieć,|że nigdy zbytnio nie lubiłem kościoła {12116}{12169}i chodziłem do niego|tylko z jej powodu. {12173}{12251}Przyznaję się również,|że nie mam ochoty spowiadać się chłopcu, {12255}{12358}który dopiero co wyszedł z seminarium. {13100}{13187}Chciałbym pomóc, tato,|ale muszę zawieźć dzieciaki do domu. {13191}{13273}- Zaczynają się denerwować.|- Dobra, jedź sobie. {13277}{13385}Zadzwonię niedługo sprawdzić,|co u ciebie. {13451}{13561}Zabiłoby cię kupienie amerykańskiego wozu?|Jezu... {13568}{13624}Widziałaś, jak popatrzył na auto?|Rany... {13628}{13685}Wszystko jest żółtkowate|albo japońcowate. {13689}{13762}Nie odpuszcza sobie nawet na pogrzebie mamy.|Przynajmniej nic tym razem nie powiedział. {13766}{13812}- Nie musiał.|- Czego po nim oczekujesz? {13816}{13866}Przez te wszystkie lata|pracował w fabryce Forda. {13870}{13958}- I to niby moja wina?|- Daj spokój, po prostu jedź. {13962}{14073}Włączyć wam radio?|Chcecie posłuchać muzyki? {14433}{14479}Cholerni barbarzyńcy. {14563}{14615}Mam złamane serce. {14619}{14712}Chcę, żeby moja córka|znalazła innego męża. {14716}{14802}Gdyby ponownie wyszła za mąż,|w domu byłby mężczyzna. {14806}{14888}A Thao?|Przecież jest tutaj. {14892}{14979}Popatrz, jak myje naczynia. {14995}{15088}Robi wszystko, co każe mu jego siostra. {15092}{15163}Jak z niego może wyrosnąć pan domu? {15167}{15262}Cierpliwości, jak dorośnie,|stanie się panem domu. {15266}{15336}Nie ma szans... {15468}{15589}Dzisiaj jest święty dzień,|bo urodziło się dziecko. {15639}{15714}Ofiarowuję strawę,|by wykarmić jego organizm. {15718}{15828}Ofiarowuję odzienie,|aby chronić jego ciało. {15843}{15945}Dziecko to obdarzone jest Ojcem i Matką. {15949}{15993}Duchu tego dziecka, {15997}{16107}przyjdź do domu|i nie błąkaj się już więcej. {16307}{16463}Przyjdź do domu, duszo. {16516}{16589}Chowaj się dobrze i dożyj sędziwego wieku. {16886}{17039}Jezu, Polarski przewróciłby się w grobie,|gdyby zobaczył, jak wygląda jego trawnik. {17043}{17166}Po cholerę Chinole|sprowadzają się do tej dzielnicy? {17200}{17298}Czemu ten biały staruch ciągle tu mieszka? {17302}{17386}Wszyscy Amerykanie wyprowadzili się|już z tej okolicy. {17390}{17515}Co ty tu jeszcze robisz?|Idź sobie, nadęty kogucie. {17783}{17862}Ogłuchłaś już całkiem? {17904}{17965}Witaj, Walt. {17969}{18058}Nie jestem twoim kolegą,|więc czemu ciągle nazywasz mnie Walt? {18062}{18124}Przepraszam, panie Kowalski. {18128}{18206}- Co ksiądz dzisiaj sprzedaje?|- Nic. {18210}{18280}Wpadłem zobaczyć, co słychać.|Nie widziałem pana w kościele od jakiegoś czasu. {18284}{18357}Dobry uczynek spełniony,|więc pora ruszać dalej. {18361}{18454}Bardzo chciałbym porozmawiać, panie Kowalski.|Nie w tym życiu, synku. {18458}{18545}Dlaczego? Ma pan coś do mnie, panie Kowalski?|Nie chcesz wiedzieć. {18549}{18593}Ależ chcę. {18597}{18684}Uważam, że jesteś przeuczonym,|27-letnim prawiczkiem, {18688}{18844}który lubi trzymać za ręce przesądne|staruszki i obiecywać im życie wieczne. {19204}{19321}Hej, jesteś panną czy gościem?|Nie widzę różnicy. {19343}{19446}W ciupie waliłbym cię w dupala|i zrobiłbym z ciebie moją suczkę. {19450}{19507}Co tam czytasz?|"Jackass i Źdźbło Ryżu?" {19511}{19585}Nie zatrzymuj się. {19595}{19700}Patrz na mnie, kiedy do ciebie mówię.|Jebane skośnookie gnoje są na każdym kroku. {19704}{19778}Pierdolone żółtki. {19792}{19857}Patrz na to. {19996}{20078}- To mój mały kuzyn.|- Na pewno? {20082}{20186}No pewnie, to on.|- Jest z kimś blisko? - Nie, żyje sam, ziom. {20212}{20322}Podjedźmy tam zobaczyć,|co oni odpierdalają. {20519}{20629}- Hej, paciorki!|- W chuja sobie lecicie? {20633}{20683}Jebajcie się, ziomki. {20721}{20831}- Możemy to załatwić teraz.|- Spierdalajcie do swojego kraju. {20835}{20927}- Jebane ryżowe czarnuchy.|- Chcesz, kurwa, zadrzeć z Chińczykiem?! {20941}{20991}- Kurwa, ziom, on ma uzi.|- I na co was stać? {21052}{21150}Później się spotkamy, spermochlipy. {21261}{21346}- Thao!|- Wsiadaj do auta. {21370}{21460}- Dawaj do nas.|- No wsiadaj. {21467}{21555}- Ci Meksykańcy do ciebie fikają?|- Właśnie uratowaliśmy ci dupsko. {21559}{21612}No właź, kurwa, do auta, ziom. {21616}{21690}- Co ty robisz?|- Wsiadaj. {21694}{21749}Chodź się pobujać. {21753}{21845}Właśnie uratowaliśmy ci dupsko, stary. {21944}{22039}- No, Thao.|- Jebać go, spadajmy. {22044}{22115}Ja pierdolę.|Hej! {22129}{22223}Jutro wpadam ci na chatę.|Jutro. {22228}{22280}Spadajmy, mamy spluwę. {22284}{22390}- Chuj ci w oczodół.|- Spierdalajmy stąd. {22420}{22477}Cipson! {22700}{22765}Cześć, Thao. {22841}{22899}Co tam? {22924}{22993}Jak leci, Thao? {23011}{23068}Co robisz, maluchu? {23072}{23127}Czemu wykonujesz babską robotę? {23131}{23179}Czego chcesz? {23183}{23279}A co?|Nie mogę sobie pogadać z kuzynem? {23283}{23371}Nie chce z tobą rozmawiać.|No, ale tu jestem. {23375}{23408}Hej, Spider, czekaj no. {23426}{23519}Spider?|Tak cię nazywają, Fong? {23523}{23621}Spider.|Coś w tym złego? {23625}{23711}Co tu robisz?|Ile ty w ogóle masz lat? {23715}{23801}- Umysłowo jestem dla ciebie za stara.|- Że co? {23805}{23869}Debil jesteś.|Idę do środka. {23873}{23927}Sue. {23938}{23993}Pomóż swojemu braciszkowi. {23997}{24075}Zamknij się, głupolu. {24082}{24177}Hej, pobujasz się z nami? Chodź.|Stary. {24181}{24245}- Chodź się przewieźć.|- No, dajesz. {24249}{24317}Ma cię kto chronić, stary.|Od tego są starsi kuzynowie. {24321}{24381}Słuchaj, psie.|Też przez to przechodziłem. {24385}{24450}Kiedyś każdy chciał mi wklepać, a teraz? {24454}{24571}Nikt nie przygrywa ze mną w chuja.|- Chodź. - Jesteśmy kuzynami, no nie? {24575}{24651}Jesteśmy kuzynami.|Rodziną. {24655}{24725}Brat Spidera jest moim bratem. {24729}{24796}- Chodź.|- Zostaw to gówno. {24800}{24959}No chodź, powozimy się.|- To babska robota, chłopie. - Upaprasz sobie łapy. {25005}{25072}Co mam robić? {25079}{25197}Spider mówił mi,|że twój sąsiad ma odjebaną furę. {25257}{25314}Chodź. {25320}{25467}O to chodzi.|Mój mały kuzyn staje si...
Sweet_The_Sting